Skocz do zawartości

Wito76

Uczestnik
  • Zawartość

    2 753
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wito76

  1. Wito76

    Magnat mr780

    Układy cyfrowe pracują na tzw. logice warunków np. "jeżeli to.." . Miałem więc logikę na studiach i na zajęciach z logiki prowadzący na wstępie dał nam do analizy taki podchwytliwy przykład: Stary Grek powiedział, że wszyscy Grecy to kłamcy. Tak jakoś teraz mi się ten przykład przypomniał ----- Kolejny dzień testowania Bronze6 i trochę znaków zapytania. To co już pisałem, średnica detaliczna, ale czasem trochę się gubi. Gdy damy jakieś disco, jakiś szybki gęsty materiał to robi się trochę bałagan. Dźwięki sklejają się i wychodzi taka trochę papka, ściana dźwięku i utrata szczegółów. Nie zawsze, nie w każdym utworze, ale zdarza się. Na pewno Bronzy mają przewagę względem klipsch, przy cichym słuchaniu. Tu wciąż jest miło, z głębią, plumka sobie, nie ma tego spłaszczenia i "kompresji" jak w klipsch. Z minusów, niektórzy czasem nazywają brzmienie "jak spod koca". Skrzywdziłbym bardzo te kolumny, gdybym tak je określił, ale jest delikatnie ten efekt, może nie jak spod koca, ale spod firanki. Pamiętam, nówki klipsche początkowo też tak grały, ale po miesiącu im przeszło. Pewnie chodzi o wygrzanie. Niestety nie mam tyle czasu, by mieć je miesiąc lub dwa i wydać werdykt. Super natomiast grają w gitarowym graniu: Katie Melua, Clapton - unplugged, wszystkie zresztą utwory unplugged, Tracy Chapman. Generalnie strunowe utwory, te spokojniejsze- tu jest genialnie. I jak już pisałem kilka dni temu, kupa znaków zapytania. Naprawdę niewiele mi już brakuje do szczęścia, ale boję się trochę wydać werdykt i pluć sobie w brodę codziennie czytając forum, że w podobnym budżecie są jeszcze fajniejsze. Nie, nie sprawdziłem. Tylko jak pisałem gdzieś wyżej, nie jestem już pewien czy dadzą radę sprostać moim oczekiwaniom. Mały litraż i będę cmokał znowu, że mi brakuje basu, że jest go tyle co kot napłakał i nie ma tej podstawy basowej, tej takiej szlachetności z tego wynikającej i potęgi dźwięku. Mieszkam w domu, nie mieszkaniu, więc mogę sobie od czasu do czasu posłuchać głośniej ulubionego kawałka, wejścia perkusji czy solówki - i boję się że będzie za chudo. Nie słucham techno, trance czy innych basolubnych dźwięków rodem z gimbazy, ale fajny bas nie jest zły. Jeszcze raz wywołuję @Q21 i @S4Home do propozycji. Wiem, że już trochę męczący i upierdliwy się zrobiłem, ale ... taka wasza praca a zadowolenie klienta najwyższym dobrem :).
  2. Wito76

    Magnat mr780

    Są audience 62 i 72. Emit 30 nie widziałem
  3. Wito76

    Magnat mr780

    Obawiam się że emit M20 będą dla mnie zbyt monitorowo grały. Brakuje trochę litrów i fizyki nie oszuka się raczej. Nie znam starszych serii dynaudio, sporo jest używek na portalach sprzedażowych.
  4. Wito76

    Magnat mr780

    Diamond to w końcu też topowa seria. Od cholery rezencji i zadowolonych posiadaczy. Biznes jest biznesem, wiadomo są pewne manipulacje klientem, ale raczej w moim przypadku nie będę szedł w tym kierunku i twierdził że ktoś mnie wkręcił. Omawiane było kilka wariantów i w zasadzie na podstawie kilku propozycji diamond to był mój wybór. Co do pogłosu czy tam sprzężenia, to chyba jednak będzie akustyka. W Diamond ewidentnie to dawało się we znaki. Temat opisywany nawet w recenzji. Proponowano tam włożyć gąbki w bas refleks i tak zrobiłem. Problem ustąpił ale kosztem zmiany charakteru brzmienia. Basu było jeszcze mniej.
  5. Wito76

