-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Nie wiem co oznacza punkt 4 skoro jest identyczny (j.w.) jak 3? Dobrze byłoby gdybyś podał maksymalny budżet na każdy z elementów. Wiadomo by było czego szukać a na co nie zwracać uwagi. Co do kolumn, to do 10m2 podłogówki są bardzo ryzykownym założeniem. W sumie nie widzę większych plusów takiego rozwiązania. A raczej odwrotnie. W większości przypadków raczej gorzej zagrają. I naprawdę namawiam na standowe. Ale jeśli się upierasz, to warto patrzeć na jakieś niewielkie podłogówki. Takie na przykład http://allegro.pl/kef-cresta-3-i4167233639.html Właśnie szczególnie kable powinny być używane, bo one praktycznie się nie psują a dostaniesz wyższe modele w danym budżecie.
-
W sumie mógłbyś już z grubsza ocenić jak gra Twój system. Masz coś do podłączenia np. przejściówka mały jack - 2xRCA (cinch)? Jeśli sprawdzałeś, to napisz jak gra, czego brakuje albo czego za dużo. Można by pewnie trochę skorygować to DACem i interkonektami. O ile byłaby taka potrzeba. Jeśli nie możesz na razie sprawdzić, to spróbuj kupić Monster'a Interlink 400 http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/18/161657.php Tu jest dobra cena, choć długość nietypowa (zależy jak sprzedający je mierzył, z wtykami czy bez). Są to kable z dobrą średnicą, niezłymi wysokimi, które czasami mogą wykazywać objawy lekkiej granulacji, czy przybrudzenia i wzmocnionymi, pełnymi niskimi tonami. Można uzyskać bardziej czyste i dźwięczne wysokie, ale trzeba by się rozejrzeć za kablami srebrnymi albo takimi miedzianymi, które bardziej kładą nacisk na wysokie. Często jednak, te srebrne szczególnie za bardzo rozjaśniają górę i wyszczuplają średnicę. ale jest jeden polski srebrny nie wyostrzający brzmienia a grający rozdzielczo. Jest to Argentum SW 0,5/1. Metrowa para kosztuje ok. 370zł. można się rozglądać z a używanymi. Co do DACów, to koledzy może coś poradzą, bo ja się tematem nie za bardzo interesuję.
-
Można zbudować system z klocków Kenwooda. Ale wówczas (i nie tylko wówczas) Jamo będą zbyt słabymi jakościowo kolumnami do takiego zestawienia. Już teraz zaobserwowałeś ile mają wad. Z czasem zacznie Cię to coraz bardziej denerwować. Nie wiem jakie masz priorytety, ale prędzej czy później będziesz musiał pomyśleć o kupieniu lepszych kolumn. Odtwarzacze CD i tunery, które pokazałeś w linkach są dość niskiej jakości. Warto poszukać wyższych modeli.
-
No to w takim razie jeśli się obawiasz słabej przestrzenności, to mam dla Ciebie coś ekstra. Acoustic Energy AE-1 Series II. Ale obawiam się, że będzie trudno znaleźć i cena nie będzie niska. Co do proporcji, czy dysproporcji CD vs wzmacniacz, to nie chodzi o cenę a tym bardziej sprzętów używanych, ale o faktyczną jakość dźwięku i wzajemne dopasowanie. Nieraz pozorny mezalians cenowy może stworzyć dźwiękową synergię. Kable głośnikowe i interkonekty za 200zł, to jednak chyba trochę za mało na znaczący przeskok jakościowy. Może na teraz byłoby to w miarę odpowiednie, ale do lepszego systemu znów będzie za słabo. Z drugiej strony do końca nie wiadomo co wybierzesz. W sumie może Ci się zmienić cały system. Można po prostu tymczasem kupić w miarę dobre i dość neutralne kable ze świadomością, że i tak będą do wymiany.
