Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 903
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Ostatnie zdania i spadam 😉 To dopuszczasz, że na skraju górnego pasma faza sygnału L i P będzie na przykład - 10 stopni? Sygnał z kanału P ma amplitudę A1 i fazę + 5 stopni. Sygnał z kanału L odpowiednio A2 i fazę - 3 stopnie. Po przejściu przez wzmacniacz fazy ulegają zmianie i wynoszą odpowiednio - 5 stopni i - 13 stopni. Sygnały L i P w miejscu odsłuchu dadzą inny efekty niż założył inżynier dźwięku. Inny wzmacniacz dla tej samej częstotliwości znieksztalcały fazę tylko o 1 stopień i na wyjściu otrzymamy sygnał prawie zamierzony przez masterującego. Różnica będzie tylko teoretyczna? Może tak ale czy na pewno? Dobranoc.
  2. Ja zupełnie tego nie rozumiem tylko na logikę staram się ogarnąć. Napisałeś, że wzmacniacze będą miały płaską charakterystykę w zakresie słyszalnym ale amplitudową i fazową? Ta druga wydaje mi się nie będzie płaska. Nie wiem na czym polega mastering ale pewnie tam w kanałach mieszają z amplitudą sygnału i z fazą by na wyjściu sygnał z lewego kanału niejako sumował lub różnicował się w miejscu odsłuchu z prawym kanałem. Jeżeli do zapisanej fazy tego sygnału dołożysz fazę jaką "wprowadza" wzmacniacz to ta informacja wyjściowa może ulec modyfikacji i będzie inna dla wzmacniaczy z pasmem do 100kHz i inna dla wzmacniaczy z pasmem do 30 kHz. Może całkowicie coś pomieszałem ale intuicja mi podpowiada, że jest coś na rzeczy Jeżeli się mylę to wybaczcie i niech ktoś w końcu napisze jak to jest bo to strasznie ciekawy temat. Pozdrawiam i już nie zaśmiecam wątku.
  3. Tu nie chodzi o ten konkretny przypadek. To przykład, że faza się zmienia w funkcji częstotliwości i na środku pasma faza zmienia znak cokolwiek to znaczy. Są wzmacniacze z wąskim pasmem i faza zmieni znak jeszcze w zakresie częstotliwości słyszalnych. Nie wiem czy ma to wpływ na scenę ale skoro w jednych wzmacniaczach faza tego samego sygnału będzie z plusem, a w innych z minusem to może jednak jest jakiś wpływ
  4. Chodzi o interpretacje tego co dzieje się z fazą sygnału audio w zależności od szerokości pasma przenoszenia wzmacniacza i jak to wpływa na odtwarzanie ścieżki audio. Raz odtwarzamy na wąskim paśmie, a raz na szerokim. Dla dwóch przypadków zależności fazowe tego samego sygnału będą miały inny charakter.
  5. Chyba, że zamienisz przewody głośnikowe i dasz odwrotnie z wyjścia wzmaka do kolumn Zburzy się scena całkowicie. Czy faza sygnału audio w kanałach P i L może mieć wpływ na scenę? Wiadomo, że wzmacniacze z wąskim pasmem przenoszenie mają duże zniekształcenia fazowe szczególnie na krańcach pasma ale jak popatrzysz co dzieje się z fazą sygnału to zobaczysz, że w okolicach środka pasma z fazą coś się dzieje i nie ma problemu gdy wzmacniacz ciągnie do 100kHz bo wypadnie środek w okolicach 50 kHz ale dla takich do 30 kHz już w zakresie słyszalnym faza odleci @MobyDick może by wytłumaczył dokładnie. Ja tylko widziałem jak te przebiegi fazy wyglądają i myślę, że może mieć ta faza wpływ na scenę.
  6. W "salonie" mam kino 5.1 Onkyo i baza kolumn frontowych jest rozciągnięta ze 4m. Scena była słaba w stereo ale używając oprogramowania i zmieniając odległość kolumn od miejsca odsłuchu pilotem zmienia się scena i kolumny "znikają". Po odpowiednim dobraniu odległości z dokładnością do ok. 10cm jest tak, że w stereo grają dwie kolumny, a masz wrażenie, że gra cały zestaw więc amplituner jednak wpływa na scenę, a przynajmniej buduje ją po szerokości. Zjawisko jest tak czytelne, że mimo, że centralna odłączona w stereo to jednak słychać jak z niej gra muzyka wtedy gdy ma grać. Podobnie jest z głębokością sceny. Separacja źródeł dźwięków jest bardzo czytelna, a wszystko bez jeżdżenia kolumnami po parkiecie.
