-
Zawartość
2 723 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wito76
-
@Kubakk Mój plan był taki, żeby dociążyć trochę brzmienie, dodać dołu. Bronze grają bardzo dobrze średnicą i górą więc pomyślałem sobie, że nawet jeśli trochę się zmuli to i tak mam dużą rezerwę jakości w średnicy, którą mogę poświęcić. Podpiąłem więc melodikę purple 4mm2. Efekt mnie zaskoczył, negatywnie oczywiście. Detale zniknęły, dźwięk bez blasku, zgaszony, modelowy efekt koca na kolumnach. Nie sądziłem że taka kicha będzie. Ktoś kto kupił sprzęt od razu z tymi kablami i nie ma żadnego porównania chwali sobie i chwali się, że nie ma "zwykłego" tylko ten ładnie się nazywający.
-
Z Polk Signature 55e też Chord zagrał ostrzej. Ale np na podobnych do Polków Klipschach zagrały genialnie. Basu pod dostatkiem, góra w sam raz. Z moimi obecnymi Monitor Audio Bronze grają dobrze. Taki dla mnie tani i dobry kabelek, który u mnie nieźle się sprawdził to QED classic 79, coś około 13 zł /mb. Nie kastrował góry jak melodika ani nie rozjaśniał jak Chord Clearway. Taki uniwersalny kabelek miedziany. Bo natomiast miałem też qed silver anniversary xt, już około 40 zł/m i ten bardzo wyostrzał i zabierał dół pasma. Srebro robi swoje.
-
Odniosę się do zdania, że melodika to polecane i dobre. Że polecane to się zgodzę. Płacisz komu trzeba i masz mega recenzję. Facet opisze cały test, poda utwory których słuchał, poda towarzyszący super sprzęt by dodać powagi testowi. Na koniec napisze że poleca, bo co niby ma napisać. Tak to niestety działa w branży audio, w każdej zresztą. Jeśli masz możliwość to wypożycz melodike i sam się przekonasz czy polecane i dobre czy tylko polecane. Każdy wie, że kable melodika faktycznie bardzo dobrze się sprzedają przez internet. Ale na bezpośrednim odsłuchu klienci z reguły wybierają inne. Dla mnie melodika to bardzo słabe kable, bardzo zamulają brzmienie. Nie poprawiają basu, jego konturów tylko ogólnie pogrubiają brzmienie kosztem dużej utraty detali w średnicy i na górze. Wydać 80 a 200zl na kable nieduża różnica w kontekście całej inwestycji. Dołóż do lepszych i nie będziesz żałować, całość brzmienia na tym zyska. Taki polecany i faktycznie dobry to Chord Clearway. Wszystko to co napisałem oczywiście Moim zdaniem i nie trzeba się z nim zgadzać. Słychać nie tylko czytać.
-
[mention=41167]Kubakk[/mention] To, że akurat w Q21 nie było Focal chorus mówi się trudno, ostatnia para pechowo rano sprzedana, model wycofany z produkcji i trudno. Wszystko zależy co chcesz zobaczyć, czy szklankę do połowy pustą czy do połowy pełną. Nie będę narzekać, bo jakby zliczyć to w 3 podejściach przesłuchałem u nich w sumie 12 par kolumn i różne wzmacniacze/amplitunery. Znajdziesz gdzieś salon w którym wszystko jest co chcesz z B&W włącznie? Co się zaś tyczy lobbingu to uważny forumowicz szybko wyłapie co który sklep z reguły proponuje, kto ciągle poleca Pumpurka itd. Codziennie pojawia się na forum jakiś nowy zabłąkany, zielony forumowicz i branża zawsze coś mu doradzi, naprowadzi na właściwy kurs. A że przy okazji przemyci swoje produkty to normalne, to jest biznes a nie Caritas i wszyscy o tym wiemy. Na pewno nie można powiedzieć, że traktują wszystkich nowych jak mięso i wciskają im chłam. Zresztą wyobrażasz sobie to forum bez branży i ich głosu? Człowiek wszedłby na ceneo, cieszył się że znalazł ofertę 50 zł tańszą, kliknął kup teraz i nie wiedział nawet, że można kupić i 30% taniej. Nie wspomnę o możliwości odsłuchu w domu.
