Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 886
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Żeby sprawdzić, że muzykę "widzimy" wystarczy porównać swoje doznania z odsłuchu utworów z teledyskiem i bez. Często wersja bez teledysku nie wydaje się już taka fajna, albo nie zwracają w niej na siebie uwagi dźwięki, które zaabsorbowały nas przy słuchaniu razem z obrazem.
  2. Na szczęście to temat RoRo, więc on musi odpowiadać;) Większość pokazanych amplitunerów pracuje klasycznie w klasie AB. Harman ma jednak zasilacz impulsowy, a Onkyo TX-L20D zasilacz impulsowy i końcówki w klasie D. PS zwraca uwagę jak Yamaha zaoszczędziła wprowadzając R-N402, który wygląda w środku na tańszy niż - niby niższy modelowo - R-N301.
  3. Nastąpił upgrade "rentgenów" w poście #4. Dodano 4 modele.
  4. No i dalej nie wiemy, czy zależy Ci np. na radiu internetowym, czy nie? Jakie brzmienie lubisz? Weź się przyłóż.
  5. Onkyo TX-8270 i Marant PM 7005 to sprzęty o różnej funkcjonalności. Nie wiemy, jakie funkcje są Ci naprawdę potrzebne. Napisz może post zgodnie z zaleceniami zawartymi we wzorze "Jak pisać pierwsze posty". Strona główna, po prawej na górze.
  6. Widzę jeszcze jeden argument przeciwko korektorowi. Nie technologiczny a teologiczny. Toż to czyste bluźnierstwo. (S)twórca jest jeden (widać go na zdjęciu sturka). Kto się jemu przeciwstawia, zaprawdę błądzi.
  7. Ale sam ostatnio wspominałeś o referencyjnej płycie "Grand Piano", którą nagrano 1:1, bez suwaków. No to co w końcu lepsze?;)
  8. "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Z drugiej strony "Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi". A więc, dla ciekawych, kolekcja "rentgenów" popularnych amplitunerów. Czyli, za co właściwie płacimy (i dlaczego czasem tak drogo;).
  9. Źle mnie zrozumiałeś (ale zgodnie z forumową tradycją dopatrywania się drugiego dna). Naprawdę uważam przedstawione przez Ciebie rozwiązanie za bardzo pomysłowe. I lubię słupki. Mam je np. ustawione w foobarze.
  10. Genialne! Aż mi się teraz chce kupić korektor. Człowiek jest jednak wzrokowcem. Jak widać muzykę, to i lepiej ją słychać.
  11. Żeby taki korektor nie miał negatywnego wpływu na dźwięk, to powinien pracować w domenie cyfrowej. I to już jest problem, bo wzmacniaczy operujących na sygnałach cyfrowych jest jak na lekarstwo i są drogie. Za "cyfrowy" nie można uznać takiego korektora, który ma jakieś rezystory zamiast analogowych potencjometrów. To ciągle analog.
  12. Oczywiście, że można korygować i ma to teoretyczny sens. Tylko praktyka jest taka, że ta korekcja oprócz zmiany poszczególnych zakresów pasma, wprowadza też różne zakłócenia do sygnału. Bilans może być taki, że coś poprawiliśmy (uzyskaliśmy np. liniowość kolumn), ale wprowadziliśmy dodatkowe szumy, zniekształcenia i dźwięk brzmi jednak gorzej.
  13. Jeśli ktoś już musi uprawiać wycieczki osobiste, to proszę to robić na PW. Ogółu czytelników wątku to absolutnie nie interesuje. Użytkowniku! Szanuj wątek. Nie śmieć!
  14. Niestety ze zwiększeniem jakości obrazu przez zwiększenie rozdzielczości jest ten sam problem (łatwiejszy do samodzielnego sprawdzenia). Barierą jest tutaj rozdzielczość kątowa oka. Po prostu obrazy SD i HD oglądane z pewnej odległości niczym się nie różnią. Oko nie jest w stanie dostrzec tych dodatkowych pikseli. 4K ma sens oglądany np. z metra, a nikt przy zdrowych zmysłach tak blisko nie będzie siedział przy telewizorze. Zawsze barierą są nasze zmysły, czy w audio, czy w wideo.
  15. Życie jest przewrotne. W jakimś wątku powoływałem się na opinię realizatorów dźwięku i otrzymałem ripostę, że oni się nie znają, że są zbyt skupieni na zagadnieniach technicznych żeby - no wiecie - "usłyszeć". A tu teraz realizator na reducie audiofila.
