Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Cześć. Napisałeś niby według poradnika, ale jednak nie wszystko, brakuje wielu istotnych informacji. Jak powinien wyglądać prawidłowo napisany pierwszy post poczytaj tu: http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html Napisz więcej o dźwięku jaki lubisz, jaki chciałbyś uzyskać, jakie będziesz miał źródło dźwięku? W budżecie 6 kzł można już kupić naprawdę nie najgorszy zestaw. A jeśli byłby złożony z elementów używanych, do czego namawiam, masz szansę na dobrej klasy zestaw. Ale właśnie tu potrzeba będzie dobrego źródła. Czy słuchałeś czegoś, co Ci się podobało (sprzęt, marka, model)? Całość trzeba spiąć choć dobrej jakości okablowaniem. Ale to oczywiście dobierzemy na końcu. Marne kable nie pozwolą na "uwolnienie" dźwięku. Mogą zepsuć brzmienie całości. I na koniec uwaga. Myśląc o niskich tonach, tak piszemy, tak je nazywamy. Co najwyżej bas. Przez jedno "s". Bass w języku polskim, to co innego, sprawdź https://pl.wikipedia.org/wiki/Bass Każda Twoja wskazówka też jest na wagę złota. Nie żałuj opisów, bo to korzyść dla Ciebie. Czy to jest oczywiste?
  2. A do czego Ci wyjścia ze wzmacniacza? Chyba, że chodzi o wejścia? Te jak najbardziej są "cinche" czyli RCA.
  3. Niektórzy z moich kolegów twierdzą, że te kolumny nie grają dobrze. Przynajmniej na tyle, na ile wskazuje ich cena. Ja słyszałem ze dwa razy jak grają naprawdę dobrze. Z jaką elektroniką? Nie mogę sobie za nic przypomnieć. Pamiętam tylko, że były to dość drogie urządzenia. Nie tańsze niż same kolumny. Ale w przypadku konstrukcji Dynaudio to nie powinno być żadną niespodzianką. Ich kolumny bardzo często są nie tyle chimeryczne, co naprawdę trudne do prawidłowego wysterowania. Choć pozornie parametry i gabaryty tego nie zapowiadają. Nawet kultowa seria Audience była z tego znana, mimo że niektóre modele nie były drogie. Z byle wzmacniaczykiem nie było co do nich podchodzić. Często grały dobrze dopiero z dużo droższymi od siebie. A jak już zagrały, to naprawdę chciało się słuchać. No takie wredoty z nich i już.
  4. Pokój wydaje się być ok. Jak z akustyką, to sama stwierdzisz. Jeśli kolumny będą odsunięte od ścian po kilkadziesiąt cm. (im więcej tym lepiej), jest szansa, że super zagrają. Jak staną zbyt blisko ścian mogą pojawić się podbarwienia albo nawet zniekształcenia. Jeśli nie dźwięku, to na pewno sceny stereo. Czy te kolumny kupiłaś z kontrolerem (control unit)? A jak nie, warto się za takim rozejrzeć. Ułatwiają ustawienie tych kolumn w pomieszczeniu i dobranie odpowiedniej do niego charakterystyki. Jakby co kolumny są dość popularne. Przynajmniej na tym forum i nie trudne do sprzedania.
  5. Aaa, no to i dla pana Telemanna zarezerwuję miejsce na moim talerzu. Choć kanibalistycznie to zabrzmiało I chodzi o talerz odtwarzacza oczywiście. Ale uczta zapewne będzie i tak. Tylko, że muzyczna i brzmieniowa. Jak dobrze, że jednak sporo jest takich płyt. Co do Moritza Moszkowskiego, to nie znam. Z czym się to (go) je? Czy rozrzutność jest grzechem? Tak, jeśli rozrzucasz. Ale Ty zbierasz, więc to raczej zasługa. A zupełnie poważnie, to jeśli taka rozrzutność nie jest ze szkodą dla kogoś, czemu sobie nie pofolgować? Ja niestety nie mogę sobie za bardzo pozwolić, bo mam małe dziecko. A wiadomo jakie ono ma potrzeby. Więc kupuję z tego co naprawdę zbywa.
