Skocz do zawartości

Dlaczego wzmacniacze lampowe wracają do łask?


Recommended Posts

Cześć,

Mam nadzieję, że nie złamię regulaminu tym postem, jeżeli tak to proszę o info w jaki sposób mógłbym to zrobić?
Myślę że mój post może być ciekawy dla tutejszych bywalców, a jednocześnie może być przyczynkiem do jakiejś wymiany zdań na poziomie

https://wieczorzanalogiem.pl/index.php/2024/07/06/6-powodow-dla-ktorych-wzmacniacze-lampowe-wracaja-do-lask/

 

Zapraszam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, że same lampy są nostalgiczne i odwołują się do czasów, które minęły.  A czasy, które minęły kojarzą się człowiekowi z młodością lub życiem, które dopiero nadejdzie.  Natomiast brzmieniowo to nie do końca rozumiem ten fenomen. Większość modeli, których słuchałem ma bardzo ubogie dolne pasmo, które jest dla mnie bardzo ważne. Może cenią je poprostu ludzie skupieni na średnicy i górze pasma, lubiący detal w tych rejestrach...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ketrab78 napisał:

Większość modeli, których słuchałem ma bardzo ubogie dolne pasmo

Często spotykam się z taką opinią. Poniekąd około pół roku tego doświadczałem. I na ten „feler” są rozwiązania. U mnie na pasmo do średniego basu włącznie za napęd używam estradowego crowna 2000 W i driver w zamkniętej oddzielnej budzie. Resztę pasma przenosi midwoofer z łatwiutkim obciążeniem. 
Branża nie dorosła jeszcze do takich rozwiązań. Ale kto wie, to kwestia zapewne czasu no i grubego portfela. 
 


 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

może być przyczynkiem do jakiejś wymiany zdań na poziomie

Przepraszam , na czym ? :) 

A serio to przeczytałem i ..... nie wiem co mam napisać. Sporo prawdy i sporo naciąganych teorii. Jako właściciel zarówno systemu lampowego jak i tranzystorów stawiałbym te dwie opcje na równi. Są lampy które , źle zestawione gają przeciętnie / piszę o konstrukcjach za 25-50 tys. których słuchałem/ i to samo tyczy tranzystorów. Z tymi kosztami eksploatacji lampa kontra tranzystor to też delikatnie mówiąc nadinterpretacja. Lampa zawsze będzie droższa. Zużycie prądu to raz / u mnie 780 W /, dwa , że piszesz " dobra lampa NOS to 1000 zł " ok. , a masz w swoim wzmacniaczu jedną ? Bo ja np. 10 szt :) A one niestety po jakimś czasie padają. Nie neguję idei propagowania lamp , sam byłem wściekły , że wielu producentów na ubiegłorocznym AVS odeszło od prezentacji np. kolumn podłączonych pod system lampowy. Ale nie możemy mówić o samych zaletach , bo to już z daleka pachnie tanim marketingiem. Lampy to też wady , to pętle masy , słyszalne trafa po podłączeniu do kolumn o dużej skuteczności / może wystąpić , lub nie/, zapas lamp jak by pewnego poranka zaczęły siadać , coraz mniejszy wybór i dostępność NOS-ów , nie wspomnę o cenach. U mnie dochodzi jeszcze oddawanie ciepła przez 211 - tki , latem przechodzę na tranzystor , bo się nie da wyrobić :) Tranzystor tak samo może zachwycić jak lampa. Co kto lubi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Ketrab78 napisał:

Dlatego, że same lampy są nostalgiczne i odwołują się do czasów, które minęły.  A czasy, które minęły kojarzą się człowiekowi z młodością lub życiem, które dopiero nadejdzie.  Natomiast brzmieniowo to nie do końca rozumiem ten fenomen. Większość modeli, których słuchałem ma bardzo ubogie dolne pasmo, które jest dla mnie bardzo ważne. Może cenią je poprostu ludzie skupieni na średnicy i górze pasma, lubiący detal w tych rejestrach...?