  16. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Dla tych, co nie czytali, zamieszczam genialny fragment o spektrofilach z artykułu "24/192 Music Downloads...and why they make no sense" ze strony xiph.org "Ludzkie oko widzi ograniczony zakres częstotliwości światła, to znaczy widmo widzialne. Jest to analogiczne do słyszalnego spektrum fal dźwiękowych. Podobnie jak ucho, oko ma komórki czuciowe (czopki i pręciki), które wykrywają światło w różnych nakładających się pasmach częstotliwości. Widoczne spektrum rozciąga się od około 400 THz (czerwień) do głębokiego fioletu (850 THz). Percepcja spada gwałtownie na brzegach. Poza tym zakresem natężenie światła potrzebne do najmniejszej percepcji może uszkodzić siatkówkę oka. Zakres światła widzialnego jest bardzo szeroki nawet dla ludzi młodych, zdrowych, bez wad genetycznych i ma podobne limity co spektrum słyszalne. W naszym hipotetycznym przykładzie zbzikowanego spektrum wideo mamy grupę spektrofilów, którzy wierzą, że ten widzialny zakres światła jest niewystarczający. Proponują więc oni, że wideo nie może obejmować tylko widmo widzialne, ale powinno zawierać również światło podczerwone i ultrafioletowe. Kontynuując porównanie robi się jeszcze większy Hardcore (i spektrofile są z tego dumni!) Jest frakcja, która podkreśla, że ten rozszerzony zakres wciąż jeszcze jest niewystarczający i że jest mocno przekonana, że wideo będzie bardziej naturalne, gdy obejmie ono także zakres promieniowania kuchenki mikrofalowej i część widma rentgenowskiego. Dla Złotych Oczu, to będzie różnica jak dzień i noc! Oczywiście jest to niedorzeczne. Nikt nie może zobaczyć promieni X (lub podczerwieni lub ultrafioletu lub mikrofal). Nie ma znaczenia ile osób wierzy, że może. Siatkówka po prostu nie jest do tego zdolna.
  17. Nie przypominam sobie, żeby w podanych artykułach ktoś pisał, że wysokie próbkowanie w studiu jest niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Krytyka Hi-Res dotyczyła jedynie odtwarzania ich na sprzęcie domowym, że powoduje to niepotrzebne komplikacje i może generować zniekształcenia.
  18. Z ustawieniem możesz sobie poeksperymentować. Sam zobacz co się będzie zmieniało wraz ze zmianą rozstawu i odległości od ściany. Z odległością od tylnej ściany masz połowicznie dobrą sytuację, bo po jednej stronie każdej kolumny jest uskok, więc odległość się tam znacząco zwiększa. Co do rozstawu, to możesz prawą kolumną wyjść poza uskok ścianki. PS w jakim sklepie powiedzieli, że 402 i 602 się prawie nie różnią?
  19. Obawiam się, że szum z "Kind of Blue" i szum wysokoczęstotliwościowy, powyżej 20 kHz, to nie jest ten sam szum. Wysokoczęstotliwościowego nie słychać, więc nie da się nim zachwycić. Najprostsza odpowiedz na pytanie sturka o powyższe próbki jest taka, że jak plik 24-bitowy użyto nowego mastera utworu, a jako 16-bit jest wersja starsza. Tylko czy wtedy porównywanie słyszalnej jakości tych plików ma sens? Druga odpowiedź. Transkodowanie z 24-bitów i wyższej częstotliwości do niższych parametrów generuje szum. Na mp3 się to nie ujawniło, bo kodek go obciął. Szum o którym mówimy nie oddaje raczej akustyki pomieszczenia, a niedoskonałość sprzętu rejestrującego nagranie (mikrofon, magnetofon itd.)
  20. Nie jesteś jedyny. Było ostatnio kilka takich tematów. Nowy dom i nie ma gdzie postawić kolumn. Ja jestem zwolennikiem staromodnego (czyli modernistycznego;) podejścia, że "dom jest maszyną do mieszkania". Liczy się funkcja. Architekt ma zmieniać świat na lepsze, a nie rzucać audiofilom kłody pod nogi;)
  21. Nawet bardzo sprytnie. Z zamieszczonych wykresów wynika, że w utworach: Piano, Jazz Orchestra i Orchestra, tym co obciął kodek mp3 jest... szum.
  22. Zgadzam się z jackiem75, że to dziwne, iż w 45 m2 nie ma miejsca na postawienie kolumn. Może zrezygnować jednak z ciągłej szafki pod telewizorem? W ten sposób po bokach TV będziesz miał miejsce na pełnowymiarowe kolumny stojące. PS Pylony mają dobry stosunek cena/jakość, ale nie w porównaniu do wyprzedawanych Silverów;)
×
×
  • Utwórz nowe...