Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. We właściwościach cewki jest uwzględnione R. Nie mam dyrektywy na FFT. Symuluj przebieg sin 1kHz. PPM na przebiegu kliknij i w opcjach jest kreślenie FFT.
  2. Symulacje w LTspice patrząc na FFT niewiele się zmieniają po wymianie R na L lub zmianie napięcia anodowego o 10V. W realu może byłoby inaczej. Dopiero po podłączeniu trybu UL zasadniczo zmienia się rozkład harmonicznych. Rośnie druga co jest naturalne.
  3. Dzięki za analizę szczegółową. Ja symulowałem bez obciążenia. Jak dołoży się te 180mA za dławik to faktycznie różnice napięć anodowych dla dławika vs rezystora będą większe i punkty pracy się zmienią bardziej. Jak znajdę chwilę to wrzucę do LTspice symulację. Wymieniać i mierzyć w realu już mi się nie chce
  4. Można pod warunkiem, że wartość rezystancji dławika nie będzie zbyt wysoka. Zrobiłem symulację zasilacza dla dławika 7H 39R i rezystora 10R. Różnica napiecia DC w punkcie pomiarowym (napięcie anodowe EL84) to 1 VDC. Większe wartości tej różnicy uzyskujemy gdy mamy do czynienia z wahaniami napięcia sieciowego. Dla przykładu na obrazku różnica 10 VAC (230VAC ----> 240VAC) daje skok napięcia w punkcie pomiarowym z 327VDC do 340VDC. Warto zwrócić uwagę na tętnienia zasilacza w punkcie pomiarowym. Dla zasilacza z dławikiem jest to 700mV. Dla rezystora ponad 3V. Jak komuś chce się pobawić to zachęcam do wypróbowania programiku PSU DesignerII pozwalającemu na różne symulacje. Pozdrawiam.
  5. @Meter Zrezygnowałeś z filtrowania LC? Jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam.
  6. Usystematyzujmy co nieco. Dynamika nie jest we wzmacniaczach mierzona mikrofonem jak sugerujesz, mimo że sprowadza się do tego co słyszymy. To parametr elektryczny wyrażany w dB. Mierzy się go w domenie elektryczności. Szum elektryczny i dynamika wzmacniacza wyrażona w dB niewiele ma wspólnego z tym twoim miejskim szumem, którego się tak uczepiłeś. Na marginesie to trochę Ci współczuję, że przeszkadza Ci on w słuchaniu i jest tak dokuczliwy, że prawdopodobnie nie słyszysz różnic. U mnie widocznie jest lepiej w tym względzie i "tło" pomieszczenia nie przeszkadza mi w cichym słuchaniu, które pozwala różnicować wzmacniacze pod względem dynamiki. Żeby stwierdzić, że twoje 20dB pomierzone mikrofonem z telefonu "przykryje" najcichsze dźwięki zapisane i odtwarzane w materiale muzycznym (patrz dynamika) musiałbyś sprowadzić te dwie zmienne do jednego zbioru upraszczając. Dynamika urządzenia audio wyrażana jest co prawda w określonych warunkach opisanych wartością SNR, dopuszczalną wartością THD+N, zakresem pasma przenoszenia i standardem filtrów ważących szum (u nas CCIR-1k) ale nie zmienia to faktu, że jak zmienimy jakikolwiek z parametrów technicznych ustalonych przy jej pomiarze (w naszej dyskusji głośność) to zmienimy wartość tejże dynamiki. Sprawą zasadniczą jest twoja zmienna środowiskowa "szumu miejskiego", który może się bardzo różnić w zależności od lokalizacji, pory dnia itd. ale nie jest żadnym parametrem opisującym dynamikę. Gdyby twoje 20dB szumu miejskiego jako punkt odniesienia determinowało jakość urządzenia audio, w tym wzmacniaczy to pomiar dynamiki będącej elektrycznym parametrem technicznym określającym jakość soniczną urządzenia by nie miało sensu. Poziom szumu mierzony mikrofonem i tego mierzonego standardem CCIR to dwie różne historie i mieszanie ich nie da nam porozumienia Pozdrawiam.
