Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Rafał S napisał:

???

Rafał, to był żart. Nawet mi nie w głowie zmiany. Ktoś musi zarabiać na nowe zabawki. 
Co innego zmiana wzmacniacza. ;)

Coś potężnego (i ciężkiego) wisi w powietrzu. Po malutkim Cyrusie to wręcz trzęsienie ziemi. 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)
2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Te po szkole muzycznej to za nic nie mają słuchu. Przez ponad 10 lat wynajmowałem mieszkanie dziewczyną studiującym na Akademii Muzycznej. Waltornia , fortepian , skrzypce , wiolonczela , śpiew i nie wiem jak one kończyły tą uczelnię / pozom musi być kiepski / , bo jak przychodziły do mnie i robiłem test kabli , to żadna nie słyszała różnic :) 

W takim razie to wysoki poziom nauczania i słuch dobry skoro kabli nie słyszała. 

Edytowano przez Nie wszystko wiedzący
Napisano
7 minut temu, kaczadupa napisał:

tańszy zamiennik. 

Dopiero teraz zerknąłem na cenę pod spodem recenzji w Audio. Nawet po rabacie będzie grubo. A było wziąć po taniości D2R z ciepłym piecykiem typu SN3. ;) 

Zamiennik jakiej firmy? 

Napisano
Dnia 17.06.2025 o 10:22, tomek4446 napisał:

Te po szkole muzycznej to za nic nie mają słuchu. Przez ponad 10 lat wynajmowałem mieszkanie dziewczyną studiującym na Akademii Muzycznej. Waltornia , fortepian , skrzypce , wiolonczela , śpiew i nie wiem jak one kończyły tą uczelnię / pozom musi być kiepski / , bo jak przychodziły do mnie i robiłem test kabli , to żadna nie słyszała różnic :) 

Jak ex muzyk (pożegnałem się z zawodem gdzieś w środku akademii muzycznej) długo mogłem słuchać na wszystkim. Słucha się czegoś innego (struktury, niuansów wykonawczych), do czego dobre audio jest niepotrzebne. Dopiero lata później zacząłem słuchać mniej wiecej jak normalny człowiek. Trochę tych znajomych muzyków mam i jest to powtarzalna przypadłość.

  • 2 weeks later...
Napisano
Dnia 17.06.2025 o 21:11, Nie wszystko wiedzący napisał:

Na wzmacniaczach klasy D można robić tak.

 

 

https://youtu.be/64Y6nIFKqGI?feature=shared

 

 

Wzmacniacz w klasie D to zupełnie inna konstrukcją niż klasyki analogowe. To są właściwie ,,falowniki przemysłowe'' zaadoptowane do audio. Cała tajemnica sterowania kumnami tkwi w dławiku na wyjściu ukladu. Stąd ich mała masa jeśli chodzi o wagę w stosunku do mocy. Do tych wzmacniaczy trzeba zacząć się pomału przyzwyczajać. Jest ich coraz więcej w ofertach handlowych. 

Napisano
31 minut temu, Piwo 1 napisał:

To są właściwie ,,falowniki przemysłowe'' zaadoptowane do audio.

Odważnie ! Właśnie powiedziałeś 30% użytkownikom Forum , że kupili coś , co równie dobrze mogli wymontować z pralki lub wiertarki :)

Napisano
2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Odważnie ! Właśnie powiedziałeś 30% użytkownikom Forum , że kupili coś , co równie dobrze mogli wymontować z pralki lub wiertarki :)

Pod warunki że się na tym znają od strony technicznej.

Sam mam taki falownik audio. Mogę powiedzieć jako elektronik na emeryturze że tragedii nie ma. Dlatego musimy się do tej te hnogii przyzwyczajać .

Napisano
Dnia 17.06.2025 o 12:51, kaczadupa napisał:

Rafał, to był żart. Nawet mi nie w głowie zmiany. Ktoś musi zarabiać na nowe zabawki. 
Co innego zmiana wzmacniacza. ;)

Coś potężnego (i ciężkiego) wisi w powietrzu. Po malutkim Cyrusie to wręcz trzęsienie ziemi. 

