Skocz do zawartości

Kable Głośnikowe/ RCA Jasper 18 + Denon 2500ne


Recommended Posts

Napisano

Oj widzę, że temat trochę ożył, dzięki za zainteresowanie i pozwolicie, iż odpiszę ogólnikowo, mianowicie jeśli chodzi o akustykę to od października zmieniam miejsce odsłuchowe, więc jak przeniosę wszystkie graty to wtedy dopiero finalnie będę mógł kombinować w tej materii :) W dniu jutrzejszym jadę na odsłuch suba od pylona, więc będę miał okazję posprawdzać jak to brzmi na innych kolumnach oraz na innych jasperach.Nie wiem jaki ma wpływ akustyka na same sybilanty bo się na tym nie znam, ale jeśli da się je zminimalizować poprzez panele czy coś podobnego to nie wiedzę problemu, żeby mi ktoś wiedzący doradził w tej sprawie. Jeśli można też zrobić to kablami to czemu nie na wyższym modelu oraz na diamondach czułem różnicę w brzmieniu poprzez zmianę kabli .Ogólnie nienawidzę wszelkiego typu sssss w walkach , które kują i denerwują, ciekawe dlaczego na słuchawkach nigdy to nie przeszkadza.

Napisano

Przed chwilą zrobiłem test na jakimś kablu głośnikowym dodawanym do kolumn za 200 zł  akurat miałem pod ręką i po wpięciu bas jak z pudełka , zero głębi  powrót do wilsonow i od razu kop tak jak ma być, no nic jutro będę mniej więcej wiedział w czym problem :)

Napisano

U mnie pma-2500ne, kef r3, Dcd-1700ne z kablami:

RCA - Ortofon Reference Red,

Głośnikowe - Chord Clearway

Sssybilantów na wokalach chyba nigdy nie uświadczyłem 🤔

Ale sprawdzę podawaną wcześniej piosenkę i dam znać ;)

Napisano
13 godzin temu, Gargan napisał:

No to teraz pora na pozbycie się tych plebejskich drucików prowadzących od końcówek mocy do zacisków głośnikowych 🙂

Nie kumam, mi akurat to wisi co wzmak ma w środku tak samo jak i kolumna i czy kabel jest drogi czy nie, ważne, żeby mi ten dźwięk sprawiał przyjemność, ale między np. kablem Wilsona który nie kosztuje jakoś dużo, a czymś za 10 zł słychać różnice w chuj i to nawet nie trzeba się na tym znać, głuchy usłyszy, że nie grają tak samo, nie orientuję się jak jest z wyższą klasą druta, stawiam, że to po prostu mega delikatne zmiany,niuanse i może nawet zależy od gatunku żeby to wyłapać, nie wiem, stary pryk pewnie nawet ich nie usłyszy, ale jeśli taka zmiana jest poszukiwana choćby w formie wokalu, jakiegoś wygładzenia, przestrzeni to jak dla mnie na luzie powinno się testować. 

Napisano (edytowany)

Ja też nie kumam. Wisi Ci, że sygnał płynie z końcowek mocy do terminali głośnikowych kablem za 10 zł, wisi Ci też, że kolejnym zwykłym kabelkiem prąd płynie dalej od terminali w kolumnie do głośników, ale czym płynie między wspomnianym terminalami to już Ci nie wisi.

Ale to typowe. To hobby nie jest niezbyt logiczne. 

Edytowano przez Kraft
Napisano (edytowany)

Ale co? Teraz idzie chyba zworkami. I to ma być poprawa? Przecież według audiofilskiego elementarza zworki należy bezwzględnie wymieniać na odcinki dobrego kabla;). 

Edytowano przez Kraft
Napisano

Teraz to są grube miedziane blaszki. Możliwe, że producent umie zmierzyć gęstość materiału, w przeciwieństwie do audio-voodoo-filów, którzy potrzebują mieć wszędzie powietrze, także pomiędzy żyłkami kabla. 

Z kabelkami czy gniazdami to jest komedia w internecie, a potem wchodzi Exposure cały na czarno i daje jakieś standardowe druciki i chyba najgorszej jakości gniazda głośnikowe jakie widziałem.