-
Nie wiem czy to ja nawet gdzieś nie pisałem, że Alphardy grają bardziej plamami. Ale to było bezpośrednio po wypięciu Straight Wire Rhapsody S. Tak więc dziwne by było, gdyby Alphardy zagrały równie dobrze. Ale co do plam, to nie traktuj tego dosłownie. Chodzi tu raczej o mniej precyzyjny rysunek instrumentów i głosów a nie jakąś papkę jaką serwują niektóre inne tanie kable. Tak, że nie rezygnuj z odsłuchu Goertz'ów, bo to całkiem fajne kable i być może tego Ci akurat trzeba. wtyki bananowe nie sądzę, by aż tak degradowały dźwięk. Oczywiście jeśli masz taką możliwość zawsze lepiej kupić używane kable. Co do interkonektów, to będzie trudniejsza sprawa. Rozdzielcze a zarazem z dobrymi, mocnymi tonami swoje kosztują. Może jakieś WireWorld (nie każdy model), XLO HT1 (trudno znaleźć). Trzeba by się rozejrzeć.
-
Ja zacząłbym tu jednak trochę inaczej. Masz dobry wzmacniacz i niedrogie, ale naprawdę dobre kolumny. Najsłabszy w tej konfiguracji jest dość sucho grający o słabej rozdzielczości Onkyo. Kable jak piszesz też słabe. Nawet w dotychczasowej konfiguracji aż się prosi o lepsze. Dopiero w następnym kroku kupiłbym dobry wzmacniacz. MF E-100 mógłby być, ale można by też rozejrzeć się za czymś innym. Szczególnie jeśli przewidujesz zakup kolumn o których dalej. Ale z kolumnami będzie największy kłopot, bo przy Twoich wymaganiach dobrać odpowiadające Ci będzie bardzo trudno. Na pewno po wymianie CD, wzmacniacza i kabli z SuperOne można by jeszcze dużo wykrzesać. I być może stwierdziłbyś, że wymiana kolumn nie jest potrzebna. Przynajmniej do czasu. Jeśli by to nie wystarczyło mam na myśli super klasyczne kolumny. Może nie tak jasne jak NHT, ale cała reszta na znacznie wyższym poziomie, rozdzielczość na pewno. A średnica, wokale, muzykalność to klasa sama w sobie. Lekkie rozjaśnienie można by uzyskać dobierając wcześniej odpowiedni CD albo lepiej kable. Wzmacniacz musiałby być oczywiście co najmniej klasy E-100 a może i lepszy. Kolumny o których myślę to KEF (Harbeth, Rogers, Spendor) LS3/5A. Można śmiało powiedzieć, że fantastyczne w tym co potrafią. Kultowe. To na razie tyle ode mnie.
-
Jesteś pewny, że napisałeś swój post we właściwym dziale? W stereo wykorzystuje się wzmacniacz ew. amplituner stereo plus dwie kolumny. Amplituner KD 7.1 nieszczególnie nadaje się do słuchania muzyki. Miałbyś za to dwa kanały ale znacznie lepszej jakości. Czy reszta potrzebna Ci do czegoś? nic nie piszesz. Właściwie mało co napisałeś A sprzęt używany, podniósłby poziom dźwięku jeszcze o umowną klasę. Chyba, że nie o jakość i nie o stereo tu chodzi? Przede wszystkim nie podałeś jednak wielu ważnych informacji jak sposób urządzenia pokoju czy odległość kolumn od ścian, rodzaj słuchanej muzyki, źródło dźwięku, rodzaj dźwięku jaki lubisz , jaki chciałbyś osiągnąć, budżet i wiele innych potrzebnych informacji. Przeczytaj to i napisz porządnie pierwszy post http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Poza tym warto poczytać inne wątki, by zobaczyć o co ludzie pytają, jakie dostają odpowiedzi, o co są pytani. To naprawdę może Ci pomóc i nam tu na forum również, bo pewne sprawy powtarzają się w co 2-3 temacie. Kable dobieramy na końcu, gdy już wiadomo jaka jest konfiguracja systemu. I stosuje się je nie tylko pod bas (czemu tu miałyby być jakieś specjalne?), ale pod całą resztę pasma też.
