-
Zawartość
5 577 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
To jest bardzo ciekawy temat. Niestety mało osób potrafi "łopatologicznie" wytłumaczyć. Może @elektron6 @nowy78 lub inny Kolega obcykany w elektrotechnice pomoże i zweryfikuje moje kocopały? Przykład podany przez @S4Home dotyczący wzmacniacza lampowego i tranzystorowego może być materiałem na krótką dyskusję różnic między watami. Wg mnie wzmacniacz lampowy ma cechy źródła prądowego. W stanie jałowym czyli bez obciążenia (rozwarcie) na jego zaciskach (wyjściu) mamy maksymalne napięcie. Stąd między innymi troska użytkowników tych wzmacniaczy by nie zostawiać ich bez obciążenia bo rosnące napięcie na uzwojeniach trafa wyjściowego może je uszkodzić. Zwiększając impedancję obciążenia układ dążąc do utrzymania stałego natężenia prądu na wyjściu będzie zwiększał napięcie. Mimo, że z reguły w zasilaczu rezerwuar energii to tylko kilka kondensatorów niewielkiej pojemności na wysokie napięcie to zasilacz nie ma problemu z wydajnością i te waty wymuszone pokrętłem volume oddaje bez problemu. Dla małych wartości impedancji lampiak nie ma problemu z utrzymaniem odpowiedniego prądu bo napięcie na wyjściu maleje, a rezerwuar energii ma wysokie napięcie. Tak w wielkim skrócie to widzę Wzmacniacz tranzystorowy w zasilaniu z reguły nie ma setek volt tylko sporo mniejsze wartości. Zwiększając impedancję obciążenia układ będzie zwiększał prąd dla utrzymania stałego napięcia? Stąd takie wartości mF rezerwuaru energii we wzmacniaczach tranzystorowych? Czy można porównać ich pracę do pracy źródła napięciowego? Czy w elektroakustyce uzyskanie 1W na wyjściu dwóch układów pracujących w różnych topologiach mających cechy źródła prądowego lub napięciowego da ten sam efekt głośności? Czy ciśnienie akustyczne wytworzone przez przetwornik elektroakustyczny uzyskane z 1W ale uzyskane w dwóch wariantach 10V i 0,1mA oraz 2V i 0,5A będzie tożsame? Można upraszczając pracę wzmacniaczy oprzeć się na takiej analizie czy to zbyt duże uproszczenie?
-
W grudniu adaptacja filmowa zakończy definitywnie chyba już swój żywot, a Corey`owie chyba już na dniach wydadzą ostatni tom wersji książkowej. Nie mogę się doczekać mimo, że po kilku sezonach i książkach mam lekki przesyt kosmicznych przygód. Łapię się na tym, że czasami pojawia się w moim ojczystym lang Belta
-
Kolejny sezon The Expanse chyba będzie przed końcem roku "wypuszczony" (10.12.2021). Na Amazonie (49 pln/rok subskrypcja) jest do obejrzenia cała seria dla tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali. Jest z polskimi napisami lub lektorem jak kto woli. Jakość ścieżki dźwiękowej jest dużo lepsza niż była na Netfliksie, gdzie pierwszy sezon oglądałem jakiś czas temu. W październiku ma ukazać się książkowe zakończenie tej space opery. Ciekawe jak daleko odjadą filmowcy z fabułą filmu? Gdyby ktoś był zainteresowany książkową wersją kontynuacji 5-tego sezonu (T6. Prochy Babilonu, T7. Wzlot Persepolis, T8. Gniew Tiamat to mogę puścić w obieg. Nie wytrzymałem i z ciekawości musiałem "doczytać"
-
Oczywiście chętnie się pochwalę. Od źródła Tidal Hifi na Volumio, Allo Sparky z USBridge (zasilanie diy liniowe), DAC Gustard X16, wzmacniacz Dual Mono SET na 6C4C od Sinusaudio (3,5W), BMN S2II. Myślę o wymianie kolumn. Grają zacnie ale chcę lepszej reprodukcji talerzy i innych metalicznych dźwięków. Niestety z jedwabnej "kopułki" jest zbyt miękko jak dla mnie, zbyt mało to iskrzy co nie znaczy, że jest źle ale wolałbym inaczej 😉
-
@dorszukryłem Twój post po wyraźnym moim komunikacie, który dotyczył pisania na temat. Gdyby post był na temat to nic by się z nim nie wydarzyło. Niestety w wątku o akustyce pomieszczeń zacząłeś rozwijać temat finansowania projektów, ich zasadności i jeszcze mieszasz w to politykę przywołując Kaczyńskiego. Teraz dalej drążysz temat szukając nocnych sensacji. Post ukryłem ok. godzinę temu dając szansę na przeczytanie tym, którzy nie interesują się akustyką ale finansowaniem projektów już tak 😉 Pozdrawiam.