Exposure2010S2-07.jpg

Napisano

Kolejne dyskusje i spory dotyczące kablologii. Czy lepsza linka , czy też może płaska taśma. Prośby o polecenie czegoś do czegoś. Bo to POWINNO zagrać. Tak się nie da, a tym bardziej na odległość. Ktoś może polecać komuś , bo u niego się sprawdziło. Problem w tym , ze u kogoś innego się nie sprawdzi bo inny sprzet, inne kolumny, inne pomieszczeni itd,itd,itd. A już najbardziej denerwujące jest ocenianie przewodu po wyglądzie izolacji zewnętrznej. To wszystko należy sprawdzić. U SIEBIE I NA WŁASNYM SPRZECIE. I nie cena decyduje tu o wartości przewodu dla konkretnego systemu. Czasem skrętka domofonowa potrafi zabrzmieć lepiej niż przewód za tysiące. Nie polecajcie czegoś innym , jedynie dlatego, że u Was zagrało. Można jedynie opisać własne wrażenia, które niekoniecznie będą zgadzały się z gustem kogoś innego. Najbardziej irytujące są polecania przez kogoś , kto kupił pierwszy w życiu przewód i twierdzi, ze jest bardzo dobrze, zupełnie nie mając porównania z NICZYM innym. Są też tacy ,,polecacze,, którzy nawet na oczy nie widzieli jakiegoś przewodu. Nie mówiąc o testowaniu, ale w jakiejś ulotce wyczytali że to dobry przewód. Takie działania przynoszą same szkody. No, ale ,,polecacz,, jest zadowolony SAM Z SIEBIE. Zwróćcie uwagę, że im ktoś więcej przetestował, tym mniej poleca. Pozdrawiam. 

Napisano
1 godzinę temu, Artur Charicki napisał:

Dodam skromnie od siebie że większy wpływ na brzmienie mają przewody RCA niż glosnikowe. Przynajmniej moje uszy tak twierdzą. 

Nie tylko twoje 🙂

1 godzinę temu, Slawko69 napisał:

Mój zestaw to PMA 2500+ ProAc Responce D2R i żadnych sybilantów. Choć z Bowersami było ich dużo. Pokój bez żadnej adaptacji akustycznej.

ProAc tak ma, ale da się to naprawić 🙂 

1 godzinę temu, Rega napisał:

Zwróćcie uwagę, że im ktoś więcej przetestował, tym mniej poleca.

No już wie, że właściwie nie ma różnicy 😁

Napisano

@Slawko69 śmieję się, bo tak napisałeś jakby wcale nie było zgłosek syczących w odsłuchu. Tego nie dałoby się słuchać, bo nie rozumiałbyś co śpiewają 😄 Niektórzy piosenkarze bardziej syczą od innych. Cóż zrobić? 😀

A Yelka u Ciebie syczy? Jeśli w refrenie masz kilka razy "narisui mne..." to wiadomo, że będzie trochę sykać. Taki język. Ja to śpiewając syczę bardziej 😀

 

8 minut temu, AudioTube napisał:

Syczące zgłoski to masowy problem.

Nadmiernie syczące zgłoski i przestery to masowy problem nagrań i kompresji plików a nie sprzętu. Na dobrym nagraniu nigdy nie ma z tym problemu.

Napisano
11 minut temu, AudioTube napisał:

A ni mnie się waż.

Gratuluję kolumn. Niech inni pękną z zazdrości. 

Syczące zgłoski to masowy problem.

Nawet przez myśl mi nie przechodzi zmiana kolumn. Jestem nimi zauroczony choć są ze mną prawie rok. Dzięki za gratulacje.

 

Napisano
12 minut temu, kaczadupa napisał:

Przy kablach ma to sens ponieważ w warunkach domowych nie jesteśmy w stanie usłyszeć ich wpływu na efekt końcowy. 

Mów za siebie: to Ty nie jesteś w stanie usłyszeć w swoich warunkach domowych. Niektórzy z nas słyszą. Wolno nam? :)

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

nie jesteśmy w stanie usłyszeć ich wpływu na efekt końcowy. 

Parafrazując tekst utworu ,,Każdemu wolno kochać,, - każdemu wolno mieć swoją opinię. Co nie znaczy , że jest słuszna. Pozdrawiam.

Edytowano przez Rega

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...