Simson

mam na myśli zebranie funduszy i postarać się pożyczyć kilka modeli ze sklepu audio i testować, znaczy słuchać i wybrać to co się okaże najlepsze.

masz wyjście cyfrowe audio w PC ?

Gorszego połączenia nie ma chyba jak jack - 2x RCA. Połączenie jak najbardziej prawidłowe jeśli chodzi o obraz, zaś z komputera przesłać dźwięk do amplitunera trzeba za pomocą dac. Wiadomo, że im droższy tym lepiej. Wybieraj dac'ki z przesyłem asynchronicznym. Lepszym zakupem jest dac z usb niż zewnętrzna karta, zaś poza dac, kabelkiem RCA i kabelkiem USB nic więcej nie potrzebujesz. Jeśli chcesz bardzo tanio, to kup za ok 130 zł DAC FiiO Taishan D03K, ale to pod warunkiem, że masz wyjście cyfrowe audio z PC (np optyk), jednakże polecałbym konstrukcje droższe i często lepsze (dac z wejściem usb)

Jestem przekonany, że usłyszysz, jednakże każdy dac gra inaczej i tu warto potestować kilka modeli przed zakupem. A czym odtwarzasz z PC ? Jakim programem? Bawisz się w konfiguracje bit-perfect ???? jeśli nie to polecam na początek dobrą lekturę: http://www.tweaks.pl/poprawianie-jakosci-b...rfect-pc-audio/ ...zdecydowanie polecam Foobar2000 w konfiguracji bit-perfect

Być może do końca października uda mi się przetestować CAMBRIDGE AUDIO DACMAGIC 100 (można kupić w granicy 650 zł, więc budżet może Ci wytrzyma). Więc jeśli z zakupem się nie spieszy to po teście na pewno zamieszczę jakąś notkę na forum. Jeśli szukasz dac to tylko i wyłącznie DAC USB asynchroniczny (ten w/w taki przesył gwarantuje). Ale faktem jest też to, że za dobrą używkę trzeba dać sporo ponad 1000 zł

w 100% zgodzę się z tym twierdzeniem

Zachować balans pomiędzy jakością gier/filmów, a muzyką powiadasz ? Niestety, zawsze to będzie kompromis w którąś ze stron. Za tą kwotę kupisz bardzo dobrze grający sprzęt stereo, zaś wielokanałowy zestaw poza filmami i grami w muzyce pokaże spore braki w porównaniu ze stereo w tym budżecie. Ale pisząc o wejściach hdmi widzę, że wzmacniacz raczej nie wchodzi w grę. Jednakże zapytam po co Ci aż minimum 7 wejść hdmi ???? Kolumny powinny być odsunięte od ścian bez względu na to czy bas-reflex jest z przodu czy z tyłu. Są konstrukcje lepiej znoszące przysunięcie do ścian, ale to też jest jakiś kompromis. Prawidłowe ustawienie kolumn ma nie mniejsze znaczenie jak jakość sprzętu. Bardzo dobrze grający sprzęt można ?sponiewierać? ustawieniem czy złą akustyką. Polecali Zensory 5 ? Jeśli już miałbym się decydować to raczej na Zensor 7, jednakże do pomieszczenia 18m2 wybrałbym zdecydowanie kolumny podstawkowe. Kolumna podstawkowa zagra przeważnie zauważalnie lepiej, niż w tej cenie konstrukcja podłogowa. Basu potężnego piszesz, że nie potrzebujesz, a możesz się zdziwić jak potrafią zabrzmieć niskie tony w dobrych kolumnach podstawkowych. Kupując w tym budżecie sprzęt na pewno usłyszysz różnicę na plus w każdym aspekcie, ale nie warto jakość spotęgować maksymalnie inwestując w stereo ? Oczywiście nie namawiam, radzę jedynie tą kwestię przemyśleć. ...tym bardziej, jak piszesz, że warunki do 5.1 są nazwijmy to bardzo niekorzystne. i na koniec dobry cytat jednego z forumowiczów:

Co prawda posiadałem Concept 6 nie 8, ale sądzę, że między 6 a 8 wielkiej różnicy nie ma, podejrzewam, że 8 mają mocniejszy bas. Bardzo często udaje mi się posłuchać Zensor 7 i w mojej opinii warto przeskoczyć. Charakterystykę mają bardzo zbliżoną z miękkim i przyjemnym basem, jednakże Zensor 7 grają powiedzmy 0,5 klasy lepiej, dokładniej, analityczniej. Nie jest to jakiś rewolucyjny przeskok, jednakże różnica jest. Według mnie warta dopłaty kilku stówek. Poza tym uważam, że Concept 8 będą za duże do 20m. Osobiście do 20m szukałbym większych kolumn podstawkowych. Jak dużo słuchasz muzyki w porównaniu z filmami ? Amplitunery do muzyki nadają się średnio.

Raczej tego nie sprzedasz, nie ma sensu, kwota naprawy przewyższy wartość sprzętu. Ustawienie kolumn koniecznie do zmiany. Zdecydowanie przy takich preferencjach również polecam stereo oparte na kolumnach podstawkowych. Nie ważne, że w czasie się odwlecze, zaś za kwotę około 4000 zł będziesz w stanie kupić używane stereo już bardzo przyjemnej klasy. Zakup na lata, więc warto poczekać i dozbierać jak najwięcej. Telewizor do wzmacniacza także jest jak podłączyć. Wybrałbym na Twoim miejscu wzmacniacz bez żadnych cyfrowych/ sieciowych dodatków. Typowe stereo dwukanałowe, analogowe, zaś cyfrowe źródła podłączysz za pomocą przetwornika (DAC). Inwestując we wzmacniacz zyskasz na jakości w porównaniu do np amplitunera stereo. Piszesz, że nie jesteś wymagający co do dźwięków. Słyszałeś jak potrafi zabrzmieć zestaw stereo w kwocie około 10 tyś ? To jest bardziej wciągające niż można się spodziewać. Sprzedaj kolego to co możesz, dozbieraj kaski i nastawiaj się psychicznie na stereo dobrej klasy. Pozdrawiam

w 100% się zgodzę co do pomysłu sprzedaży i kupna stereo, fakt, może i to dobrze . Ale poczekajmy na preferencje pytającego

Czytając twoją wypowiedź mam kilka pytań. Pierwsze. Pisząc o kolejnym błędzie co masz na myśli? Zakup wcześniejszego sprzętu czyli Jamo + amplituner? Czemu ewentualny błąd? Drugie. Czy słuchasz tylko muzyki? ( piszesz tylko o muzyce, nic o filmach), więc czemu zdecydowałeś się na zestaw kina domowego z sub do słuchania muzyki ? Trzecie - pisząc, że nie jesteś audiofilem co masz na myśli ? Że nie lubisz, jak coś potrafi ładnie zagrać w danym budżecie, nie dążysz do optymalizacji brzmienia ? że nie lubisz muzyki ? Czy może uważasz osoby tu spędzające czas za oderwane od rzeczywistości ? Pamiętaj, że z angielskiego nawet to stwierdzenie opisuje osobę "czującą muzykę", a tego chyba każdy oczekuje wydając jakiekolwiek pieniądze, mylę się ? Wracając do sedna, zgadza się, że kolumny nie są nawet średnią klasą, więc szukając cokolwiek do nich nie spodziewałbym się rewolucji. 2000 zł to według mnie suma, która przy wydatkowaniu na wzmacniacz używany nie będzie miała sensu (kolumny będą słabym ogniwem). 16m2 to jak dla mnie tylko i wyłącznie kolumny podstawkowe, które lepiej zagrają niż w tej cenie podłogowe. No ale czego szukasz ? stereo czy sprzetu pod filmy? Jak procentowo to wygląda ? Ile muzyki ile filmów ?