-
Będę pewnie kontrowersyjny w tym co napiszę, ale uparcie twierdzę, że to nie słaba jakość kabli Alpharda jest Twoją zgryzotą. Bo to naprawdę dobre kable. Jasne, że mogły się nie zgrać ze wzmacniaczem i kolumnami. Ja od kilku już dni gram na nich w swoim głównym systemie. Są owszem odrobinę mniej rozdzielcze i nie tak konturowo rysują instrumenty jak np. S.W. Rhapsody S, ale są za to chyba bardziej muzykalne. Wysokie są dźwięczne, średnica pełna, bogata, soczysta, niskie na dobrym poziomie. Charakter trochę lampowy lekko złagodzony, ale to wszystko. Był dziś u mnie forumowy kolega Misialean. Słuchał i stwierdził, że coś takiego słyszał tylko na studyjnych odsłuchach po kilkanaście, dwadzieścia kilka tysięcy złotych. Jest muzykiem i jak zauważyłem słuch ma bardzo dobry. Wyłuskał z dobrze znanych mi nagrań, takie szczegóły, których ja wcześniej nie słyszałem. Dopiero gdy on zwrócił uwagę na nie, zauważyłem pewne sprawy. Najciekawsze zostawiłem na koniec. Kolumny jakie były podpięte, to Grundig BX 2000. Na moich Sonusach jest jeszcze sporo lepiej. Tak więc być może kable są trochę winne, ale chyba tylko minimalnie. Wina chyba leży gdzie indziej. Choć owszem zgodzę się, że można by zapiąć bardziej rozdzielcze kable. Jednak tanio nie będzie. Co do braku rozdzielczości stawiałbym tu bardziej na interkonekty a mniej (choć też trochę) na odtwarzacz CD.
-
Jacek75, ogólnie zgadzam się z Tobą co do Yamahy. Nie bardzo jednak w odniesieniu do brzmienia B&W. Dla mnie większość niedrogich kolumn tej firmy gra dość sucho i trochę za jasno. Mimo, że niektórzy określają ich wysokie jako złagodzone. Ale ciepełka tam raczej jak dla mnie niewiele. Tak, że Yamaszka owszem, ale z innymi monitorkami. Jakimi? Zależy od budżetu. Inne fajne mini robił TEAC. Z tym się również zgadzam. Warto się rozejrzeć też za nim.
-
A co tu Ci można poradzić? Wstawienie zamienników? Dla mnie to zawsze pachniało hochsztaplerką, bo trzeba by znać projekt, mieć zaplecze techniczno-pomiarowe i odrobinę a może nawet więcej wiedzy na ten temat. Inna opcja to wymiana kolumn na jakieś niedrogie, używane monitorki. Podejrzewam, że zagrało by to lepiej niż z dedykowanymi plastikowymi głośnikami. Choć JVC robił zawsze dobrze grające radiomagnetofony i miniwieże. Oczywiście jeśli ze wzmacniacza wychodzi Ci po dwie pary drucików na kolumnę nie będzie takiej możliwości.
-
Głośniki najlepiej wymienić na identyczne, oryginalne. Czy jest taka możliwość zapytaj tu: http://www.jvc.pl/template.php?page=100061 http://www.jvc.pl/service-centres.php
-
Co do kolumn z Twoich linków, oprócz wymienionych wcześniej Dali 350 niezłe są 104, ale to półka niżej, choć zagra bardziej klasycznie, uniwersalnie. Z FA powinny dobrze zabrzmieć. Jeśli chcesz wyrazistości na górze ale nie wyostrzenia zwróć uwagę jeszcze na KEF Cresta. Mission M73i też są niezłe, ale dość kapryśne, nie ze wszystkim chcą dobrze grać. Czym się różnią od M73 nie wiem. Jedne i drugie to starsza i nowsza wersja. O szczegóły zapytaj sprzedającego, bo to ta sama osoba. A kable głośnikowe, czemu mają być w przezroczystej koszulce? I czemu giętkie? Z tych, które wymieniłeś, to tanie podstawowe miedziaki. W sumie nic szczególnego. Może kup takie na początek jeśli nic nie masz, ponieważ i tak pewnie będziesz je wymieniał na lepsze. Takimi po prostu podłączysz kolumny by (jakoś) zagrały. Bo wiesz przecież, że doradzanie konkretnych kabli bez wiedzy jakie kolumny wybierzesz mija się z celem.