  7. Proponuję rozejrzeć się po specjalistycznych sklepach. Ja zaopatrywałem się w naszych "lampachelektronowych" ale również na portalach aukcyjnych. W tym drugim przypadku warto przyjrzeć się profilowi sprzedawcy. Czy jest na portalu długi czas? Czy nie ma negatywnych komentarzy? Ile pozytywów? Na ebaju trochę kupiłem od ukraińskich handlarzy i niestety parowanie okazało się fikcją mimo, że lampy sprawne wszystkie były to rozrzut parametrów spory. U nich jest najtaniej i warto brać więcej lamp i sobie dobrać samemu. Niestety trzeba mieć przynajmniej multimetr i schemat wzmacniacza, żeby wiedzieć gdzie mierzyć. Pozdrawiam.
  8. Jutro zrobię teścik z tym wzmakiem. Bufor podłączałem do Audiolaba i Rotela. W zależności czym napędzałem różnie grało. Dla przykładu sygnał z Daca Topping D10 powodował przester i można było "wzmocnieniem" bufora ledwo do 10 godziny dojechać generując zniekształcenia. Podłączałem sygnał z CD z regulowanym sygnałem na wyjściu i było ok. Jutro zasilę TPA3255 Sabajem D5, który ma regulację sygnału i zobaczę jak bufor daje radę w tym układzie. Coś wspomnę o tym 😉
  9. Gdyby małżonka się dowiedziała o mojej tajemnicy (jak to gra) to byłby koniec zabawy w audio hehe. Niewiarygodne jak to idzie do przodu. Ten mały grajek nie wygląda ciekawie ale ma potencjał ogromny. Tylko to takie małe, że nie ma jak się pochwalić nawet jak postawisz gdzieś to nie widać, a my przecież wzrokowcami jesteśmy i lubimy "paczeć"
  10. Lepiej niż Audiolab 6000A ale nie mów nikomu Tak się przeraziłem tym co usłyszałem, że schowałem tego malucha do szuflady. Poważnie
  11. To bardzo dobre kolumny więc trzeba szukać rozwiązania żeby zostały. Ja poszukując lepszego brzmienia sięgałem po różne opcje. Ponieważ "look" dla mnie mniej istotny niż brzmienie próbowałem poprawić brzmienie CDka stosując tani bufor lampowy AIYIMA, który ma gały i można kręcić. Obawiałem się o degradacje dźwięków ale do pewnego poziomu, gdy bufor nie wchodził w przester grało to nawet fajnie. Taka namiastka lampy hehe. Teraz mi się przypomniało. Jutro zrobię eksperyment i pobawię się bo mam jeszcze w szufladzie wzmacniacz tejże firmy na układzie TPA3255, który kupiłem z ciekawości obserwując jeden z wątków. Może są jakieś lepsze buforki i tędy droga
  12. W moich R300 podpiętych do Audiolaba 6000A ewidentnie był balans tonalny przekoszony na korzyść basu. Sprawę prawie załatwił pierścień z gąbki w BR i odsunięcie od ścian na odległość ok. 1m. Niestety to półśrodki tylko i słuchanie muzyki z myślami o tym, że nie jest jakbym chciał nie dało spokoju. Czytałem, że Primare wzmacniacze dobrze sobie z erkami radzą ale jeżeli nie będzie gały żeby bas okiełznać to dalej będą tylko półśrodki. Spróbuj taki eksperyment. Muzę daj z kompa do Daca i włącz APO equalizer z korekcją. Podkręć deko soprany lub zjedź deko z basem. W jakim zakresie częstotliwości musisz empiryczne sprawdzić. Jak okaże się, że to działa to szukaj wzmaka z gałami lub doinwestuj w Daca z EQ, na przykład RMI lub SDH 😉 Osobiście wątpię by Primare naprawił to co Ci przeszkadza. Pozdrawiam.