    Magnat mr780

    No i nie zachęciłeś mnie. Byłem jeszcze miesiąc temu cholernie napalony na Emit20. Po rozmowie z doradcą ze sklepu wybrałem coś -na papierze i wg rekomendacji -niby jeszcze lepszego niż Emity czyli Diamond Monitor. I pisałem już wcześniej jaki był finał pojedynku. Każdy odbiera to inaczej, ale dla mnie Diamondy grały tylko średnicą, bardzo dobrą na marginesie. Bas faktycznie był, ale to tylko pojedyncze uderzenia tam gdzie powinny być, ale bez tego właśnie otulenia basem. Rozmawiamy/piszemy co dalej, może Emity? Doradca stwierdza, że to będzie bardzo podobny charakter grania i będzie rozczarowanie. Potrzebny jest litraż podłogówki, bym miał to czego chcę. Metodą eliminacji poszczególnych pomysłów zostały Focal Chorus 716 i MA Bronze 6. Wybrałem do testów Bronze 6 (kryterium również ekonomiczne). I nawet w tak całkiem niezłej kolumnie jak dla mnie jest ciut za mało tej podstawy basowej. Problem tkwi raczej w tym, że kilka miesięcy słuchałem klipschów, które mają charakter taki trochę kinowy i to kwestia osłuchania, przyzwyczajenia głowy do takiego grania. I teraz wszystko co ma mniej basu, mniej "suba w pakiecie" jest brzydkie. Sposobem na to jest osłuchiwanie się z Bronzami i jak pisałem wątek wyżej zaczynają mnie przekonywać. Bas na 14 godzinę, do filmów na 15 i jest spoko. Pewnie to też i kwestia wygrzewania się kolumn, ale jest coraz lepiej. Na pewno w Bronzach jest spora różnica na plus w kwestii średnicy. Wszelkie brzdąknięcia, werbelki, miotełki, dzwoneczki są słyszalne, czytelne, miło zaskakujące swoim istnieniem, nie są tak neutralne jak w Klipsch. Wczoraj słuchałem taki trudny i ciekawy materiał do testów Mike Oldfield - Amarok. Godzinny mix różnych dźwięków, przeszkadzajek, dzwoneczków, brumienia itd. I dawały radę. Wieczorem Szklana Pułapka 4.0 na polsacie w ramach testu - to nie klipsch, ale obyło się bez łez w oczach z powodu "gdzie jest bas?". Jedno co mi trochę przeszkadza to problem w sumie z wszystkim kolumnami - czasem w średnicy pojawia się taki dziwny, nieprzyjemny dla ucha dźwięk. Taki pogłos, sprzężenie -diabli wiedzą jak to nazwać. W Diamondach dawało to wręcz fizyczny ból głowy, pomogło wsadzenie gąbek w BR. We wszystkich kolumnach tak mam. W Bronze też. Z tym, że trzymam je ze względów bezpieczeństwa dość blisko ściany, żeby nikt nie potrącił ich. Są na wypożyczeniu i obchodzę się z nimi jak z jajem. Z pudełka wyjmowałem w rękawiczkach, nie dochodzę do nich praktycznie, dosłownie jakby Covid miały :). Zastanawiałem się kilka razy, czy to nie jest czasem problem Magnata, bo pomaga mi zwykle delikatne skręcenie Middle na 11:55. Ale to chyba jednak akustyka płata figle.
  6. Wito76

    Magnat mr780

    @S4Home Pisałem gdzieś wyżej, 3000max za parę. Pewnie że chciałbym coś lepszego ale to nie jest dobry moment dla mnie na grubsze audio zakupy. Te Bronze 6 nie są jednak głupie, zaczęły mnie przekonywać do siebie. Ale wiem/czuję , że pewnie jest coś jeszcze lepszego w tym budżecie.
  7. Wito76

