Ja ostatnio zasmakowałem w kawie parzonej po turecku. Kupiłem nawet specjalny elektryczny tygielek do jej przyrządzania. Zwykły też posiadam, ale nie mam w mieszkaniu gazu i przygotowanie na płycie elektrycznej zajmuje więcej czasu, a jestem niecierpliwy. Dodaję szczyptę cynamonu, kardamonu, cukru, a czasami nawet pół łyżeczki kakao. Pyszna.