Kurde , różne rzeczy można powiedzieć na temat mojego Simply , ale na pewno nie to że jest " ubogie dolne pasmo".

Uwielbiam go za to m.in że pomimo niewielkiej mocy, podczas nie głośnych odsłuchów basu właśnie nie brakuje, cały czas podstawa basowa jest.  ( Np. stary z lat 80 " Pet Shop boys"

Oprócz tego od autora wątku z jego strony skopiowałem takie zdanie 

"średnio głośnych odsłuchów, ponieważ już od początku potencjometru mamy dobry balans tonalny"

Tu się podpisuję.

Na moim Simply od Unisona świetnie , po prostu świetnie, tak, że się micha cieszy wypada Hip hop, Soul 

Guru i jego płyty JAZZMATAZZ,  Arrested Develompent, EPMD, WUTANG,  Too Short , NAS, MOBB DEEP, dalej Sade , Angie Stone... Tu wszystko buja bardzo dobrze.

Sytuacje też znacznie poprawia jak dołożyłem do kolumn kolce zamiast standardowych nóżek. Bas jest bardziej jędrny.

Żeby być uczciwym, też ostatnio zauważyłem skazę na moim wzmacniaczu, pewnie w takim temacie tranzystor lepiej da radę.

Prawda jest jednak taka , że już rzadko słucham takiej muzyki, co nie zmienia faktu że tu lampa niedomaga. Chodzi  o taki " PUNCH",  " KICK" na basie.

Od małolata znam ATB.  Bas jest ale ..no pierdolnięcia nie ma. 

https://tidal.com/track/15312154?u

 

Ps. Należy też napisać że u mnie to znacznie tańszy system niż poprzedni post😉, co nie odbiera mi radochy z lampy 😎

Edytowano przez Tomai
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, AudioTube napisał:

Julius, witaj i tutaj.

Mnie tam cieszy, że się pojawiłeś. 
Udzielaj się i pomagaj.

Na Twój kanał/filmy zerkam od kilku lat i czytam bloga. 
Powodzenia.

 

 

Witaj, nie wiem dlaczego, ale wciągnięty w audiofilskie pierdololo nigdy tu nei trafiłem :)
 

47 minut temu, Ketrab78 napisał:

Dlatego, że same lampy są nostalgiczne i odwołują się do czasów, które minęły.  A czasy, które minęły kojarzą się człowiekowi z młodością lub życiem, które dopiero nadejdzie.  Natomiast brzmieniowo to nie do końca rozumiem ten fenomen. Większość modeli, których słuchałem ma bardzo ubogie dolne pasmo, które jest dla mnie bardzo ważne. Może cenią je poprostu ludzie skupieni na średnicy i górze pasma, lubiący detal w tych rejestrach...?

Nie byłem młody gdy lampy były modne. Nie było mnie nawet na świecie :)
Muzyka, emocje to średnica. W średnicy mamy blisko 90% informacji... skoro lampy w średnicy są lepsze od tranów to... : ) Mój Audion 18W 300B PSE morduje na basie większość tranzystorów 200W, które dziś w sklepie kosztują 20-30K. 
Oczywiście są lampy lepsze i gorsze. Podobnie jak trany...

