Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Zapewniam Ciebie, że są szczere. Uważam, że Twój wkład w funkcjonowanie tego forum docenia wielu czytelników. Są tu bardzo interesujące wątki i tematy, które wzbogacane są Twoją cenną wiedzą i doświadczeniem. To, że czasami dochodzi do mniej merytorycznej wymiany poglądów to normalne chyba. Nie ma co zbyt emocjonalnie do treści tu zawartych podchodzić. Pozdrawiam serdecznie.
  2. Na naukę to już za późno dla mnie ... ale poczucia humoru jak widzisz mi nie brakuje. Nie miałem na celu zakpić z nikogo ani z cudzych poglądów. Tak mi się teoria spodobała, że postanowiłem ją przedstawić licząc, że przejdzie bez echa. Mam się czuć winny ? No... wyrzuty sumienia mnie zjedzą więc proszę grzecznie Ciebie nie wycofuj się. Nie będę żartował więcej z nikogo ani z cudzych poglądów. Pozdrawiam
  3. Należy dodać, że ważne jest ułożenie przewodu względem południków kuli ziemskiej, bo jak wiadomo pole magnetyczne ziemi wpływa znacznie na ruch elektronów w polu elektrycznym i gdy przewód jest prostopadle do linii południków to elektrony mają tendencję do ruchu po spirali, a to już ma wpływ na to, że pokonują dłuższą drogę niż jakby poruszały się prostoliniowo. W tym przypadku gitarzysci pewnie odczują zmianę barwy brzmienia jako mniej skompresowaną, poluzowaną i lekko oscylującą. Inaczej gdy kabel leży wzdłuż linii południków co jak przypuszczam nie zaburza toru elektronów niosących ładunki elektryczne. Pomijam oscylacje spowodowane temeraturą bo są pomijalne. Tak ułożony kabel sprawia, że dźwięki jakie wydobedzie gitarzysta z instrumentu będą zwarte, zbite, szybkie i pewnie mniej barwne ale co ja tam wiem. To moje przypuszczenia po przeczytanej lekturze kolegi. Nie mam gitary żeby sprawdzić, a kolega który ma i nawet ładnie gra chyba by się obraził jakbym mu powiedział, że kiepsko brzmi bo kabel krzywo ułożył ? Pozdrawiam gitarzystów serdecznie ?
  4. Impuls Gaussa jak mniemam to impuls w kształcie dzwona (od krzywej Gaussa). Jakich długościach? Napisali 10ms. Dla ucha to niewiele ale dla np. oscyloskopu to już "wieczność" ? Ten tekst wyrwany jest z szerszego kontekstu. Przypuszczam, że o psychoakustyce np. że im głośniej gra muzyka, tym bardziej nam się wydaje, że więcej sopranów jest, a naprawdę to tylko wrażenie. Pozdrawiam.
  5. To znaczy ni mniej ni więcej, że aby określić częstotliwość dźwięku to trzeba odpowiednio długo go słyszeć. Krótki impuls nie da dla ucha tej informacji. Dłuższy sygnał już tak. Pozdrawiam
  6. Każdy ma prawo Czy wiedza szczątkowa może prowadzić do fałszywych konkluzji ? Może ale chyba nie w tym przypadku. Czy twierdzenie, że "prąd to uporządkowany ruch elektronów swobodnych i zawsze płynie od punktu o wyższym potencjale do punktu o potencjale niższym" czyli napisanie, że prąd płynie przemiennie (zależnie od częstotliwości sygnału) raz od gniazda wyjścia wzmacniacza oznaczonego +, za chwilę (będącą funkcją częstotliwości) odwrotnie jest nieprawdą? Jeżeli tak to kończymy dyskusję. Jeżeli nie to twierdzenie, że odwrotne włączanie w obwód elektryczny przewodnika o charakterystyce kierunkowej ma jakieś znaczenie w przypadku obwodu z prądem przemiennym jest niedorzeczne. Ja nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Im prostsze wytłumaczenie tym lepiej. Inaczej to wyrażę. W przypadku obwodów elektrycznych z prądem przemiennym odwoływanie się do dualizmu korpuskularno - falowego np. elektronów czy szukanie wyjaśnień traktując prąd jako falę elektromagnetyczną lub analizowanie prostego obwodu elektrycznego i zagłębianie się w zjawiska fizyki kwantowej do niczego nie prowadzi bo komplikuje proste zagadnienia dając pole dla "teoretyków" wymyślających niedorzeczne historie, co jeszcze bardziej skłania do posługiwania się intuicją niż podstawową wiedzą (rozumem). Pozdrawiam.
