Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 988
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Przesadzacie. Wyszedłem na 3 godzinki - pogoda całkiem ładna. Wiatr sypał w oczy piaskiem, aż miło. Do tego grad tak przyjemnie zacinał z ukosa. No i trzeba było czasem robić uniki przed połamanymi gałęziami. Ani chwili nudy.
  2. Ale które kolumny masz na myśli? Epicony, Accordo, Callas, czy coś jeszcze innego? @Piotr Sonido Ciekawa ta lista, którą podałeś, chociaż Spendor Classic 2/3 moim zdaniem raczej nie do klasy D. Myślę, że większe Dali tym bardziej zachwycą w tym metrażu. Czy Menuety aby nie znikały aż za bardzo? Przy monoblokach w klasie D można też chyba pomyśleć o Sonusach (również starszych konstrukcjach).
  3. Jeśli zestawisz je bezpośrednio z naprawdę neutralnymi monitorami typu RLS Nereida II, to Callas robią wrażenie właśnie podbarwionych i ocieplonych, szczególnie od górnego środka wzwyż. Powiem więcej: nawet moje obecne Dynaudio mają chyba trochę chłodniejszą / bardziej suchą górę niż Opery. Druga sprawa, to że trudno przy ocenie kolumn uciec od brzmienia całego zestawu. Trzecia: design automatycznie budzi skojarzenia z Sonusem faberem, co rzutuje na odbiór. Ale dość o Callas. Czekamy na wrażenia Maćka z odsłuchu Epiconów. Nigdy nie słyszałem Epiconów. Ale wykresy sugerują podobne granie, tylko przeskalowane. Wciąż lekka V-ka i wciąż dużo energii. Sądząc z recenzji może być trochę mniej ciepełka, bo zwykle wyższe modele bardziej stawiają na neutralność. Ale jeśli nie te Dali, to co innego? Myślę, że przeskok jakościowy będzie o więcej niż jedną klasę i różnice stylistyczne okażą się drugorzędne w porównaniu z ewidentnym postępem technicznym (wielkość sceny i źródeł pozornych, obrazowanie, zejście basu itd.). Ja bym jeszcze namawiał na sprawdzenie Proac-a D2R - nie dlatego, że podobny do Dali, tylko dlatego, że go lubię. To z kolei będzie barwniejszy, słodszy dźwięk z pięknym środkiem pasma. Mnie trochę zaniepokoiło to, co czytałem na ich temat na AS. Projektanci do tego stopnia postawili na design, że kosz midwoofera niemal dotyka wewnętrznej strony zwężającej się obudowy. Przez to bas ma ponoć skłonność do wzbudzania się przy głośniejszym graniu i utworach z zaakcentowanym dołem.
  4. @maciek72 Jeśli szukasz większych i lepszych Menuetów, to sądząc po charakterystyce i opisach, pewnie ciężko będzie przebić Epicony. Opera Callas to zupełnie inny kierunek - monitory strojone raczej pod wzmacniacz po gęstej i ciemnej stronie. Pasują do lampy (również triody) lub hybrydy czy tranzystora o wyraźnie lampowym zabarwieniu. Dopiero wtedy pokażą bogactwo swojej średnicy i naprawdę oczarują. Nie zaszkodzi jak piec będzie grał mocnym dołem, bo same Opery mają bas dość twardy i krótki (choć schodzi on całkiem nisko). Za to ich soprany są zjawiskowe - na poziomie droższych paczek. Jak próbowałem zastąpić je u siebie innymi monitorami, to prawie wszystkie w porównaniu z Operami raziły mnie skromną lub uproszczoną górą pasma.
  5. Miałem go kiedyś na własność i całkiem dobrze wspominam. Tylko potrzebuje nasyconych kolumn. Próbowałem łączyć go między innymi z Carinami i to nie było to - zbyt duży akcent na górę pasma (w tym zestawieniu ostrawą) kosztem średnicy. Więc jeśli myślisz o nim, to tym bardziej Menuety, a nie Cariny. Ale nie zamykałbym się w obrębie wzmacniaczy jednej marki.
  6. Nie ujmując niczego Carinom, moim zdaniem Menuety to nieco bardziej wyrafinowany dźwięk (średnica). Fajnie, że się zgrywają z AXR 100, niemniej jedne i drugie pokażą więcej z rasowym wzmacniaczem. Szczególnie Menuety. Ale to dobra wiadomość, bo oznacza, że na dzień dobry masz już przyjemne brzmienie, a do tego kolumny są "przyszłościowe".