 

31 minut temu, tomek4446 napisał:

Przepraszam , na czym ? :) 

A serio to przeczytałem i ..... nie wiem co mam napisać. Sporo prawdy i sporo naciąganych teorii. Jako właściciel zarówno systemu lampowego jak i tranzystorów stawiałbym te dwie opcje na równi. Są lampy które , źle zestawione gają przeciętnie / piszę o konstrukcjach za 25-50 tys. których słuchałem/ i to samo tyczy tranzystorów. Z tymi kosztami eksploatacji lampa kontra tranzystor to też delikatnie mówiąc nadinterpretacja. Lampa zawsze będzie droższa. Zużycie prądu to raz / u mnie 780 W /, dwa , że piszesz " dobra lampa NOS to 1000 zł " ok. , a masz w swoim wzmacniaczu jedną ? Bo ja np. 10 szt :) A one niestety po jakimś czasie padają. Nie neguję idei propagowania lamp , sam byłem wściekły , że wielu producentów na ubiegłorocznym AVS odeszło od prezentacji np. kolumn podłączonych pod system lampowy. Ale nie możemy mówić o samych zaletach , bo to już z daleka pachnie tanim marketingiem. Lampy to też wady , to pętle masy , słyszalne trafa po podłączeniu do kolumn o dużej skuteczności / może wystąpić , lub nie/, zapas lamp jak by pewnego poranka zaczęły siadać , coraz mniejszy wybór i dostępność NOS-ów , nie wspomnę o cenach. U mnie dochodzi jeszcze oddawanie ciepła przez 211 - tki , latem przechodzę na tranzystor , bo się nie da wyrobić :) Tranzystor tak samo może zachwycić jak lampa. Co kto lubi.

Większość integr / końcówek mocy to 2 lub 4 lampy ecc83/82/88. 
Większość bardzo dobrych lamp za parę to jakies 500-600PLN. 
Średniej klasy kabel głośnikowy to dziś w sklepach 4000pln. 

Lampy padają po czasie? No padają, tylko głównie mocy - te chińskie. Jakiś czas temu miałem Jolide JD1000A - 8x EL34 EH. Koszt takich lamp to jakies 1500zł. Te fabryczne są już zajechane - wzmacniacz ma blisko 20lat. U nowego właściciela zabił ASR Emittera w 2 systemach - na tych zajechanych lampach. 

Generalnie dużo lamp nie znaczy lepiej. Po jednej na kanał zazwyczaj starcza. W PP po 2 na kanał. Nikt nie każe kupować Elrogów. 
Tranzystor może zachwycić dynamiką, kontrolą basu. I właściwie jego przewagi nad lampą się kończą.
Pętle masy - na tranach też bywają. 

Tytuł mowi - dlaczego lampy wracają do łask. A nie jakie mają mankamenty. Owszem mają. 
Większość lamp nie buczy, niektore buczą, ale oddają też coś ekstra. 
211 to dość hardkorowa lampa i mało kto na niej gra. 
Ciężko ją dobrze zrobić - wówczas musi być bardzo droga. 

Niemniej - nie znam osób, które przechodzą z dobrych lamp na tranzystory.
Znam masę ludzi, którzy przechodzą z kiepskich, przeciętnych tranzystorów na przeciętne lampy. 

 

22 minuty temu, Tomai napisał:

Prawda jest jednak taka , że już rzadko słucham takiej muzyki, co nie zmienia faktu że tu lampa niedomaga. Chodzi  o taki " PUNCH",  " KICK" na basie.

 

Wiesz, masz dość osobliwie dobrany system. Miałem te Pylony i maja sporo basu, to jest ciężkie do złapania za pysk przez el34w SE, szczególnie jakbys chciał grać głośniej. Ten Unison jest fajnym wzmakiem, ale EL34 w single endzie jest naprawdę cięzka do dobrego grania z takimi kolumnami. Jakbyś zmienił paczki na trochę łatwiejsze dla niej to byloby znacznie lepiej. Choć ten wzmak z definicji to taki uniwersalny czaruś z lekką bułką. 
Jeśli chcesz zostać z tymi paczkami to spróbuj czegoś na EL84 w PP lub SE. 
Ewentualnie jakaś lampa KT w SE lub PP - wtedy jednak ucieknie sporo czaru po cichu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

 

 