Sprawy związane z optymalną adaptacją akustyczną są bardzo skomplikowane. Każdy typ ustrojów akustyczny wpływa na co innego, więc dany typ należy zastosować w momencie gdy wie się co się chce osiągnąć. Bez specjalistycznych pomiarów i wyliczeń najlepszym sposobem będzie metoda prób i błędów, czyli próby z danymi ustrojami i odsłuchy (bardzo czasochłonne). Nadmierne wytłumienie dźwięku także będzie niekorzystnym zjawiskiem. Bez pomiarów i wyliczeń zastosowałbym w miejscach pierwszych odbić ustroje najlepiej rozpraszające wraz z pochłaniającymi (jeśli w dźwięku nie chcesz nic korygować, poprawić zaś precyzję nadadzą się rozpraszające przede wszystkim). Pierwszych odbić masz 4 (generalnie sufit z podłogą to też tzw pierwsze odbicia, odpowiedni dywan załatwi problem dość dobrze ). Czyli ustroje akustyczne należałoby umieścić na ścianie tylnej, przedniej i dwóch bocznych (nie wspominając jeszcze o narożnikach, ale nie przesadzajmy ). Odnośnie dokładnego rozmieszczenia paneli poczytaj o metodzie na tzw lusterko (w razie problemów masz dostępne różne kalkulatory, np http://www.acoustic.ua/forms/calculator4.en.html ). Teoria mówi, że wyłożenie powierzchni ustrojami akustycznymi nie powinno przekraczać 30% Jednakże nie wchodząc w koszta na początek zastosowałbym duży panel rozpraszający (dyfuzor) ( składający się z 6-8 takich kawałów 60x60 cm). Można np w 6 rozpraszaczy wkomponować 2 rozpraszająco pochłaniające czy tylko pochłaniające (ale warto byłby to przesłuchać). Ten dyfuzor z aukcji nie wygląda mi na typu dyfuzor schroedera - to nie jest przypadkowe rozmieszczenie "górek" i "dołków", jest to wyliczone bardzo dokładnie - matematycznie. Według mnie dyfuzor taki powinien mieć przynajmniej kilkanaście cm głębokości. Spotkałem się z opiniami, że już na tyle głębokie dyfuzory również mają zdolność pochłaniania fali akustycznej. Pamiętaj o czymś bardzo istotnym - im dyfuzor głębszy tym rozprasza szersze pasmo, te z aukcji są bardzo płytkie i ja bym tego nie brał. Następnie można pobawić się przenośnymi dyfuzorami (czy pochłaniaczami) bocznymi, zmieniać położenie i słuchać, słuchać, słuchać (można samemu coś wykonać choćby z wełny mineralnej w ramie (zapewne owcza, jak wspomina f1angel, jest jeszcze lepszym pochłaniaczem).

Dystrybutor Cabasse "straszy", że na tegorocznym AS zaprezentuje Kolumny CABASSE La Sphere - zestaw w cenie około miliona zł. No posłuchamy, posłuchamy i ocenimy sprawiedliwie.

Zgadza się, pianki spowodują ruinę wysokich tonów, co jak napisałeś w pierwszym poście chcesz je bardziej wyraziste. Odległości kolumn jakie podałeś są bardzo przyzwoite, kształt pomieszczenia (kwadrat) jest jakimś tam mankamentem. Bardzo rozsądnie myślisz nad adaptacją akustyczną. Według mnie na początku warto się skupić na odbiciach tylnych, czyli tymi za plecami. Są one najbardziej rujnujące brzmienie, gdyż tam ulega odbiciu najsilniejsza fala akustyczna i gaśnie po kilku ponownych odbiciach przód tył. Następny problem to odbicie boczne, które także jest istotne. Chcesz tanio, a masz trochę czasu wolnego???? Może sam wykonasz panel rozpraszający? Co wg mnie na tył będzie pomysłem przednim. Dyfuzor Schroedera bardzo łatwo wykonać samemu. Potrzebujesz kołek o przekroju kwadratu (około 10 metrów kupisz u stolarza za ok 80 zł), jakąś sklejkę i klej do drewna. W internecie można łatwo znaleźć kalkulatory długości poszczególnych elementów (w zależności na jakie częstotliwości ma wpływać) oraz wzór na rozmieszczenie poszczególnych, nazwijmy to, kołków. Boczne panele wg mnie nadałyby się pochłaniająco -rozpraszające. W przednich narożnikach także coś by można było pomyśleć.

