Skocz do zawartości

audiowit

Uczestnik
  • Zawartość

    8 596
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez audiowit

  1. Skoro już mowa o Kef. Ja bym Ci polecił kef reference 103/2. Warunkiem jest mocny wzmacniacz. Ale taki masz Jest to dość stary model ale to najwyższa seria kef. I jest w rozsądnej cenie. Pamiętaj co napisał Jacek bo widzę też kilka modeli b&w. Oczywiście będziesz musiał dokupić standy do monitorów ale to na końcu jak już będziesz znał wymiary monitorów. Cdki polecą Ci koledzy. Co do terminologii to ważne, że zwracasz na to uwagę i poprawiasz się.
  2. O .....uuuu, ehhhh. Ale boli. Miles, następnym razem daj jakieś ostrzeżenie np ,,dla ludzi o mocnych nerwach''. Ten co robi tą jedną sztukę w ciągu roku to pozostałą jego część pije i ćpa. A wogóle to chyba pracuje przy sortowaniu śmieci...choć niektóre przetworniki zacne.
  3. Gratulacje. I jak wypadło porównanie 7020 z 990? Prawda, że zacne wzmacniacze? Dana nie są mistrzostwem świata więc zakładam, że skompletujemy ładniej brzmiący zestaw Z bi-wiringiem jest tak jak napisał Angel. Skup się nad jak najlepszymi kolumnami, niekoniecznie z biwiringiem. Ile zostało Ci kasy? Przejżę kolumny. Może coś nowego doszło. Podobnie jak Angel radzi nie skupiałbym się tylko na cd kenwooda. W tym akurat nie był najlepszy, a dobre cd tej marki są bardzo drogie i żadkie.
  4. No to chyba czas na podsumowanie Lorki. Jak to brzydko zabrzmiało . Po pierwszym nocnym odsłuchu bałem się trochę, że Lorka tak ładnie grając nada się tylko do muzyki wokalno, jazzowo, blusowo, kameralnej. Wygładzony dzwięk, powietrze, ciepełko. Trochę za ładnie i poprawnie dla mnie. A co z rockiem, metalem, elektroniką. Materią w której przysłowiowa ciepła, słaba lampka wymięka? Moja Lora zmienia się w zołzę. Wytatułowaną, wrzaskliwą nastolatkę, palącą szlugi i przeklinającą na czym świat stoi. A jak dorośnie będącą panią prezes spólki giełdowej. Lora ma drive. Kopie jak osioł w membranę basową i nie gubi się w natłoku dzwięków. Dynamiki też jej nie brak. Roro miał rację mówiąc o niej potworek. I, że sprawdza się w metalu. Czyli Lora jest bardzo wszechstronnym wzmacniaczem. Zostaje na dłużej. A ja się nie myliłem co do siebie, że jestem lampiarzem tylko jeszcze o tym nie wiem.
  5. Tak. Naszeaudio zbiera coraz więcej zwolenników. I myślę, że dlatego jest ich wielu bo właśnie nie ma tam jednopostowców. Piszą tam ludzie, którzy po prostu interesują się audio. Takich, którzy mają dylemat ,,czy starczy im basssu z suba'' tam nie ma. Dlatego mój apel o pisaniu o sprzęcie swoim i sprzęcie w sferze marzeń bo to najbardziej wciąga i interesuje.
  6. Ależ oczywiście. No to zrobiłem doświadczenie. Zamieniłem kable w sreamerze. W tej chwili nie używam pre lampowego i zabrałem z niego beldena na złotych wtyczkach i zmieniłem z helukablem na zwykłej wtyczce. Gram teraz na Lorce. No jest różnica . Głównie w przejżystości.
  7. http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html
  8. Właśnie kiedyś rozmawiałem ze swoim Panem od kabelków i potwierdził to co mówisz Wojtek. Mówił, że największy wpływ mają kable zasilające najwięcej wnoszą. I to, że jeśli coś stracimy na nich już tego nie odzyskamy. Być może nie wiem czego mam słuchać ale dla mnie największy wpływ mają głośnikowe, a później ic. To powiedz jeszcze czy najbardziej slyszalne są kable zasilające na źródłach?