    Magnat mr780

    [mention=23975]S4Home[/mention] Pomieszczenie 19m2. A teraz nie mam monitorów tylko podłogowe klipsch R-620F. Te Fyne f 502 kosztują zaporowo. Chętnie bym ich posłuchał, ale nie chcę się frustrować bo i tak ich nie kupię.
  8. Wito76

    Magnat mr780

    @klavikort poddałeś mi super pomysł. Mam Bronze 6 na wypożyczeniu z salonu. Chyba wymontuje z nich średnio-niskotonowy i wrzucę do moich Klipschów, może nikt się nie zorientuje
  9. Wito76

    Magnat mr780

    A ja wróciłem z pracy i dalej uprawiam challenge Klipsch vs Monitor Audio. Dałem potencjometr bass na godzinę 15, treble na prawie 13 i wyszło mi coś na kształt Klipschów z fajną średnicą. MA są świeżaki, może z 5h grania mają na koncie więc pewnie im się trochę poprawi. Stan na dzisiaj 55 do 45 dla Bronze 6. Wczoraj wygrały klipsch, ale dzisiaj nie było filmów.
  10. Wito76

    Magnat mr780

    Ostatnio dużo pracuję na działce i często zaglądam do szopy i kombinuję, jak tu z kilku starych desek zrobić stół - i zrobiłem. Jak tu z kilku kołków i plastikowej siatki zrobić kawałek prowizorycznego ogrodzenia , by trawa mogła wzejść i pies z dziećmi nie zadeptali. Potem to oczywiście rozbiorę. Generalnie jak tu z byle g... zrobić kolejne byle g... I trzeba sobie zadać pytanie, gdzie kończy się zaradność a zaczyna dziadostwo. I widzę tu pewną analogię do moich poszukiwań audio ideału. Człowiek kombinuje jak tu w kwocie 2-3k znaleźć świętego gralla i to taka próba oszukiwania rzeczywistości. Jak to powiedział doradca ze sklepu, wszystkie kolumny w tym budżecie będą miały podobną sygnaturę dźwięku i przeskok jakościowy zacznie się jak wydam tyle kasy za sztukę a nie parę. Chciałbym aby się mylił i być może jest coś w tym budżecie co sprawi, że zamknę dziób i do emerytury nie będę już branży zawracał gitary. Bo w sumie te moje klipsche za 2k z plusem to już naprawdę jest bardzo blisko moich oczekiwań, nie szukam cudów i studyjnej jakości.
  11. Nie, tidal w jakości hifi, ale streaming przez bt i się nie tnie. Natomiast przez chromecast już się zacina. Oczywiście to wszystko w czasie, gdy jest duże obciążenie sieci lte. Nie jest tak, że zawsze się tnie z chromecastem
  12. Wito76

    Magnat mr780

    No właśnie, kompromisy. Szkoda, że nie można wszystkiego mieć. Naprawdę niewiele tym bronze brakuje do pełnej satysfakcji.
  13. U mnie natomiast dziwnie się to trochę zachowuje. Mam Chromecast Audio, słucham Tidala i chodzi sobie to wiadomo po wifi. Internet z Plusa. Trochę kiepski mam internet w domu, 4km od nadajnika, czasem muszę zejść z poziomu HiFi do High bo tnie mi utwory, buforuje itd. I teraz ciekawostka. Telefon oczywiście jest w tej samej sieci wifi co chromecast. Przełączam komunikację telefon-wzmacniacz na bluetooth i nic mi się nie tnie. Dziwne trochę, że chromecast ciągnąc z routera tnie, a telefon ciągnąc z tego samego routera już nie. Jakieś pomysły?
  14. Wito76

