-
Zawartość
13 759 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Czyli nigdy:)
-
Dynaudio oczywiście kuszą, ale te S40 drogie. Nie dam 10 000 za używany monitor. Muszą poczekać w kolejce do mego serca.
-
Większości wzmacniaczy należy się 5 gwiazdek, jak psu micha:)
-
Tylko napisali wyraźnie, że LS50 Meta "brzmią o wiele bardziej realistycznie i namacalnie", a te przecież mam;)
-
W tej chwili ceny wywoławcze za używanie 705 S3 są w okolicach 8500 zł. Trochę drogo, skoro Top Hi-Fi sprzedaje nówki za 9 998 zł.
-
Według Hi-Fi i Muzyka 705 S3 zasłużyły na "Nagrodę Roku 2025" w kategorii "Monitory"! Tamże napisali jeszcze coś, co mnie zainteresowało, W S3 zastosowano odsprzęgnięcie woofera - metalowy walec w którym osadzony jest głośnik jest mocowany do obudowy z pomocą klejów tłumiących drgania. Głośnik został więc starannie odizolowany od wibracji, co zapewnia mu pracę w komfortowych warunkach. Tak się składa, że jestem wielkim fanem rozwiązań antywibracyjnych w kolumnach. Uważam, że to bardzo ważne, choć niedocenione zagadnienie. Z tej perspektywy S2 chyba odpadają. 706 S3 punktują tu na tle 705 S2 (choć te drugie mają znacznie lepiej odseparowany wysokotonowy).
-
Poszperałem w recenzjach. W teście 705 S3 w Whathifi jest napisane: "Wyciągamy starsze modele 705 S2 do porównania, a nowe głośniki brzmią o wiele lepiej. Wersja S2 brzmi teraz nieco nieelegancko i nie ma ani odrobiny tak dużej skali ani szczegółowości. 705 S3 są lepsze pod każdym względem: zachwycają niesamowitym poziomem wyrafinowania i rozdzielczości, a prezentacja ma w sobie coś nowego i wyrafinowanego." Nawet jak to tylko marketingowa papka, to jak tu po takim tekście kupić S2;). Choć może to nie papka, bo wcale S3 aż tak bardzo nie chwalą. "Prezentacja dość chłodna i obojętna" -Mogłoby być więcej rytmicznego napędu i dynamicznej subtelności" "W rezultacie po prostu nas nie pobudzają ani nie wywołują reakcji emocjonalnej – a szkoda, bo właśnie tego oczekujemy od dobrego sprzętu hi-fi." Na koniec jeszcze dobili mnie tekstem: "Bardziej drastyczne porównanie dotyczy tańszych i nagradzanych głośników KEF LS50 Meta. Choć nie oferują one tak imponującej skali, klarowności i wyrafinowania jak głośniki 705 S3, KEF-y oferują piękne brzmienie i zachwycającą szczegółowość, zwinność, dynamikę i rytmiczność, które oddają sedno i emocje utworu. Głosy i dźwięki fortepianu brzmią o wiele bardziej realistycznie i namacalnie. Od razu czujemy więź z tym, co jest grane, i jesteśmy porywani przez każdą odtwarzaną piosenkę."
-
@il Dottore zdecyduj się. W pierwszym akapicie konstatujesz, że odsłuchy z YouTube to o kant tyłka, a mimo to w drugim doradzasz, na podstawie takiego odsłuchu, podmiankę podłączeń.
-
Posłuchajcie np. "You're My Heart, You're My Soul (Extended Version)" z płyty "Back for Gold" z 2017.
-
Słowa „koloryzacja” użyłem w najszerszym znaczeniu, jako każde odstępstwo od oryginału, w tym dodatkowe „nasycenie”. Wychodzi na to, że dobra lampa i dobry tranzystor grają tak samo.
-
Podobnie jak Ty z Kapitanem Nemo (którego piosenki znam) doznałem szoku po usłyszeniu na dobrym sprzęcie nagrań Modern Talking. Balans, przestrzeń, separacja, smaczki - można i mało ambitną muzę zrealizować tak, że palce lizać.
-
Ok. Uporządkujmy klocki. Realizacje muzyki są kiepskie, więc trzeba je wzbogacać koloryzującą elektroniką, tak? Koloryzującą zupełnie przypadkowo, bo niewiedzącą przecież, co danemu nagraniu dolega. No to się pytam. Czy tej koloryzacji marnie brzmiącego nagrania nie może dokonać realizator w studiu? Do tego precyzyjnie kolorując ścieżki, które tego potrzebują, a zostawiaj w spokoju te, którym może to tylko zaszkodzić. Czy ktoś się zastanawiał na czym polega praca nad ostatecznym miksem? Serio uważacie, że wasza elektronika zrobi to lepiej?
-
Czyli zakładamy (a wręcz jesteśmy pewni), że realizatorzy nie są w stanie przygotować ekscytujących miksów. Jak nie dosmaczysz, to się nie najesz.
-
Według Sterophile Levante ma drugą harmoniczną na poziomie - 40 dB, czyli ekstremalnie dużo dodaje do dźwięku od siebie. Tylko, że takie dodatkowe nasycanie utworów nie zawsze jest korzystne. Jedno nagranie zagra ładniej, a inne może zabrzmieć gorzej.
-
Trzech płyt, to się nie da. Z pięćdziesięcioma miałbym problem. Mogę jedynie podrzucić parę tropów. Lubię R&B z lat 70-, 80- tych, np. George Benson - Give Me the Night, elektronikę, np. Air - Moon Safari, i nazwijmy to poezję śpiewaną, np. Hanna Banaszak - Kofta. Ale ogólnie oprócz metalu i techno, to słucham wszystkiego.
-
3500 zł. Trochę sporo.
-
Sensowna zasada, ale w tym przypadku sprawa jest mniej oczywista. To nie jest wybór między seriami 600, 700 czy 800. 706 i 705 to dwa monitory oparte na dokładnie takich samych przetwornikach i mające taką samą obudowę. Krok w bok po skosie, a nie skok do przodu. Zgadzam się.
-
Dobry argument.
-
Mówisz? Nic Ci tam nie chodzi po głowie?
-
Dylemat. Chcę sobie kupić do salonu monitory Bowersa z serii 700. Myślałem o używanych 705 S2. W podobnych pieniądzach są jednak 706 S3 z drugiej ręki. I teraz, fikuśniejsze starsze, czy nowsze, ale mniej flagowe? Ktoś już rozważał tę kwestię, porównywał, może się podzielić doświadczeniami?
-
W opisie czytamy: "nakładki górne wykonane z litego drewna" Błędnie przeklejony tekst od innego ustroju?
-
Gramaturowo może być to samo (albo i lepiej). Tylko, czy te Twoje fraktale faktycznie są ze sklejki. Rama tak, ale co jest w środku?
-
Nikt. Tylko o czym my w takim razie rozmawiamy na tych forach?