Generalnie nikt tu nie panikuje, ale nie da się ukryć, że temat "wchodzi na banię" i jak obserwuję moich znajomych, to nie jestem w tym odosobniony. Mam potrzebę na taką ekspresję i na siłę nie będe udawał, że nic sie nie stało. Jednocześnie zapewniam, że nie zamierzać stać w kolekach ani po paliwo ani do bankomatu ani po papier toaletowy. 👍
Sory kolego, ale o co chodzi z tymi sumeniami i co tu takiego się dzieje w tym, że trzeba go zamykać? Są inne i zdecydowanie bardziej "krwawe", także tego.