-
Zawartość
5 503 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Wygląd nie gra ale dużo mówi o jakości. Ja chętnie rzucę okiem😉
-
Nie zgodzę się z tą wypowiedzią. Twoje dane ze strony Albatrosa podają dla KEF "Zakres częstotliwości (-6dB) 47Hz - 45kHz" ale nie określają od jakiego poziomu te - 6dB jest pomierzone. Gdzie jest punkt odniesienia? Zauważcie, że amplituda dBSPL nie jest liniowa w całym zakresie, to krzywa jest. Dane @Krafta z HiFinews podają dokładnie, że chodzi o odniesienie do poziomu amplitudy przy 200Hz wiec niekoniecznie są błędne, a nawet więcej precyzyjnie określają jak te -6dB określono i te wartości wcale nie muszą być inne od tych na stronie Albatrosa tylko są inaczej pokazane. To tytułem wyjaśnienia. Pozdrawiam.
-
@Karol64208ukryłem cześć Twoich postów, w których odnosisz się nie do tematu tylko atakujesz personalnie użytkownika @seba3002 Wróć na tory merytorycznej dyskusji lub nie zabieraj głosu jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Upominam Cię i zachęcam do zapoznania się z regulaminem Forum (p. 2.3, 2.7) Pozdrawiam i proszę pisać na temat 😉
- 1 086 odpowiedzi
-
- diamond 25
- kef
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Masz plan na dodatkowy system czy Mc już się osłuchał? Ja też coraz częściej myślę o zmianie. Jakiś podświadomy pęd do oglądania, czytania recenzji nt. innych wzmacniaczy i kolumn mam więc chyba czas się przed sobą przyznać i coś z tym zrobić
-
Raz w życiu Nakamichi decka widziałem. W filmie. Niestety wzrokiem w tamtych czasach wodziłem za Kim więc nie utrwalił się na tyle by później o nim marzyć 😂 W "Nine 1/2 weeks" lokowali RX505 wtedy.
-
Telefon to podstawa. Tylko warto zdiagnozować trochę problem. Głośne trafo to z reguły efekt magnetostrykcji. Powodem może być słaba jakość trafa, którego blaszki rdzenia pod wpływem pola EM "grają" lub słaba jakość prądu bogatego w niechciane harmoniczne zakłóceń lub składową stałą na co dość wrażliwe są trafa toroidalne i też w takim przypadku często "grają". Prąd można próbować "naprawić" DC blokerem czy filtrami EMI ale jak trafo jest słabej jakości to jedynie wymiana na lepsze pomoże. Zasilacz w każdych warunkach ma być bezgłośny. Moim zdaniem tylko wymiana na lepszy załatwia sprawę. To do zestawu audio jest i musi być bezgłośne. Tomanek może proponować filtry czy DC blokery i od razu napiszę. Nie. Nie. Nie tędy droga. Zasilacz ma mieć dobrej jakości trafo. Kropka 😉
-
To już jest recenzja. Skromna ale jest 😉 Zawiera informacje (1) i ocenę (2) oraz w pewnym zakresie kształtuje gusta (3). 1. "Jego DAC jest...". 2. "To świetny piecyk...", "... była słabiutka". 3. "Moze dlatego ten wzmacniacz wpadł mi w oko?". 😉
-
Współczuję. Może opisz co i jak zanim odeślesz. Parametry zasilacza, sprzętu jaki zasila, jak podłączony jest, czy bezpośrednio do ściany czy poprzez listwę? Mój wzmacniacz buczy cicho jak poprzez liswę z filtrem EMI połączę bo ma taki filtr, a dwa filtry to czasami problemy są. Wystarczy go podłączyć do niefiltrowanego gniazda by cieszyć się ciszą 😉
-
Przykleił w fotoszopie dwie stare żarówy i szpanuje, że ma Kondo 😉 @Fafniakkończysz lampową przygodę? Czytałem, że IcePowera składasz. Mocy, dynamiki, barwy czy czego Ci brakuje? Może to ruskie malowanki są. Trochę podobne do 6N8S 😉
-
Skromnością M1 nie grzeszą. Przetworniki to górna półka. Są po prostu małe co jak wiadomo ma zalety i wady. Zakładam, że w Twoich warunkach patrząc na metraż i dość skromną adaptację akustyczną sprawdzają się znakomicie?