  13. Tu musiałby się wypowiedzieć posiadacz tego lub podobnego wzmacniacza. Powtórzę na temat samych lamp co gdzieś na forum przeczytałem. Chińska 6N1 ma rosyjski odpowiednik 6N1P ewentualnie 6N1P-EW (lepsze parametry) i wg forumowiczów te rosyjskie "grają" lepiej niż te chińskie, co zrozumiałem, że są mniej "jazgoczące", łagodniejsze i bardziej wyrafinowane cokolwiek to znaczy . Kupić można w lampach elektronowych lub na portalach aukcyjnych. Spotkałem się też z opiniami, że 6N1 można w niektórych układach zastąpić lampą 6CG7, która nie jest bezpośrednim odpowiednikiem tej chińskiej czy ruskiej (inne punkty pracy, wzmocnienie) ale o dziwo efekt soniczny był po podmianie fenomenalny, szczególnie z lampami NOS produkcji RCA. Tych niekonwencjonalnych podmian lamp nie polecam mniej doświadczonym w tej materii ale można o takich praktykach przeczytać. Proponuję przeszukać fora przed podjęciem decyzji. Moim zdaniem podmianę lamp warto spróbować przed wymianą wzmacniacza. Tym bardziej, że różnica między wspominanymi wzmacniaczami w zakresie ocieplenia dźwięku może być nie adekwatna do wydanych pieniążków. Pozdrawiam.
  14. Witam. Dzisiaj mała wstawka na temat lamp. Kurier przywiózł kolejną kwadrę 6P14P-K i udało się z wyselekcjonować dobraną kwadrę by sprawdzić jak ten typ gra. Dane tych lamp można znaleźć na forach audio ale wtrącę kilka ciekawostek. W rodzinie pentod mocy 6P14P jest kilka typów z literkami na końcu, które to opisują ich właściwości. Lampy te mają zbliżone parametry ale różni ich żywotność, odporność na wibracje czy wartość dopuszczalnych prądów i napięć. Żywotność: bez literek (6P14P) lampy powinny bezawaryjnie pracować 3000 godzin. "EW" - 5000 godzin, "K" - 3000 godzin, "V" - 1000 godzin, "ER" - 10000 godzin. Cechy: "EW" - "długa żywotność" i "wysoka niezawodność", "K" - "wysoka odporność na wibracje", "ER" - "specjalna jakość" i "długa żywotność". Pentody "EW" miały zastosowanie w urządzeniach militarnych (stacje radiolokacyjne, stacje naprowadzania rakiet itp.). Nadruk OTK z numerem to potwierdzenie kontrolera o przebytej kontroli jakości. Numer w rombie "0" to informacja o przeznaczeniu dla wojska i spełnieniu kryterium jakości w tym zakresie. Można spotkać się z innymi liczbami w rombie, np, "5" - spełnia specjalne wymagania dla wojska, a "9" - spełnia wymagania dla nuklearnych i kosmicznych programów. Na lampach "K" jest znaczek państwowego znaku jakości. Jest to napis zawarty w pentagonalnej tarczy "CCCP" i przewrócona literka "K" od rosyjskiego słowa "качество" co znaczy jakość w ichnim języku. Warto zwrócić uwagę, że te rosyjskie pentody mają większą dopuszczalną moc emisyjną niż ich zachodnie odpowiedniki EL84 i wynosi ona 14W. Podobnie jest z napięciami i prądami. Lampy te są bardziej odporne w tym zakresie. Odpowiednikiem starych 6P14P - EW jest produkowana przez SOVTEK (dawniej REFLEKTOR) pentoda EL84M. Wrażenia soniczne po porównaniu tych "EW" z "K" w moim wzmacniaczu. Wg mojej oceny "EW" grają bardziej "dynamicznie". Po przesiadce na "K" odniosłem wrażenie, że trochę wszystko "siadło", tak jakbym przekręcił w lewo gałką potencjometru "volume". Wsłuchując się w detale doszedłem do wniosku, że "system" na lampach "EW" gra nieco jaśniej z lepiej zaznaczonym konturem niskich tonów, a "K"? Trochę inaczej. Jest wszystko w porządku z muzyką tylko jakby mniej "góry". Na szybko taki niesprawdzony wniosek, że te lampki z "K" wpasowałyby się bardziej w "przejaskrawione" systemy. Może powinny lampy pograć dłużej żeby coś bardziej konkretnie orzec ale na chwilę obecną mam takie wrażenia i chyba nawet nie będę tych "K" katował. Bardziej pasuje mi gra "EW".