Nic w powietrzu nie wisi to tylko nowa technologia do której trzeba się przyzwyczaić   , tak jak dosowiec do wi dowsa. Przykładem są smartfony które kiedyś były sceptycznie odbierane przez posiadaczy klasycznych komórek. Teraz to jest standard. To samo będzie z klasą d.

😀

Napisano
4 godziny temu, Piwo 1 napisał:

Nic w powietrzu nie wisi to

Nie to miałem na myśli. Chodziło o to, że może uda mi się u siebie posłuchać Aethosa. No i się udało. :) 

 

4 godziny temu, Piwo 1 napisał:

To samo będzie z klasą d.

Będzie albo nie będzie. Ma się podobać charakter grania a nie jaka tam klasa siedzi. 

Napisano
4 godziny temu, kaczadupa napisał:

Nie to miałem na myśli. Chodziło o to, że może uda mi się u siebie posłuchać Aethosa. No i się udało. :) 

 

Będzie albo nie będzie. Ma się podobać charakter grania a nie jaka tam klasa siedzi. 

Chcę rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie klasy d. Sam mam końcówkę w klasie d  , która steruje częścią basową w moim systemie aodio i nie widzę żadnej różnicy między końcem analogowym który na razie odstawiłem. Tu nie chodzi o markę wzmaga tylko o odbiór słuchowy.  

Napisano
23 godziny temu, Piwo 1 napisał:

Wzmacniacz w klasie D to zupełnie inna konstrukcją niż klasyki analogowe. To są właściwie ,,falowniki przemysłowe'' zaadoptowane do audio. Cała tajemnica sterowania kumnami tkwi w dławiku na wyjściu ukladu. Stąd ich mała masa jeśli chodzi o wagę w stosunku do mocy. Do tych wzmacniaczy trzeba zacząć się pomału przyzwyczajać. Jest ich coraz więcej w ofertach handlowych. 

Czy to dobrze? Nie wiem. Są tańsze w produkcji oraz nie serwisowane. Wszystko co lubią producenci.

 

Napisano
50 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Czy to dobrze? Nie wiem. Są tańsze w produkcji oraz nie serwisowane. Wszystko co lubią producenci.

Mi się nigdy nie zepsuł taki wzmacniacz i w sumie nie znam nikogo komu by się zepsuł to pogrzebałem w internecie i wyszło tak ( na podstawie popularnych modułów ). Jeśli to prawda to chyba nie jest tak tragicznie

Tak, wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi można naprawiać. Co więcej, ze względu na ich konstrukcję modułową, proces naprawy może być w niektórych przypadkach łatwiejszy niż w przypadku wzmacniaczy o bardziej zintegrowanej konstrukcji.

Naprawa wzmacniaczy Hypex i Purifi:

Modułowość: Największą zaletą jest modularność. W przypadku awarii, często wystarczy zidentyfikować i wymienić uszkodzony moduł (np. moduł zasilania, moduł wzmacniający). To znacząco upraszcza diagnozę i naprawę.

Schematy i dokumentacja: Zarówno Hypex jak i Purifi udostępniają schematy blokowe i dokumentację techniczną swoich modułów, co ułatwia serwisantom diagnozowanie problemów. Pełne schematy, a w szczególności wartości elementów, są jednak zwykle niedostępne.

Wsparcie producenta: Obie firmy oferują wsparcie techniczne dla swoich modułów, co może być pomocne w trudnych przypadkach.

Dostępność części: Moduły Hypex i Purifi są stosunkowo łatwo dostępne u dystrybutorów, co ułatwia ich wymianę.

Awaryjność modułów Hypex i Purifi:

Generalnie, moduły Hypex i Purifi są uważane za bardzo niezawodne. Są to produkty wysokiej jakości, projektowane z dużą dbałością o szczegóły i wykorzystujące dobrej jakości komponenty. Jednak, jak każde urządzenie elektroniczne, mogą ulec awarii.

Typowe przyczyny awarii (niezależnie od marki modułu):

Przeciążenia: Zbyt duża impedancja głośników (np. poniżej 4 ohm dla wzmacniaczy zaprojektowanych dla 8 ohm) lub gra z bardzo wysoką głośnością przez długi czas może prowadzić do przegrzania i uszkodzenia tranzystorów MOSFET w module wzmacniającym.