Wiesz, masz dość osobliwie dobrany system. Miałem te Pylony i maja sporo basu, to jest ciężkie do złapania za pysk przez el34w SE, szczególnie jakbys chciał grać głośniej. Ten Unison jest fajnym wzmakiem, ale EL34 w single endzie jest naprawdę cięzka do dobrego grania z takimi kolumnami. Jakbyś zmienił paczki na trochę łatwiejsze dla niej to byloby znacznie lepiej. Choć ten wzmak z definicji to taki uniwersalny czaruś z lekką bułką. 
Jeśli chcesz zostać z tymi paczkami to spróbuj czegoś na EL84 w PP lub SE. 
Ewentualnie jakaś lampa KT w SE lub PP - wtedy jednak ucieknie sporo czaru po cichu.

 

No właśnie rzadko gram głośniej. Może na filmach :)

Powiedz mi co uważasz za łatwiejsze paczki dla Simply. Obecne mają 90db to chyba ułatwia.

Uwielbiam tego mojego ...jak piszesz ...Czarusia:)))

Jakby te czary zabrać innym wzmacniaczem....to chyba nie chcę...

Obecnie moja zagwozdka polega na tym że otrzymałem ofertę bardzo korzystnej zamiany moich obecnych D28 MK1 na MK2.....

Edytowano przez Tomai
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Jakiś czas temu natknąłem się na krótki artykuł nt. Dlaczego wzmacniacze lampowe brzmią lepiej

Opowiada on poniekąd na pytanie zawarte w temacie posiłkując się trochę spojrzeniem na stronę techniczną zagadnień. 

Nasycenie dzwięków harmonicznymi, głównie tymi eufoniczmymi, wzrost nasycenia ze wzrostem mocy, łagodne przesterowanie, brak DC offsetu, odporność na spadki impedancji obciążenia to w skrócie powody dla których idziemy w lampki. 

Wszystko to powoduje, że wzmacniacze lampowe brzmią inaczej. Czy lepiej to już kwestia indywidualnych ocen i oczekiwań. Dla mnie dual mono SET na duotriodach 6C4C (6B4G) czyli oktalowa wersja 2A3 bez USZ jest kilerem i chyba już zostanie ze mną na długie lata. 

Pozdrawiam. M

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomai, jak wyskoczyles z tym Simply i Pylonami to nie skomentowałem ale to samo pomyslalem. Wyjatkowo niefartowne polaczenie. Nie chodzi o ilosc ale jakość basu.

Gram zarowno na tranach jak i lampach. El84,211, Kt88/6550. W ukladach SE i PP. Nie wspomne o przedwzmacniaczach lampowych, ktore posiadam. Nie zgodzę się nad "lepszoscią"  lampy.

Jest tak.  Stosunek ceny do jakosci napewno na korzyść lampy i do wysokich pulapow cenowych tak się dzieje. Później juz krolują trany. Są wawace, air tigty, caty ale to już nie poziomy koncertowego grania. Brakuje powera.

Srednica? Dobra zarowno w dobrych tranach jak i dobrych lampach. Nie ma reguły.

Ceny lamp... temat rzeka. Mozna kupować lampy nos za 15kzł i mozna za 1500zł. A trwałość? Laicy bedą przerazeni natomiast kazdy kto ma wzmak lampowy stwierdzi, ze te 5000h dla lamp mocy to dlugo. A sterujace nos są praktycznie nie do zajechania. Sterujacych mam .... duzo. Traktuje je jako inwestycje.

Magia i czar lamp jest przezemnie traktowany jako wada. Staram się nie kupować wzmacniaczy czarujacych.

Obecnie rynek i gust melomanow psują chinskie wzmacniacze lampowe, ktore zbudowane są z byleczego. Nieosluchani daja się skusic efektownym wygladem.

Gratuluję pomysłu na watek. Strzal w 10. Bedzie sie działo.

A jeśli chodzi o szybkość lampy, to pluje dźwiekiem jak karabin maszynowy. Nadaje sie do klasyki i metalu. A to potrafi niewiele wzmacniaczy.