-
Margaryna czy masło? Tak jednym zdaniem mogę podsumować moje ostatnie ruchy w kwestii poszukiwań mojego brzmienia. Postanowiłem zmienić klipsche na coś innego i wziąłem się za konkrety. Pisałem już wcześniej, były na testach Diamond Monitor – przegrały. Potem miałem Bronze 6 i tu był wyraźny krok do przodu, poprawiła się znacząco średnica, pojawiły się wszystkie smaczki, niuanse, werbelki, szepty. Trochę może mi brakowało dołu, ale jak się człowiek wychował na klipschu to nic dziwnego. Po harleyu wszystkie japończyki będą są za chude w uszach. Bronzy grały naprawdę fajnie, ale doszedłem do wniosku że to nie jest pewnie najlepsza kolumna na świecie w tym budżecie i trzeba szukać dalej, na pewno jest coś co kosztuje podobnie a zagra lepiej. Pojawiały się od was i od branży różne propozycje: Emit20, Fyne 501, Focal Chorus 716. Umówiłem się więc z @Q21 na odsłuch w czwartek tydzień temu. Emitów nie ma na stanie, Chorus 716 pechowo tego dnia rano sprzedała się ostatnia para. Oddałem Bronzy, które miałem na wypożyczeniu i słuchamy. Na pierwszy ogień poszły Sapphire 25. Pięć minut i do widzenia. Rzeczywiście grają z podstawą basową, ale jaką? Chaotyczny, zalewający bas, nie nie nie. Oczywiście to tylko moje indywidualne odczucia. Jestem na grupie pylona na Fejsie i tam jest sporo zadowolonych użytkowników więc to pewnie kwestia indywidualnych preferencji. Mi się nie podobało. Potem słucham Polk Signature 55E. Kurcze, fajnie to gra, takie klipsche z dużym plusem, energicznie, z V-ką trochę, ale jest pałer. Podobają mi się. Trochę za dużo basu jak dla mnie, ale bardziej jednak konturowy, nie taka buła jak w Sapphire, musiałem skręcić potencjometr na godzinę 10-11 i było w sam raz. Jest faworyt. Słuchamy dalej, wchodzą STX Electrino 250. Nie miałem ich absolutnie w planach, nie poprosiłem o nie, ale skoro panowie wnieśli to słuchamy. Jeszcze krócej niż Sapphire ich słuchałem. Kompletnie nie moje granie, wszystko lekko wycofane. Teraz pora na QAcoustic 3050i. Fajne, kulturalnie grające. W zasadzie zgodzę się z ich recenzją - to taki bezpieczny wybór, niczym cię negatywnym nie są w stanie zaskoczyć, taka średnia krajowa brutto. Miło, ciepło, trochę może za mało detali na górze, zwłaszcza po fakcie, że miałem 2 tygodnie Bronze w domu. Niby nie ma się czego czepić, ale trochę brakuje mi pazura, efektów, trochę miśki. Nie było Chorusów, na które nakręcał mnie i lobbował Kubakk więc poprosiłem Chora 816. Trochę drogawe, ale jeśli byłaby przepaść to kto wie, może nagnę budżet. A jeśli nie to wyznaczę sobie chociaż cel na przyszłość. Fajne, mniej basu od poprzedników, ale góra ciut za metaliczna była jak dla mnie. Na pewno nie zauważyłem wyraźnego powodu by dokładać do nich tyle kasy. Konsternacja, co tu dalej posłuchać. Spróbujmy trochę czegoś mniej znanego, egzotycznego – System Audio Saxo 40. W porównaniu z poprzednikami tak trochę zabawkowo wyglądają, rozmiarowo coś między monitorami a podłogówkami , mają 80cm. Ale zagrały bardzo zacnie. Mimo rozmiarów i 13cm przetworników bas całkiem fajny, fajna rozdzielczość, kultura grania tylko jedna rzecz mi trochę przeszkadzała. Mają swoje brzmienie, specyficzne. Wokale, utwory które doskonale człowiek zna od wielu lat brzmią ciut, ale to ciut inaczej. Coś jakby przepuścić dźwięk przez jakiś efektowy filtr cyfrowy. Może to już zmęczenie, może jakieś moje przewidzenie, fatamorgana, ale