  7. Dynamika to nie tylko min od max poziom. Słuchając na mniejszych poziomach głośności zmniejszasz dynamikę. Nie słychać detali, wybrzmień, tych wszystkich smaczków które są zaszyte blisko podłogi szumu. Wtedy trzeba dać więcej volume żeby usłyszeć więcej. Jeżeli wyrównasz głośność to nie dasz szansy dynamice w tym egzemplarzu który ma ją słabszą przez poziom szumu. Zauważ, że głośność nie jest parametrem jakości tylko dynamika. Nie bez powodu się ją mierzy.
  8. Nie. Nie słyszę szumu ale dynamikę potrafię ocenić. To słychać dość wyraźnie gdy wzmacniacz jej "nie ma" i trzeba podgłośnić by coś z tego słuchania było lepiej.
  9. Nie mam pojęcia. Prawdopodobnie tylko Ty Jarku wyrównujesz głośność i słuchasz na ślepo. Wyrównywanie głośności różnych wzmacniaczy słuchanych z tymi samymi kolumnami jest błędem wg mnie. Psujesz w tym wzmacniaczu z wyższym poziomem szumów dynamikę faworyzując ten drugi patrząc na jakość SQ. Głośność będzie ta sama po takim zabiegu ale dynamika już nie. Sztuką jest tak dobrać głośność słuchania żeby była najlepsza jakość dźwięku, żeby muzyka relaksowała i sprawiała przyjemność. Zabiegi techniczne wyrównujące głośność są poniekąd poprawne ale nie mają nic wspólnego z szukaniem dobrych wrażeń sonicznych, a chyba o to w tym hobby chodzi @misiek x Na temat proszę bez luzowania gumek.
  10. Dla mnie ważnym głosem w dyskusji jest głos Krzysztofa z RS. Naprawił setki wzmacniaczy, które to po naprawie testuje słuchając muzyczki prawdopodobnie na tym samym zestawie kolumn, w tych samych warunkach. Ma porównanie. Mimo, że jest kablosceptyczny, posiada rozległą wiedzę z elektroniki i fizyki nie ma problemów z zaakceptowaniem faktu różnic w brzmieniu wzmacniaczy o czym coraz chętniej opowiada. Czy dotyczy to tylko wzmacniaczy nieprawidłowo skonstruowanych? Odpowiedzcie sobie sami. W tym odcinku jest o Heglu, sami posłuchajcie na końcu są wnioski dotyczące między innymi brzmienia
  11. Nie prowokuj Karol. Fakty są takie, że Boguś słyszy a Ty nie. Jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia w temacie poza gdybaniem na temat kim jest Boguś to może nie zabieraj głosu. Awantur nam tu nie potrzeba. Pozdr.
  12. W tym wątku Misse korzysta z gotowych traf LO. Może napisz do Leszka to rozwieje wątpliwości jakie trafa. W tym ogólnie piszą uzytkownicy o pre lampowych. Jest kilka zdjęć AN i można podejrzeć chociażby jakich elementów użyto, traf czy jak przewody prowadzić co jest bardzo ważne. Pozdrawiam.
  13. Tylko szacunkowo. Musiałbyś mieć pomiary zrobione. "Na oko" zmieni się max ok. 0,1 dB w zakresie dwóch/trzech górnych oktaw. Nie warto kombinować. Jak chcesz słyszalne różnice mieć to minimum jeszcze raz taką wartość jak masz dołóż z drugiego kanału i sprawdź. Ja bym dał zamiast tego co masz 2R i posłuchał dopiero. Jak by było mało to 3R itd. Takie strzelanie po 0,3 R nie ma sensu. Zamów czapkę rezystorów i próbuj ale najlepiej to pomiary mikrofonem z metra zrób REWemi zobacz jak to się zmienia
  14. Tatusia nie czytałem. Tu w pigułce. Tu bardziej obrazowo. "... Prąd stały posiada cechę niepożądaną dla elementów stykowych. Podczas ich rozłączania powstaje łuk elektryczny, który nie gaśnie natychmiast, ale trwa, dopóki odległość między stykami nie będzie odpowiednio duża. W czasie trwania łuku, styki są wypalane jak przy spawaniu. Prąd przemienny ma „łagodniejszą” naturę, ponieważ napięcie między stykami spadnie do zera najdalej za pół okresu, co w przypadku obwodów pracujących z częstotliwością 50 Hz, daje tylko 10 ms. Dlatego maksymalna moc, jaką może przełączać ten sam przekaźnik umieszczony w obwodzie prądu stałego, będzie znacząco niższa od 4000 W. Przy wysokim napięciu, wynoszącym 300 V, maksymalny prąd może wynieść tylko 200 mA, czyli obciążenie może pobierać nie więcej niż zaledwie... 60 W... "
  15. Stałe napięcie szybciej wypala styki. Przekaźnik podłącza się tam gdzie jest jeszcze przemienne napięcie. Im obciążalność styków większa tym lepiej dla trwałości styków.