  6. Ja szczególnie pamiętam Charlesa Richard-Hamelin'a, bo był jednym z moich faworytów na ostatnim jak dotychczas Konkursie Chopinowskim. Pewnie kupię tę jego płytę. Ale najpierw ostrzę sobie zęby na Vivaldiego. Zachęciłeś mnie kolego Wpszoniak Niestety wydatki mam ostatnio tak duże, że te przyjemności będę musiał sobie dawkować. Chyba, że sprzedam coś z rzeczy, które wystawiłem w ogłoszeniach, to obydwie płytki zaraz do mnie przyfruną
  7. Do małego pomieszczenia Yamaha PC jest naprawdę dobrym rozwiązaniem. Szczególnie jeśli się wymieni firmowe kolumny na jakieś dobre monitory np. od wyspecjalizowanego producenta. Ale jeśli ma być "mooocny bas", to w pokoju 20m2 nie wróżę sukcesu. Że Piano Craft lepszy niż większość za kilka tysięcy, to mocno przesadzasz. Bardzo mocno Poza tym Marcellinii dlaczego nie używasz polskich znaków? Nie najlepiej się czyta tak, jak piszesz.
  8. Wzmacniacz bardzo fajny. A kolumny jeszcze lepsze. Ale czy to będzie dźwięk jakiego oczekujesz? Owszem wzmacniacz doda ciepełka, miękkości, ale czy na tyle, by uzyskać naprawdę ciepłe brzmienie i "zamszowy bas"? Mnie bardziej by się kojarzyły inne kolumny. Nie piszę na razie jakie, bo nie mam kilku istotnych danych. Nie napisałaś jakie masz warunki do ustawienia kolumn. Ile metrów ma Twój pokój? Jaką akustykę, ile cm możesz odsunąć kolumny od tylnej i bocznych ścian, jaki będzie rozstaw kolumn, jaka odległość od kolumn do Twojego miejsca odsłuchowego a tego miejsca do tylnej ściany (za Tobą)?Jeśli nie znasz, poczytaj, zastanów się. Bez tego nie ma co myśleć o dobrym dźwięku. http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Bo nie wiadomo czy nie za duże kolumny i odpowiednie do swojego pomieszczenia wybrałaś. Co do radia internetowego, to można też korzystać z takiego programowego w komputerze. O ile oczywiście masz stałe i dobrej jakości oraz szybkości łącze. Wówczas trzeba by dokupić DAC (przetwornik cyfrowo-analogowy) i podłączyć go pomiędzy komputer a wzmacniacz. Poprawi jakość dźwięku. A można do niego także podłączyć jakieś inne źródło dźwięku. A nawet starszy CD z wyjściem cyfrowym. O ile oczywiście DAC będzie wystarczająco dobrej jakości i będzie miał kompatybilne z wyjściami (digital out) tych źródeł wejścia (digital in). Tunera też Ci nie polecę, bo podobnie jak kolegę nie interesują mnie takie rzeczy a sam rozwiązałbym to jak wyżej opisuję.
  9. Czyli były podłączone pod wysokie, a także część średnich tonów, ponieważ podział w zwrotnicy przebiega przy 3100 Hz. Jeśli tak, to może faktycznie poprawa na wysokich i wyższej średnicy średnicy może być mniej słyszalna niż na niskich i dolnej części średnicy.
  10. No oczywiście, że tak jest. Tak samo góra powinna być swobodniejsza, bardziej detaliczna (nie mylić z wyostrzeniem), z lepszym "oddechem". A gdzie miałeś wcześniej, przy połączeniu jednokablowym podłączone kabelki? Do górnych czy dolnych zacisków w kolumnach?
  11. Ale, przywołując do rzeczywistości nie zapominaj jednak, że Atoll, to nie typowy wzmacniacz do ciężkiej muzyki. A połączenie go z kolumnami Klipsch, to lekki mezalians. Lecz można, na pewno. Nawet trzeba posłuchać. Nieraz gusta się zmieniają albo klarują dopiero podczas odsłuchów.
  12. Podziękujesz jak Ci to wszystko zagra i będzie dobrze. A widełki, to może na razie załóż od strony wzmacniacza jakieś tanie, np. takie: http://allegro.pl/wtyk-pod-gniazdo-widelki...6011786420.html http://allegro.pl/wtyk-glosnikowy-widelkow...5838881463.html Jeśli po pewnym czasie uznasz, że kable są ok, to te wtyki utniesz a zamontujesz docelowe. Oczywiście koniecznie napisz jak już posłuchasz.