  15. @Kite2 Żony bym w to nie mieszał. Na jednym z for przeczytałem o słyszących żonach kilka anegdot między innymi jak to oceniają sprzęt w salonie krzycząc z kuchni, że lepiej gra lub odkurzając dywan w tym czasie hehe i nie żebym miał coś przeciw bo u nas w domu to ja częściej odkurzam i gotuję niż żona ale ... No właśnie. Nie bez powodu pukają się w czoło patrząc co wyprawiamy z tymi kablami czy klockami i z czasem zaczyna być to nudne więc uważam, że oswajają się z tym, a z czystej niewieściej przebiegłości mówią "Jest OK stary, już nic nie zmieniaj bo brzmi Twój system rewelacyjnie". Tak czuję, że to jest z żonami. Moja jeszcze nie dojrzała i nawet słuchać muzy ze mną nie chce. Woli w ciszy poczytać lub skrolować na fejsie w tym czasie Zgoda. Ja bym poszedł krok dalej i twierdził, że idealny* DAC powinien uzupełniać pozostałe elementy systemu tak by cały tor audio był transparentny. Zatem czasami mógłby coś niecoś dodać lub odjąć i poprawić całość. Ocieplić, rozjaśnić lub coś. Gra cały system i ostateczny wynik zależy od wielu czynników. * taki który nie ogranicza ale umożliwia uzyskać pełen potencjał systemu by zagrał najlepiej jak to możliwe.
  16. Z reguły parametry przypisane są do danego egzemplarza sprzętu, a to jak zagra sprzęt zależy od wielu środowiskowych czynników i całego otoczenia. Dlatego uważam, że parametry nie zagrają w wielu przypadkach ale w wyidealizowanym środowisku urządzenie o lepszych parametrach powinno zagrać lepiej. To mój punkt widzenia To oczywiste dlatego bada się również sprzęty wyspecjalizowanymi programami i osprzętem za gruby hajs i tam wyniki już pokazują co i jak. Niestety drogim producentom nie zalezy na ujawnianiu badań wykonanych przy użyciu spektrometrów i innych analizatorów z wiadomych przyczyn. Z tych samych powodów niektóre kobiety się mocniej niż inne pudrują zanim wyjdą na ulicę. Kto by chciał oglądać ich zmarszczki prócz ich wielbicieli i ukochanych
  17. Też jestem tego zdania bez zbędnego gadania 👍 ale warto zaznaczyć, że lepszy kabel bi-wire niż dwa kable o różnych parametrach hehe
  18. Odnosząc się do wykresu najgorsze jest to, że ze wzrostem ceny nie zawsze jest adekwatne polepszenie parametrów technicznych i paradoksalnie czasami dużo droższe urządzenia mają gorsze parametry od tych tańszych. Cene robią metki w dużym uproszczeniu oraz opinie środowiska. Audiofil i recenzent napisze w prasie, że gra wybitnie, jest koherencja, dźwięk jest plastyczny i namacalny i pozamiatane. Marka z rewelacyjnymi parametrami będzie do kupienia za grosze, a wychwalany markowy produkt od producenta, który wydał krocie na reklamy i pochlebne recenzje z pieniędzy kupujących zresztą znajdzie się na szczycie. Są wyjątki ale uważam, że ten wykres to duże uproszczenie i kolejny sposób na naganianie klientów do zakupów drogich sprzętów. Pozdrawiam.
  19. Boguś dobrze, że analizujesz zasadę działania układu kolumna - przewody - zwrotnica - głośniki. Zrozumienie tego jak to działa nie zaszkodzi, a może pomóc w przyszłych zmianach konfiguracji systemu 👍 W Twojej wypowiedzi zawarłeś sporo informacji i nie do końca rozumiem jak to wg Ciebie działa. Ja to rozumiem tak, że w przypadku zwrotnic pasywnych to nie przewody jak napisałeś, a filtry zwrotnicy rozdzielają sygnał wg częstotliwości, i nie ważne czy jednym czy dwoma przewodami poleci sygnał na zaciski. Na zdjęciu przykładowa zwrotnica pasywna podobna do tej jaka jest w R3. Zwora na wejściu zespołu głośnikowego jest tylko po to by można było sygnał wprowadzać jednym bądź dwoma przewodami ale w obu przypadkach ten sygnał pojawi się w tych samych miejscach zwrotnicy. Wspominając o kolumnach ATC poruszyłeś inną kwestię czyli zastosowanie zwrotnic aktywnych, które dostarczają sygnał audio odpowiednio podzielony wg częstotliwości bezpośrednio na przetworniki z pominięciem przewodów głośnikowych i zwrotnic pasywnych. Oczywiście jest to najkorzystniejsze rozwiązanie eliminujące straty sygnału w pasywnych elementach. Można spotkać się również z opiniami dotyczącymi wyeliminowania wpływu na jakość dźwięku niskiego współczynnika tłumienia DF w tym przypadku, który dla bardzo małych impedancji wyjściowych wzmacniaczy jest psuty przez dużą oporność przewodów głośnikowych i cewek w obwodzie sygnałowym zwrotnic pasywnych. Żeby rozszyć sygnał na poszczególne przetworniki, na przykład by nie uległy zniszczeniu delikatne cewki wysokotonowca. By odfiltrować wpływ niechcianych rezonansów układu głośnikowego i wyrównać charakterystykę pasma przenoszenia oraz ograniczyć spektrum częstotliwości dla poszczególnych głośników żeby pracowały w przydzielonym paśmie, a nie w całym zakresie itd. Nie tylko Bowers robi jednorzędowe zwrotnice. W moich BMN jest tylko jedna cewka przy niskośredniotonowym i jeden kondensator przy "kopułce" i działa Można tak projektować ale należy mieć świadomość wszystkich ograniczeń, przeszkód i niespodzianek wynikających z takiego rozwiązania. Pozdrawiam.