  7. Nie wiem o co chodzi w tym starym wątku (nie uczestniczyłem w dyskusji) ale domyślam się, że wielu tu obecnych myli pojęcia dotyczące prądu zmiennego (zmiany wartości natężenia lub gęstości lub amplitudy napięcia) i prądu przemiennego (umownie kierunku ruchu ładunków elektrycznych w przewodniku). Jeżeli tak jest i faktycznie ktoś nie znając istoty tych pojęć bierze udział w dyskusji to nie obrażając nikogo jest to rozmowa "ślepego" z "głuchym". W tej dyskusji nie potrzeba mieć rozległej wiedzy fizycznej żeby zrozumieć o co chodzi z tym kierunkiem w przepływie ładunków elektrycznych. To, że na jednym przewodzie kabla jest umowny plus, a na drugim minus nie znaczy, że ładunki elektryczne "płyną" tylko w jedną stronę, a mam wrażenie, iż niektórzy tak to postrzegają. Jeżeli jest inaczej proszę mnie oświecić, to odszczekam wszystko co napisałem i zapiszę się do Akademii Seniora na douczanki. Pozdrawiam.
  8. Fenomen tego, że wrażliwe ucho wychwyci te poukładane molekuły to jedno ale sen z powiek mi spędza jak ktoś pisze: "Co z tego, iż prąd jest przemienny. Jak płynie w jedną to ma z górki, a w drugą może mieć "pod górkę" lub ma utrudnienia "przez inne wertepy" jakby w jedną płynął z nurtem rzeki, a w drugą stronę kabla "pod prąd" (uproszczenie). Nie ma naukowego wytłumaczenia na ten fenomen ale to nie powód żeby kpić z praw fizyki, co ja tak to odbieram czytając niektórych kolegów doświadczenia i kwieciste opisy wrażeń z omawianej materii. Pozdrawiam.
  9. Zapewne tak jest. Stąd chyba walka konstruktorów polegająca m.in. na pochylaniu kolumn i szukaniu innych rozwiązań niwelujących ten czas. Ja nieśmiało zwróciłem uwagę, że każda kolejna harmoniczna ma mniejszą amplitudę ale to chyba nie reguła jest. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam serdecznie.
  10. Jeden (wrażliwy) usłyszy, a inny nie usłyszy ("głuchy"), zaś mnożenie prób potrzebnych do porównań statystycznych to temat na doktorat Poza tym, jak pan Wojtek pisze , że słyszy to nie ma podstaw by sądzić, że kłamie. Zaś wywody kolegi Gabrysia dotyczące kierunkowości i wpływu na barwę dźwięku ja osobiście traktuję jako SF i prowokację do "głupiomądrych" dyskusji. Pozdrawiam.
  11. Witam. Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał do czynienia z odtwarzaczem plików FiiO M6 link. Interesuje mnie jak to maleństwo radzi sobie (lub nie) jako "strimer" (Tidal, pliki flac) będący alternatywą do droższych rozwiązań w połączeniu BT (aptX) ze wzmacniaczem wyposażonym w takową łączność (BT z kodekiem aptX). Pozdrawiam serdecznie.
