-
Zawartość
9 399 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
Szkoda, że zaśmiecamy wątek ale może pokażesz Mariusz swoje kolumny? Ciekaw jestem jakie przetworniki i skrzynka.
-
Tak. Ale jeszcze w tych parametrach na stronie jest pomylka. Już jej nie prostowałem bo te 4hz są podobną bzdurą jak 10hz To nie jest wyścig na papierowe, marketingowe parametry marketówek.
-
Jakie prototypowe? Sprawdzona konstrukcja tylko, ze w kilku egzemplarzach :). YB to mała ale w pełni profesjonalna manufaktura. Bez pomiarów nic od nich nie wychodzi. Kraft poczytaj sobie o YB. Warto :). Ja mam podobny egz ktory Robert zrobił dla siebie i mial go przez 3 lata. Mój jest poprawiony o br z przodu, a nie od spodu. Z br od spodu okazalo sie, ze zrobił siè przedlużeniem skrzyni. Na pv wyślę Ci link. Ja ich znam osobiscie i słichałem ich konsyrukcji.
-
Że odtwarzają to napewno tylko w 14m2 ich nie uslyszę. Przy tej dlugości fali to trzeba by mocno nakombinować z miejscem odsluchowym. 30hz jest ze spadkiem -6db czyli przyzwoicie...:). Mam wersję 8ohm ss iluminator i litraż w związku z tym powiekszony do 25l. Schodzi niżej niż wersja 4ohm.
-
Chyba przenosi. Zaraz sprawdzę dokładnie. Tak. Masz rację, pasmo szersze od cd ale tylko w gorę. Więc nie ma wogóle o czym mówić... Jak ktoś dojdzie w swoim sprzęcie do 30hz to myślę, ze może czuć się szczęśliwcem. U mnie teoretycznie jest możliwe 30hz. Teoretycznie...
-
S4 oczywiście, ze tak. Raz, ze to wzmacniacze samochodowe, 2 trzeba by zrobić profesjonalną adaptację bo przy 22m to byloby kwestią przypadku osiądnięcie takiego zejścia. I z gramofonu będzie sluchał. Chyba nie... Bez profesjonalisty, pomiarow i dobrego sprzętu niemożliwe. Zejście do 20hz jest baaaardzo trudne.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał audiowit na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Jak dlugo to trudno powiedzieć. Tamten był prostszy. Tylko na 2 lampach, ktore były nowe i wymagaly 50h wygrzania, tak, ze można przyjąć chyba te 50h. Dziś po 4h grania mogę powiedzieć, że dzwięk z nowego pre jest taki normalny, niczym się nie wyrożniający, a jednocześnie angażujący. Zobaczymy co dalej. Jestem dobrej myśli. Pierwsze wrażenie jest pozytywne. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał audiowit na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Preamp przyjechał. Na razie mogę napisać tylko, że jest ciężki z 10kg lub więcej. Obudowa z 3mm aluminium. Wykonanie daje poczucie obcowania ze sprzętem wysokiej klasy. Dźwięk hmm słucham od 2h i na pewno preamp nie jest wygrzany. Grał u konstruktora kilka chwil. Ale już teraz mogę powiedzieć, że ilość mikroinformacji jest ogromna. Póki co słyszę bardziej rozbudowaną scenę. Jest bardzo naturalny i prawdziwy. Przeskok jakościowy najlepiej słyszalny w jazzie i klasyce. W elektronice chyba mniej. W każdym razie przetwornik wysokotonowy przy tym pre nie będzie próżnował. Kilka słów o budowie. W pełni symetryczne dual mono. Sygnał przechodzi w najprostszy możliwy sposób. Okablowanie jest tak rozmieszczone, że sygnał biegnie tylko z tyłu obudowy. Kable z gniazd in i out są maksymalnie krótkie. Sygnał nie przebiega przez żaden tradycyjny selektor czy potencjometr. Tor sygnału jest taki: 1. Wejścia 2. Selektor wejść 3. Atenuator 4. Podanie sygnału na siatkę pierwszej lampy - oporowy wzmacniacz napięcia 5. Podanie sygnału z anody pierwszej lampy na siatkę drugiej lampy - oporowy wzmacniacz napięcia 6. Podanie sygnału z drugiej lampy na siatkę trzeciej lampy stanowiącej bufor prądowy (tzw. wtórnik katodowy) 7. Selektor wyjść 8. Wyjścia Jest drabinka khozmo. Przełączanie odbywa się na przelącznikach magnetycznych. Na obudowie widoczne selektory dają tylko impuls elektromagnetyczny do przełączenia. Gniazda to CMC. Na razie słucham na lampach Amperexach BB i EHG z ktorych 2 lampy są nowe i wymagajà wygrzania. XLR to Wile 5.1 i Analysis. Zasilający to Wile Moc. Na razie zdjęcie w kiepskim oświetleniu. -
Wzmaniacz ma pasmo przenoszenia od 10hz(ciekawe z jakim spadkiem jest to 10hz). A co jest źródłem? Powiem Ci tak. Ci z elektrody mieli rację. A Ty może poczytaj trochę o audio, a szczegolnie o niskich częstotliwościach, a kasę lepiej przeznacz na Harleya. Powodzenia.