  13. Jak bi-wiring to tylko tak, bo po dwu tych samych traci w sumie nieco sens. Ano niekoniecznie. Miałem swego czasu parę Van Den Hul CS 122 Hybrid (pierwsza wersja z zielonym kolorem izolacji zewnętrznej) i po jakimś czasie dokupiłem drugą parę. Dźwięk przy założonych dwóch parach był bardziej plastyczny, trójwymiarowy, miał lepszą przejrzystość. Później dolną parę wymieniłem na DNM Reson, ale to tylko ze względu na lepsze, mocniejsze niskie tony. Żałując, że średnica nie jest tak soczysta jak przy VDH. Niestety przy konstrukcjach dwudrożnych trudno to uzyskać ponieważ kabel obsługujący dół, zasila także średnie tony. Jeśli więc niskie będą miękkie, to i średnie tak samo. Melodika do miększych i pełniejszych dźwięków się nadaje. Jednak nie utwardzi średnicy. A jak znajdziesz taki kabel, który da twardą średnicę, to niskie tony też będą takie. Pewnie krótsze, szybsze, bardziej konturowe. Dlatego jeśli kupisz kable które Ci polecałem, to sam się przekonasz jaki balans barwowo-tonalny bardziej Ci odpowiada.
  14. Ale dobrze by było abyś przez jakiś czas choć prowizorycznie zamontował kabel głośnikowy, najlepiej goły. Jeśli się obawiasz, że może nie być solidnie zamontowany, albo jest to niemożliwe bez wtyków, to zrób z rozdzielonych drutów widełki, jak radzi MobyDick, polutuj trochę. Albo zrób "oczko", jeśli nakrętka terminala głośnikowego zarówno od strony wzmacniacza i kolumn da się całkowicie wykręcić. Bo jakby Ci kabelki nie pasowały, to je pewnie wymienisz ale wtyków już nie zdejmiesz. A wątpię abyś sprzedał je w takiej cenie, by nie stracić. Pamiętaj, że nowe kable muszą się wygrzać nim osiągną pełnię przekazu/brzmienia. A trwa to kilkadziesiąt albo nawet sto kilkadziesiąt godzin. Po prostu trzeba połączyć i muszą grać. Inaczej mogą zagrać płasko, szorstko, z małą ilością niskich tonów, albo nawet zbyt jasno, agresywnie. I na koniec taka uwaga. Niektóre kable są kierunkowe a inne nie. Jeśli są strzałki, to łączy się: interkonekty strzałką od źródła do wzmacniacza a głośnikowe od wzmacniacza do kolumn. Jeśli nie ma strzałek na wszelki wypadek lepiej połączyć tak jak biegną napisy.
  15. Oczywiście, że można to zrobić na różnych kablach. Szczególnie jeśli trudno uzyskać to, co chcemy na dole i na górze z jednego rodzaju kabla. Czy na górę dasz kable preferujące wysokie tony, zależy właśnie od tego, co chcesz zrobić, co poprawić albo utemperować. A mając dwa rodzaje kabli można posłuchać różnych kombinacji. Nieraz w układzie odwrotnym niż zamierzaliśmy mogą zagrać lepiej. Przy podwójnym okablowaniu zworki muszą być odłączone, bo to nie miałoby sensu gdyby były założone.
  16. Jeśli masz dostęp w sensie możliwości odsłuchu, to oczywiście tak zrób. Nie ma lepszej metody. Ja bym stawiał na Toshibę. Ale ITT nie znam. Może zaskoczyć. A jak nie masz możliwości odsłuchu, szukaj tanich a dobrych wzmacniaczy Fine Arts V 4, V 3, V 2. Ewentualnie jakiś Rotel, NAD albo może być Yamaha np. AX-500. DVD jako źródło do muzyki stereo nie bardzo się nadaje. Lepiej z czasem pomyśleć o jakimś niedrogim a dobrym odtwarzaczu CD. Używanym.
  17. Jeśli już, to jestem anielski Te "srebrne", to są widełki rodowane (pokryte rodem). Dźwięk może być odrobinkę jaśniejszy, chłodniejszy. A złocone dadzą bardziej ocieplony, aksamitniejszy. Ale to wszystko na poziomie "nano". Usłyszeć może być bardzo trudno albo niemożliwe.
  18. Wymiana kabla w serwisie będzie niedroga. Ale robocizna pewnie z 50 zł. Warto się jednak zorientować w okolicznych. Jeśli trzeba by było jednak wymienić "grzybka", to tylko w autoryzowanym serwisie Creative. Ale to może kosztować (nie musi) niemal tyle co cały Ziisound T6.