tak to odebrałem. Ale generalnie fajne kolumienki. Czas się powoli kończy, wróćmy więc do faworytów czyli Polk Signature 55e. Są spoko, mają klipschowy charakter, taki bliski ale lepiej wychowany kuzyn. W porównaniu z poprzednikami i bezpiecznym graniem wyróżniły się, pakujemy. Obawiałem się trochę o bas, bo sporo go było. Wiadomo, salon i te wszystkie ustroje, pułapki basowe robią robotę a w domu jak to w domu. Pakujemy, chcę już mieć to wszystko za sobą, te testy, pakowanie, wożenie kolumn, dźwigania pudeł. Aaa, odsłuchy były z moim Magnatem oczywiście, moim własnym. I teraz najlepsze. Podłączam w domu … masakra. Żona mruży oczy, bardzo ostro, tnie po uszach. Nie można podgłosić bo bolą uszy. Szok. W salonie fajnie, bezboleśnie a w domu można raka uszu dostać. Co się zmieniło? Akustyka i przede wszystkim kable. Błąd, bo w domu mam Chord Clearway, które trochę rozjaśniają brzmienie a w salonie były inne (Chord Odyssey X choć dla mnie wyglądały jak ChordEpic – miały tę skórkę węża). Rozczarowanie na całego. Klasyczny materiał na mema „oczekiwania vs rzeczywistość”. Naprawdę zatęskniłem za Bronzami, które grały relaksująco, detalicznie. Bałem się o bas, a tu bas wcale go nie ma za dużo, za to okropna, ostra góra . Łzy w oczach. Miał być krok do przodu, no chociaż w bok. A tu w tył. Zmieniałem kable na ciemniejsze, RealCable TDC 4mm2 – góra złagodniała ale cała reszta się zmętniła. Dosłownie nerwicy dostałem po zakupie tych Polków. Następnego dnia telefon do salonu - proszę pana głupia sprawa, chciałbym jednak oddać te Polki. To już trzecie kolumny jakie salon użyczył mi do domu, więc rozumiem ich, że nie są zbyt zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Przez poprzedni weekend męczyłem się z Polkami. W filmach zagrały całkiem fajnie ale w muzyce lipa. Kuriozum jakieś, w salonie było super a w domu 80% inaczej. Wiem, że salon to salon, ale aż takiej różnicy się nie spodziewałem. Rozmowy z salonem, umówiłem się na środę, że oddam te polki a wezmę Bronzy 6, które kilka dni temu odwiozłem, ten sam egzemplarz. Przyjechałem więc do salonu, puściłem sobie Bronzy i uśmiech. Naprawdę ogromna ulga, że udało się oddać Polki, że nie zostanę z nimi i zamiast cieszyć się graniem człowiek by się tylko frustrował i czekał aż trafi się jakiś chętny na olx. Będąc w salonie posłuchałem jeszcze raz Saxo 40 – potwierdzam to co wyżej już pisałem, mają coś dodane od siebie w brzmieniu. Sama jakość grania naprawdę ok, ale słuchasz utworu jak bardzo dobrze wykonanego coveru a nie oryginału. Takie dziwne moje odczucia, chyba że to już słuch płatał mi figle i problemy z adaptacją słuchu po słuchaniu poprzednich. Focal Chora zresztą też ciut podbarwiała wg mnie po swojemu brzmienie. Jak już jestem to poprosiłem jeszcze o te legendarne Dynaudio, które znowu @klavikort ostro lobbuje :). Były Emit30 i wziąłem je na warsztat. Faktycznie bardzo kulturalne granie, dół kontrolowany, w górze nic nie syknie niepotrzebnie. Ogólnie rzekłbym po cieplejszej stronie mocy grają. Drogie, ale słuchałem ich na zasadzie wyznaczenia sobie celu na przyszłość, zresztą uprzedziłem o tym pana z salonu, że nie kupię ich a chciałbym w ramach ciekawości posłuchać. Wszystko fajnie dopóki nie dałem głośniej. Okazało się, że dałem głośność na maksa i nie było wcale głośno. Wciąż mogłem prowadzić rozmowę z panem z salonu. Głośność na maksa !!! Przy