  16. Cześć. Z tą dynamiką na ucho to ciężko wyłapać. Dławik zostawiłem. Nie mam grama brumu, szumu czy innego hissu. Dławik ma ok. 40R i wstawiony za rezystor 10R deko obniża napięcie anodowe lamp mocy oraz sterujących. Zmieniają się punkty pracy i to prawdopodobnie było odpowiedzialne za wrażenie spadku dynamiki. Wystarczyło pokrętło volume odkręcić i wrażenie znikało. Dławik to wg mnie obowiązkowy element zasilania układów lampowych 😉
  17. Mała refleksja nt. wtyków. Jedyne co mogą pogorszyć to rezystancja. Funkcjonuje w obwodach pojęcie rezystancji zestykowej. Ten parametr w skrajnych przypadkach może wartością przewyższyć rezystancję przewodu audio. Rezystancja zestykowa zależy od docisku, powierzchni, jakości materiału, jego rezystywności, pokrycia tlenkami, chropowatości i wielu innych czynników. Jak banan będzie niedopasowany, za luźny, to ciężar przewodu spodwoduje że zestyk w gnieździe będzie w dwóch punktach podparcia tylko i będzie to mała powierzchnia styku. Nikt tego w przewodach nie mierzy ale mamy dane przekaźników. Tam 10mR to dobra wartość. Może się popsuć przez tlenki, nadżerki powierzchni itp. i wzrosnąć do kilku R. Z kablami jest podobnie. Więcej R to więcej problemów z dźwiękiem. Jako przykład załączam charakterystykę zestyku w funkcji docisku śrubki. Jak widać na złączu spadek napięcia potrafi się zmienić 4-ro krotnie. Dla 10mR to tylko 40mR będzie patrząc na rezystancję w funkcji dokręcenia ale jak styk zaniedbany to 100mR da pół Ohma już. To już można analizować dalej. Dobierajcie wtyki rozmiarem do dziurki i będzie OK 😉 Pozdrawiam.
  18. Cześć. Nie mam żadnych doświadczeń z phono ale gdybym miał gramiaka to bez wahania bym spróbował
  19. @Karol64208 kolega pytał czy może podłączyć czy nie. Możesz się odnieść? Pozdrawiam.