Przepięcia w sieci elektrycznej: Przepięcia mogą uszkodzić zasilacz modułu. Warto używać listew antyprzepięciowych.

Uszkodzenia mechaniczne: Upuszczenie wzmacniacza lub inne uszkodzenia mechaniczne mogą uszkodzić moduły.

Starzenie się komponentów: Kondensatory elektrolityczne mogą wysychać z upływem czasu, wpływając na wydajność zasilacza lub samego wzmacniacza.

Błędy w montażu: Jeśli wzmacniacz był składany samodzielnie, błędy w montażu (np. zwarcia, zimne luty) mogą prowadzić do awarii.

Przegrzewanie: Niedostateczna wentylacja może prowadzić do przegrzewania się modułów i skrócenia ich żywotności.

Jak minimalizować ryzyko awarii:

Używaj głośników o odpowiedniej impedancji.

Unikaj długotrwałej pracy z bardzo wysoką głośnością.

Zapewnij dobrą wentylację wzmacniacza.

Używaj listwy antyprzepięciowej.

Jeśli składasz wzmacniacz samodzielnie, upewnij się, że wszystko jest prawidłowo połączone i polutowane.

Kto może naprawiać wzmacniacze Hypex i Purifi?

Doświadczeni serwisanci audio: Serwisanci specjalizujący się w naprawach wzmacniaczy audio, szczególnie tych klasy D, powinni być w stanie naprawić wzmacniacze Hypex i Purifi.

Serwisy autoryzowane: Niektóre firmy produkujące wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi mogą oferować własne usługi serwisowe.

Ty sam (jeśli masz odpowiednią wiedzę i umiejętności): Jeśli masz doświadczenie w elektronice i potrafisz lutować SMD, możesz spróbować naprawić wzmacniacz samodzielnie. Pamiętaj jednak, że nieprawidłowa naprawa może spowodować dalsze uszkodzenia.

 

Napisano
2 godziny temu, Tomasz S. napisał:

Mi się nigdy nie zepsuł taki wzmacniacz i w sumie nie znam nikogo komu by się zepsuł to pogrzebałem w internecie i wyszło tak ( na podstawie popularnych modułów ). Jeśli to prawda to chyba nie jest tak tragicznie

Tak, wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi można naprawiać. Co więcej, ze względu na ich konstrukcję modułową, proces naprawy może być w niektórych przypadkach łatwiejszy niż w przypadku wzmacniaczy o bardziej zintegrowanej konstrukcji.

Naprawa wzmacniaczy Hypex i Purifi:

Modułowość: Największą zaletą jest modularność. W przypadku awarii, często wystarczy zidentyfikować i wymienić uszkodzony moduł (np. moduł zasilania, moduł wzmacniający). To znacząco upraszcza diagnozę i naprawę.

Schematy i dokumentacja: Zarówno Hypex jak i Purifi udostępniają schematy blokowe i dokumentację techniczną swoich modułów, co ułatwia serwisantom diagnozowanie problemów. Pełne schematy, a w szczególności wartości elementów, są jednak zwykle niedostępne.

Wsparcie producenta: Obie firmy oferują wsparcie techniczne dla swoich modułów, co może być pomocne w trudnych przypadkach.

Dostępność części: Moduły Hypex i Purifi są stosunkowo łatwo dostępne u dystrybutorów, co ułatwia ich wymianę.

Awaryjność modułów Hypex i Purifi:

Generalnie, moduły Hypex i Purifi są uważane za bardzo niezawodne. Są to produkty wysokiej jakości, projektowane z dużą dbałością o szczegóły i wykorzystujące dobrej jakości komponenty. Jednak, jak każde urządzenie elektroniczne, mogą ulec awarii.

Typowe przyczyny awarii (niezależnie od marki modułu):

Przeciążenia: Zbyt duża impedancja głośników (np. poniżej 4 ohm dla wzmacniaczy zaprojektowanych dla 8 ohm) lub gra z bardzo wysoką głośnością przez długi czas może prowadzić do przegrzania i uszkodzenia tranzystorów MOSFET w module wzmacniającym.