innych nie da rady słuchać na maksa bo po prostu bębenki pękają, fizyczny ból. Dyskoteki nie ma. Dopiero teraz na własne uszy zrozumiałem, że Dynaudio ze swoją niską skutecznością wymagają porządnego wzmacniacza. Nasz Magnat po prostu nie dał im rady. Tu musi być elektrownia typu Vincent 227, Cambridge CXA81, Atoll IN200. Pytałem kiedyś na forum czy Magnat pociągnie Emit 20- taaak spokojnie. To akurat były Emit30 i już widzę, że ta marka niestety jest skreślona dla mnie, a szkoda. Przynajmniej nie z tym wzmacniaczem. Koniec końców decyzja – biorę Monitor Audio Bronze 6. I jestem zadowolony. Jest średnica, której brakowało w klipschach i polkach, jest spójnie, swobodnie, żadne z pasm nie wybija się wybitnie, nie ma chamskiego grania do przodu. Jest fajnie. Pobawiłem się jeszcze w domu trochę akustyką, poprzesuwałem kolumny przód –tył, pomierzyłem równe odległości od ściany, pokręciłem trochę kątami i chyba znalazłem ich punkt G. Pojawił się fajny basik bez żadnego dudnienia, dźwięk się dociążył a tego mi ciut wcześniej brakowało. Jest cacy. Na razie odpuszczam i nie będę póki co irytował więcej żadnego salonu. Generalnie biorąc pod uwagę jeszcze wcześniejsze styczniowe odsłuchy gdy kupowałem Magnata przesłuchałem ponad 10 par kolumn. Są spore różnice między nimi, niektóre są mocno MOIM zdaniem przereklamowane jak Pylony czy Aurora 700 ale generalnie wybór tej „najlepszej” to tak jak pisałem w pierwszym zdaniu „margaryna czy masło”. Każda z tych kolumn ma silne i słabe strony, nie ma tej the best. Nawet te droższe typu Chora 816 czy Emit30 nie rzuciły mnie na kolana. Zazdroszczę ludziom, którzy kupili przysłowiową Yamahę 402 z Pearl 25 lub po prostu soundbara, mają poważnie wyglądający sprzęt i są zadowoleni. Trochę wypracowanie mi wyszło, ale sporo wrażeń miałem ostatnio i krócej się nie dało. Dziękuję Q21 za gościnność i możliwość posłuchania tylu kolumn, za cierpliwość i wyrozumiałość. Pozdrawiam p. Szymona. P.S. Klipsche sprzedane
-
W punkt. Słuchałem ich i dla mnie to taki bezpośredni konkurent albo i kuzyn brzmieniowy klipschów. Trzeba to brzmienie lubić, ostre, energiczne, z wykopem by je polubić. Do swingu, muzyki klasycznej, smooth jazzu na pewno odradzę. Za słabo w średnicy, za mało detalicznie. Ale do kina będą genialne. Do popu - to zależy od utworu, są takie np z gitarą akustyczną że będzie super, ale już papka typu "radiozet najlepsza muzyka" w mojej ocenie nie za bardzo. Generalnie to kolumna grająca charakterystyką V ze wszystkim wadami i zaletami. Miałem je nawet w domu i ostatecznie nie zostały u mnie, za długa historia by opisywać
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
No właśnie nietypowy nick, facet dość popularny na Pentaxie, rzucający się w oko więc pytam. Chociaż dawno już nie siedziałem na tamtym forum. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Taki offtop - @Fafniak - tak tylko z ciekawości, jesteś tym samym Fafniakiem z forum foto Pentaxa ? Jest tam forumowicz o tym samym nicku. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Super tekst, zgadzam się ze wszystkim, z samą końcówką też. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Jutro napiszę do PZPN, że Lewandowski nie nadaje się do kadry. Ciekawe czy wezmą mój głos pod uwagę. