Skocz do zawartości

Unitra ZGB-401 - Kraftest


Kraft

Recommended Posts

5 minut temu, Artur Brol napisał:

Bardzo mlodzi ludzie siedzą na  Tik Tiku, nie słuchają muzyki tak jak my.

Zdziwilbys sie. Poza tym, nawet jak juz piszesz o mlodych, to warto wiedziec, jak poprawnie napisac nazwe aplikacji, ktorej uzywaja. Poza tym (dwa), to nawet i ta aplikacja ma sporo plusow odnosnie muzyki, jej tworzenia itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Po wstępnym zachwycie, czas na próbę przyczepienia się do małych Unitr. Punkty zaczepienia do przyczepienia się widzę dwa.

Pierwszy oczywisty. Bas. Z tak małego woofera wspaniałego, bezkompromisowego basu raczej nie należy się spodziewać. I z ZGB-401 też go nie dostaniemy. W najniższym zakresie spadek energii jest zauważalny. Na szczęście nie w każdym utworze. Trzeba trafić. W "Olomuroro" snująca się gitara basowa była cichsza niż się przyzwyczaiłem. Dużo cichsze, już nie piekielne, były też zejścia w "Limit to your love" (temu utworowi granie z Unitr wyszło akurat na dobre - w końcu dało się go posłuchać, na większości kolumn on nieznośnie u mnie dudni). Zdecydowanie nie są to kolumny do salonu masażu. Szczególny powodów do narzekań jednak mieć nie można. Bas ma punch, uderzenie i niezłą artykulację w wyższym zakresie. Kontrabas w "Seven Days Of Falling" brzmiał bardzo dobrze. "Punchowa" stopa w "Królu" również. W "She Don't Know" też niczego nie brakowało w niskich rejestrach. Nawet jakieś subwooferowe dźwięki potrafią się pojawić i od czasu do czasu i coś po podłodze się pościele. Najważniejsze, że bas jest w dobrych proporcjach z resztą pasma, przez co brzmienie sprawia wrażenie kompletnego, pełnego. "Kupuje" się je. Szybkie przetworniki niwelują też w pewnym zakresie problem pobudzania modów w pomieszczeniu. Razem z wczesnym rolloffem basu sprawiają, że Unitry dudnią mniej, a najczęściej wcale (może to być jakiś trop dla słuchaczy z trudnymi pomieszczeniami).

Druga przyczepka, już bardziej subiektywna, będzie do oddawania przez Unitry wrażeń przestrzennych. Jakoś się nimi lekko rozczarowałem. Choć do końca nie wiem dlaczego. ZGB grają u mnie jakby węziej niż większość kolumn. Może własnie prawidłowo, bo z porównań z opisami kolegów doszedłem do wniosku, że u mnie kolumny grają zazwyczaj szerzej niż standard. Jestem do takiej prezentacji jednak przyzwyczajony, więc z Unitrami mi jej brakowało. Ale to takie wrażenie uśrednione. Muszę wyraźnie zaznaczyć, że jeśli realizator przewidział w nagraniu szerokie wyjście na boki czy przed kolumny (np. "Miss teardrop", "I Robot", "Expo 2000 (Virus 13 Mix)" i wiele, wiele innych), to Unitry odtworzą je bez problemu. Jak trzeba zagrają i zza uszu. Na zwykłych nagraniach sprawiają jednak wrażenie grających między kolumnami. Może to skutek interakcji ich szerokiej ścianki przedniej, albo tubkowego wyprofilowania wysokotonowca konkretnie z moją akustyka. Nie wiem. Brzmienie nie jest też szczególnie napowietrzone. Poziom detaliczności jest bardzo dobry, ale brakuje nieco wrażenia powietrza między instrumentami. Słyszałem kolumny kreujące to powietrze sugestywniej. Tu efektu wow! w tym względzie nie doświadczymy.

Powyższe "wady" łatwo jednak Unitrom wybaczyć. Wobec ogólnego wysokiego realizmu ich grania nie miałem problemu, żeby przymknąć na nie ucho. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
52 minuty temu, MarSZ napisał:

Czyli Kefy ls50 meta nadal niepokonane?

Pokonane na punkty.

50 minut temu, kaczadupa napisał:

Górna średnica nie dzwoni? I w drugą stronę nie jest za bardzo osłabiona przez co wokale wydają się lekko nosowe ? Trafili w punkt czy w którąś stronę przesadzili? Oczywiście subiektywnie.

Moim zdaniem trafili. Granie jest spójne, zbalansowane, bezproblemowe.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KraftA ja właśnie nienawidzę jak jest tak nienaturalnie szeroko, że ma się wrażenie jakby dźwięk dochodził, aż do ściany w dużym pomieszczeniu, zawsze mi to przeszkadzało - takie intymne granie jak na słuchawkach jest dla mnie bardziej akceptowalne. Tutaj potwierdzam, że unitry nie mają dużo tego najniższego basu, ale za to nadrabiają fajną jego artykulacją, myślę, że wzmacniacz, który podkreśli niskie dobrze zgra się z unitrami, ciekawe jakby funkcjonowała z nimi hybryda.Na pewno też rel wstrzeliłby się idealnie, gdyby ktoś chciał podrasować sobie niskie pasmo. Ja finalnie zdecydowałem się na 18 od Jaspera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
20 minut temu, MarSZ napisał:

Jak porównanie odsłuchowe?

Nie wiem, czy chodzisz na koncerty.  Czy sprawdzasz, jakiej marki są kolumny, które je nagłaśniają? Jak słychać przyzwoicie, to nikogo to nie interesuje.

Na każdej z powyższych kolumn można posłuchać muzyki z przyjemnością. Są podobnie zestrojone, wystarczająco dynamiczne, szczegółowe i muzykalne. Dobrze wykonują swoją robotę.

Jakbym jednak musiał wybrać jedne, to wziąłbym Unitry. Mają trochę więcej detali w środku pasma, nieco więcej namacalności - dają trochę większe poczucie realizmu.

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.08.2024 o 11:49, Kraft napisał:

Druga przyczepka, już bardziej subiektywna, będzie do oddawania przez Unitry wrażeń przestrzennych. Jakoś się nimi lekko rozczarowałem. Choć do końca nie wiem dlaczego. ZGB grają u mnie jakby węziej niż większość kolumn. Może własnie prawidłowo, bo z porównań z opisami kolegów doszedłem do wniosku, że u mnie kolumny grają zazwyczaj szerzej niż standard. Jestem do takiej prezentacji jednak przyzwyczajony, więc z Unitrami mi jej brakowało. Ale to takie wrażenie uśrednione. Muszę wyraźnie zaznaczyć, że jeśli realizator przewidział w nagraniu szerokie wyjście na boki czy przed kolumny (np. "Miss teardrop", "I Robot", "Expo 2000 (Virus 13 Mix)" i wiele, wiele innych), to Unitry odtworzą je bez problemu. Jak trzeba zagrają i zza uszu. Na zwykłych nagraniach sprawiają jednak wrażenie grających między kolumnami.

Moim zdaniem to nie przyczepka, a zaleta. 😇

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tweetery z tubą są bardziej kierunkowe od klasycznych przetworników. Mniej energii idzie na ściany, sufit i podłogę, więcej bezpośrednio do ucha. 

Może to powodować wrażenie węższego grania bo efekty przestrzenne są jakimś równaniem uwikłane w zjawiska pogłosowe. 

Będzie to bardziej odczuwalne w mniej zaadoptowanych akustycznie pomieszczeniach. To tak na logikę 😉

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...