  19. Cześć. A dlaczego akurat te wzmacniacze? Może pomyślisz o jakichś popularniejszych, może lepszych? Ale to oczywiście zależy od tego jaki budżet masz na wzmacniacz. Zdajesz sobie sprawę, że następnym krokiem będzie wymiana kolumn na jakąś parkę stereo? Choć ja chyba zacząłbym od wymiany kolumn. Z tym, że na kolumny trzeba będzie wydać więcej niż na wzmacniacz. Bo one bardziej wpływają na dźwięk. Ciekawe też jak masz ustawione kolumny? Chodzi mi tylko o te do stereo zwane w KD frontami. Znasz podstawy akustyki i jak się ustawia kolumny? http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Tak w ogóle, to pierwszy post powinien być napisany zgodnie z tym poradnikiem: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Tu możesz zobaczyć jak wygląda niemal wzorcowo napisany pierwszy post: http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html
  20. Szkoda, że budżet mały, bo właśnie znalazłem dobre widełki do zagniatania: http://allegro.pl/wtyki-widelki-furutech-f...6235337551.html http://allegro.pl/show_item.php?item=6241372250
  21. Właśnie, że powinieneś się rozpisać i to bardzo. Im więcej tym lepiej. Bo inaczej jak Ci pomóc? Popatrz tu i napisz poprawnie pierwszy post: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Mam nadzieję, że wiesz w jakim dziale napisałeś? To zakładka stereo. Tu nie polecamy kolumn (bo chyba kolumn a nie samych głośników szukasz?) komputerowych. Większość takich do stereo są to kolumny pasywne, więc trzeba je napędzić wzmacniaczem albo amplitunerem stereo.
  22. Rozumiem. Wobec tego spróbujemy dobrać kable. Aby zabawa była lepsza zaproponuję Ci od razu bi-wiring. Czyli podwójne okablowanie kolumn. Na górze widziałbym niedrogie a świetne Oehlebach. Pokazują ładne wysokie ale bez wyostrzenia. Kupisz tyle metrów ile Ci trzeba. Pamiętaj jednak, że warto mieć te 0,5 metra na stronę w razie gdybyś chciał trochę inaczej ustawić kolumny. http://allegro.pl/kabel-glosnikowy-oehleba...6233294707.html A na dole dałbym kable z mocnymi niskimi tonami, czyli Melodika http://allegro.pl/kabel-glosnikowy-melodik...6241537974.html Oczywiście możesz później posłuchać jak grają pojedynczo albo Melodika na górze a Oehlebach na dole. Jest jeszcze jeden świetny kabelek, ale niestety trochę droższy http://allegro.pl/tara-labs-the-0-8-kabel-...6224201968.html
  23. Kable to ogólnie nie najlepszy sposób na poprawę jakości dźwięku. Wiem jak to wygląda, ale chciałbym abyśmy się dobrze zrozumieli. Oczywiście w dopracowanych systemach, gdzie już nie chcemy (albo nie mamy na to środków) zmieniać źródła, napędu ani kolumn, takie dopieszczenie brzmienia kablami jest jak najbardziej pożądane. W Twoim przypadku jeśli kolumny Ci odpowiadają a wzmacniacz gra w Twoim guście, można by pomyśleć o lepszym, klasycznym wzmacniaczu stereo plus integralny odtwarzacz sieciowy. A źródłem mógłby być odtwarzacz sieciowy i (dodatkowo?) odtwarzacz CD. O akustyce tylko wspomnę, bo wiesz, że jej poprawa i precyzyjne ustawienie kolumn mogą dać nawet więcej niż jakiś nowy element toru audio. Choć akustyka też jest składową toru audio. Czy ktoś tego chce, czy nie. I te elementy najbardziej wpływają na jakość dźwięku. Jeśli idzie o kable, to dobrze by było, gdybyś wiedział czego chcesz od dźwięku, co chcesz zmienić, poprawić, w brzmieniu. Bo okablowanie także dość różnie wpływa na prezentację muzyki.
  24. A może wtyki marki Supra? W miarę niedrogie a wysokiej jakości. http://bestaudio.pl/hi-fi-i-kino-domowe/su...mbicon-crimp-m6 Albo kup jakiś dobry wtyk widełkowy nie przeznaczony do zaciskania i jednak spróbuj go zacisnąć/zagnieść praską hydrauliczną. Może masz znajomego elektryka albo hydraulika? http://allegro.pl/listing/listing.php?orde...ce-ele-1-5-0516 Warto kupić jedną, dwie sztuki więcej, by wypróbować jak obudowa zniesie takie zagniecenie. Dawniej widywałem więcej wtyków przeznaczonych do zagniatania. Teraz z tym jakoś słabo.