20240706_220200.jpg

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, audiowit napisał:

Jest tak.  Stosunek ceny do jakosci napewno na korzyść lampy i do wysokich pulapow cenowych tak się dzieje. Później juz krolują trany. Są wawace, air tigty, caty ale to już nie poziomy koncertowego grania. Brakuje powera.

 

Dobra dobra. 
A gdzie jest ten punkt, kiedy zaczynają królować trany i w czym?
Wiesz gdzie jest problem? 
3/4 audiofili wcale nie chce być audiofilami, tylko chciałoby fajnie posłuchać muzyki. 
To że wrzucili w klocki tyle i wrzucili to efekt kiepskich wyborów/doborów. 
Jak wieźmiesz bezkompromisowo zrobiony wzmak na 211, czy na KT - nie jakąś marketówkę za 40k, w której masz materiału za 8-10 z czego 3 to obudowa to można zacząć rozmowę.
I ja nie twierdzę, że lampy zastąpią każdy tranzystor - tranzystory w pewnej grupie fili pozostaną. 
 

 

18 minut temu, audiowit napisał:

Magia i czar lamp jest przezemnie traktowany jako wada. Staram się nie kupować wzmacniaczy czarujacych.

 

Przez Ciebie jako wada, a kolegę od Pylonów jako zaleta. Nie każdy szuka wzmaka do słuchania samplerów, ECMów itd (nie twierdzę, że ty tak). Fora zdominowali audiofile/inżynierowie ze swoim pitoleniem jak to ma byc liniowo i bez podbarwien. A Harbethy z wibrującą obudową sprzedają się w najlepsze. Dlaczego ? Bo nie pokazują za dużo i są w stanie nieco złagodzić bezduszne trany...
Ja np. zawsze chciałem sobie posłuchać fajnego popu na swoim sprzęcie, a tak się składa, że to podejście "nie dodawania" kiepsko sie sprawdza. 
Odkad kupiłem sprzet audio przestałem słuchać muzyki klubowej, bo na tranach brakowało mięsa, ciepła, było to wszystko jakies bezduszne, kwadratowe, albo musiało byc głosno zeby grało. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KraftSprawa jest bardziej złożona. Pomijając, że wzmacniacz lampowy można zewrzeć na wyjściu i nic się nie wydarzy to jednak prąd jest odpowiedzialny za poruszanie membraną.

Wzmacniaczom lampowym napięcie szaleje ze zmianami impedancji ale prąd jest utrzymywany. Odwrotnie jest w tranach upraszczajac. Słusznie zwróciłeś uwagę, że te drugie trzymają napięcie ale kosztem zmian prądu, którego w skrajnych przypadkach czuć niedobory. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

Większość integr / końcówek mocy to 2 lub 4 lampy ecc83/82/88

No to mam pecha , bo gram na 4 x 211 / Psvane Acme / , 2 x 2A3 / Psvane Acme / , 2 x ECC88 / Amperex Bugle Boy / , 2 x 6H30pi Sovtek / . 

35 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

Średniej klasy kabel głośnikowy to dziś w sklepach 4000pln. 

No i ..... bo nie widzę związku. W ogóle pominął bym szafowanie kwotami , pisanie co zjada co za ile. Brzmi już z założenia niewiarygodnie.

38 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

No padają, tylko głównie mocy - te chińskie.

No to znowu pech. Mam 4 kwadry Amperexów ECC88  a to dlatego , że , że jedna para już padła / 4 lata/ i ... były to sterujące.  :) 

49 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

Tytuł mowi - dlaczego lampy wracają do łask. A nie jakie mają mankamenty. Owszem mają. 
Większość lamp nie buczy, niektore buczą, ale oddają też coś ekstra. 