  12. Wszystko rozbija się o pytanie "Kto ma jaką wrażliwość słuchową?" W celu pobudzenia wyobraźni jak bardzo złożony jest problem słyszenia przytoczę fragment publikacji Romana Zawadzkiego "Percepcja w przestrzeni dźwiękowej - akustyka, psychoakustyka i psychologia", którą załączam do postu i polecam wszystkim zainteresowanym wyjaśnianiem zagadnień akustyki. "Najwięcej jednak komplikacji, związanych nie tyle z ilościowymi zależno­ściami między cechami fizycznymi dźwięków a ich percepcją (niezależnie od opisującej je funkcji), ile z jakościową ich oceną, pojawia się przy przejściu do trzeciego parametru bodźców akustycznych, a mianowicie barwy - czyli złożoności ich struktury. (...) "Mówiąc obrazowo - i nie zagłębiając się jeszcze w teorie akustyki i psychoakustyki - wystarczy powiedzieć, że idzie tu o rodzaj brzmienia. Dla przykładu, ten sam ton - o identycznej częstotliwości i natężeniu - może być zagrany np. na skrzypcach, oboju, organach czy fortepianie. Z punktu widzenia akustyki (rozumianej czysto fizykalnie ) mamy do czynienia z pełną zgodnością dźwięków pod względem dwóch podstawowych jego parametrów. A przecież każdy z nich jest tak naprawdę czymś zupełnie innym. Jeśli pominiemy wstępnie (dla uproszczenia) problem różnicy między trzema pierwszymi a czwartym z nich, wynikającej z wygaszania dźwięku fortepianu w czasie (logarytmicznym spadku wartości natężenia), to przyjdzie stwierdzić, że w sensie stymulacyjnym mamy do czynienia z czterema całkowicie różnymi bodźcami modalności dźwiękowej. Podobne rozumowanie obejmuje także i naturalne źródła dźwięków - przy równych wartościach częstotliwości i natężenia dwa sygnały mogą różnić się strukturą wewnętrzną czyli rozkładem energii na poszczególne składowe harmoniczne wyodrębnionego do próbkowania złożonego przebiegu okresowego. W istocie to ten właśnie czynnik ten odgrywa zasadniczą rolę w analizie procesów komunikowaniu się za pomocą dźwięków. (...) "Otóż przeciętny człowiek jest w stanie rozróżnić dźwięki, odległe od siebie o jedną czwartą tonu. Doświadczony muzyk, obdarzony słuchem absolutnym - na dodatek jeszcze kształconym trakcie swej edukacji zawodowej - rozróżnia odległości dźwiękowe w stroju temperowanym rzędu jednej szesnastej tonu (a bywa, że i mniejsze); różnica wynosi zatem już co najmniej dwa rzędy wielkoś­ci. (...) Pozdrawiam serdecznie. akustyka teoria.pdf
  13. Cokolwiek to jest pod duże kolumny nie nadaje się. Po około 24h siadła ta niby guma i ledwo sprężynuje. Nie zrobiły się "placki" ale jakby powietrze z niej zeszło hehe. Pod monitory wyciąłem kwadraty 15x15 ale też im nie rokuję przyszłości. Zamówiłem z ciekawości na kolejną próbę to link . Następny krok to już sprężyny będą Pozdrawiam.
  14. To raczej tworzywo jest ale wraca do pierwotnego kształtu po odkształceniu. Tak zrobię. Strasznie podskakują. Tak ma być? Myślałem, że ma sprężyna szybko wygaszać się. Super. Na pewno skorzystam. Z góry dziękuję
  15. Ja tak sobie eksperymentuję po lekcjach kolegi Nowy78 i próbuje wyłapać zmiany jakie wibroizolatory wprowadzają. To ciekawe doświadczenia są i zachęcam do zabawy. Jeżeli chodzi o pytanie to raczej się nie spodziewałem usłyszeć zmian. Tym bardziej cieszy eksperyment, że to działa. W kolejnych próbach wykorzystam sprężyny bo zachęciłem się wynikami. Ostatecznie chyba zamówię na alli gotowe rozwiązanie. 2 stówki jakoś przeżyje ? Pozdrawiam.
  16. Eksperymentów ciąg dalszy dzisiaj wyrwałem z garażu karimatę wojskową z takiej porowatej podatnej na nacisk masy (chyba jakaś guma) i przyciąłem pod kolumny. Efekt jest słyszalny. Szok normalnie bo słyszę w końcu coś hehe Sopranów jakby więcej jest (niektórych utworów nie da się teraz słuchać) i mam wrażenie poprawy rozdzielczości. Pozdrawiam. Poszedłem dalej i pod gumy przy podłogówkach dałem karimatę. teraz "gibają" się kolumny jak na sprężynach. Na filmiku "szturcham" kolumnę i widać co się z nią dzieje. Wrażenia słuchowe na plus. Faktycznie można kręcić głośniej gałką volume i nie przeszkadza głośność jak bez wibro izolatorów 55.mp4
  17. Dla wielu Polaków w tych czasach to był Hi End
  18. Nie postarali się. Niektórzy wolą blondynki i to nawet posłuchać Te stroje kojarzę mi się z jaśniejszą stroną Globalizacji.