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Zgadzam się z Kraft z poprzedniej wypowiedzi. Gdyby to była kontrowersyjna sytuacja pewnie bym się zasugerował opinią kogoś kto być może jest bardziej doświadczony niż ja. Ale tu temat był oczywisty. Owe tajemnicze kolumny znanego polskiego producenta grały fatalnie i nawet gdyby mi napisał że grają obłędnie i rewelacyjnie nie wkręciłbym się. Nie wmówi mi przecież nikt, że Michnik czy Owsiak się nie jąka. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Dokładnie. Dodam więcej, że nie mam żadnego zdania w tej sprawie. Zamiast "żona" mogłem ku7wa napisać "samochód" i byłoby mniej nerwowo, ale chodziło mi o jakiś przejaskrawiony przykład. Przepraszam, jeśli poczułeś się urażony. 15 lat temu kupiłem sobie królową lawet czyli Renault Laguna. Wg opinii i recenzji nie powinienem. Jeździłem kilka lat i jeden z fajniejszych samochodów. 200tys zrobiłem bez problemów i lawety. To że słuchałem kolumn po rozmowie z kolegą nie miało znaczenia na moje odczucia i wrażenia. Miałem też np. kontrowersyjne klipsche i wisiało mi co piszą inni, podobały mi się i kropka. Amen. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Oczywiście nie chodziło mi by trafić z przykładem bo to śliski temat i byłoby chamsko z mojej strony. Oczywiście zakładam że masz świetną żonę tak jak i ja. Gdyby ankieter nas spytał czy dajemy się zmanipulować przed świętami, ulegamy reklamom każdy z nas zaprzeczy. A jaka jest prawda każdy widzi po portfelu. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Znaczy że dałem się zmanipulować, nie słuchałem kolumn tylko podczas ich grania czytałem jeszcze raz wiadomość od kolegi, że grają beznadziejnie? [mention=13760]Fafniak[/mention] Sorry za taki przykład, np. napiszę Ci zaraz, że masz brzydką żonę. Zasugerowałeś się moją opinią? Zbrzydła w jednej chwili? Każdy ma swoje uszy, swoje oczy. Po co drążyć temat. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Wito76 na Kraft w Audiofile dyskutują
Zostałem wywołany przez @Kubakk więc zabiorę głos. Faktycznie, na privie wymienialiśmy uwagi na temat pewnych kolumn, które brałem pod uwagę. Nie będę mówił co to za kolumny, żeby nie robić antyrecenzji i niepotrzebnego kwasu i gównoburzy, nie pytajcie o firmę. Brałem owe kolumny pod uwagę, gdyż dużo dobrego o nich piszą w necie, recenzje och-ach, podziw, słodycz, grają jak dwa razy droższe i takie tam. Kubakk też ich słuchał kiedyś w salonie i napisał mi na priv, że grają beznadziejnie, w ogóle niespójnie z recenzjami. Bas chaotycznie bulgocze i wrażenia jakbyś oglądał scenę w filmie gdy ktoś wchodzi do klubu techno - jeden wielki hałaśliwy, zmulony bełkot. Dostałem owe kolumny w salonie do posłuchania i Kubakk trafił w punkt, dokładnie tak grają jak opisywał. 4 minuty i koniec odsłuchu. Gdzie ta legendarna spójność, dobra podstawa basowa, te zachwyty z recenzji? Papier przyjmie wszystko. Ale to oczywiście moje odczucia i Kuby, innym może się podobać. -
Ostatnio będąc w Q21 chwilę słuchałem Monitor Audio Silver 100 - bardzo przyjemnie się tego słuchało. Bardzo detaliczna średnica, wszystkie smaczki typu fleciki, miotełki na perkusji bardzo ładnie podane. Dół też zaskakująco dobry. Dodam, że słuchałem właśnie z tym Magnatem, posiadam go. Jak masz blisko to umów się z nimi i możesz posłuchać wszystkich wymienianych wyżej propozycji. To tak, żeby ci namieszać i zrobić mętlik. Wyżej opisywanych propozycji nie słuchałem, ale często pojawiają się na forum więc pewnie warto je sprawdzić.