Przepięcia w sieci elektrycznej: Przepięcia mogą uszkodzić zasilacz modułu. Warto używać listew antyprzepięciowych.

Uszkodzenia mechaniczne: Upuszczenie wzmacniacza lub inne uszkodzenia mechaniczne mogą uszkodzić moduły.

Starzenie się komponentów: Kondensatory elektrolityczne mogą wysychać z upływem czasu, wpływając na wydajność zasilacza lub samego wzmacniacza.

Błędy w montażu: Jeśli wzmacniacz był składany samodzielnie, błędy w montażu (np. zwarcia, zimne luty) mogą prowadzić do awarii.

Przegrzewanie: Niedostateczna wentylacja może prowadzić do przegrzewania się modułów i skrócenia ich żywotności.

Jak minimalizować ryzyko awarii:

Używaj głośników o odpowiedniej impedancji.

Unikaj długotrwałej pracy z bardzo wysoką głośnością.

Zapewnij dobrą wentylację wzmacniacza.

Używaj listwy antyprzepięciowej.

Jeśli składasz wzmacniacz samodzielnie, upewnij się, że wszystko jest prawidłowo połączone i polutowane.

Kto może naprawiać wzmacniacze Hypex i Purifi?

Doświadczeni serwisanci audio: Serwisanci specjalizujący się w naprawach wzmacniaczy audio, szczególnie tych klasy D, powinni być w stanie naprawić wzmacniacze Hypex i Purifi.

Serwisy autoryzowane: Niektóre firmy produkujące wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi mogą oferować własne usługi serwisowe.

Ty sam (jeśli masz odpowiednią wiedzę i umiejętności): Jeśli masz doświadczenie w elektronice i potrafisz lutować SMD, możesz spróbować naprawić wzmacniacz samodzielnie. Pamiętaj jednak, że nieprawidłowa naprawa może spowodować dalsze uszkodzenia.

 

Zbyt mała impedancja poniżej 4 Ohm. Zgoda. W końcówkach klasy d z serii pro jest panel konfiguracyjny odnośnie głośników z jaką impedancja ma wzmak pracować.  To trzeba wiedzieć dokladnie

 

 

Napisano
7 minut temu, Piwo 1 napisał:

To trzeba wiedzieć dokladnie

Tylko skąd, skoro producenci kolumn ściemniają w tym punkcie na potęgę. Do tego impedancja kolumn jest zmienna w funkcji częstotliwości - to nigdy nie jest stała wartość!

Napisano

 tak samo jak przy analogowych końcach mocy. To czy głośno czy cicho to zależy na jakie moce został  zaprojektowany. 

 

L

8 minut temu, Kraft napisał:

Tylko skąd, skoro producenci kolumn ściemniają w tym punkcie na potęgę. Do tego impedancja kolumn jest zmienna w funkcji częstotliwości - to nigdy nie jest stała wartość!

Jak dostanie składową stałą to i tak będzie zero czyli zwarcie

Napisano
3 godziny temu, Tomasz S. napisał:

Mi się nigdy nie zepsuł taki wzmacniacz i w sumie nie znam nikogo komu by się zepsuł to pogrzebałem w internecie i wyszło tak ( na podstawie popularnych modułów ). Jeśli to prawda to chyba nie jest tak tragicznie

Tak, wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi można naprawiać. Co więcej, ze względu na ich konstrukcję modułową, proces naprawy może być w niektórych przypadkach łatwiejszy niż w przypadku wzmacniaczy o bardziej zintegrowanej konstrukcji.

Naprawa wzmacniaczy Hypex i Purifi:

Modułowość: Największą zaletą jest modularność. W przypadku awarii, często wystarczy zidentyfikować i wymienić uszkodzony moduł (np. moduł zasilania, moduł wzmacniający). To znacząco upraszcza diagnozę i naprawę.

Schematy i dokumentacja: Zarówno Hypex jak i Purifi udostępniają schematy blokowe i dokumentację techniczną swoich modułów, co ułatwia serwisantom diagnozowanie problemów. Pełne schematy, a w szczególności wartości elementów, są jednak zwykle niedostępne.