  9. To jest akustyka. Oprócz tego, że przeważnie podłogówki mają większe membrany to mają większe pudło. Oszukując je zmniejszonym sygnałem na niskich będziesz działał w warunkach jakich nie przewidzieli konstruktorzy więc efekt może być różny ale napewno nie lepszy. Dodatkowo używając gałki korekcji dzwięku dodatkowo go degradujesz. Ja mam w 15m małe podłogówki. Ale pomieszczenie to służy wyłącznie do słuchania. Czyli mogłem sobie pozwolić na odsunięcie kolumn ponad metr od tylnej ściany i pół metra od bocznych i czasem bas jeszcze potrafi mi się wzbudzić. Tylko, że ja nie mam żadnej gałki, przepraszam, mam od głośności bo niektóre firmy wogule nie dają korekcji żeby nie psuć dzwięku. Czyli chcesz kupić bolid f1 do jazdy po mieście. Albo lepiej. Amerykański krążownik szos do jazdy po włoskim miasteczku.
  10. Jarek. Preamp lampowy zostaje. Jego zadaniem jest wprowadzenie parzystych harmonicznych do toru tranzystorowego. Sprawdzałem z i bez. Jest lepiej z preampem. Mój system wygląda teraz tak. Transport lub streamer-dac-preamp lampowy-tranzystor-kolumny lub Transport lub streamer-dac-ampli lampowe-kolumny. Za pół roku pojawi się drapak i będzie grał w torze w pełni analogowym. Tranzystor z lampą gra zamiennie. Obydwa wzmacniacze bardzo lubię. Pomimo, że tak rozpływam się przed Lorelei to tranzystor zostaje. Powtórzę się. On jest wspaniały. Nawet za 2 czy chyba nawet 3 krotną cenę jego kupna nie sprzedalbym go. Jest w stanie bardzo dobrym i oryginalnym i jest niezwykle muzykalny. Dziękuję za dalsze druciarskie propozycje. Wyjaśnię Wam czemu nie boję się rozjaśnienia czy kliniczności. Wynika to z charakteru wzmacniaczy i przetworników w kolumnach. Obydwa wzmacniacze są lekko ocieplone ale dynamiczne. Mają tą żadką cechę połączenia ciepła bez zamazywania konturów. Teraz iluminatory. Wysoki jest delikatny. Trudno mi wyjaśnić jego charakter. On nie cyka. Ma bardzo szerokie spektrum odtwarzamia wysokich tonów. Można wsłuchiwać się tylko w wysokie i cieszyć się ich rozmaitością. Blachy nie dzwonią one szeleszczą. Wysokie są gładkie. Różni się to trochę od kopułki jedwabnej bo ma równie delikatne tony ale bardziej zróżnicowane. Teraz średnioniski. Jest bardziej ''mokry'' od Twojego revelatora. Rewelator jest ''krótszy''. Jest doskonały np jako bas w 3 drożnych kolumnach. Dodatkowo moje pomieszczenie odsłuchowe ma tylko 15m, a litraż kolumn to 25l. To są takie niewielkie podłogówki ale w odróżnieniu od przeciętnych małych podłogówek grają potężnym dzwiękiem, a dzięki subtelnym wysokim świetnie sprawdzają się w plumkaniu. Tak więc skracając bas i nie bojąc się o znieksztalcenia wysokich mogę iść w tym kierunku. Zyskam na dynamice i rozdzielczości nic nie tracąc.
  11. Mniam. Będę dziecko odwoził na ferie do dziadków. Podobno to w małopolsce ostatni tydzień stycznia. Myśle, że się dogadamy z podjechaniem. Wezmę też ze sobą tą cięższą paczkę. Wojtek, nie pękaj Jesteś po prostu na wyższym levelu . Ja się uczę. W swoim czasie zabiorę głos. A'propos naszej dyskusji na temat voodoo kupiłem sobie korki do balona na wino i odizolowałem wzmacniacz od szklanej półki i jednocześnie poprawiłem wentylację wzmaka. Jednak Twoje pisanie nie idzie na darmo... Naturalny korek jest podobno bardzo dobrym absorberem. Przepraszam za jakość zdjęcia ale jest ciemno. Troche to dziwnie wygląda ale ma działać, nie wyglądać. Ups. Znów problem. Tym razem z przesłaniem zdjęcia.
  12. Niektórzy z nich może i czasem piszą niedbale ale przyznacie, że też wykonują tytaniczną pracę. To dla nich reklama ale i pomoc dla nowicjuszy. Ja też chętnie będę doradzał ale takiej wiedzy jak Angel nie mam i moja pomoc będzie ograniczona.