Jak już tematem ma być lampa, to uczciwość wymaga pokazania wszystkich aspektów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie zgadzam sie z tym, że lampowce wracają do lask bo jest powrot do estetyki vintage. Dla prawdziwych melomanow dźwiek jest wyznacznikiem tego co posiadają. Lampy byly zawsze w niektorych domach. Ale zgodzę sie z tezą, ze moga byc kontrapunktem dla niezbyt udanego debiutu wzmacniaczy w klD, ktorych udanych jest jak na lekarstwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tomai napisał:

Obecnie moja zagwozdka polega na tym że otrzymałem ofertę bardzo korzystnej zamiany moich obecnych D28 MK1 na MK2.....

zamienił stryjek. 
nie wiem jakie masz ograniczenia budżetowe / designowe (pylony ładne, żony lubią) 
Szukaj czegoś co ma z 8 cali chociaż. W bochni są spectrale za 5,5k - to jak za darmo i jakies 3 lata świetlne nad pylonami :- ) Po cichu kapitalne. Polikevlar lubi się z lampką i to bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem z tych dawnych, pierwszy kontakt z stereo z lampy trwa od 80 lat, myślę że nie jest to sentyment,

a przewaga brzmienia; głębi i przestrzeni dźwięku jaki daje wzm. lampowy.

1 godzinę temu, wieczorzanalogiem napisał:

Większość lamp nie buczy, niektore buczą, ale oddają też coś ekstra. 

lampy nie buczą, tylko zła konstrukcja / projekt.

 

nie lampy buczą tylko złe konstrukcje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wieczorzanalogiem napisał:

Dobra dobra. 
A gdzie jest ten punkt, kiedy zaczynają królować trany i w czym?
Wiesz gdzie jest problem? 
3/4 audiofili wcale nie chce być audiofilami, tylko chciałoby fajnie posłuchać muzyki. 
To że wrzucili w klocki tyle i wrzucili to efekt kiepskich wyborów/doborów. 
Jak wieźmiesz bezkompromisowo zrobiony wzmak na 211, czy na KT - nie jakąś marketówkę za 40k, w której masz materiału za 8-10 z czego 3 to obudowa to można zacząć rozmowę.
I ja nie twierdzę, że lampy zastąpią każdy tranzystor - tranzystory w pewnej grupie fili pozostaną. 
 

 

Przez Ciebie jako wada, a kolegę od Pylonów jako zaleta. Nie każdy szuka wzmaka do słuchania samplerów, ECMów itd (nie twierdzę, że ty tak). Fora zdominowali audiofile/inżynierowie ze swoim pitoleniem jak to ma byc liniowo i bez podbarwien. A Harbethy z wibrującą obudową sprzedają się w najlepsze. Dlaczego ? Bo nie pokazują za dużo i są w stanie nieco złagodzić bezduszne trany...
Ja np. zawsze chciałem sobie posłuchać fajnego popu na swoim sprzęcie, a tak się składa, że to podejście "nie dodawania" kiepsko sie sprawdza. 
Odkad kupiłem sprzet audio przestałem słuchać muzyki klubowej, bo na tranach brakowało mięsa, ciepła, było to wszystko jakies bezduszne, kwadratowe, albo musiało byc głosno zeby grało. 

 

W czym sa lepsze trany od pewnego momentu? We wszystkim. Niestety niewielu jest takich, ktorych stac na takie trany.

Slucham roznej muzyki. Przypominam, ze poziomow i skali konceru w filharmonii nie odda zdecydowana wiekszosć systemow audio, a tym bardziej lampowych.

Strasznie uogolniasz, ze na tranach bylo kwadratowo i bezdusznie. Są naprawdę roznej jakosci wzmacniacze tranzystorowe, podobnie jak lampowe.