Wsparcie producenta: Obie firmy oferują wsparcie techniczne dla swoich modułów, co może być pomocne w trudnych przypadkach.

Dostępność części: Moduły Hypex i Purifi są stosunkowo łatwo dostępne u dystrybutorów, co ułatwia ich wymianę.

Awaryjność modułów Hypex i Purifi:

Generalnie, moduły Hypex i Purifi są uważane za bardzo niezawodne. Są to produkty wysokiej jakości, projektowane z dużą dbałością o szczegóły i wykorzystujące dobrej jakości komponenty. Jednak, jak każde urządzenie elektroniczne, mogą ulec awarii.

Typowe przyczyny awarii (niezależnie od marki modułu):

Przeciążenia: Zbyt duża impedancja głośników (np. poniżej 4 ohm dla wzmacniaczy zaprojektowanych dla 8 ohm) lub gra z bardzo wysoką głośnością przez długi czas może prowadzić do przegrzania i uszkodzenia tranzystorów MOSFET w module wzmacniającym.

Przepięcia w sieci elektrycznej: Przepięcia mogą uszkodzić zasilacz modułu. Warto używać listew antyprzepięciowych.

Uszkodzenia mechaniczne: Upuszczenie wzmacniacza lub inne uszkodzenia mechaniczne mogą uszkodzić moduły.

Starzenie się komponentów: Kondensatory elektrolityczne mogą wysychać z upływem czasu, wpływając na wydajność zasilacza lub samego wzmacniacza.

Błędy w montażu: Jeśli wzmacniacz był składany samodzielnie, błędy w montażu (np. zwarcia, zimne luty) mogą prowadzić do awarii.

Przegrzewanie: Niedostateczna wentylacja może prowadzić do przegrzewania się modułów i skrócenia ich żywotności.

Jak minimalizować ryzyko awarii:

Używaj głośników o odpowiedniej impedancji.

Unikaj długotrwałej pracy z bardzo wysoką głośnością.

Zapewnij dobrą wentylację wzmacniacza.

Używaj listwy antyprzepięciowej.

Jeśli składasz wzmacniacz samodzielnie, upewnij się, że wszystko jest prawidłowo połączone i polutowane.

Kto może naprawiać wzmacniacze Hypex i Purifi?

Doświadczeni serwisanci audio: Serwisanci specjalizujący się w naprawach wzmacniaczy audio, szczególnie tych klasy D, powinni być w stanie naprawić wzmacniacze Hypex i Purifi.

Serwisy autoryzowane: Niektóre firmy produkujące wzmacniacze oparte na modułach Hypex i Purifi mogą oferować własne usługi serwisowe.

Ty sam (jeśli masz odpowiednią wiedzę i umiejętności): Jeśli masz doświadczenie w elektronice i potrafisz lutować SMD, możesz spróbować naprawić wzmacniacz samodzielnie. Pamiętaj jednak, że nieprawidłowa naprawa może spowodować dalsze uszkodzenia.

 

No tak jest tu sporo prawdy ale mógłbym dopisać jeszcze z 10 przyczyn usterkowowosci tylko po co ? 

To co jest słabe w takich konstrukcjach to fakt, że zamiast czerpać przyjemnośc z słuchania to trzeba monitorować; moc, temperaturę, warunki pracy... średnio przyjemny biznes.

Napisano (edytowany)
5 minut temu, elektron6 napisał:

...trzeba monitorować; moc, temperaturę, warunki pracy... średnio przyjemny biznes.

Trzeba? A ktoś w ogóle to robi?

Edytowano przez Kraft
Napisano
1 godzinę temu, elektron6 napisał:

To co jest słabe w takich konstrukcjach to fakt, że zamiast czerpać przyjemnośc z słuchania to trzeba monitorować; moc, temperaturę, warunki pracy... średnio przyjemny biznes.

Ja oprócz miarki to nic innego do mierzenia nie mam, a wzmacniaczy słucham z przyjemnością. Mam też termometr , ale za oknem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...