audiowit

Ale to nie ma znaczenia w jakiej muzyce. Są dziury. W elektronice po prostu bardziej to słychać.

A kolumny stoją Ci przy samych ścianach... Nie wiem. Najlepiej gdybyś odsłuchał E3. Napewno warte są odsłuchu.

Tomek E3 do 16m2 są raczej za duże. Postawiłbym na serię J. Pewnie facet nie ma zrobionej akustyki. Będzie miał kłopot z basem. O sorki. Teraz widzę wpis że zdjęciem pokoju. Akustyka jest. Ale i tak rozstaw kolumn czyli baza 1.8m( bo tak pewnie staną kolumny) to dla E za mało. One potrzebują przestrzeni.

Tak. Będą. Pytanie czy będą one Tobie odpowiadały.

W sumie, jak masz fatalna akustykę to lepsze dsp niż nic.

Tak, Tomek. Widzę, że na szczęście blat ma jakąś fakturę.

Dla Thandberga warto. Dla Sansui ( miałem podobny model po renowacji czyli jak fabryka) niewarto. Jeszcze jedno. Jeśli w kolumnach sansui masz jakiś X to trzymaj się z daleka. W kabukach potrafią być takie dziury w pasmach, że zdążało mi się nie słyszeć niektórych dźwięków w muzyce elektronicznej. Do jazzu wystarczą najprostsze przetworniki. Nie jest to wymagająca muzyka. Natomiast do klasyki szczególnie dużych składów tanio się nie da. Karol, a na co tu czekać. Wszelkiego rodzaju kabuki zostały już opisane, odsłuchane na wszystkie sposoby. W czasach, kiedy były najbardziej popularne królowały wzmacniacze lampowe no i początek tranzystora. Stąd ich wysoka skuteczność i przetwornik niskotonowy grający tylko z nimi. Z tranzystorem brzmi to jak pukanie w pudło po butach.

Znam te kolumny i podobnie jak wiele innych kolumn "kabuki" ich jakość pozostawia wiele do rzyczenia.

Tomek, współczuję blatu w kuchni. Też popełniłem ten błąd. Mniejszym błędem jest stół z czarnego szkła. Ale też bym się zastanowił ponownie.

Po odpowiednim serwisie tak.

Oczywiście, że się nie przyzna ;). No tak, z funkcją dsp.

Nie rozumiem terminu "leżak magazynowy". To brzmi jak pułapka na jelenia.

No i co? Jest efekt. Kraft zmienił fantastyczne Pylony na kolumny, które lepiej pasują do akustyki swojego lokum ;). Małymi kroczkami i Marantza też zmieni... A co Adam się na coś obraził? Nie w temacie jestem.

Ale one do klasyki w żaden sposób się nie nadają.

Znam je. Pudlowaty bas i niezbyt dobre zgranie przetworników. Za podobne pieniądze można kupić Wigo wb70 i wejść na zupełnie inny wymiar technologiczno soniczny. Atutem Keenwooda może być skuteczność ale naprawdę można lepiej.

Może dobrze zrobiona sekcja zasilania. Nie musi mieć dużo W. Zresztą to najmowe W

Ładny wzmacniacz. Wygląda jak wzmacniacz, a nie ściema. Ale ja i tak wolałbym oryginał. Nie musiałbym tłumaczyć, że to taka dzisiejsza podróba pierwowzoru :).

A dla mnie drzwi to zło konieczne. Lubię przestrzenie i światło. Przez 5 lat mieszkałem w domu bez drzwi wewnetrznych. Później z bólem w sercu wstawiłem do wnętrza wszystkie drzwi... szklane. A teraz wymieniam zewnętrzne na szklane.

Tak. Kupić gramofon.

U mnie na palisandrowej pokrytej utwardzanym UV parkiecie są po kilku latach użytkowania już ślady. Na górze mam teak, który ma trochę mniejszą gęstość ale wiadomo, na górze mniej użytkowana. Nie bez powodu na podłogi daje się gatunki ciężkie. No i szukanie tartaku nie ma sensu. Drewno na podłogi musi być przygotowane. Wysuszone, proste itd. No i dechy 4cm to raczej do domów w stylu rustykalnym. Nie unikniesz jakichś pęknięć czy odkształceń. Taka decha przy zmianie wilgotności będzie pracowała.

No co Ty. Tak miękkie drzewo na podłogę użytkową. Musi być co najmniej dąb. Możesz na strych dać sosnę.

Sosna w żadnym wypadku nie nadaje się na podłogę.

Zanotowałem, bo nie znam. Oj mrocznie i ciężko dziś u mnie w chałupie. Cała wieś zabunkrowała się dziś w kościele;).