Miejmy gdzieś z tyłu głowy, że w małym pokoju szybkiego basu nigdy nie doświadczymy. Fale stojące, gromadząca się tam energia a np brzmienie gitarki basowej, które gdzieś tam w okolicach niskiej średnicy wchodzi.
Chyba, że celowo zrezygnować z rozciągnięcia, zamknięte skrzynki i w software lapka jako źródło cyfrowe, to jakiś zjadliwy kompromis może wyjść.
Mowa byla o wiekszych autach a nie o suvach. Jak wchodziła Octavia to wszyscy sie jarali jakie to przestronne auto. To samo Superb. Ludzie chcą jeździć wygodniej i tyle. A rolaą firm jest kreowanie potrzeb tak by klienci chcieli kupic ich produkt. Robienie z tego teorii spiskowych jest delikatnie mówiąc niemądre.