Pboczek

Wallace dobrze pisze. Jak długo je masz?

Pierwszy ranking, zagranica. Ktoś czegoś słuchał? 2018zagranica.pdf

Zamiast dwóch, kup jeden lepszy.

Gratuluję, wygląda profesjonalnie, a taniość do jakiej wielkości się rozrosła, jeszcze poniżej 1kz? Także jestem ciekawy efektów, choć w przybliżeniu już coś, nie coś znam. Może warto byłoby napisać o różnicach pomiędzy samym filtrem zapiętym do przedłużacza żelazkowego i w listwie?

Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia dla Wszystkich !!!

Skoro piszesz że gra w porządku, nie mam powodu by nie wierzyć. Ważne że się podoba. A jaka muzyka na którym sprzęcie i dlaczego, gdybyś mógł napisać. To jest ciekawe.

@elektron6 lubię stary sprzęt, on czaruje słuchacza i potrafi naprawdę zaskoczyć. Skumulowanie go takiej ilości w jednym miejscu jednak, mniej nie służy słuchaniu muzyki a bardziej prezentacji posiadanych zasobów. Isophony przecież nie mogą zagrać poprawnie w takim układzie i jak dla mnie niepotrzebnie zajmują miejsce. Gramiak zbiera zakłócenia z włączonych obok klocków, bo trudno jest mu oddychać. CD w takim towarzystwie może łapać "szumy". Czy masz jakieś szczególne powody muzyczne żeby posiadać trzy sety w jednym miejscu? Np. na jednym słuchasz określonego gatunku, a na drugim innego?

Zadajesz trudne pytania Kolego.

Trzy, co najmniej.

Właśnie przymierzam się do zakupu balastu którym chciałbym wypełnić niewielkie podstawy w jakie wyposażone są kolumny Vandersteen 1ci. Z racji tego że baza na której stoją nie jest duża, na oko ma pojemności po ok. 1,2 dm3, moje myśli krążą wokół ołowiu którego ciężar nasypowy jest duży. Prowadząc pertraktacje handlowe ze sprzedawcą granulatu ołowianego, otrzymałem informację, że zaleca on zakup kuleczek powleczonych emalią, by uchronić się przed ścieraniem i pyleniem tego nieobojętnego dla zdrowia metalu. Cena nie mała jak za taką przyjemność bo ok. 360 zeta za 2,5 dm3, przy średnic kulek ok. 2 mm (22 zł za kg). Oczywiście granulat nie emaliowany odpowiednio taniej. Taniej także o około połowę, śrut ze stali stopowej. 1 dm3 (litr) ołowiu to ok. 6,8 kg 1 dm3 (litr) stopu stalowego to ok. 4,6 kg Czy ktoś kupował coś podobnego? Jest tu jakaś konkurencja na rynku?

@Audio Autonomy czy dalej korzystasz z tego rozwiązania? Jakie są minusy?

Chyba przesadzasz, bo kto tu i gdzie pisze o znacznych poprawach, skoro na każdym kroku akcentuje się subiektywność, nieuchwytności, czy niezauważalność zmian. Piszę to po raz enty - nikt nikomu tu niczego nie narzuca! Po co bierzecie to tak osobiście. Piszemy sobie o zatyczkach, a tu tyle żali się przy okazji wylewa. Czy ktoś pisze, że Wasze zestawy nie grają bez zatyczek, dedykowanych kabli itp.? To jest hobby, a nie wyścig o życie. Wyśmiewanie kogoś, czegoś co nawet wydaje się być niedorzeczne, jest nie grzeczne. Każdy jest inny, ma inne preferencje, wrażliwość. Różnimy się też podejściem do wydawanie pieniędzy. Jeżeli ktoś ma ochotę wydać piniondze na kabel to wydaje i co Wam do tego? Że za dużo wydaje? Może macie za mało i stworzyliście tu kącik kompensowania swoich życiowych braków... Już sam nie wiem...

Nie, tylko czytałem. Mógłbym się pokusić o próbę gdyby gdzieś dawali choć cień nadziei ale piszą że to ślepy kierunek.

Bo zasilanie akumulatorowe nie działa. Nie wiem dlaczego, ale degraduje dźwięk.