-
Czy gęste rośliny wpływają jakoś na pierwsze odbicia dźwięku i działają inaczej niż gołe ściany każdy może przekonać się sam. A Ty możesz śmiać się nawet do końca życia ze swojej indolencji. Kto był Ciekaw jak wygląda mój pokój odsłuchowy, wysłałem mu zdjęcia - panoramę pokoju. W wątku "Wasze systemy..." niczego nie umieszczałem, bo nie mam takiej ochoty, potrzeby ani obowiązku. Poza tym nie uzurpuję sobie prawa do posiadania super poprawnego pod względem akustycznym pokoju ani bycia żadnym "miszczem". Zresztą nie jesteś oryginalny w tym nazewnictwie, bo tak się określa red. Pacułę. Z Tobą nie mam zamiaru więcej tu polemizować, bo z trollami nie dyskutuję. Żegnam.
-
Jazwiak, oczywiście jak poczytasz, to spróbujemy wspólnie dość do tego co można, co się da zrobić itp. Abc, to może Ty wyjaśnij koledze tak zawiłe tematy, bo widzę, że aż Cię paluszki świerzbią do pisania. Pamiętaj jednak, że miałem na myśli duże rośliny doniczkowe z gęstym listowiem. Małe, wiotkie roślinki mają zdecydowanie inną "charakterystykę częstotliwościową i fazową" A co do mojego ludzkiego podejścia czy koleżeńskości, to za krótko jesteś na forum, by móc to oceniać.
-
Majtek2013, naprawdę chcesz wydać 1000zł na kable głośnikowe a zachować dotychczasową konfigurację elektroniki z Marantzem na czele? Kuriozalna sytuacja. W końcu dojdzie do tego, że będziesz miał kable droższe niż reszta systemu A jeśli idzie o "moc" kolumn, to nie wymagam abyś w cztery miesiące stał się pełnokrwistym audiofilem. Choć co to znaczy tak naprawdę? Chodzi o to, że wystarczyło w tym czasie w miarę uważnie śledzić forum. Co najmniej kilka razy była mowa o tym.
-
Abc, właściwie powinienem pozostawić Twoją wypowiedź bez komentarza. Sam się dostatecznie skompromitowałeś. Ale czytają to także młodzi adepci sztuki audio, więc to dla nich. By wiedzieli, że akustyka to nie moda na białe samochody. Ja sprawami akustyki interesuję się już od wielu lat. Sporo na ten temat czytałem i dużo eksperymentowałem. Z ustawieniem kolumn oraz z naturalnymi ustrojami akustycznymi (meble, rośliny, wszelkie gadżety codziennego użytku) jak i robionymi (w tym właśnie "jajcarki") oraz kupowanymi. Nie wiem ile masz lat, ale zaryzykuję twierdzenie, że interesowałem się tymi sprawami w czasach, gdy Ty pewnie jeszcze bawiłeś się samochodzikami. W temacie akustyki wiem, że Pacio94 wiele mógłby mi przekazać i piszę to, bo zdaję sobie sprawę z jego dużej wiedzy w tym temacie. Ale ja też sporo wiem i dlatego "mądruję" się czasem na forum. Nie znam się np. na komputerach. I tu faktycznie stwierdzam, że jestem neptek. A Jazwiak, przyszedł tu na forum by o pewne rzeczy zapytać, by się dowiedzieć. Ale pozycję uczniaka lub nie, sam może ustalić. Polemizując ze mną, czy wytykając mi ew. błędy. Ilość postów nie ma tu nic do rzeczy. I nie świadczy o niczym. Z kilkoma forumowiczami dyskutowałem tu jak równy z równym nawet jak mieli po kilka/naście/dziesiąt postów. Ty nie wiem skąd przyszedłeś, może zbanowali Cię na Audiostereo? Ale tu jest forum bardziej wymagające i nie ma miejsca na takie praktyki jakie tam być może uchodziły Ci pewien czas. Akustyka nie jest żadną modą, bo to podstawa. Można by rzec, że najważniejszy element zestawu stereo. Często niedoceniany, lekceważony. Bez tego ani rusz. Jazwiak, po prostu poczytaj na temat akustyki i ustawiania sprzętu. Bo od tego naprawdę trzeba zacząć. Może wpadnie Ci do głowy jakiś pomysł, może wspólnie dojdziemy do czegoś. Może jednak się da coś zrobić. Przecież meble nie są przyspawane do podłogi . Z żoną też się można jakoś dogadać, są sposoby. I fajnie, że rozumiesz co chciałem Ci przekazać, choć nie przeczę bywam szorstki. Ale mądry człowiek jak Ty to rozumie. I chyba się nie gniewasz za gęś z prosięciem. Bo jakby co możesz wybrać. Będziesz gęsią, to ja mogę być prosięciem Albo na odwrót. Ale najlepiej pogadajmy jak ludzie.