-
Strzal w 10.
-
Nie kosztawaly hi-endowo więc nim nie są
-
Gdybym potrzebował berdziej precyzyjnego dzwięku to dociążylbym kolumny. Ale nie potrzebuję. Poza tym mam spelnione wszystkie warunki o ktorych pisze DamaDama.
-
Yyy praktyczne to nie wiem ale zwiększa się w ten sposób precyzję, konturowość.
-
I tak też jest ale czy nie zmieniamy brzmienia np kablami...? Różnymi wzmacniaczami? No i kwestia o ktorej pisałem. W tym momencie producenci dążą do zwiększenia sztywności gruboscià i kształtem. Tylko niektore firmy stawiają na traktowanie pudła jako pudło rezonansowe grajace min ściankami (Harbeth)
-
Są zmiany. Ale to właśnie zalezy od kolumn bo mogą być bardziej lub mniej slyszalne. Moje kolumny są twarde jak kamień z obudową bardzo sztywną(ponad 30kg szt na 2 drożną konstrukcje. 4cm ścianka przednia, 3cm boczne) więc ich dociążanie nie ma większego sensu. Ale w obudowach mniej sztywnych i lżejszych...jak najbardziej.
-
To chyba Ty powinieneś napisać co przyniosly Ci woreczki (nie licząc piasku)
-
Nawet nie wiedziałem, że jest wersja OSE. Nasz kolega Rega kupił sobie z tydzień temu 63 SE i ją chwali sobie.
-
Nieeeeee wolę pożyć w niepewności i w przeświadczeniu, że jednak mam coś fajnego
-
A co jest Kraft Hiendem? Bo ja zglupiałem, zburzyłeś moje spojrzenie na audio :). A myślałem, że mam kilka komponentów należących już do hiendu i mój głowny system tak można pozycjonować bo gdyby go zestawić z wieloma innymi na podobnym poziomie cenowym to może bylby całkiem niezły...
-
Dodam, ze Marantz 67 to prawie to samo co 63. Obydwa grają gladkim dzwiękiem. Ale niezbyt analitycznym.
-
W takim razie nigdy nie będę miał sprzętu hiendowego. Bo jakoś nie odczuwam luksusu i nie brałem klockow ze wzgledu na pozycję w cenniku tylko walory brzmieniowe. No i ich wyglad też był na 2 miejscu...
-
Czyli diy nie może być hiendem...hmmm Ciekawe. Ma wygladać i być drogie. Widzisz Kraft, sprawdz sobie określenie audiofil w Wiki i podziel się spostrzeżeniami.
-
Hi-end jest pojęciem umownym i niejednoznacznym. Hi-endem jest dla mnie sprzęt wybijający się jakością brzmienia ponad przeciętność(też umowne określenie). Jeśli wygląda, to dobrze, ale jeśli nie wygląda, to nie ma znaczenia. Ma grać. Widywałem dac bez obudowy, wyglądający jak kupa kabli i grający na poziomie...bardzo wysokim. Dla mnie to jak najwierniejsze oddanie dzwięków, klimatu odbywającego się spektaklu muzycznego. Niestety komponenty nadające zdecydowany charakter dzwięku nie mogą być do nich zaliczane. Nie ryzykowałbym nazywaniem poszczególnych komponentów hiendowymi. Cały system można nazwać hi-endem. Cena nie ma absolutnie znaczenia. To nie te czasy. Wiele Chińskich, tanich produktów przeskakuje drogie zachodnie komponenty. Nie wspomnę o produktach diy rozkładających tzw hi-endowe klocki. Nie ma porównania. To moje, podkreślam, spojrzenie na hi-end.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał audiowit na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Kilka zdjęć zamowionego przeze mnie pre. Jedzie już do mnie. Szkoda, że już jutro ide do pracy i czasu na słuchanie mniej...