Panowie, zaślepki są dużo mniej inwazyjne niż urządzenie w torze zasilania. Rzecz nie w tym czy eliminować zakłócenia, tylko jakim kosztem. Gdzie kończy się poprawa, a zaczyna degradacja dźwięku? Filtry mogą czyścić pewne częstotliwości zakłóceń ale chyba te styki, kabelki też coś syfu łapią. Zgadzamy się że jakość prądu ma wpływ, różnimy się co do tego, jak go czyścić.

@Fafniak wytłumacz i zobrazuj głupiemu co zrobiłeś. Jak teraz wygląda oko na headshellu?

@Smerfciamajdamasz sprzęt do słuchania muzyki i to jest najważniejsze, a że nie każdy zestaw (i ucho) odda pewne zmiany, jak najbardziej prawidłowe.

Tak, tak, to życie nasze ciężkie, audiofilskie/melomańskie. W całości rozumiem ww. rozterki Kolegi @Smerfciamajda, choć ich nie podzielam. Poważniej, to jest b.ciekawe hobby. Mamy styczność z przełożoną na dźwięk ekspresją, która wyraża obraz świata i życia artystów. Także z postępem. Każdy słucha tego czego chce, robi ze sprzętem to co chce i nikt nikomu niczego nie narzuca. Wojtek, powinieneś mieć zachowane odwołania do wątków w których już coś tłumaczyłeś i odwoływać się do nich, a nie denerwować się tak niepotrzebnie.

Jasne, ja tylko tak. Po indywidualnych odsłuchach z kolegami, wiem kto z moich znajomych coś słyszy, z kim można słuchać zmian zestawu, z kim muzyki, a kogo do słuchania w ogóle nie warto zapraszać. Słyszących audiofilskie bzdury jest ponad 20%, 60% tylko do słuchania muzyki. Z racji moich niedoskonałości słuchowych, zawsze z kimś konfrontuje to co mi się wydaje.

Kupiłem kiedyś z ciekawości Oyaide do Rca i te do gniazd zasilających, tak żeby sprawdzić, nie jest to jakiś majątek. Żeby uszczelnić piec zatkałem wszystkie otwory. Nie wydarzyło się nic spektakularnego. Nic mi się nie poprawiło, nic nie pogorszyło, zostały. Za jakiś czas wyciągnę może wtedy coś usłyszę, zwłaszcza że wiele się u mnie zmieniło od tamtego czasu. https://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_osacat=0&_odkw=Oyaide+rca&_from=R40&_trksid=m570.l1313&_nkw=Oyaide+rca+caps&_sacat=0 Są z tych które u pszoniaka nie robiły roboty ale eksperyment jest eksperyment.

@Hans Kloss niepotrzebnie się irytujesz. Przecież to nic pod Twoim adresem.

@Smerfciamajda ale pleciesz. Kupiłem okazyjnie kabel zasilający za 1 kzł, który miał być wart 4 kzł. Okazał się że jest podróbką do dupy, choć świetnie wygląda. Myślisz że mam go w zestawie? Nie, ja przestrzegam przed podróbkami. Chcesz wytłumaczenia działania zaślepek w które nie wierzysz? Proszę, chodzi o eteryczną część dźwięku której trzeba utrudnić wydostanie się z pieca.

Te serwisy podobno grabią artystów. Ja uciekłem ze Spotify po tym jak zasłuchany w kliku płytach, kupiłem je i posłuchałem z CD. Okazało się - chyba przez jakość - że otrzymałem kompletnie inne utwory, o niebo lepsze. Inaczej prowadzona linia melodyczna, inne akcenty, plany muzyczne. Przeszedłem na Tidala, który pod względem jakości jest lepszy i choć już kilka razy myślałem by go wyłączyć, wciąż opłacam.

Jakieś dwa lata temu zacząłem słuchać muzyki klasycznej a wciągnąłem się poprzez sprzęt HiFi, który umożliwił mi usłyszenie wreszcie co tam się dzieje. Każdy musi trafić na swoją nutę, instrument, wykonanie.

Nikt nikogo nie zniechęca, ja pochwalam zdobywanie własnych doświadczeń i sam piszę o swoich. (Kabel zasilający o którym wspomniałem nie był z najdroższych, jeden z podstawowych fabrycznych modeli Furutecha, w cenie ok. 1 kzł - zastrzegam efekt też praktycznie mało słyszalny)