Zgodzę się z pomysłem kupna nowego - starszego amplitunera (znaczy używanego). W tej kwocie (około 500 zł) można znaleźć bardzo ciekawe konstrukcje kilkuletnie praktycznie z całą paletą dostępnych obecnie wejść cyfrowych (w sumie na przestrzeni lat bardzo mało się zmieniło w tej kwestii). Za pośrednictwem wspomnianego dac'a dźwięk będzie dwukanałowy bez znaczenia co było źródłem. Tak, to będzie dźwięk udawany i to dość mizernie.

Napisałeś bardzo mało. Dostałeś przykład jak powinien wyglądać post prawidłowo napisany. Warto także wstawić rzut pomieszczenia z rozlokowanymi meblami, propozycją ustawienia kolumn. Nic nie napisałeś o brzmieniu jakie preferujesz, czy sprzęt ma być nowy czy używany i wielu wielu innych z pozoru nieistotnych rzeczach. Oczekujesz zapewne fachowej porady, więc warto napisać coś więcej, Z czego ten zestaw ma się składać ? wzmacniacz i kolumny ? czy jeszcze z cd, odtwarzacza sieciowego, kabli ???? Wymagania dość spore, więc mniemam, że sprzęt ma być używany ?

Cicho głośno - to samo. Każde jakie nałożę na uszy powodują dyskomfort objawiający się mniejszym czy większym bólem/ dyskomfortem. Nie wnikałem nigdy co jest przyczyną. Ale znam jedną osobę, która ma to samo. Też nie może słuchać żadnych słuchawek

RoRo nie że męczy. Mam kolegę zakochanego w słuchawkach, który za model Sennheiser'a wydał coś około 1500 zł za używkę (ma też przyzwoity wzmacniacz słuchawkowy). Jednakże po około 15-20 minutach słuchania (pięknie to brzmi) odczuwam dyskomfort w postaci lekkiego bólu we wnętrzu głowy. Mimo pięknej barwy dyskomfort na tyle mi przeszkadza, że muszę słuchawki ściągnąć.

Już miesiąc, dwa temu żonce wspomniałem o konieczności ruszenia tyłka do stolicy, o dziwo nie usłyszałem sprzeciwu, a wręcz aprobatę ( mało która kobieta pozwoli wydać proporcjonalnie do potrzeb duże pieniądze na "dźwiękowe fanaberie") , co mnie miło zaskoczyło. Tak, czytałem o słuchawkowej rewelacji na AS, jednakże ze względu na ból uszu przy każdym odsłuchu słuchawkowym skupię się na konstrukcjach dźwięku bardziej rozproszonego. Jedyny mankament to to, że maksymalnie dwa dni muszą mi starczyć na dźwiękową ucztę, która zapewne dobitnie uwidoczni niedoskonałość mojego systemu, z którego jestem bardzo zadowolony.

Przyjacielu z S4Home, fakt, że miejsce odsłuchowe jest małe, ale dwadzieścia parę metrów ? według mnie tyle nie będzie. Przy takim rozkładzie zawsze pierwszy "strzał brzmienia" (jak wspomniałeś bliski) będzie dużo mniejszy. Ja w takim rozkładzie widziałbym ustroje rozpraszające przynajmniej za plecami (dobrze by też wstawić panel boczny) co powinno znacznie poprawić akustykę. Falę pierwszych odbić to załatwi, w części kuchennej (otwartej) zapewne stracą na mocy i będzie więcej niż lepiej. Ale nawet nie idąc aż tak w akustykę kolumny podstawkowe moim zdaniem się sprawdzą. Co prawda DT SM65 to już dość spore konstrukcje podstawkowe, aczkolwiek także warto posłuchać. Ponownie polecam odsłuchy. Żadne artykuły, testy i opinie nie rozwieją wątpliwości. Każdy lubi coś innego i często osoby same nie wiedzą czego tak na prawdę szukają w brzmieniu. Twoje propozycje jak również wspomniane wyżej przez branżę uważam za warte odsłuchu. Jeśli masz możliwość odsłuchu AudioSolutions Overture ponownie polecam w tym budżecie (obawiam się, że mogą wprowadzić niemałe zamieszanie wśród bardziej znanych "markowych" konstrukcji w tym budżecie).