-
No widzisz Jazwiak, wcale się dużo nie pomyliłem w poprzednim poście. Nie czytasz z uwagą, nie bierzesz pod uwagę, przynajmniej tego co ja napisałem. A pytałem czy znasz temat akustyki? Jeśli nie, czy chcesz jakieś materiały do poczytania, abyśmy mogli się lepiej porozumieć a nie gadali jak gęś z prosięciem? Nie odpowiedziałeś, więc uznałem, że tematy związane z akustyką wnętrz i ustawianiem kolumn nie są Ci obce. Ale czytam Twoje kolejne wpisy a Ty tu wypisujesz takie pytania typu, czy będzie dobrze grało w dotychczasowym ustawieniu, czy da się coś zrobić? Sam odpowiedz o czym to świadczy a raczej jak to świadczy o Tobie? Naprawdę pomógłbym Ci z chęcią, bo początek był ciekawy, obiecujący. Ale Ty nie wykazujesz żadnego niemal zaangażowania, nie czytasz uważnie tego co się pisze, interpretujesz rzeczywistość po swojemu, zamiast otworzyć się na sugestie. Nie pytałbyś w tej sytuacji czy otwór b-r z tyłu czy z przodu kolumny jest lepszy. Bo wiedziałbyś, że masz dużo poważniejsze problemy. Pomyślisz pewnie, że się czepiam zamiast pomóc. Ale jak się zastanowisz i przeczytasz moje posty od początku, może zrozumiesz o co mi chodzi.
-
Wszystkie te wzmacniacze są dużo za dobre do Twoich kolumn. To tak jakbyś pytał, czy kulturysta podniesie sztangę o wadze 15kg? Pamiętaj jednak, aby nie dawać na maxa, bo spalisz kolumny. Po prostu podczas słuchania zwracaj uwagę by zbyt mocno nie kręcić gałką w prawo. A jakieś nienaturalne dźwięki wydobywające się z kolumn niech spowodują, że natychmiast przyciszysz. Życzę jak najlepszego odbioru i składaj na lepsze kolumny. Wówczas się przekonasz ile te wzmacniacze potrafią. I nie chodzi tu o ilość, lecz o jakość.
-
Ja miałem okazję słuchać z elektroniką Primare (modeli nie pamiętam). Grało dobrze. W sumie nie mam żadnych poważniejszych zastrzeżeń. Niektórzy twierdzą, że seria nawiązuje do pierwszych, kultowych kolumn SF. Ja mam nieco inne zdanie. Jednak brakło magii starszej "serblinowskiej" serii monitorów. Że można lepiej, pokazują niestety droższe Sonus Faber Cremona. Ale ja i tak wolałbym w cenie nowych Venere kupić używane, jak dla mnie muzykalnie i wręcz "magicznie" grające SF Minima Amator. O wyglądzie tylko wspomnę. Bo co kto lubi. Venere na pewno są dość oryginalne, ale bardziej przypominają wyrośnięte kolumny komputerowe (plastikowa nakładka na front), niż poważne monitory Sonusa. Oczywiście podobno nie ma złych kolumn, tylko złe konfiguracje. Do pewnego stopnia tak, ale nie wszystko da się przeskoczyć. Tyle. Pytanie mało treściwe, odpowiedź i tak chyba aż nadto...
-
Majtek2013, jesteś już jakiś czas na tym forum a piszesz, że masz kolumny o mocy 200W? I co z tego? I tak nie przetworzą więcej "waciaków" niż może dostarczyć im wzmacniacz. A nie napisałeś tak ważnej rzeczy jak budżet na kable. W lepszej jakości kablach już się w sumie tak nie patrzy na przekrój. W 99% przypadków jest co najmniej wystarczający. Tu się już słucha i to na lepszym poziomie. Co oczywiście nie zawsze znaczy przyjemniej, bo takie kable mogą obnażyć niedoskonałości systemu. A do Twojego nie wybrałbym tego, co proponujesz ani ja proponowałem komuś innemu. Rozglądaj się raczej za takimi markami jak WireWorld, Audioquest, Sonic Link, Ecosse Reference, Tara Labs. Oczywiście konkretnie modele w miarę możliwości finansowych. I nie każdy model tych firm.