-
Eeee... Miała być tajemnica 😉 Niestety mam podobne wrażenia i mały dylemat. Po adaptacji, która nawet nie jest profesjonalna, a taka "dam trochę" absorberów może zadziała, nie myślę o wymianie sprzętu na lepszy. Ten budżetowy zestaw daje mi tyle frajdy ze słuchania muzyki, że długo będę się zastanawiał nad czymś lepszym czyt. droższym. Prawdopodobnie musiałbym o rząd wielkości z kasą skoczyć żeby odczuć poprawę SQ w tym namacalność. No może przesadziłem trochę 🤣 może dwa budżety by trochę pomogły 😉
-
Jak już zbuduję albo kupię to sprawdzę Porównam z tym co mam i na pewno o tym "skrobnę". Warto wspomnieć, że nawet Klipsch Heresy na basie to ten tego, a wielu jest fanem herezji. Sporo zależy od pomieszczenia. Czasami pomaga, gorzej jak się nie wstrzelimy z modami ale czasami ten "słabszy" bas z kolumn to manna z nieba bo pomieszczenie nie dudni i nie rezonuje tak mocno, żeby korygować DSP czy pułapkami. Zawsze są jakieś kompromisy i trzeba wybierać.
-
Tak. To chyba ta konstrukcja ale nie podano w opisie na jakim przetworniku zbudowano te kolumienki. Enigmatycznie wspomniano o 18cm szerokopasmowcu i wydaje mi się, że to przetwornik Dayton PS 180-8 czyli mniejszy od tego, który chcę wykorzystać czyli PS 220-8. Sprawą niewiadomą jest też zastosowany filtr, który wg mnie jest niezbędny by ogarnąć środek i górę pasma tego przetwornika i tu różne warianty są dostępne. Oczywiści producent nie chwali się jaką wersję zastosował (lub nie zastosował) z oczywistych względów. Gdyby ten projekt był na "moim" przetworniku to oferta jest bardzo korzystna Dzięki za udostępnienie, dopytam sprzedawcę 👍
-
Na pewno. Jestem przekonany, że nie chodzi o walory soniczne tychże. Taki damper w zależności od koloru zakłada się na lampę by ją wyszczuplić lub dodać masy pozornej. Masz chude EL84 to zakładasz białe i od razu wzmacniacz wygląda poważniej. Na 211 wrzucasz czarne wyszczuplające i już jest lżejszy, chudszy czy mniej obfity. Gdyby ktoś dla przykładu chciał postawić wzmacniacz z dużymi lampami koło jakichś Audio Physic, a ceni sobie oprócz walorów sonicznych te wizualno - estetyczne to czarne załatwiłoby sprawę? Mam czerwone w jakimś odcieniu dla mnie niedefiniowalnym (ceglasty?) i niech mi ktoś powie wyszczuplają czy pogrubiają?
- 19 odpowiedzi
-
- lampy elektronowe
- wibracja
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Może Żona nadaje na innych częstotliwościach. Brak komunikacji to częsty przypadek i być może nie ma nic wspólnego z kablami. Prawdopodobne jest zaś, że ten stan przez kable za 2000$ może się pogłębiać -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Tak, to prawda ale jego gęstość na powierzchni się zmienia w funkcji częstotliwości i czasami jest tak, że płynie go tam więcej lub mniej. Nigdy nie pamiętam kiedy jest go więcej @nowy78 ma nieukrywaną fascynację przewodami z licy zbudowanej z bardzo cienkich nitek izolowanego przewodnika to może by coś dopowiedział o tej gęstości. Piotrze zachęcam w kilku słowach opowiedz jak to jest z tym powierzchniowym prądem To jeszcze inaczej niż u mnie czy Asi. Skoro taśma jest mniej efektowna na "górze" od Beldena to dopiero musi być "zamulacz" -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
To, że powlekanie przewodnika zasadniczego innym o innej rezystywności i przenikalności magnetycznej jest zjawiskiem powszechnym stosowanym od dawna zależnie od potrzeb wiemy i wykorzystujemy. Powlekanie złotem może być sposobem na zwiększenie odporności na utlenianie, srebrem na lepszą, mniejszą rezystywność dla wyższych częstotliwości upraszczając, miedź na aluminium to ekonomia, cyna na miedzi? No właśnie. Chwalony przez niektórych popularny Belden 9497 tak ma. Raz, że lepiej się lutuje dwa dla wysokich f przy powierzchni ma większą rezystywność co może mieć jakieś znaczenie w przypadkach szczególnych. Przekładając na wrażenia soniczne będzie "łagodził" zbyt "szorstką" i "nachalną" górę. Prawda @tomek4446? Ja osobiście wypróbowałem ale po kilku dniach odłożyłem do szuflady bo to "zamulacz" jest. Czy jest tu ktoś, kto ma podobne lub odmienne wrażenia? Wracając do tych pięknych przewodów. To taka ozdoba systemu (przysłowiowa wisienka na torcie) ale czy sprawdziłaby się u każdego? Szczerze wątpię. -
To jest wątek akustyczny, a nie polityczny. Wróć na właściwe tory dyskusji i merytorycznie się odnieś do kwestii jeżeli potrzebujesz. OK? Każdy kolejny post nie na temat będę usuwał.