-
W zalinkowanym artykule opisali co i jak. Wychodzi na to, że w pewnych warunkach lepiej sprawdzają się dobrze zaprojektowane zasilacze smps 😉
-
Zawsze powtarzam, że należy widzieć problemy techniczne szerzej niż tylko przez pryzmat prostych pomiarów sprzętu na stole labolatoryjnym. Jest mnóstwo wzajemnych powiązań między urządzeniami w systemach stereo, które wywalają zasady poprawnej pracy w obszar gdzie zaczynają grać rzeczy teoretycznie nie mające prawa zagrać. Tak jest w przypadku pętli masowych, siejących pól elektromagnetycznych, niedopasowań impedancyjnych, jakichś sprzężeń pojemnościowych czy pasożytniczych wibracji zakłócających pracę cewek czy kondensatorów. To nie voodoo odpowiada za to co czasami słyszymy tylko systemowe niedoskonałości wstrzykiwane w postaci zakłóceń do naszych systemów, które to są wzmacniane, intermodulowane i znowu wzmacniane by ostatecznie wpływać na dynamikę, czarne tło czy jakość wybrzmień. Czasami wystarczy lepszy ekran na IC czy dłuższy lub lepiej skręcony przewód zasilający. Czasami podmiana zasilacza jak w temacie lub obrót wtyczki w gniazdku. Oczywiście można nic nie robić przy kablach czy zasilaczach twierdząc, że to bez sensu bo te rzeczy nie grają. Ja uważam, że warto próbować podchodząc do twierdzeń wszelkiej maści omnibusów technicznych dość sceptycznie. Doświadczać i słuchać to chyba jedyny sposób sprawdzania, a na pewno skuteczniejszy niż powtarzanie w kółko o technicznych niemożliwościach czy psychoakustycznych psikusach jak to niektórzy mają w zwyczaju. Niestety nie mam takiego warsztatu technicznego by takie szczególne przypadki "grających" zasilaczy czy kabli badać i sprawdzać nie na stole laboratoryjnym tylko ich wzajemne oddziaływanie w niedoskonałym domowym systemie audio. Jak zapewne pamiętasz próbowałem... może jeszcze kiedyś dojrzeję by poważniej zająć się tym hobbystycznie ale jeszcze nie dziś 😉 Same zasilacze SMPS też są różnej jakości i różnie mogą siać zakłóceniami. Dobre rekomendacje zbierają te od Ifi Ipower. Sam kiedyś mojemu koledze rekomendowałem do Maliny. Zadowolony jest już prawie dwa lata i nie zamieniłby na żadne liniowe zasilanie, które też ma swoje wady. Mistrzostwo świata zaś osiągnięto w kategorii zasilacz Smps przy projektowaniu wzmacniacza Benchmark AHB2. Warto poczytać jak oni to widzą 😉
-
Tak się tworzą mity właśnie. Laptop nie ma uszkodzonego gniazda tylko jest co najwyżej źle zaprojektowany. Gniazdo USB za blisko jest gniazda zasilacza SMPS co widać bo sieje wokół, a najbliższy port USB zbiera żniwo. Jedno gniazdo dalej i efekt mniejszy jest, a w następnym niezauważalny. Zasilacze SMPS zakłócają i nie jest to żadne voodoo. Kwestia jak mocno i skutecznie zakłócają pozostaje do ustalenia w każdym przypadku z osobna. Nie ma co uogólniac ale warto być świadomym, że takie przypadki się zdarzają dość często.