    Magnat mr780

    To teraz ode mnie kilka wrażeń. Od wtorku, dzięki uprzejmości @Q21 mam w domu na odsłuchach Monitor Audio Bronze 6, które mają być alternatywą dla moich klipsch R-620F i panaceum na poprawę szczegółowości w zakresie średnicy. Wcześniej dla przypomnienia testowałem Pylon Diamond Monitor i te przegrały z klipschami zbyt monitorowym graniem, zabrakło dociążenia, potęgi basu. Wnioski: to musi być jednak podłogówka, by było czuć potęgę dźwięku. Metodą eliminacji stanęło na Bronze 6. Dodam tylko, że w kolorze orzech jest do kupienia w bardzo dobrej cenie. Pierwsze wrażenia wizualne. Ciut węższa, tak ze 2-3cm mimo tych samych przetworników co w klipsch. Smuklejsza, fajnie to wygląda, ale na kolcach trochę niestabilna. Okleina – księgowemu musi się kasa zgadzać, więc tu widać oszczędności. Wyglądają jak nasze pierwsze po ślubie meble z BRW ileś tam lat temu czyli przeciętnie. W porównaniu z fornirem Diamondów czy winylem klipsch jest trochę słabiej. Ale nie będę ich oglądał tylko słuchał przecież. No i do sedna. Pierwsze wrażenia przyjemne. Nasuwają się jednak od razu dwa wnioski: Dlaczego Klipsch nie ma tak fajnej, czytelnej średnicy? Dlaczego Bronze 6 nie mają tak fajnego basu jak Klipsch? Bronze grają bardzo delikatnie, czytelnie, detalicznie w średnicy. Widzę tu krok do przodu w porównaniu z klipsch. Góra pasma – tu raczej jest remis, może ciut delikatniejsza ta góra w bronzach, taka osłodzona trochę, ale bez uwag, nic nie iskrzy, nie syczy – w sam raz. I teraz dół pasma. Bas jest, bo to w końcu podłogówka, ale zupełnie inny niż w klipschach. Bardziej punktowy, jest tam gdzie powinien być i nigdzie więcej. Nie podbarwia, nie dociąża w przesadzie, po prostu jest go tyle, żeby nikt nie powiedział, że zapomniano o basie podczas projektowania. Przyznam, że pierwsze wrażenia były trochę rozczarowujące. Kwestia pewnie przyzwyczajenia i osłuchania się, ale prawdę mówiąc na wzmacniaczu brakło skali na potencjometrze bas, by bronze dorównały klipschom. Ustawienie basu na godzinę 14 dało względnie dobry efekt, bo wiadomo bas na maksa to już robi się niefajnie, są przestery i ogólnie sztucznie trochę. Ogólnie Bronze grają tak trochę jakby z natury miały wszyty w swój organizm tryb Pure Direct. Takie delikatne, subtelne, relaksacyjne granie, w sam raz do posłuchania Celine Dion. Średnica fajna, słucham Nirvany – jest wreszcie konkretne gitarowe granie, jest ostro, jest żyleta, piła motorowa. Kilka innych ulubionych kawałków i być może to kwestia przyzwyczajenia, osłuchania, ale brakuje mi trochę tego dociążenia, tego „kinowego” pogłosu, tego podbarwienia. One po prostu grają naturalnie, neutralnie, nie widać u nich efektu V-ki. Nie wyczytałem tego, sam wymyśliłem to porównanie, ale obie te kolumny można porównać do kobiet. Klipsch to taka Doda, wymalowana, efektowna, zwracająca uwagę, trochę kontrowersyjna ale wyrazista. Nie sposób jej nie zauważyć. Można za to mieć uwagi do wnętrza (średnicy). Jedni powiedzą, że trochę kiczowata a inni że z charakterem. Bronze to taka bardzo ładna studentka. Delikatnie tylko umalowana, skromna, delikatna, zawsze w tych swoich dyżurnych dżinsach i trampkach. Niektórzy się za taką obejrzą, docenią jej neutralność i naturalność innym będzie brakować tego pazura. I teraz pytanie, która lepiej sprawdzi się w sypialni . Żeby nie było seksistowsko to dodam, że sprzęt mam właśnie w sypialni i to jest moje miejsce odsłuchowe. Od wtorku do niedzieli w miarę możliwości i czasu słuchałem sobie Bronzów w różnych gatunkach i w pojedynku wyszło mi tak 51 do 49 dla Bronze. Wczoraj wróciłem do Klipsch i… kurcze, zupełnie inne granie. Mocniej, z powerem, jakby dźwięczniej, ale minimalnie gorzej w średnicy. Przełączam kable na Bronze, wrzucam film. Połowa filmu na bronzach, druga połowa na klipschach. Tu nie ma to tamto. 