-
I to jest właśnie najfajniejsze. Człowiek kombinuje, zmienia kable, ustawienia, podkładasz coś pod kolumnę, pożyczasz coś od kumpli. I jest fun. Ad.2. To moje "klinicznie" akurat miało być w pozytywnym sensie. Miałem na myśli szczegółowość przekazu. P.S. Plan jest taki, by posłuchać w tym tygodniu Emitów. Zobaczymy co potrafią, jak mi się uda umówić na odsłuch.
-
Co do dudnienia to nie ma problemu. Postawię za kolumną kilka opakowań po jajkach i po problemie
-
Czytam swoje poprzednie wpisy i wychodzi na to że jakiś przesadnie basolubny jestem. Nie, po prostu bas ma być i tyle. Nie może go być za dużo bo zalewa brzmienie, przytłacza i jest męcząco. Ale nie może to być pierdziawka z patykiem do uderzania w tekturowe pudełko. Nie słuchałem nigdy Emitów, ale trochę trudno uwierzyć, że brzmienie z bądź co bądź monitorów będzie "kinowe". Tak czy siak jestem niczym u Żeromskiego "rozdarta sosna". Nie mam pojęcia co robić. Przedwczoraj wydawało mi się, że Bronze 6 grają ciut płasko. Wczoraj odpaliłem i co utwór to uśmiech, wszystko dźwięcznie, melodyjnie, cyka, są basy no po prostu nic nie brakuje. Nie wiem już, czy to kwestia zmęczenia przedwczoraj i sporego niewyspania, kataru? Powoli zaczynam przekonywać się do tych kolumn. Grają naprawdę detalicznie, żeby nie powiedzieć klinicznie. Wycofuję się trochę z poprzednich wpisów - na pewno jest to krok do przodu względem klipschów, nie w bok. Problemem i wyzwaniem, które przedstawiłem salonowi to poprawa średnicy, lepsza separacja i w sumie się udało. Przy odsłuchu na średniej głośności, takiej ciut mocniej niż do prowadzenia jednocześnie rozmowy - jest po prostu super. Przy wyższych głośnościach robi się trochę bałagan, ale to przy naprawdę dynamicznym materiale. Ogólne wrażenie jest jednak bardzo przyjemne. Jak już wcześniej pisałem, mam wrażenie, że na pewno jest coś jeszcze lepszego w podobnym budżecie. Tylko fakty są takie, że kończy mi się okres próbny i albo zostawiam je i nabierają statusu "kupione", albo odsyłam i zabawa od nowa. Z tym, że (nie będę zdradzał tajemnic handlowych) cena jest bardzo dobra. Bardzo dobra. I jeśli Q21 nie blefuje to zostało już kilka kompletów w tej cenie. Muszę się przespać z tymi Bronzami przez weekend i zdecydować. Zamiast odsyłać, płacić za kuriera może lepiej zapakować je do auta i odwieźć do Q21. Na miejscu odsłuch jeśli będzie możliwość i jak nic nie wpadnie w ucho, albo będzie za drogo to po prostu wrócę z nimi do domu. W zasadzie z pracy mam 45minut drogi i po pracy mógłbym ogarnąć temat. I fajne w tym wszystkim jest to, że mam klienta na klipsche, który cierpliwie czeka aż się określę. Choć opcja, że zostanę z klipschami też gdzieś z tyłu głowy jest.
-
To i ja się włączę ze swoimi lamerskimi pytaniami. 1. Mam chromecast audio - połączone optykiem do DACa we wzmacniaczu Magnat Mr780. Czy zmiana na malinę zrobi różnicę, ale taką słyszalną? Nie chodzi o to by strzyc uszami i wmawiać sobie, że chyba, ale tylko chyba jest lepiej. Chromecast zbiera dobre opinie i czy zmiana na RPi ( jeszcze pytanie transport czy player) wyraźnie będzie konkretnym krokiem do przodu. Zmienić kable głośnikowe z takich 100zł/m na 120zł/m to różnica na granicy percepcji i czy zmiana chromecast na RPi nie byłaby takim ruchem ? 2. Słucham 90% Tidala jako źródło i teraz jest to dziecinnie proste. Uruchamiam apkę w telefonie, ikonka "wyślij" do chromecast i gra. Z maliną też jest tak prosto czy jakieś kombinacje, akrobacje, dodatkowe apki typu Bubble UpnP itd.? Chodzi o to , żeby to było proste, intuicyjne dla pozostałych członków rodziny. 3. W podobnych pieniądzach jest do kupienia np. Yamaha WXAD-10. Lepszy - gorszy produkt od maliny i chromecasta?
