-
Zawartość
1 686 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pboczek
-
Co wy z tą podświadomością, po co mieszacie do tego psychoanalizę? Przeca tu idzie o świadomość i jej takie czy inne ukształtowanie, a nie o coś nieuświadamianego. Wmawianie sobie czegoś jest procesem kształtowania świadomości, tylko że nie prowadzi do jej rozwoju a przeciwnie, kieruje w fałsz. Czy można poprawić swoje zdolności zmysłowe, czy nie?
-
Bracie, mam tak samo! Nagrania oczywiście, że to jest to. Zwróć jednak uwagę, że od tego zaczyna się wyrabianie pewnego rodzaju wrażliwości słuchowej, co wpływa na dostrzeganie różnic w dźwięku, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Kiedy na spokojnie wyłapię różnicę (voodoo) i dodatkowo skonfrontuję to ze kolegami (mam takich bez zestawów Hifi którzy wpadają na muzykę i słuchając drapią się w głowę), to wtedy wiem co jest grane. Choć gdybym znowu zrobił sobie mętlik, ponownie mógłbym nie być pewien... Wracając, to że A30 udało się pociągnąć przy pomocy zasilania to dla mnie jest sporą niespodzianką.
-
Tomek niczego nie musimy mieć, a już zwłaszcza bo tak chcą fachowcy, czy marketingowcy. Kupujmy tylko to na co sami się decydujemy pod wpływem własnych testów: otwartych, ślepych, (i najlepiej jeszcze raz powtórzonych, a później jeszcze raz, ..., Zastanawia mnie jednak to jak "sceptycy" rozwiązują sytuację gdy w ślepych mieszają się im wrażenia i nie słyszą - a w otwartych wydaje się że jest lepiej? Albo raczej powiedzieć, czy jak w ślepym wyjdzie Wam że nie ma różnicy, to później w otwartym już nie macie wątpliwości?) Zostawiamy w zestawach rzeczy które uważamy że lepiej grają, a te których nie słyszymy, odstawiamy. Jeżeli nie jesteśmy pewni efektu, szkoda kasy, chyba że jej jak lodu. Klozt to RCA które wiele nie podniesie, chyba że słuchało się na jakimś padalcu. Ale rozumiem że tu chodzi o efekt, a niekoniecznie o levele. Może także o długość RCA?
-
Szmatki tak, dostałem. Zapakowałem wszystkie do lejka (a to trzeba indywidualnie). Ale jak się skończą, gdzie dostać tak specjalistyczny produkt?
-
Już odpoczywają w nowiutkich koszulkach i starutkich okładkach. Widzę że osiem jest optymalną ilością która nie zakorkuje suszarki i nie zmęczy. Filtrowanie płynu to osobna historia. Jakich filtrów używacie?
-
Kolego zapuszczasz się w rejony voodoo. Czy wiesz że nie ma żadnego naukowego uzasadnienia dla tego co Ci się wydawało przy tym kablu zasilającym? (Celowo piszę wydawało, żebyś mógł jeszcze zawrócić. Zresztą zaraz zasypią Ciebie tu propozycjami ślepych testów w których na pewno polegniesz, bo są nie do przejścia i może będzie po sprawie - niektórzy tak się z tego leczą.) Te wyimaginowane zmiany jednak nie są złe. Ja np. lubię siebie tak pooszukiwać. Dużo się pisało na tym forum o zasilających kablach, poszukaj, możesz także zobaczyć tu:
-
Dzisiaj po raz pierwszy uruchomiłem myjkę Knostii i wymyłem dziesięć LP! Schną. Myjka nawet funkcjonalna, da się z nią żyć ale suszarka to ma precyzyjnie wyliczone odległości, trzeba zachować koncentracje by zaparkować płytę. Ale co tam, w trakcie całego mycia skupienie jest b. ważne. Próbowałem wyciągnąć szczotki by je przepłukać. Jedna wyszła, a druga chce żebym ją wyrywał z włosiem. Nie jestem brutalem. U Was także takie oporne? Widzę że dosuszenie rantów płyt wymaga odparowania większej ilości płynu, który się zbiera na suszarce. Cierpliwość. Ale płyty czyściutkie i ogólnie nie jest źle.
-
Jakie bingo. Co z przedwzmacniaczem?
-
@Fafniak czy możesz napisać co właściwie zatkałeś? Ze zdjęć wnioskuję że to nie wzmacniacz.
-
No wiesz, np. Marcus Miller, późny Herby Hancock, to jazz, a ich płyt z lat 80 nie posłuchasz. Cały elektrobit, poczynając już od Kraftwerk, też nie pójdzie. Podobnie pop, rock od lat 80 jest w dużej części zdominowany przez elektronikę.
-
Można biec za króliczkiem, można też pomału za nim dreptać, nie zmienia to faktu, że ta zabawa nie ma końca. Na kolumnach z lat 70 w zasadzie mógłbym pozostać gdyby nie to, że nie potrafią zagrać dużej części późniejszej muzyki.