90 do 10 dla klipschów. Człowiek czuje się jak w kinie. Te kolumny po prostu mają suba w pakiecie. Gdybym kupił sprzęt pół na pół filmy/muzyka wybrałbym zdecydowanie klipsche. Ale większość, tak 90% to jednak muzyka i… no w czarnej D jestem. Nie mogę podjąć decyzji. Tak psioczyłem na te klipsche ale w porównaniu odsłuchowym w salonie to one właśnie wygrały z innymi. Ostatnio słuchałem monitory Tannoy, monitory Diamond, teraz Bronze i klipsche z monitorami wygrały jak Brazylia z San Marino a teraz mamy mecz Francja – Hiszpania. Naprawdę zgłupiałem. Podsumowując. Bronze dały mi coś czego mi brakowało, czyli poprawiły granie w średnicy, ale nie jakoś tam spektakularnie, nokautując. Zabrały za to przyjemność oglądania filmów i trochę jednak trącają takim dobrym, ale monitorowym graniem. Już mi głupio męczyć salon „dajcie jeszcze coś innego do posłuchania, ale takiego klipschowatego”. Muszę niedługo podjąć jakąś decyzję i jeszcze nie wiem jaką. Masakra
  15. To nie jest forum budowlane więc nie będę rozwijał tematu, bo śmiecimy wątek. Powiem tylko, że codziennie jadąc do pracy zatrzymuję się w pewnym małym sklepie samoobsługowym i o tej samej porze zatrzymują się też busy z pracownikami "wyspecjalizowanych firm wykonawczych" jadący do Wa-wy do pracy, raczej u dewelopera jako podwykonawcy. Ich zakupy to pół chleba, pasztet, laska kiełbasy, musztarda , 2 szybkie żubry i małpka. Tyle w temacie.
  16. Jakoś wcześniej nie zauważyłem tego wątku i w sumie nie jestem zdziwiony, że forumowicze pojechali po Terracan1929. Gdy człowiek czyta, że ktoś o klientach wypowiada się jak o podludziach, mieszkańcach suteryn, śmierdzi od nich jak od małpy z uszu, wzięli kredyt na 45 lat i mają wymagania wobec dewelopera to każdemu chyba ciśnienie się podnosi. Człowiek płaci ogromne pieniądze i zderza się z przedstawicielem dewelopera, który udaje że nic się nie stało, proszę nie przesadzać, nie wymyślać, pierwszy raz trafili mi się tacy roszczeniowi klienci jak wy itd. Sam przechodziłem przez to budując własny dom i prawda jest taka, że ile bym nie zapłacił za usługę, czy 40 tys za wykończenie poddasza czy 2 tys za montaż pieca to każdy z fachowców coś ci spieprzy. I potem dochodzenie swoich praw, przyjęcie uwag przez fachowca to droga przez mękę. Bezczelność niektórych "fachowców" to szczyt chamstwa. Cieśle zaczynają robić więźbę, wydaje mi się, że kąt się nie zgadza z projektem. Chodzę z miarą i telefonem po dachu po czym oświadczam, że kąt jest 2 stopnie za duży. Jak pan to sprawdziłeś? Obliczyłem z cosinusa. Konsternacja fachowców. Po czym jeden jedząc bułkę z pasztetem oświadcza "łostrzyjszy bedzie ładnijszy". Temat za grubą kasę a klient taki roszczeniowy, pochodzący z suteryny pewnie. Sorry za offtop, ale trzeba kosić takich cwaniaków i tyle. Wracając do głównego wątku, sam jestem klientem @Q21 i powiem tylko, że gdyby wszystkie sklepy tak działały byłoby super. Kilkanaście