- 1 842 odpowiedzi
-
- akustyka
- aranżacja akustyczna
- (i %d więcej)
-
Przypominam, że od dziękowania jest odpowiedni "przycisk" 😉 Jeżeli zaś nie o takie podziękowania chodzi, gdyż jakiś post Koledze nie pasuje to proszę się do niego merytorycznie odnieść. Pisanie zaś w zaprezentowany sposób będzie traktowane jako spam, a jego autor jako spamer. Pozdrawiam i grzecznie upominam.
- 1 842 odpowiedzi
-
- akustyka
- aranżacja akustyczna
- (i %d więcej)
-
To fakt. Myślałem, że wstawię w wolne rogi pokoju pod sufit ćwierć wałki z akustycznej gąbki i problem się chociaż częściowo rozwiąże. Myślałem ... teraz wiem, ze się nie rozwiąże To na pewno robią dobrze jako profesjonaliści. Wydaje mi się, że mikrofon zbiera sygnał "sferycznie" ale z jego przedniej półsfery i ustawiony w pionie precyzyjniej odbierze również to co z boków i zza naszych pleców do mikrofonu dociera. Ustawiony w poziomie więcej z kierunku kolumn dostanie, mniej z boków i zza pleców. Mnie zastanawia czy fakt, iż do podłogi jest bliżej niż do sufitu ma jakieś znaczenie gdy mierzymy pionowo.
-
Mógłbyś przedstawić swoją interpretację różnic w "niskim paśmie"? Niby amplituda górek i dołków dBSPL jest mniejsza/większa po adaptacji. Czas pogłosu pewnie też trochę się skrócił ale czy ma to jakieś przełożenie na jakość basu? Muzyka brzmi bardzo odmiennie. Mam wrażenie, że już coś podobnego słyszałem u siebie Nie wydaje Ci się, że po adaptacji jest trochę muzyka "przetłumiona"? Ja mam takie wrażenie u siebie ale to może ma tak być stąd moje pytanie. Mikrofon jest źle ustawiony? Czytałem gdzieś, że najlepiej gdyby był skierowany w podłogę bo do pierwszych odbić od niej najbliżej z reguły jest tylko, że dywan, kanapa czy fotel trochę zakłamują pomiar. Poza tym chyba pliki kalibracyjne 90* są dla sufitu nie dla podłogi ale nie wiem czy gdzieś jest to jednoznacznie określone
-
@tomek4446 przepraszam. Chyba poniosło mnie Po prostu i po ludzku zazdroszczę Ci
-
Dobre. Przyłączam się do protestu. @KraftNie było czasu na odsłuch w sypialni? Podobno "kisi" tam Proaki Chętnie poznałbym opinię innych bo mi bardzo te maluchy się spodobały. Może nawet miałbym dylemat czy nie zamienić na satelitki z Uszerami ale nie jestem Tomkiem hehe
-
Na stronie Jimsaudio.com "wisi" oferta płytki PCB wzmacniacza ANK L1 w wersji z opcją zasilacza lampowego 5U4/GZ34 oraz możliwością podłączenia trybów UL lub Triodowego poza Pentodowym. Ciekawe czy ktoś poskładał taką wersję wzmacniacza ANK? Zdjęcia płytki PCB ze strony Jimsaudio.com
- 1 753 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- wzmacniacz lampowy pp
- diy
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
No właśnie. Niestety już się sprawy toczą. Kiedyś kolega zaproponował mi zrobienie obudowy do kolumn swoją maszyną CNC niejako przy okazji budowy łodzi. Ma sklejkę, maszynę i nic mnie to nie kosztuje ale .... wtedy byłem nakręcony na przetworniki Dayton PS220-8 i tak poszło. Projekt jest dość popularny (MLTL) i jak już dostanę te formatki to na pewno zaprezentuje cały projekt w zakładce DIY. To strzał w ciemno niestety. Użytkownicy napisali różne rzeczy na temat tego projektu. Ogólnie przewaga pozytywów. Zachęciły mnie powtarzające się opinie, że ten przetwornik trochę odbiega od szerokopasmowego standardu. Ma więcej dołu i góry ale wciąż liczę się z wtopą. Na szczęście nie będzie droga, a może z moim 3,5W SET`em sprawdzi się i będę piał z zachwytu. Cierpliwości
-
Koledzy z dowcipami zapraszam do zakładki Humor. Wracając do kolumnowych wtop to naprawdę ciężko uniknąć bez dłuższego odsłuchu w swoim środowisku. Jako użytkownik wzmacniacza lampowego niewielkiej mocy mam już jakieś doświadczenia w tej materii Powoli przymierzam się do kolejnej wtopy. Będę składał kolumny na szerokopasmowcach. Niestety nie ma możliwości odsłuchu. Tylko internetowe bajki. Jak żyć?
