Okej, po części się zgodzę, bo przecież nie wiem, jak długo będę ćwiczył, ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy będę miał dopiętą dietę na ostatni guzik, dobrze wyglądające ciało, i nagle postanowię to wszystko rzucić.
No way.
Będę zmotywowany do tego, żeby taki stan się jak najdłużej utrzymywał. Oczywiście, zapewne nie będzie to łatwe.
Co do słodkości, to możesz @tomek4446 robić sobie ciasta i desery przecież.
Kupne puddingi też są spoko.
Czasami kupuję. Danone HiPro, Melkunie.
Niemniej, na ogół wystarczy mi bita śmietana, oczywiście bita przeze mnie, i owoce, czasami z masłem orzechowym lub orzechami.
Robicie sobie cheat day?