kontaktów bezpośrednich, w sumie to ze 2h spędzone na telefonie i wysłuchiwanie przez sklep niezdecydowanego, wybrzydzającego klienta. Poza zakupami w salonie i odsłuchami dodatkowo dwie pary kolumn na wypożyczenie. Pewnie, że raz podniosło mi się ciśnienie, gdy przez cały dzień nie udało mi się dodzwonić, ale następnego dnia po umówieniu się na konkretną godzinę sklep oddzwania i ustalamy 40 minut moje fantazje. Naprawdę nie narzekajcie ludzie. Sieciówki Neonet czy M.Expert wam tak doradzą? Piszą z wami na forum? Wypożyczają? Obniżą tysiąc złotych zestaw z cennika?
  17. @MobyDick czyli nie ma się co martwić, pociągną spokojnie podłogowe klipsche. Ale brakuje mu bluetooth
  18. @Q21 Ale polecany NAD C326 nie ma w ogóle sekcji cyfrowej ani bluetooth a to podstawa dla użytkownika. No i budżet ponad 2 razy większy niż chińczyki. Jeśli chodzi o moje odczucia to nie stwierdzam ostrej góry w Klipschach, czasem wręcz chciałbym jeszcze więcej góry. Ostrą lub bardziej syczącą górę to miałem ostatnio w Tannoy monitorach, które podłączyłem pożyczone od kumpla do posłuchania. Nowe, odświeżone serie Klipscha noszą piętno poprzedników o których mówiło się o ostrości i "krew z uszu", a faktycznie teraz jest dużo lepiej jeśli nie w sam raz. A opcja z SMSL AD18 ? Wywołuję w takim razie @MobyDick, widziałem kiedyś że udzielał się w wątkach o tych maluchach i sporo wie na ich temat.
  19. Jest trochę wątków podobnych, ale nie do końca wyjaśniających moje dylematy. Mam w planie wymianę kolumn. Moje obecne podłogówki Klipsch R-620F prawdopodobnie kupi ode mnie dobry kolega, który nie ma obecnie żadnego sprzętu do słuchania. Potrzeby kolegi wyglądają następująco. Ma telefon, laptopa i telewizor. Chciałby korzystać z tych sprzętów jako źródeł czyli streaming Tidal, (po bluetooth a może i USB Audio). Sporo korzysta z YouTube więc chciałby oglądać na laptopie czy telefonie a dźwięk mieć w kolumnach. No i optykiem wypadałoby podłączyć telewizor. I teraz pytanie, czy i jak sprzęty typu Topping MX3 czy SMSL AD-18 lub jeszcze podobne poradzą sobie z podłogówkami Klipsch? SMSL trochę mocniejszy jest i fajniej wg mnie wygląda. A może jeszcze coś innego z tej klasy sprzętów? Pod uwagę jeszcze braliśmy sprzęt klasy Onkyo 8220 z racji komunikacji bluetooth i wejść cyfrowych, ale podczas mojej rozmowy telefonicznej z branżą zasugerowali wyżej wspomniane chińczyki jako wystarczające a wręcz lepsze od markowych kolcków typu Onkyo, Yamaha czy Pioneer które kosztują około 1200zł i płacisz za logo. Co sądzicie o takim połączeniu chińczyka z Klipschami, brzmienie, moc, ergonomia, funkcjonalność? Zgra się to ? Cena 600-800zł jest kusząca. I jeszcze pytanie techniczne, nie znalazłem nigdzie tej informacji w opisach. Ten Topping czy SMSL mają wbudowany zasilacz czy oddzielny. Jest w zestawie czy kupujemy go oddzielnie? Pytam, bo gdzieś ktoś pisał o kupnie mocniejszego zasilacza. Chciałbym, żeby kolega był zadowolony z grania i funkcjonalności. Nie chodzi mi o to by „ożenić” kolumny jak samochód na giełdzie i mieć temat z głowy. Poprosił mnie o doradzenie co kupić a nie jest forumowiczem, nie ma też doświadczenia w audio i być może trudno byłoby mu dogadać się z forum i branżą. Edytuję jeszcze: Jak wygląda korekcja tonów w takich sprzętach. Da radę korygować wysokie, niskie? Czy może jakieś dedykowane presety są ?
  20. Wito76