-
Moim zdaniem nie zaszkodzi. Jeżeli nie pomoże to chociaż z głowy wyrzucisz niepewność. Stosowałem na 6SN7 Marconi. Nie odczułem żadnej poprawy. Teraz już sobie dałem spokój. Wypróbuj chociaż jak już masz 😉
- 19 odpowiedzi
-
- lampy elektronowe
- wibracja
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Wątpię ale ... Zależy gdzie usiądziesz po zmianie kabla. Zależy po jakim czasie będziesz słuchał i jak mocno w międzyczasie pokręcisz gałką volume. Zależy ile alkoholu wypijesz od jednego kabla do drugiego. Oczywiście jak pijesz i słuchasz Zależy ile czasu potrwa zmiana kabli. Zakładając, że kilka godzin, to zmiana może być spektakularna. Ten wieczorny może być wybitny. Jak widzisz zmiennych jest sporo, a to dopiero początek Wpływ może mieć sporo czynników. Głównie środowiskowe. Pora dnia determinuje hałas miejski, zakłócenia w sieci ale i w eterze co może w jakimś stopniu powodować większy szum urządzeń, czyli mniejszą dynamikę co w efekcie będzie słyszalne. Takie przewody o podobnej budowie, geometrii i przekroju raczej same z siebie nie dadzą innego dźwięku. Poza tym wzmacniacz RN602 i Wharfedale to raczej mało podatna para na zmiany okablowania. Nawet gdyby przetworniki tych paczek na skutek sporego wychylenia wytworzyły sporą SEM od ruchu cewek w polu magnetycznym to wzmacniacz o takim DF jak ma ta Yamaha sobie poradzi mając ten czy inny podobny przewód głośnikowy podpięty do kolumn, bo przewody te nie zakłócą stosunku impedancji paczki/wzmacniacz tak drastycznie by można było spodziewać się różnic sonicznych. Gdybym miał doradzać to bierz ten niebieski Van Damm wcześniej rekomendowany. Jest super giętki. Na pewno z dobrej miedzi. To kabel studyjny wykorzystywany w wielu miejscach przez profesjonalistów. No i ten kolor ... Lub idź dalej i zaszalej. Nabyj Van Damma Hi Fi, którego niektórzy użytkownicy bardzo chwalą. Może z przymrużeniem oka ale możesz poczytać jaki jest "zajefajny" ten "szotgan" w tym porównaniu
-
Oprócz "oczka", "lajka", "jakichś buziek", przydałby się "gest Kozakiewicza" i "fakol". Można by było całą dyskusję zamknąć w samych emotikonach Poważnie już to nie wyobrażam sobie komunikowania się bez tych "oczek" i "buziek". Czasami mało poważny komunikat jest naprawdę tylko żartem i warto mieć taki komunikacyjny buforek, gdzie aplikujesz "oczko" i wszystko wiadomo. Bez tego byłoby dużo więcej nieporozumień. Forum dyskusyjne stało by się wirtualną kancelarią, w obrębie której wymieniamy się "poważnymi" pismami z odnośnikami, gdzie to żartowałem, piałem z zachwytu lub biłem gromkie brawa. Również uważam, że z emotikonami jest dużo sprawniej. To novum praktycznie już na dobre zadomowiło się na wielu płaszczyznach komunikacyjnych. Kto pisze SMSy, używa Messengera, Whatsappa ten wie, że stare już nie wróci.
-