-
Wyjście regulowane w CD może służyć do sterowania głośnością końcówki mocy. Jeśli ta nie posiada żadnego potencjometru a chcielibyśmy grać bez przedwzmacniacza. Ale jest to regulacja w domenie cyfrowej, więc przy niewielkich poziomach głośności dźwięk będzie stosunkowo najgorszy jakościowo. W sumie jakby się zastanowić nie ma to żadnego rozsądnego zastosowania. Kable jeśli jakieś masz na razie użyj ich. Posłuchasz jak gra zestaw i wówczas pomyślisz jakie by tu lepsze kupić. Oprócz głośnikowych potrzebne Ci będą także interkonekty. Niektórzy twierdzą, że są ważniejsze, bardziej wpływają na dźwięk niż głośnikowe, bo przenoszą słabsze sygnały, bardziej podatne na zakłócenia, zniekształcenia. W sumie można kupić jakieś najtańsze z dobrej miedzi i jakoś to będzie, albo lepsze, ale to już niestety dużo więcej kosztuje.
-
Brak głębi w brzmieniu czy w scenie stereo (głębokość)? Tak czy inaczej rzeczywiście bardziej precyzyjne ustawienie kolumn może pomóc. Na ogół im dalej od ścian, tym lepiej. Ważny jest też rozstaw kolumn i kąt ich skręcenia do środka (w pionie). Poza tym czego wymagać jeśli za źródło służy słaby odtwarzacz DVD a kabelki też pewnie nieszczególne. Jeszcze inna sprawa, że mogłeś się przyzwyczaić do ostrego grania poprzedniego zestawu a Tannoy jak pisałem grają miękko, łagodnie.
-
No niestety prawa akustyki są takie, że na ogół (zależy od proporcji pokoju, rozkładu modów własnych pomieszczenia) duże kolumny podłogowe w 12m2 mogą zagrać zbyt mocno dołem. Ale to by było pół biedy. Na ogół po prostu będą tak dudniły, że zakłócą (zdominują) resztę pasma. Można liczyć, że tak nie będzie, ale to jak rosyjska ruletka. Lepiej by było posłuchać konkretnych kolumn w swoim pokoju. Nawet z używanymi jest taka możliwość. Po prostu możesz szukać w pobliżu swojego miejsca zamieszkania i umówić się, ze sprzedającym, że weźmiesz ale po sprawdzeniu czy dobrze zagrają w Twoim pokoju. Nie ma tak uniwersalnych kolumn, które zagrają równie dobrze w małym pokoiku i dużo większym. Inna opcja, to kupienie naprawdę małych kolumn podłogowych albo lepiej monitorów standowych (podstawkowych). Na tyle popularnych, by nie było kłopotu z ich późniejszą odsprzedażą. A do większego pokoju kupiłbyś później większe.
-
Jakie w tym widzisz moje pokierowanie, że kupiłeś kolumny Intimidation, mało znane i prawdopodobnie nieszczególnie grające? Pan mi chyba coś imputuje drogi kolego I nie pisz bass, bo to oznacza coś innego niż sądzisz (wpisz w google --> i szukaj w wikipedia).
-
Muzyka, audio, audiofilska pasja i wszystko to, czym się tu zajmujemy nie ma nic wspólnego z wyścigiem. A wzmacniacze grają tak różnie, że byłoby to jak porównywanie kolarstwa torowego z przełajowym. To bardziej już przypomina wybory miss piękności, gdzie jurorzy mają swoje typy i wybierają tę jedyną. Ale Ty i tak masz swoją faworytkę, często niedocenioną przez nikogo. I widzę, że nie czytasz uważnie, nie stawiasz odpowiednich pytań, nie dociekasz, nie interesujesz się. Podejrzewam, że szukasz potwierdzenia swoich typów a jeśli się w nie wpasujemy, to będziemy "fachowcami". Jeśli nie, "szopenfeldziarzami" W sumie takich nowych rzeczy możesz posłuchać w każdym salonie audio. Z równie nowymi kolumnami. Obiecuję, Ci efektowny dźwięk. Ale muzyki nie obiecuję.