Zgodzę się, że lepiej kupić lepsze kolumny, one najbardziej wpływają na brzmienie. Inwestować w lepszy sprzęt zawsze warto, nawet jeśli pojawią się zniekształcenia to będzie i tak lepiej niż w sprzęcie gorszej klasy. To że kuchnia jest otwarta i nie ma w pomieszczeniu symetrii jest jakimś problemem, jednakże w mojej ocenie jakiejś niespodziewanej tragedii nie powinno być. Często salony mogą zorganizować odsłuch u klienta. Warto zapytać.

Koniecznie podepnij wzmacniacz, a najlepiej z dwa, trzy w podobnej cenie. Nie sądzę, że będzie za słaby (Onkyo). Jeśli masz możliwość odsłuchu, to na pewno poradziłbym dołączyć w tej cenie do sesji odsłuchowej konstrukcję na którą sam się zdecydowałem. Odsłuchiwałem kolumny podstawkowe w podobnym budżecie (ok 4000 - 5000), było tego około 6-8 par. Wybrałem kolumienki manufaktury Audio Solutions, jednakże jestem świadomy, że poza Gdańskiem chyba ciężko o nie. Między innymi porównań dokonałem ze wspomnianymi R300 i LS. O tak muzykalne kolumienki wg mnie bardzo ciężko i R300 w moim odczuciu wypadły nieznacznie słabiej (ale to moje subiektywne zdanie). Co do kosztów. Zawsze "all in one" będzie tańsze, ale miej świadomość, że to zawsze będzie kompromis kosztem jakości brzmienia. Jasne, że przepaści nie będzie. Z czasem gdy człowiek zazna przyjemności odsłuchu lepszych konstrukcji zaczyna zwracać uwagę na szczegóły brzmienia, które z amplitunerów stereo w porównaniu ze wzmacniaczem dla części osób będzie bardzo istotne. A uwierz mi, że "wnikać" w brzmienie przy tej jakości sprzętu wcześniej czy później będziesz.

Nie sądzę, że R300 czy LS50 będą za duże, Myślę, że będą w sam raz. Jestem zdania, że jednak dac + wzmacniacz będzie najlepszym wyjściem mimo wszystko. Brzmieniowo na pewno będzie lepiej, a jak piszesz słuchasz praktycznie muzyki. Dekoder kablówki także za pośrednictwem dac bez problemu podepniesz, tak jak inne urządzenia. Czemu nie chcesz kupować innych urządzeń ? Niestety jeśli oczekuje się jakości inaczej się nie da, a ograniczanie się w taki sposób odzwierciedli się na jakości. Jaki jest powód braku chęci kompletowania kilku urządzeń ? Zawsze inne urządzenia z czasem można dokupić. W mojej opinii amplituner stereo zawsze (przeważnie) będzie kompromisem dźwiękowym w stosunku do wzmacniacza w tej samej cenie. Choć o wspomnianym Onkyo opinie znawców są pozytywne Na pewno porównałbym wzmacniacz z amplitunerem na odsłuchu. Jednakże sprzęt używany można skompletować w dużo lepszej cenie. Wzmacniacze powystawowe, czy kilkuletnie (czasami nawet na gwarancji) można znaleźć nawet do 1500 zł taniej w stosunku do nowego, który kosztuje ok 4500 zł. czyli nawet do 1/3 ceny niżej. W mojej opinii kolumny warte odsłuchów. Myślę, że warto wybrać jeszcze kilka pozycji z podobnego przedziału cenowego i na odsłuchu porównać słuchając swoich dobrze znanych kawałków. Tym bardziej, że nie wiesz jakiego dźwięku poszukujesz.

Kabli z kolumnami nie dostaniesz w komplecie, trzeba je kupić oddzielnie, jednakże można w sklepie, jeśli zestaw będzie nowy, porozmawiać o rabacie na kable. Nie widzę osobiście sensu montowania bananów, niepotrzebnie budżet wzrasta i poniekąd każde dodatkowe łączenie kabli z czymkolwiek na dźwięk dobrze nie wpływa.

Bezsprzecznie w pierwszej kolejnosci to powinien byc obecny kierunek