To nie jest pitolenie. Równo i liniowo powinno być ( nie mylic ze sterylnie). Sluchamy muzyki, a nie systemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

zamienił stryjek. 
nie wiem jakie masz ograniczenia budżetowe / designowe (pylony ładne, żony lubią) 
Szukaj czegoś co ma z 8 cali chociaż. W bochni są spectrale za 5,5k - to jak za darmo i jakies 3 lata świetlne nad pylonami :- ) Po cichu kapitalne. Polikevlar lubi się z lampką i to bardzo.

https://www.olx.pl/d/oferta/kolumny-focal-jm-lab-spectral-913-1-CID99-IDYOG0Q.html

Te masz na myśli? Ciekawe. 93db....to pomaga na bank lampie.

Żona u mnie akurat nie sprawia problemów. Raczej wspiera. 

Edytowano przez Tomai
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Karol64208 napisał:

Może jestem z tych dawnych, pierwszy kontakt z stereo z lampy trwa od 80 lat, myślę że nie jest to sentyment,

a przewaga brzmienia; głębi i przestrzeni dźwięku jaki daje wzm. lampowy.

lampy nie buczą, tylko zła konstrukcja / projekt.

 

nie lampy buczą tylko złe konstrukcje.

Chyba pierwszy raz się z Tobą Karol zgadzam. Tak przestrzen jest wyraźniejsza w wzmacniaczach lampowych. I focusowanie jest niezle, jesli oczywiscie dobrze są sparowane lampy.

No tak. Petla masy bierze sie z wadliwej konstrukcji badź nieswiadomosci uzytkownika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, audiowit napisał:

W czym sa lepsze trany od pewnego momentu? We wszystkim. Niestety niewielu jest takich, ktorych stac na takie trany.

Slucham roznej muzyki. Przypominam, ze poziomow i skali konceru w filharmonii nie odda zdecydowana wiekszosć systemow audio, a tym bardziej lampowych.

Strasznie uogolniasz, ze na tranach bylo kwadratowo i bezdusznie. Są naprawdę roznej jakosci wzmacniacze tranzystorowe, podobnie jak lampowe.

To nie jest pitolenie. Równo i liniowo powinno być ( nie mylic ze sterylnie). Sluchamy muzyki, a nie systemu.

Miałem Accupahse, Luxmana, Passa (int30a i jakichs monosów za blisko 100k - tu akurat za okrągło), Leemy, Hegla, Krella, Baltlaba, Haiku, Atolla, Gato, Kinki, Lavardina, Speca, Primara, Circle A200 i pewnie jeszcze z 10 bym sobie przypomniał. Kolega ma monosy Halcro i często wybiera słuchanie Sun Audio i AN P2. Wskaż mi zatem coś co kosztuje nawet na rynku wtórnym do 20k i sprawi, że sprzedam swoje lampy - będe bardzo wdzięczny. Może jeszcze za mało spróbowałem :)

Równo i liniowo powinno być ( nie mylic ze sterylnie). Sluchamy muzyki, a nie systemu.

A jak mam nierówny i nieliniowy salon to już sie nie kwalifikuję do sluchania i wypowiadania? Jak ma się on do mojego równego systemu?
I jak mam nierówną płytę to mam jej nie słuchać? 

Rozumiesz o co mi chodzi? 

32 minuty temu, tomek4446 napisał:

No to mam pecha , bo gram na 4 x 211 / Psvane Acme / , 2 x 2A3 / Psvane Acme / , 2 x ECC88 / Amperex Bugle Boy / , 2 x 6H30pi Sovtek / . 

1 godzinę temu, wieczorzanalogiem napisał:

No masz pecha, bo włożyłeś w lampy bardzo dużo pieniędzy - uważam że niepotrzebnie, ale nie znam WBA, znam tylko wypowiedzi z drugiej ręki więc się nie wypowiem.
Znam 211 ACME. 
Generalnie na tych lampach super precyzji i dynamiki nie będzie - tak mają. Tzn grają fajnie, ale jakbym wydał 10k na lampy mocy to bym oczekiwał od nich czegoś wiecej. Inaczej. Nie kupiłbym wzmacniacza, który wymaga tak drogich elementów eksploatacyjnych, aby grac dobrze.