    Magnat mr780

    Faktycznie, może branża coś podpowie. Wywołuję więc @Q21 i @S4Home do tablicy. A najlepiej, jakbyście więcej moich/naszych dzisiejszych wpisów z tego wątku zobaczyli i "ustosunkowali się". Kurka, gdyby nie fantazje żony, kilkadziesiąt krzaków do kupienia, trawniki, ogrodzenie to chętnie wywaliłbym dodatkowe 3k na stół, sprzedał to co mam, dołożył i za lepszą kasę kupił coś wyraźnie lepszego. A tak to takie zawracanie wszystkim d... Kombinuję jak tu najmniejszym nakładem $ poprawić sobie humor. Jeśli miałby to być Klipsch, choć otwarty oczywiście jestem na inne marki to czy samo przejście na serię RP, ale w niższych numeracjach np. RP4000 czy RP5000 byłoby krokiem do przodu czy w bok. To takie mniejsze podłogówki rozsądnie kosztujące. Zacząłem kombinować z monitorami, ale może jednak jakaś mniejsza podłogówka byłaby tym co potrzebuję? Bronze 6, Signature 505/507, Oberon 5 P.S. Poczytałem właśnie trochę amerykańskich forów i zaje chwalą RP5000. Nie są takie kolubryniaste, bardziej kompaktowe, 15cm głośniki więc i mniejsza skrzynka co w moich warunkach akustycznych (sypialnia na poddaszu) mogłoby być zaletą. Żeby była jasność, nie jestem fanem subwooferowego grania, ale chudo też bym nie chciał. Moje obecne R620 w mojej ocenie mają basu ciut za dużo. Poczytałem również nasze forum i mało jest informacji poza opinią Piotrka z S4H, że RP5000 to kaszanka jeśli już to RP6000. Szczerze, to nie da się nie zauważyć, że Piotrek nie jest fanem tej marki i zwykle odradza :).
  21. Wito76

    Magnat mr780

    Też głośno o tym myślę. Tylko czy same literki RP załatwią temat? Jest np przystępny cenowo rp4000 rp5000. Bez słuchania czy choćby głosu branży nie mam pojęcia.
  22. Wito76

    Magnat mr780

    Równolegle dyskutuję z branżą, padają pomysły, ale... ciągle się okazuje że te czy tamte to nie zagrają tak fajnie dołem lub tak fajnie góra jak te moje klipsche. Owszem będzie przewaga w średnicy ale bez potęgi klipscha. I zdurniałem już. Większość powie że klipsch gra efekciarsko, ale właśnie tego efekciarstwa szukam plus mniej wycofana średnica
  23. Wito76

    Magnat mr780

    Klavikort, a powiedz mi, Emit 20 będzie miał jakikolwiek start z podłogówką? W sensie dociążenia dźwięku basem, zatrzęsie chociaż trochę pokojem?
  24. Wito76

    Magnat mr780

    Czytałem te recenzje oczywiście
  25. Wito76

    Magnat mr780

    Też o tym pomyślałem (o przyzwyczajeniu się) . Ale z drugiej strony klipsch wybrałem na podstawie odsłuchu. Słuchałem 5 par różnych kolumn w salonie i to klipsch zagrały najciekawiej więc to chyba jednak preferencje + może jakaś wada słuchu W słuchanych tydzień wcześniej Tannoy monitorach F2 od kolegi i teraz w diamondach brakuje mi i to bardzo tej głębi, tego kinowego pomruku, tego litrażu podłogówek.
×
×
  • Utwórz nowe...