-
Moje klipsche też tylko jedne ostatnio widziałem na olx
-
Niestety do tych F501 musiałbym zbyt dużo dołożyć. Odpadają, a szkoda. Budżet nie jest z gumy. Nie będę nikogo zanudzał, jakie żona ma fantazje i co w planach do kupienia. Na pewno jest to kompletnie drugi biegun niż kolumny. Choć cena faktycznie atrakcyjna, ale to już zainteresowani niech sobie na privie z Piotrem ustalą.
-
Układy cyfrowe pracują na tzw. logice warunków np. "jeżeli to.." . Miałem więc logikę na studiach i na zajęciach z logiki prowadzący na wstępie dał nam do analizy taki podchwytliwy przykład: Stary Grek powiedział, że wszyscy Grecy to kłamcy. Tak jakoś teraz mi się ten przykład przypomniał ----- Kolejny dzień testowania Bronze6 i trochę znaków zapytania. To co już pisałem, średnica detaliczna, ale czasem trochę się gubi. Gdy damy jakieś disco, jakiś szybki gęsty materiał to robi się trochę bałagan. Dźwięki sklejają się i wychodzi taka trochę papka, ściana dźwięku i utrata szczegółów. Nie zawsze, nie w każdym utworze, ale zdarza się. Na pewno Bronzy mają przewagę względem klipsch, przy cichym słuchaniu. Tu wciąż jest miło, z głębią, plumka sobie, nie ma tego spłaszczenia i "kompresji" jak w klipsch. Z minusów, niektórzy czasem nazywają brzmienie "jak spod koca". Skrzywdziłbym bardzo te kolumny, gdybym tak je określił, ale jest delikatnie ten efekt, może nie jak spod koca, ale spod firanki. Pamiętam, nówki klipsche początkowo też tak grały, ale po miesiącu im przeszło. Pewnie chodzi o wygrzanie. Niestety nie mam tyle czasu, by mieć je miesiąc lub dwa i wydać werdykt. Super natomiast grają w gitarowym graniu: Katie Melua, Clapton - unplugged, wszystkie zresztą utwory unplugged, Tracy Chapman. Generalnie strunowe utwory, te spokojniejsze- tu jest genialnie. I jak już pisałem kilka dni temu, kupa znaków zapytania. Naprawdę niewiele mi już brakuje do szczęścia, ale boję się trochę wydać werdykt i pluć sobie w brodę codziennie czytając forum, że w podobnym budżecie są jeszcze fajniejsze. Nie, nie sprawdziłem. Tylko jak pisałem gdzieś wyżej, nie jestem już pewien czy dadzą radę sprostać moim oczekiwaniom. Mały litraż i będę cmokał znowu, że mi brakuje basu, że jest go tyle co kot napłakał i nie ma tej podstawy basowej, tej takiej szlachetności z tego wynikającej i potęgi dźwięku. Mieszkam w domu, nie mieszkaniu, więc mogę sobie od czasu do czasu posłuchać głośniej ulubionego kawałka, wejścia perkusji czy solówki - i boję się że będzie za chudo. Nie słucham techno, trance czy innych basolubnych dźwięków rodem z gimbazy, ale fajny bas nie jest zły. Jeszcze raz wywołuję @Q21 i @S4Home do propozycji. Wiem, że już trochę męczący i upierdliwy się zrobiłem, ale ... taka wasza praca a zadowolenie klienta najwyższym dobrem :).
-
Są audience 62 i 72. Emit 30 nie widziałem
-
Obawiam się że emit M20 będą dla mnie zbyt monitorowo grały. Brakuje trochę litrów i fizyki nie oszuka się raczej. Nie znam starszych serii dynaudio, sporo jest używek na portalach sprzedażowych.