  20. Nie zupełnie. Filtry zwrotnicy tworzą jeden obwód ale przewody z zacisków trafiają w różne miejsca tego obwodu bez względu czy są gniazda wejściowe zwarte czy rozwarte. Dostarczanie sygnału na gniazda różnymi przewodami powoduje, że różnicujemy w pewnym zakresie stałe czasowe filtrów ale inaczej niż gdybyśmy je połączyli ze wzmakiem jedną parą przewodów. Różnice w zmianie stałych czasowych filtrów mogą być znikome ale zjawisko istnieje i można teoretyzować tym bardziej, że różne przewody różnie słychać co podobno wynika z ich budowy i ich parametrów będących przedstawianymi mierzalnymi wartościami RL i C 😉
  21. Z logicznego punktu widzenia wydaje się, że to nie jest dobry pomysł. Dlaczego? Ponieważ słyszysz różnicę w "graniu" przewodów to zapewne wiesz, że jest tego jakaś przyczyna. Jaka? Pomijając aspekty psychoakustyki, czy akustyki (filtracja grzebieniowa pomieszczeń) pozostają parametry przewodów RLC i ich interakcje z impedancją wewnętrzną wzmaka i zwrotnic oraz wpływ parametrów przetworników. Zakładając, że ogólnie wpływ akustyki pomijasz to zastanów się czy sygnał audio powinien do przetworników być przesyłany przewodami o różnych RLC (wszak słyszysz różnice)? Może to spowodować, że zespół głośnikowy zestrojony by grać jak trzeba w wyniku rozszycia sygnału i puszczenia go różnymi RLC doprowadzi do "rozstrojenia" zespołu głośnikowego co znaczy, że na przykład coś popsuje się z fazą sygnału. Może to oczywiście nie mieć żadnego znaczenia ze względu na pomijalnie małe różnice wartości RLC przewodów ale przecież zmiany słyszysz stosując różne przewody więc ... Ja na Twoim miejscu zastosowałbym raczej dedykowany przewód do bi-wire na przykład chwalony na forach i porównywany z "lepszymi"przewód Jantzena. Ostatecznie dużo pozytywnych opinii, w tym dotyczących zmian jakich oczekujesz dostarcza chord odyssey najlepiej cięty z metra i podłączany do kolumn bez konfekcji. Pozdrawiam,
  22. @voltamper Cześć. Szkoda, że już zmontowalem druga wersję, bo nie zastanawiał bym się minuty. Tym bardziej, że na oliksie do wyrwania trafa za 899 PLN James JS 6228 są do tego projektu. To jedne z lepszych traf na rynku.
  23. Też o nim myślałem ale przewalając internet natknąłem się na ten projekt, który ktoś właśnie składał i poszło. Też nie żałuję. W mniejszym pomieszczeniu zakładając, że nie będziesz głośno słuchał może być przyjemnie na jakichś monitorkach, a tor słuchawkowy można chyba dołożyć do tego projektu. Kilka rezystorów, trochę przewodu i gniazdko rozwiążą sprawę
  24. @voltamper Fajnie to wyszło. Szkoda, że w oryginale te lamy są zaprojektowane do wewnątrz. Jednak jest jakiś urok od takich wyeksponowanych na zewnątrz, szczególnie wieczorem 👍
×
×
  • Utwórz nowe...