audiowit

Bez przesady ;), Luxman jest bo mi się nudziło. A sprzętu nie wyrywałem zębami tylko bardzo mocno prowadziłem negocjacje wymiany sprzętu. Pozbywalem się tego czego mam za dużo. Myślę, że z obustronnym zadowoleniem. To prawda, nie wszystko gra zacnie. Wiele osób widzi Accu czy AR i myśli wow. A tu jest wiele wtop dźwiękowych lub często z winy użytkownika, nieprawidłowych połączeń. Trzeba wiedzieć co w trawie piszczy

Niestety, obecnie nie na rękę producentom jest produkowanie jest pożądnego sprzętu. W ciągu ostatnich 4 dekad przyzwyczajano nas do coraz bardziej do budzetowosci. Zresztą sami jesteśmy sobie winni. Chcemy tanio, szybko. Teraz już tylko czołowe marki produkują sprzęt na lata. Jak gra. Gęsto, ciężko, ciemno. I od razu pomyślicie łot de fak?. Gra znakomicie. To gęsto robi się z nasycenia. Dźwięk otacza Cię z każdej strony. Wysokie tony błyszczą na złoto i perłą się. Średnica jest gęsta i nasycona. Bas głęboki, mocny. Typowy Luxman z tamtych lat. To narazie pierwsze wrażenie. Gram oczywiście wykorzystując pełne zbalansowanie całego toru i całkowicie w klA.

To pre gra na emocjach nawet niepodpiete do prądu.

Szczytowy przedwzmacniacz Luxmana z końcówki lat 80tych. Dzieło sztuki. Obejzyjcie sobie zdjęcia środka. To kunszt nawet nie elektroniczny ale już jubilerski. Szyny z miedzi pcocp zamiast kabli, najwyższej klasy elektronika, wszystko ekranowane łącznie z drewniana obudową. Produkowany tylko na Japonię. Brak jakichkolwiek pokręteł barwy. Automatycznie odcina jakiekolwiek selektory przy wejściu cd. Pre zbalansowane. Autenuator wielkości 4 drabinek Khozmo zbalansowanych. Pre oczywiście pracuje w klasie A.

20%

Od dawna już nic. Slucham już tylko muzyki.

No to mnie już prawie rok możesz zaliczyć.

Tomek, hmmm a może kabelki ...tak nieśmiało podpowiem.

U mnie nie podbija. Ja slucham na włączonej korekcji i na E czy tam 7, w każdym razie na ostatnim

Za 2kzl to była bardzo dobra cena. Ja kupiłem drożej. Tyle, że z podstawkami. Ciężko też je dostać w stanie oryg. Pojawiały się czasem ale zawsze coś.... Mam je już z pół roku lub dłużej i za każdym razem jak do nich wracam to japa mi się cieszy. 30cm basowiec w oz z 400W wzmacniaczem kruszy mury i serce.

Tomek dobrze prawi. Kupienie obecnie produkowanego cd do 2kzl jest wyrzucaniem kasy w błoto. Obecnie dobre napędy produkuje chyba tylko Esoteric i coś tam jeszcze. I nie znajdziesz ich w budżetówce:). Kupujac za 2kzł starego zgrzyta zyskasz dużo więcej w dźwięku. Oczywiście trzeba kupić egzemplarz sprawny...

No, już kiedyś o nich pisałem. Wigo wb70. Doskonale kolumny. Gdyby z nich usunąć te potencjometry to precyzja powinna się poprawić. Ale nie chce ingerować w kolumny zachowane całkowicie w stanie oryg. Kuźwa, są niesamowite. Slucham teraz współczesnej elektroniki i rozwalają system. W każdym gatunku dobrze się odnajdują. Mam jeszcze wb50. Ale one są klasa niżej.

A skoro o zmianach, od kilku dni slucham na Wigo i powiem Wam, że gdyby Kudos miały taki bas jak Wigo, to byłyby to kolumny doskonałe. A gdyby Wigo miało bardziej precyzyjne wysokie tony to naprawdę mogłyby zostać beż wstydu w dobrych systemach.

Właśnie 508.24 ktoś kto go nie słyszał, a tylko czyta, odbiera jako sterylny, kliniczny. A tu nic z tych rzeczy. Jest to najlepszy, najbardziej dopracowany model z tej serii.

U mnie coś takiego nastąpiło. Na lepiej to już raczej nie ma szans. Teraz szukam inaczej. Tomek gratulacje. Oczywiście wiesz o ukrytym menu w meridianie? Nie słuchaj ich. Meridian wcale nie gra tak jak marsz Wermachtu. R2r a dokladniej 1704 gra troszkę "lepiej" niż Meridian ale to też troszkę inne pieniądze.

Sukcesywnie uzupełniam kolekcję starego rapu.

Ale kiedyś Marantz był jedna z wiodących marek.

Proac jest bardziej efektowny. Kefom przypisałbym większą poprawność.

Domyślam się, że z pmc ( które są łatwiejszymi kolumnami) brzmi bardziej technicznie, z atc pewnie bardziej miękko co obnaża właśnie niska moc tego wzmacniacza. Atc ma dość specyficzne przetworniki. Duży skok niskotonowcow indukuje zakłócenia mające bezpośredni wpływ na wzmacniacz.

Zerknolem do wnętrza tego wzmacniacza. Transformator nie powala wielkością. Dobrze, że ekranowany. 70 przy 8 i 100 przy 4 to wartości potwierdzające moje obawy. Pewnie brzmienie będzie poprawne. Zajzał tam Ishiwata i pewnie poprawił, to i owo. Wodotrysków nie spodziewałbym się. Podpiąłbym pod przyjazne impedancyjnie kolumny. Seba, czekamy na wrażenia. Mamy milczeć? Offtop,jeśli rozbija wątek, jest szkodliwy. Gadki integracyjne raczej nie rozbijają go, tylko wprowadzają dobry nastrój. Jak gadka u dentysty w poczekalni :))) A właśnie. WD bardziej niż Twin Peaks przypomina mi Przystanek Alaska. Też różne charaktery itd.

Skoro czekamy na opinie o marantzie... WD niezbyt wyrafinowany serial, a potrafi wciągnąć. Ja go polknolem szybciutko. Pożarł dużo wolnego czasu, który normalnie spędziłbym na słuchaniu muzyki. Dobra obsada, ciekawy świat, działa na wyobraźnię. Takie Miasteczko Twin Peaks z zombie

O to jeszcze trochę oglądania masz. Szkoda, że 11 sezon już jest słabiutki...

Który sezon oglądasz?

Spokojnie, Kraft wróci. Lubi być proszony

Tomek, na forum to jest inaczej liczone. Koszty pażdzierza, przetworników. Jak 10% drożej, to że szwagier taniej potrafi to zrobić... a salon to zdziercy.