  25. Bardzo ładnie to Panowie ujęliście. Ale może dodam kilka uwag i spostrzeżeń. Barwy dźwięku to jednak co innego. Podbicie filtrem fizjologicznym jest atrakcyjne, szczególnie w mocnej muzyce, ale to bardziej oszukiwanie zmysłów, niż poprawa czegokolwiek. No może poza bardziej wyrazistą słyszalnością skrajów pasma. Jest to dość "atrakcyjny" zabieg, ale z poprawnością nie mający zbyt wiele wspólnego. Na pewno nie poprawimy tym dynamiki, motoryki przekazu. Tu rzeczywiście potrzebny jest zestaw może nie za 20 kzł, ale na pewno nie najtańszy. Wbrew pozorom świetne barwy i dynamikę, choć na ogół małą moc prezentują wzmacniacze lampowe. A ich obsługa wcale nie jest taka trudna ani absorbująca. Ja też kiedyś się tego obawiałem. Ale bez problemu opanowałem ustawianie biasu (rzadko się to robi) za pomocą multimetru i śrubokręta. A teraz mam wzmacniacz z autobiasem, więc wkładam lampy jakie chcę i ..... słucham . Ale nie namawiam. Bo wiem, że przyzwoity wzmacniacz lampowy musi kosztować a lampy (dobre NOSy) do niego też nieźle potrafią nadwyrężyć budżet. Choć niedrogie i dobre wzmacniacze robi Xindak, Yaqin, MingDa. Dodam jeszcze, że prawdziwą motorykę i energię mikrowybrzmień usłyszałem właśnie na 15 watowym lampowcu a miałem wcześniej tranzystorowe smoki po 150W/8 omów każdy. O różnej filozofii brzmienia, konstrukcji itp. Oczywiście odpowiednie okablowanie jest bardzo ważne. Tu można sporo stracić jeśli byle drutami zamuli się dźwięk. Na pewno wzmacniacze z dobrymi zasilaczami są bardziej pożądane w takiej muzyce (choć tak naprawdę w każdej). NAD jest z tego znany. Podobnie jak Rotel. I rzeczywiście dobrze się tu wpisuje np. AA MAP-105 ze swoimi dwoma potężnymi transformatorami. Miałem ten wzmacniacz. Bardzo go lubię oraz cenię. Ale nie dam głowy, że dobrze zagra muzykę metalową. Bo każdy ma inne wyobrażenie o tym jak co powinno grać, na coś innego zwraca uwagę. Znam ludzi, którzy ekstremalnie ciężkie gatunki metalu słuchają na wzmacniaczach lampowych 300B. Na pewno nie chodzi tam ani o super dynamikę (chyba, że w skali mikro), ani o przyłojenie basem. Ale za to niejednej płyty da się wysłuchać od początku do końca bez bólu głowy, czy uczucia zmęczenia. Czego często nie da się zrobić na byle jakim wzmacniaczu tranzystorowym. Tak na marginesie, to często słyszy/czyta się opinie, że NAD im tańszy, tym lepiej gra. Oczywiście bez przesady, ale coś w tym jest. Chodzi bardziej o to, że w niższych przedziałach cenowych te wzmacniacze wyróżniają się na tle konkurencji. Droższe mają już bardzo trudne zadanie, ponieważ jest mnóstwo lepszych wzmacniaczy. Jedno jest pewne. Nawet najlepsze elementy, nieodpowiednio połączone i nie dobrane według gustu słuchacza, nie zagrają dobrze. A nieraz całkiem niedrogie, ale dobrze dobrane potrafią dać to, czego oczekujemy. Ale te połączenia są często bardzo wyspecjalizowane. Takie Klipsch'e np. mogą dobrze zagrać w mocnej, ciężkiej muzyce, ale gdy w grę wchodzą inne gatunki, większa subtelność brzmienia, smaczki, to niejedne nawet niezbyt drogie monitory nie zostawią na nich suchej nitki i wykażą toporność tych kolumn. Co do kolumn właśnie, to są niedrogie a potrafiące zagrać energetycznie, dynamicznie. Oczywiście używane. Arcus, Quadral (z serii Phonologue), kity na głośnikach Visaton.
×
×
  • Utwórz nowe...