  13. Wiesz, że chcialbym ale teraz nie mam transportu do Wawy. A wiem, że Ty nie chcesz przesyłać kurierem. A może zgodziłbyś się na przesłanie kabli w pudełku kartonowym. Oczywiście ja bym pokrył koszty. Najwcześniejszy transport miałbym w lutym... Najbardziej jestem ciekaw Mita. Koloru, przesyrzeni, ciepła mi nie brakuję. Poszukuję szybkości, dynamiki, rozdzielczości nawet lekkiego rozjaśnienia. Acha, będę osobiscie jechał w lutym 100km od Wawy w sumie mógłbym przejechać przez stolicę. Jutro mam wolne ale najbliższy tydz 7 dni pracuję po 12h i w tych 7 dniach mam jedną 2 dniową delegację do jakiegoś Tarnowa czy gdzieś w tamtejsze okolice.
  14. Dziękuję za opinie. Ustaliłem rok powstania Lory 08. To rok 2006. Czyli Lorka ma 10 lat.W 2007 było wymienione okablowanie na srebrne i drabinka Dact.
  15. Szkoda, że dzieli nas 300km. A ja już nie bywam w Wawie bo można by uskuteczniać co jakiś czas wieczorki audiofilskie:). Marek, rozmawiałem z poprzednim właścicielem. On wszystko miał okablowane srebrem. Mnie przy takim graniu zarówno tranzystora jak i lampy nie przeszkadzałoby wprowadzić srebrne głośnikowce, a w późniejszym czasie i ic. System gra ciepło. Nie obawiałbym się większej rozdzielczości. Rozjaśnienie systemu jest dopuszczalne. Macie jakieś typy niedrogich srebrnych kabli? Może postebrzane? Wiem, że trzeba próbować ale przydałyby się jakieś typy żeby nie błądzić.
  16. Przeczytałem praktycznie cały dział lampowy od deski do deski. Wcale tacy starzy nie jesteście tylko ja jestem młody . W saloniku w pewnym momencie doszło do tego, że nikt się nie przejmował czy lampa czy nie. Luźna atmosfera. I to było to. Zrozumiałem, że ten wątek tak trzeba traktować. Stąd mój apel o gadaniu o rzeczach, których nie można poruszać na wątkach doradczych. Gadamy o swoim sprzęcie i sprzęcie w sferze marzeń. Niech włączają się wszyscy,którzy chcą. Marek, żartuję z tym pozbywaniem. Przecież wiesz. Ale mimo, że nie widziałem Cię w rozmowie telefonicznej to słyszałem ekscytację.
  17. Oczywiście, że tak . Liczenie nigdy nie było moją mocną stroną.
  18. Mam takie sprzęty z ktorymi nie wyobrażam sobie rozstania. Nie wiem w ktorym roku. Ma nr 8. Zakładając, że rocznie powstaje ich 3, a np nr 40 powstawał 11 miesięcy to zakładam 95r. Zresztą dowiem się dokładniej bo znam pierwszego właściciela. Oczywiście do mojej wiadomości. Lorka po pół godzinie grała pełnym dzwiękiem. Tranzystor potrzebuje tak ze 2h, a może i więcej. Na wyżyny wychodzi po całym dniu słuchania. Albo to ja już tak jestem wniebowzięty.... No Marek jak się rano obudzi i zobaczy ile wpisów i ile się o nim mówi, bez niego to się chyba zdziwi. Słuchajcie, muszę iść już spać. Naprawde. Najgorsze jest to przyciśnięcie guzika STOP.
  19. Znów strzał w 10. No to teraz czas na markę o ktorej rozmawialiśmy . Twoją ulubioną . Muszę się tylko dowiedzieć po ile chodzą nerki. Zawsze istniało ryzyko niedopasowania w torze ale chyba już na tyle go znam, że trudno go popełnić. Eureka!. W końcu podepnę Twoje Jentzeny. Mam możliwość podłączenia bananów. Acha rca są srebrne i terminale głośnikowe również. Jakiejś znanej firmy ale napewno nie WBT. W poniedziałek skontaktuję z Marków i dowiem się co jeszcze było upgradowane. Ciekawe czy Kaczor ma jeszcze tą Lorę. Ona jest jakieś 3-4 lata młodsza od mojej. Dostałem caly komplet lampek. Fajnie zobaczyć nosy z 43 o chyba 30 ktoregoś roku . Takich lampek jeszcze nie widziałem. Bardzo przyjemnie słucha się muzyki. Jakoś nie chce mi się spać...a juto o 6 muszę być w pracy... Lora rozgrzewala się chyba z 5 min zanim przełączyła się w tryb gotowości. Temperatura się ustabilizowala na takiej, że jest gorąca ale ręke da się na niej utrzymać. Marcin, dzięki Roro takich zapaleńców jak Ty próżno szukać. Dokumentacja z Audioshow, materiały o różnych sprzętach zarchiwizowane. Szacun. Oooo widzę, że Absolutor już stoi. Czyli chyba jeszcze prototyp.