  20. Niektórym pewnie mina zrzedła. Podłogówki 110cm z 25cm wooferem do pokoju 3x3m? 😉 A jednak da się 👍
  21. Nowe kondensatory potrzebują kilku góra kilkunastu godzin by się wygrzać czyli "uformować". Długo nieużywane też się formuje. Jest do tego nawet specjalny sprzęt elektroniczny. To żadne czary. W tych kilku pierwszych godzinach zmienia się pojemność i upływność kondensatorów. Kondensatory ze względu na budowę, jakość okładzin, elektrolitu mogą być bardziej lub mniej podatne na ten proces. Nie jest to w jakiś sposób unormowane więc i kontroli zbytniej nie ma. Zjawisko formowania zachodzi w elektrolicie kondensatora i polega na odkładaniu się tlenków na okładzinach kondensatorów. Zmiana pojemności może skutkować zmianami brzmienia, zmieniają się chociażby stałe czasowe filtrów, częstotliwości graniczne. Sonicznie mogą to być drobne różnice i uważam, że ze względu na czas potrzebny do uchwycenia trudne do określenia. Pozostajemy zatem w sferze wrażeń. Nikt poważny tego nie analizuje. Nie mierzy. Zjawisko jest tak oczywiste, że pomija się kwestie pomiarów. Trudno zresztą byłoby określić co mierzyć i po jakim czasie bo sprawa może dotyczyć jednego z wielu parametrów w zależności od egzemplarza. Sprawa wygrzewania zatem sprowadza się najczęściej do opisu wrażeń sonicznych, pytań o ewentualne zmiany po wygrzaniu, ich skalę, doświadczenia innych. Przy tak banalnej sprawie dotyczącej kilku godzin o ślepe testy czy analizy spektrum dźwięku przed i po wołają tylko ortodoksyjni audio sceptycy, którzy uczestnicząc w dyskusjach o kablach naczytali się różnych rewelacji o ich wygrzewaniu i wszystkie czynności z wygrzewaniem sprzętu wrzucają do jednego worka często nie mając o tym pojęcia. To normalne jest, że wrażenia dźwiękowe przed i po wygrzaniu mogą się różnić i niekoniecznie jak w przypadku na przykład wygrzewania kabli będzie to wytwór naszej psyche. Lampy elektronowe wygrzewają się długo. Kilkadziesiąt godzin to norma. Podobnie jak w przypadku kondensatorów wewnątrz lampy pod wpływem prądu i wysokiej temperatury procesy elektrochemiczne zachodzą na początku dość intensywnie. Zresztą przez całe życie lampy w jej wnętrzu zachodzą zmiany. Po to jest getter, żeby pochłaniać pewne produkty grzania. Firmy zajmujące się produkcją wzmacniaczy lampowych "na poważnie" prowadzą tzw. wstępne formowanie katody lamp używanych w ich wzmacniaczach. Można to uznać za wygrzewanie. W jednostkach wojskowych rakietowych, radiotechnicznych, gdzie wykorzystywano w sprzęcie bojowym lampy, te które leżały na półce w magazynie lub były długo nie używane musiały być "trenowane". To nic innego jak wygrzewanie tylko prowadzone w kontrolowanych warunkach, co było odnotowywane w metrykach lamp. Za zaniechanie tego procesu były poważne konsekwencje. Po co to robiono? Żeby parametry lamp były w normie przez określony czas, a sprzęt bojowy gotowy do użycia w każdej chwili. Lampy nie trenowane często zawodziły więc i gotowość sprzętu do natychmiastowego użycia nie była utrzymana. To nie mity. Pozdrawiam.
  22. Ja bym podłączył tak jak w instrukcji montażu na stronie ANK. Od gniazda głośnikowego dla 8R do punktu 8R na PCB. Nawet jak będziesz korzystał z kolumn 4R to USZ będzie działać mimo, że kolumny te nie będą podłączone. Ten odcinek drutu w trafie pomiędzy odczepami dla 8 i 4R chyba niewiele zmieni. Patrzę na tą pokrywę pleksi. Czy to inny materiał? Fajny pomysł tylko czy to bezpieczne? Pokrywa nad lampami się dość mocno nagrzewa. Jak to w realu u Ciebie wygląda? Pozdrawiam.
  23. Wydaje się, że tam gdzie bliżej patrząc przez pryzmat impedancji do masy ale nie rozkminialem tego na wzmacniaczu lampowym. Wg mojej intuicji (nie mylić z wiedzą) okładzina zewnętrzna podłączona powinna być w kierunku lamp sterujących. Podobnie jak z ekranem przewodów. Podłączając z jednej strony dajesz tam gdzie jest mniejsza impedancja wewnętrzna. Od strony źródła między wzmacniaczem, a źródłem. Od strony sieci energetycznej między gniazdkiem, a zasilaczem. Warto by przeanalizować kilka wzmacniaczy uznanych producentów ale szczerze to mi się nie chce. Ja podłączyłem jak czułem, że będzie OK 😉
×
×
  • Utwórz nowe...