34 minuty temu, tomek4446 napisał:

No i ..... bo nie widzę związku. W ogóle pominął bym szafowanie kwotami , pisanie co zjada co za ile. Brzmi już z założenia niewiarygodnie.

1 godzinę temu, wieczorzanalogiem napisał:

Dlaczego niewiarygodnie. 
Masz 20k na złożenie sprzętu audio, który będzie grał mozliwie najlepiej. 
To czy włożysz 1/4 budżetu w kable, czy w elektronikę jest dla Ciebie bez znaczenia? 
Tylko pozazdrościć luzu w wydawaniu pieniędzy :)

Kieruję te teksty do ludzi, którzy tak jak ja kiedys chcieli sobie kupic fajny sprzęt, a na forach / w sklepach skierowano ich na konketne klocki. Jak nie zagrało to na kable, które nie miały szans poprawić tego dysonsansu, który powstał w wyniku niedoboru. 

Dobrze dobrany sprzęt zagra dobrze z kablami za 500zł. Jak kupisz dobrze pasujące za 5000 to będie ciutke lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w takim razie nie lezal w wzmacniaczu, tylko w niewlasciwym doborze toru i źle zrobionej akustyce. Sluchalem wiele systemow za pierdyliardy i wiedly mi uszy. Kasa nie ma tu wiele do rzeczy. Choc rozszerza horyzonty.

To, ze wraca do Sun na 2a3 to nic dziwnego, bo to bardzo dobry wzmacniacz.

Oczywiscie, ze masz prawo do wypowiedzi. Tylko moze zrob sobie ten salon akustycznie lub przeprowadź się do innego pomieszczenia. Nie ma narazie sensu wydawanie kasy na sprzet. Też mam salon fatalny akustycznie gdzie mam system do kotleta i mam osobne pomieszczenie do sluchania muzyki.

A jeśli nie masz takich mozliwosci... to trudno. Po prostu sluchaj muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, audiowit napisał:

Tak przestrzen jest wyraźniejsza w wzmacniaczach lampowych. I focusowanie jest niezle, jesli oczywiscie dobrze są sparowane lampy.

Uważam, że nie dobór lamp jest kluczowy. Tu co najwyżej przesunie się środek obrazu jeżeli gain, nachylenie krzywych czy emisja się różnią.

Przestrzeń i obraz muzyczny jest kreowany wysokimi tonami. Wysoki THD niskich rzędów powoduje, że energia wysokich tonów jest większa. 

Poza tym co co pisałem wcześniej. Dla impedancji przetworników, która często ze wzrostem częstotliwości wzrasta wzmacniacze lampowe działają jak niezbyt idealne źródło prądowe ale oddają więcej mocy, rośnie napięcie na ich wyjściu co przełoży się na głośniej czyli wyraźniej w zakresie obrazowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, wieczorzanalogiem napisał:

Kieruję te teksty do ludzi, którzy tak jak ja kiedys chcieli sobie kupic fajny sprzęt, a na forach / w sklepach skierowano ich na konketne klocki. Jak nie zagrało to na kable, które nie miały szans poprawić tego dysonsansu, który powstał w wyniku niedoboru. 

Dobrze dobrany sprzęt zagra dobrze z kablami za 500zł. Jak kupisz dobrze pasujące za 5000 to będie ciutke lepiej.

Wierzę, że ludzie na forach chcieli Ci dobrze doradzić. Niestety nie byli w Twoim salonie i nie slyszeli fatalnej akustyki (  sam na nia wskazujesz). Nie wiem czy o tym mowiles przy okazji prosby o doradztwo. W kazdym razie wzmacniacze, ktore wymieniles nie są "bezdusznymi tranami" i nie w tym dopatruje sie problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...