-
Zawartość
12 817 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Niektórzy wolą "Direct", a inni "Loudness". Ja jestem zwolennikiem tego pierwszego przycisku.
-
Realizator kreuje swoją koncepcję brzmienia i ją właśnie powinien odtworzyć nasz sprzęt.
-
Już dopowiadam. "Wierny dźwięk" to taki, jaki przygotował dla nas realizator nagrania. Moim zdaniem sprzęt grający powinien go możliwie wiernie odtworzyć. Stąd Hi-Fi, czyli wysoka wierność - wierność koncepcji realizatora.
-
Czyż każdy z nas nie chce osiągnąć wiernego i nie obciążonego zniekształceniami dźwięku?
-
Piasek i granit mają, jak sądzę, różne właściwości, jeśli chodzi o tłumienie drgań, więc jeśli już dociążać, to czym?
-
Może źle zatytułowałem wątek. Przykład zamieszczony w pierwszym poście nie tyle miał za zadanie dociążenie kolumn, co miał stanowić swego rodzaju pochłaniacz wibracji. Podobnie z pisakiem w woreczku. Oczywiście dociąża on kolumnę, ale moim zdaniem może również pełnić funkcje tłumika drgań. Jeśli tak jest w istocie, to grubość ścianek nie ma tu takiego znaczenia, bo nawet "gruba" i ciężka kolumna przecież drga. Oddzielne zagadnienie stanowi sprawa wpływu dociążenia na bezwładność kolumny i na zachowanie się ścianek.
-
Zaciekawiłeś mnie. Możesz dokładniej napisać, jaką masz "muzykę"?
-
Ciekawostka. Wysokotonowiec Scan-Speak-a stosowany w Diamondach (lub bardzo podobny) był chyba wykorzystywany w kolumnach Ruark Solstice z roku 1998, kosztujących wówczas 4000 funtów. PROŚBA. Jeśli znacie jeszcze inne aplikacje głośników stosowanych w Diamondach, to informujcie. (Seas CA15RLY lub CA18RLY i Scan-Speak D2010/8513)
- 496 odpowiedzi
-
- pylon audio
- diamond
- (i %d więcej)
-
StaryWilk, pomyliłeś zdjęcia. To fotka z targów "Dom i Ogród" przedstawiająca oczko wodne;)
-
Dzięki za informacje. W parametrach podanych przy Twoim modelu jest 34 Hz (przy - 6 dB), ale rozumiem, że masz zmodyfikowaną wersję.
-
Hm... a skąd bierzesz te parametry, skoro masz kolumny właściwie prototypowe. Czy ktoś je mierzył?
-
Audiowit, myślę, że Twoje kolumny odtwarzają 30 Hz (nie teoretycznie tylko praktycznie). Pytanie tylko z jakim spadkiem głośności i czy w nagraniach których słuchasz ta częstotliwość w ogóle występuje? Moje Diamondy 25 osiągają 20 Hz ze spadkiem ok. -30 dB
-
Gramofon też nie przenosi pasma poniżej 20 Hz.
-
Rzeczywiście, z niektórymi odczuciami pana Pacuły się nie zgadzam, szczególnie tymi dotyczącymi wysokich tonów. Podaję link do jeszcze jednego testu polskiego https://www.stereolife.pl/archiwum/testy-lista/2571-pylon-audio-diamond-25 i zagranicznego http://www.hifi-journal.de/testberichte/lautsprecher/323-pylon-audio-diamond-28-test?showall=1 Był jeszcze test w HiFi Stars, ale nie wiem czy jest dostępny w internecie. Konkluzja była jednak taka: „Pylon-Audio hat seine Hausaufgaben gemacht und bietet sehr interessante und hochwertige Lautsprecher zu überaus fairen Preisen an. ... Das gesparte Geld sollte man allerdings in eine entsprechend hochwertige Verstärkung nebst Lautsprecherkabel investieren. Wer diesen Rat befolgt und den grundlegenden Klangcharakter der Diamond 25 zu schätzen weiß, der kann sich zurücklehnen und lange Zeit ... damit Musik genießen.“
- 496 odpowiedzi
-
- pylon audio
- diamond
- (i %d więcej)
-
Oto błędy które dostrzegłem. Pod fornirem nie ma magnesów, jak pisze pan Pacuła, bo magnesy są w maskownicy. Wydaje mi się, że wełna użyta do wytłumienia nie jest owcza, tylko syntetyczna. Opis dostępnych wykończeń nie jest precyzyjny. PS do kompletu jeszcze dwa linki do testów: http://www.avtest.pl/archiwum/technics/item/480-pylon-audio-diamond-28?showall=1 http://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/2613-pylon-audio-diamond-25
- 496 odpowiedzi
-
- pylon audio
- diamond
- (i %d więcej)
-
A ja myślę, że umrze. Prorokuje, że właśnie dokonałem ostatniego wpisu. AMEN.