  20. Ale ona jest bardzo ładna. Skromna i wygląda na sprzęt z wysokiej półki. Ma trochę techniczny sznyt ale dzięki temu nikt jej z chińczykiem nie pomyli. Jest chyba bliźniaczo podobna do pocahontas?. Jest potęga dzwięku. Jest powietrze ale jest i gęste wypełnienie. Myślę, że tak dla jaj w niedzielę przesunę z pół metra dom. Ciekawe co geodeci na to
  21. Spodziewacie się pewnie ochów i achów. Hmm może zacznę od tego, że konstruktor chcąc skrócić ścieżkę sygnału umieścił wtyki rca z boku wzmacniacza. No cóż bez 1m rca przy moim stoliku nie podchodz. Dalej, czy nie można zrobić płytszego wzmacniacza? Przewidująco zamówiłem większy stolik ale ta zołza potrzebuje jeszcze więcej przestrzeni życiowej. No i nie jest to wzmacniacz dla oszczędnych...Ja wiedziałem, że tu jest 17 lamp i wzmacniacz gra w klasie A. Ale ona daje więcej ciepła niż mój kaloryfer! Na zimę wzmacniacz jak znalazł. No cóż, zawsze pociągały mnie wymagające laski i tu znów wpadłem na taką. Marku, ja rozumiem rozsądek i żona ,ale trzeba było przemyśleć sprawę i umieścić kochankę np w wynajętym mieszkaniu. Żona nie musiałaby wiedzieć o istnieniu Lorelei . Jeździcie na te swoje audioszoły, poza tym siedzicie dłużej odemnie w audio i napewno dużo więcej odemnie słyszeliście. Ale myślę, że mój soniacz zrobiłby na Was duże wrażenie. Jest to sprzęt, że te wszystkie lub prawie wszystkie hiendy polerują mu styki ale Lorka jest najlepszym wzmacniaczem jaki słyszałem. Nie będę się teraz bawił w analizę bo na to za wcześniej. Słucham jej od 2h i daleki jestem od popełnienia błedu pozakupowego zachwytu. (Choć właśnie wpadłem .Wrzuciłem jej na początek Mettalicę i nieźle sobie poradziła, a zagrzana to ona nie była...Ze skrzeczącą P.J.Harvey chyba się dogadała bo przy kiepskich tranzystorach to nie dało się tego słuchać. Kraftwerk zabrzmiał jak powinien, elektronicznie z właściwą dla lat 80/90 charakterystyką plastikowych garniturów i strzałami kineskopowych telewizorów i nie chce mi się już testować. Na tym sprzęcie słucha się muzyki. Przyjemność słuchania w 10 stopniowej skali to 167. Hektary dzwięku. Gdybym rzucił pilotem to tak jak na filmach już bym nie usłyszał jego uderzenia o ziemię. Scena jest chyba węższa niż z sony ale jej głebokość jest niezmierzona. Powtórzę się. Chyba nie można tego wzmacniacza porównywać. Nie godzi się. Acha. Dzwięk jest potężny. Bas nie wchodzi w rezonans. Jest trochę cieplejszy niż miałem nadzieję, że będzie. To jeszcze sprawdze bo przy Mettalice wydawał mi się twardy. Teraz jest późno i mogę słuchać tylko cicho więc to będzie jeszcze do sprawdzenia. Wokale są lepsze niż z tranzystora. Marek....dziękuję. Roro...dziękuję. Marek...współczuję
  22. Wieczorem. Około 21. Wracam do domu, godzina adaptacji temperaturowo-wilgotnościowej i może ze 2 płyty przesłucham bo o 23 lulu. O 6 w sobotę do pracy. Dostałem również kabel zasilający i zastanawiam się czy grać na fabrycznym czy zapiąć beldena. Właściciel mówił, że u niego grała na srebrnych głośnikowych i srebrnym ic. Zobaczę jak zagra w systemie. Myślę, że przez tydzień, 2 będę myślał o brzmieniu i okablowaniu i może zdecyduję się na rodzaj okablowania. Dam jej dziś trudny repertuar. Niech sobie nie myśli, że będzie miała łatwego partnera.
×
×
  • Utwórz nowe...