-
Zabawa z płytami nie jest taka prosta jak z pozoru może się wydawać. Na takich kolumnach nie stracisz, one trzymają cenę: https://allegro.pl/oferta/tannoy-mercury-m1-para-7738154583 Wzmacniacz powinien być sprawny po pierwsze. Te kolumny powinny sprawdzić się np. z takimi: https://allegro.pl/harman-kardon-hk-630-wzmacniacz-super-okazja-i7664418828.html https://allegro.pl/oferta/yamaha-ax-590-solidne-stereo-warto-7447121214 Sam poszukaj na forach co piszą o Tannoy M1 i z czym najlepiej zagrają. Jeżeli pójdziesz w winyl, będziesz musiał wymienić wkładkę w tym gramofonie. https://www.stylusplus.co.uk/kenwood-p71-record-player-stylus-4767-p.asp
-
Kolumny Techninics nie były zbyt dobrze traktowane. Denon chyba gra ale na Twoim miejscu wolałbym przekonać się na miejscu czy tak jest i czy Ci się spodoba. W założonym budżecie można łatwo się naciąć, bo celujesz w niedrogie elementy. Doradzałbym dozbieranie kasiorki. Ile masz płyt?
-
Sharp RP 302 H jako pierwszy gramofon
topic odpisał Pboczek na k3ndrju w Technika lampowa i analogowa
Zanim w to wejdziesz poczytaj coś o ustawianiu wkładki, czystości płyt, pre gramofonowym np. na naszym forum. -
Potrzebujesz wzmacniacza z przedwzmacniaczem gramofonowym, który wraz z wkładką określa granie gramofonu. Można go kupić oddzielnie i podłączyć do wzmacniacza co zwykle jest lepszym rozwiązaniem, lecz raczej kosztuje więcej. Poszukaj na allegro, olx, ebay, wzmacniaczy i kolumn w interesującym Cię budżecie i zamieść linki, coś podpowiem. Jakiej muzyki słuchasz i czy miałeś możliwość sprawdzenia czy gramiak działa?
-
To chyba zależy od zmian napięcia prądu w sieci. Jeżeli wychodzi ponad 230V wtedy trafo zaczyna mruczeć, im więcej tym bardziej.
-
Tu jest podsumowanie. Wojtek to nie jest forum Audiofilskie, a raczej użytkowników sprzętu RTV. Jesteś tu rodzynkiem i nie znajdziesz wielu osób słyszących takie rzeczy. Szkoda marnować zdrowie na tłumaczenie że słychać coś, czego nie ma prawa być (z pkt widzenia tego co dzisiaj wiedzą oponenci). Wesołych Świąt !!!
-
Ja w jednym zestawie słyszałem, a w drugim znacznie mniej. I żeby było lepiej, w dopieszczonym dały słabszy efekt niż w domowym po którym skaczą dzieci. W ślepym na pewno bym poległ bo nie jestem złotouchy, a takie próby wywołują niezły zamęt. Kiedy kilka razy w niedługim odstępie czasu przepnę coś u siebie, wszystko mi się gdzieś gubi. Nawet jeżeli porównuję dwa elementy. Słucham długo i pomału porównuję zmiany. Następnie konfrontuję je z kolegami w czasie odsłuchów.
-
Znam Twoje zdanie. :) Zanim kupiłem Qed`a, miałem jakieś kabelki takiego typu jak podajesz. Były różne i gdzieś sobie leżakują w pudle czekając na kogoś w potrzebie. Po zmianie na Ruby, różnica była z tych dużych ale też nie do końca. W jednym z dwóch zestawów do których go wpiąłem była znacznie mniejsza niż w drugim. Ale ten wyraźniejszy efekt był naprawdę w porządku.
-
Panowie idea fajna ale jak sobie wyobrażacie wykonanie? Rozmontowanie zestawu, przewiezienie, znalezienie pomieszczenia..., nikt na to nie pójdzie. Jak sobie tylko pomyślę o tym że miałbym gdzieś zabrać swoje graty i na nowo je ustawiać, przechodzą mnie ciarki. Moc roboty! Spotkanie w Soundclubie to jest to, ewentualnie spotkania u forumowych Kolegów.
-
Od dłuższego czasu spinam kolumny kablem Qed ruby anniversary evolution i nie mam nic do niego. Powinienem jednak skrócić go znacznie (z 3 m do 2 m), a szkoda mi trochę tej długości, więc postanowiłem kupić coś nowego w cenie ok. 100 zł/m. Czytałem sporo pozytywnych opinii o Duelund DCA16GA, czy ktoś z Was miał z nim do czynienia, a może macie jakieś swoje typy w takim budżecie? Niczego nie chcę poprawiać, szukam kabla który nie spitoli mi dźwięku.