-
Nie używaj zatem go do prasowania żelazkiem lub nie podłączaj prodiża tak na wszelki wypadek 😉 Ostatnio musiałem jedną z moich listw z filtrem EMI odłączyć i zamienić na zwykły rozgałęźnik jak przyłapałem małżonkę prasującą coś żelazkiem. Żelazko o mocy 2,5kW, a obciążalność pojedynczego gniazda w listwie tylko 500W. Lepiej dmuchać na zimne 😉 Nie ma co demonizować i wymyślać. Przewody mają odpowiednie Fi, izolacja na 99% jest niepalna, osłona wtyczek metalowa. Całość porządnie poskręcana. Taki przewód "udźwignie" naprawdę dużo włącznie z prodiżem i innymi grzejnikami. To naprawdę solidny przewód i na pewno długo posłuży 👍
-
Izolacja na PE sugeruje, że jest ekran jak trzeba więc plusik za to. To podstawowa sprawa jest żeby przewód nie zakłócał bezpośredniego otoczenia falami pola elektromagnetycznego. Zawsze to przysłowiowe pół decybela mniej zakłóceń w systemie 😉
-
Z tej strony ekran jeżeli jest to nie jest podłączony. Z reguły podłącza się do bolca PE (żółto zielony) od strony sieci energetycznej. Widać ślad po śrubie trzymającej na przewodzie. Nie jest to najlepsze rozwiązanie. Moim zdaniem powinna być obejma, która zabezpiecza przewód przed wyrwaniem z wtyczki, gdyby komuś przyszło do głowy ciągnąć za przewód przy odłączaniu 😉
-
Boczne trzymają obejmę przewodu, a te na wtyczce jej części. Śmiało odkręcaj. Na pewno da się poskręcać 😉
-
Kiedyś kupiłem na popularnym portalu przewód i z ciekawości rozkręciłem. Okazało się, że nie miał ekranu mimo, że na stronie zdjęcia pokazywały co innego. Też był z zewnątrz bardzo ładny.
-
@marlonWpis @Profi jest sprzed siedmiu lat. Użytkownik był ostatnio w sierpniu na forum. Napisz może PM do niego bo możesz tu nie otrzymać odpowiedzi zbyt szybko. Pozdrawiam.
-
Kolega Misse robi podobno fajne pre. Pogadaj TU masz jak wygląda To od środka.
-
Zawsze możesz "trochę inny" zastąpić synonimem unikatowy, niepowtarzalny, jedyny i czerpać z tego fun
-
Tam za selene stoi coś Jakieś 300B?
-
Może ktoś wyjaśni jaki wpływ na jakość muzyki słuchanej cicho ma DC offset na wyjściu wzmacniaczy tranzystorowych? Jeżeli jest to co dzieje się z przetwornikiem? Czy dźwięk będzie zniekształcony na tyle, że przy cichym słuchaniu odczujemy? Wzmacniacze lampowe na szczęście nie mają tej przypadłości więc się nie interesowałem ale chętnie poczytam.
-
Masz rację. Analiza powinna dotyczyć każdego przypadku z osobna. Można uogólniać ale raczej nie tędy droga. Myślę, że jest tak, że część świadomych użytkowników łącząc wzmacniacze lampowe z kolumnami szuka takich o odpowiednim przebiegu impedancji i później po zmianie wzmacniacza na przykład na tranzystorowy słyszy to co słyszy. Tak się tworzą jakieś stereotypy i jest o czym dyskutować 😉 Moje tłumaczenie jest tylko próbą wyjaśnienia i może dotyczyć przypadków szczególnych. Pisząc o uogólnieniach miałem raczej na myśli sposób tłumaczenia, a nie to, że dotyczy wszystkich wzmacniaczy i kolumn 😉
-
Tylko, że ten Wat może być od wyższego lub niższego napięcia i może tu jest klucz do zagadki? Głośność wzmacniaczy lampowych uogólniając (różne topologie) jest też związana z tym, że oddają więcej mocy ze wzrostem impedancji czyli odwrotnie niż wzmacniacze tranzystorowe. W tym wyjaśnieniu jest opis jak to działa. Upraszczając można napisać, że przynajmniej część wzmacniaczy lampowych oddaje więcej mocy na początku i na końcu słyszalnego pasma. Zależy to oczywiście od impedancji kolumn. Biorąc pod uwagę krzywe słyszenia można wnioskować, że w pewnych warunkach będzie lepiej słyszalny. Oczywiście gdyby impedancja kolumn miała charakter czysto rezystancyjny różnic w odbiorze wrażeń głośności by między wzmacniaczami lampowymi, a tranzystorowymi nie było.