Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 765
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Nie trzeba. Ja miałem i uważam, że jest więcej niż w porządku.
  2. Miałeś tę Yamahę?
  3. A konkretniej?
  4. Jedyne słuszne wyjście.
  5. Jeśli cena porównywalna, to proponuję wybrać Yamahę.
  6. Samo zejście przy - 3 czy - 6 dB, bez znajomości kształtu krzywej odpowiedzi częstotliwościowej nic nie mówi. Dwie kolumny "schodzące" do tej samej częstotliwości mogą dawać zupełnie różne odczucia na basie.
  7. Inżynier-specjalista?
  8. To co często odczuwamy i opisujemy jako nisko schodzący bas, to albo rezonanse pomieszczenia, albo podbicie przez kolumny zakresu 80 Hz. Jeśli ktoś łaknie tzw. niskiego basu, to chce najczęściej po prostu jego większej ilości w zakresie 40-80 Hz a nie zejścia w rejony 20 Hz.
  9. To akurat nie kwestia wielkości przetworników. Bardziej liczy się stosunek pojemności obudowy do wielkości przetwornika. No i strojenie. Tu konstruktor musi iść na kompromis. Jak kolumna schodzi bardzo nisko, to traci na odpowiedzi impulsowej lub na skuteczności.
  10. Wyszedł następca do wyprzedają. Koszt/efekt kosmiczny. Sam bym kupił, ale nie mam miejsca. Bowersa zresztą już mam, a jestem zwolennikiem dewersyfikacji doznań. PS 707 jednak trochę bezpieczniej zestrojony. Jak już to mniejsze.
  11. I jeszcze do Usherów S520 też tęsknię. I chętnie bym je sobie kupił, gdyby tylko Tomasz nie był taki natarczywy w niechęci do ich sprzedaży. A też tanie.
  12. Przechodziłem wczoraj koło półeczki na której kurzą się u mnie taniutkie Bowersy 607 AE. Zapragnąłem podłączyć je i posłuchać. Bo moim zdaniem grają rewelacyjnie. Nie w stosunku do ceny. W ogóle. Wiele droższych kolumn może się schować. To dźwięk, który sprawia przyjemność. Nie idealny, ale właśnie z klasą. I co mi zrobicie? Ktoś powie taniocha, masówka, marketing. I będzie miał rację. Ale też kawał pożądnego, dopieszczonego brzmienia za które dałem ledwo dwa trzysta. PS sentyment do nich nie naszedł mnie przecież, żebym chciał komuś coś udowadniać. Przechodziłem i oczy mi rozbłysły na ich widok i wspomnienie, jak grają. A tanie.
  13. Może i da się taniej, ale nie chodzi o drobne. Rzecz w tym, że jest stosunkowo niedrogi sprzęt, który gra z klasą, ale z powodu niewłaściwego nastawienia odbiorców zostaje on przeoczony, niedoceniony, zlekceważony etc.
  14. Myślę, że problem jest nie w sprzęcie, a w naszych głowach.
  15. To zależy. Myślę, że i za 5000 zł można się już stać właścicielem rewelacyjnie grającego zestawu. Ale tak, w sprzęcie za 10 000 zł producenci są nam w stanie dać już prawie maksa tego czym dysponują. Tak obiektywnie. Kłopocik z audiofilizmem jest taki, że jest to hobby strasznie subiektywne. To jego zaleta i wada jednocześnie.
  16. Myślę, że bym rozpoznał (ale tak - to jedynie deklaracja).
  17. @Hanna Nowak, odwróć proporcje. Więcej na kolumny, mniej na elektronikę. Efekt będzie lepszy. Plus standy.
  18. Myślę, że dużo zależy od głowy, a tu zawsze jest nadzieja, że terapia może jednak pomóc.
  19. To mnie zmartwiłeś. A mógł chłop jeszcze sobie pożyć w spokoju.
  20. Meloman nie jest tożsame z audiofil. Meloman może słuchać na byle czym, byle gdzie i czerpać z tego satysfakcję.
  21. Jeszcze nie. Szykuję się na styczeń.
×
×
  • Utwórz nowe...