  19. To jest konkretna rada i jest jakimś wyznacznikiem dla mnie więc "spoko", Koledzy wybaczą Ja (tylko słuchając) ledwo rozpoznaję Agę Zaryan od Ani Wyszkoni taki mam zmysł słuchu heh... Porażka mojego "ucha" jest totalna ale trochę Cię rozumiem Wzajemnie pozdrawiam No liczę na TO właśnie pomijając naukowe podejście (moja wiedza bardzo ograniczona jest) Pozdrosy. Tak będę robił. Ma to sens i będę próby prowadził
  20. Najtańszy pokój w tym hotelu to ok. 1750 zł. Potencjalni kupcy nie przegapią okazji nabycia czegoś "odjazdowego"
  21. No czytam i czuję się zagubiony w tym temacie (tyle tajemnic). Podejmuję próbę doświadczenia lepszego z tego co mam. Pomijam jakość systemu. Na to przyjdzie czas. Co mi poradzicie by coś się zmieniło na lepsze. Cięższe standy? Podkłady pod standy? Kolejne próby z podkładkami różnymi ? Krótko opiszę co dziś zrobiłem w kwestii wibroizolacji. Do kina (słucham też muzy w stereo) pod pseudo kolce wcisnąłem gumę, a pod monitory (między kolumienki, a standy) dokleiłem gumowe podkładki (jak kolega Nowy78 radził) ale myślę i pewnie spróbuję rozwiązania ze sprężynkami. (Tylko czy przy tym budżetowym sprzęcie jaki posiadam ma to sens ?) Co się zmieniło ? W kinie, w tym samym czasie co dołożenie gumek pod pseudo kolce, wymieniłem kable frontów ze zwykłego Cu OFC na Silver Premium InAkustik i ... mam wrażenie, że spektakularnej zmiany w tym co słyszę nie ma, a jednak jakby większa rozdzielczość jest i już mnie nie interesuje dlaczego. Chcę więcej Kolega Nowy78 napisał, że małymi kroczkami trzeba to idę ta drogą hehe. Na marginesie podłączałem ten srebrzony inakustik do Audiolaba i nie odniosłem wrażenia zmian Szkoda, bo liczyłem, że tam bardziej usłyszę ...
  22. To się komponuje z moją wizja HiEnd. Tzn. wszystko co jest poza moim budżetem finansowym ze względu na portfel (strefa marzeń) ale i poglądy trochę to już dla mnie właśnie wspomniany Hi End. Każdy z nas ma pewnie swój Hi End, dla jednych będzie to (nie)osiągalna jakość dźwięku, dla innych granica finansowa, a jeszcze innych światopoglądowa (modowa, zdroworozsądkowa, estetyczna, ekologiczna itp). To chyba już Wojtek pisał o tym pojęciu, że "niedefiniowalne" jest. Pozdrawiam.
  23. Ja używam z Ulttrasone pro 750i i nie mam co marudzić. Z 80 ohm AKG pro 612 już było gorzej. Ten mały mocarz nie mógł w pełni tych słuchawek rozbujać. Twoje mają 32 ohm więc nie powinno być problemów. Co do synergii dźwiękowej to już kto co lubi. Sabaj wg mnie jest raczej neutralny i nic nie podbija więc raczej dźwięk zdominują słuchawki. Próbowałem tego DACa że wzmakiem na 1m kablu. Nie było problemów ale głośność trzeba było ustawić prawie na max bo przy ustawieniu jak do słuchawek to cicho grało. Ogólnie jestem zadowolony z połączenia z Ultrasone. Z AKG nie polecam. Jako DAC do wzmaka są lepsze rozwiązania i chyba nawet tańsze. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...