-
Dlatego dział STEREO, bo tu się coś dzieje i wiele osób tu zagląda. Po przeniesieniu do innych działów wątki umierają śmiercią naturalną. Nie podoba mi się obecna struktura. Za dużo działów.
-
Standard płyty CD przewiduje pasmo od 20 hz do 20 000 hz, więc z płyty 11 hz sobie nie posłuchasz. Najniższy dźwięk gitary basowej to ok. 40 hz, więc też odpada. Czy jest się w ogóle o co bić?
-
Nie dociążyłbyś, bo by Ci się obciążenie zsunęło;) PS Imponująca konstrukcja! Jak nic High-end.
-
Mało która kolumna spełnia wszystkie powyższe wymagania (25 kg, 30 mm, itd), więc wychodzi na to, że dociążenie powinno zejść pod strzechy.
-
A czy zwiększenie dzięki takiemu obciążeniu bezwładności kolumny ma jakiś praktyczne znaczenie? Nie wiem jakie energie wchodzą tutaj w rachubę (jaki siły działające na kolumnę powoduje praca układu magnetycznego i membrany) i czy dociążenie może tu coś istotnego zmienić.
-
Nikt się jak widzę nie wgłębia w zagadnienia teoretyczne, więc podrzucę dwie nurtujące mnie kwestie. 1. Czy dociążenie kolumny z góry nie zmienia częstotliwości przy której rezonuje obudowa kolumny? Kolumna jest ściskana obciążeniem, co moim zdaniem powinno przenosić rezonanse obudowy w górę pasma. 2. Czy konstruktor kolumny uwzględnia w strojeniu rezonanse obudowy (przykład monitorów BBC z cienkimi ściankami)? Jeśli tak jest, to zmieniając te rezonanse psujemy pierwotne strojenie. Angel, dzięki za link. Ciekawe co jest w środku tych myszy? Moje rozwiązanie nie jest tak estetyczne, ale cenowo wychodzi zdecydowanie lepiej;)
-
Odświeżając temat. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to 1 kwietnie 2017 r. w numerze 156 Highfidelity ukazała się recenzja kolumn Pylon Audio Diamond 25 (dostępna na stronie internetowej miesięcznika). PS Jest w niej kilka błędów w opisie kolumn, więc nie wierzcie we wszystko, co przeczytacie;)
- 496 odpowiedzi
-
- pylon audio
- diamond
- (i %d więcej)
-
Szanowni koledzy, jakiś czas temu natrafiłem w prasie branżowej (chyba w angielskim HiFi Choice) na list od czytelnika uskarżającego się na niepożądane rezonowanie swoich kolumn. W odpowiedzi redakcja doradziła położenie na kolumnach stosu ogromnych gumek do mazania, co miało być doskonałym sposobem tłumienia wibracji. Redaktor napisał nawet, jak to poszukiwał optymalnego ułożenia gumek w stosik i jaka konfiguracja gumek ułożonych w poprzek do tych ułożonych wzdłuż okazała się w końcu najlepsza. Przypadkowo miałem wtedy kolumny z tej samej serii co piszący list, więc postanowiłem i ja powalczyć z wibracjami. Zainspirowany listem wymyśliłem jednak własny sposób. Zamiast gumek (od strony estetycznej, to jednak obciach;) zastosowałem 3-kilogramowe woreczki z piaskiem, które ułożyłem na kolumnach. Pragnę otworzyć dyskusję, czy takie rozwiązanie ma sens? Co może poprawić w dźwięku, a co może przypadkiem popsuć? Argumenty teoretyczne, jak i praktyczne będą równie mile widziane.