  7. W zasadzie cały wątek można tu przenieść, a końcówkę to już na pewno.
  8. Moim zdaniem jeden z najciekawszych perkusistów rockowych tamtych czasów. Bardzo go lubię w różnych składach.
  9. Ale mocny w sensie wydajności prądowej, a nie tylko watów, prawda?
  10. Płyta, której słucham od kilku dni. Szkoda, że DR nie jest wyższy, bo do samej produkcji i rejestracji nie mam zastrzeżeń. A muzyka to mój prywatny mainstream, mimo, że (wstyd przyznać) wykonawcę poznałem dopiero kilka lat temu i wciąż mam tylko ten jeden album. Będę kupował dalej. Bruce Cockburn - "Breakfast In New Orleans, Dinner in Timbuktu" (1999 r.). Warto zwrócić uwagę na Lucindę Williams w chórkach (4 utwory) i - uwaga - Bena Rileya na bębnach (w kilku jazzujących kawałkach). Producentem jest Colin Linden - bardzo przeze mnie lubiany kanadyjski gitarzysta z kręgu roots / Americana, czyli muzyki pokrewnej temu, co na tej płycie. Tutaj prawie się on nie udziela jako instrumentalista. Gitary to niemal wyłącznie Bruce! Osoby rozpieszczone audiofilskimi realizacjami mogą czuć niedosyt jakości dźwięku, ale muzykę polecam z czystym sumieniem. @fp74, @maxredaktor, @Grzesiek202...
  11. Ja lubię praktycznie wszystkie rockowe zespoły z przełomu lat 60-tych i 70-tych. Nawet te spoza I ligi bronią się brzmieniem i nie mam tu na myśli jakości dźwięku, tylko pewną naturalność i surowość wynikającą z ówczesnego podejścia do produkcji i z ograniczonej liczby gitarowych efektów. Wtedy instrumenty brzmiały tak uczciwie, że wybaczam muzykom ewentualne braki warsztatu, czy fantazji. Joan Armatrading mam tylko podwójną składankę Gold (A&M, 2005 r.). Nie pamiętam już dźwięku, dawno tego nie słuchałem, to bardziej muzyka mojej żony. Z nowszych rzeczy nie znam niczego, nie miałem nawet pojęcia, że pani wciąż jest aktywna. Sprawdziłem przed chwilą, że na swoich ostatnich płytach gra na kilku instrumentach i że pojawiają się tam programowane bębny. Więc raczej nie dla mnie.
  12. Lubię Love za wokal, piosenki i aranżacje. Z wykonawstwem instrumentalnym już trochę słabiej moim zdaniem. Brakowało tam gitarzysty na miarę Jormy Kaukonena, nie mówiąc już o Jerry'm.
  13. Colleen McCullough, która zdobyła sobie popularność głównie romansami ("Ptaki ciernistych krzewów" itp.) napisała też cykl powieści o schyłku republiki rzymskiej. Kilka pierwszych tomów przedstawia właśnie historie Mariusza, Sulli i ich późniejszej walki o władzę. Nie ma co porównywać z typową lit. faktu, niemniej dobrze napisane - ładnie pokazuje realia epoki.
  14. Miałem go w domu. Celowałbym w nasycone paczki. Dali czy Sonus faber to może być ciekawy kierunek. Napisz, jak już posłuchasz.
  15. @Lansik Dopisuję się do prośby @sk91
  16. @Robciu Gratulacje. Miło się czyta takie wpisy.
  17. Sprzęt używany, raczej monitory. Będziesz miał duży wybór. Poniżej 3 tys. możesz już kupić naprawdę przyzwoity wzmacniacz. https://www.olx.pl/d/oferta/rega-elex-r-wzmacniacz-stereo-CID99-ID14PbDM.html https://www.olx.pl/d/oferta/cambridge-audio-cxa61-czarny-wzmacniacz-CID99-ID14ZPRX.html https://www.olx.pl/oferta/cambridge-audio-cxa81-CID99-IDPqTX7.html Za trochę więcej np.: https://www.olx.pl/oferta/haiku-bright-mk-4-CID99-ID14pTa9.html Naprawdę jest tego masa, od egz. na gwarancji po vintage. Powinieneś zacząć od odwiedzin u jakichś kolegów, żeby trochę lepiej poznać swoje preferencje. Np. czy lubisz brzmienie stawiające na nasycenie i klimat, czy też neutralność, szybkość i dynamikę. Niestety zwykle jest coś kosztem czegoś innego. (A wyraźną, ale nieagresywną górę, to lubi każdy. ) Z kolumnami to samo. Jeśli monitory, to lepiej na standach. Na ile będziesz je mógł odsunąć od ściany?
  18. Mariusz, nie załamuj mnie. Tego nam tylko brakuje. Spójrz na to w ten sposób: dopóki przedstawiciele obu obozów po równo się na Ciebie skarżą, wiesz, że dobrze robisz swoje. Na nic lepszego liczyć nie możesz, bo to z definicji wyjątkowo niewdzięczna fucha. Napisałbym więcej, ale już wisi obrazek z wazeliną, a nie chcę prowokować kolejnego. Swoją drogą, szkoda, że sympatyczne wpisy są traktowane jak podlizywanie się. Od kiedy to szczerość musi być koniecznie niemiła?
  19. Jak już będziesz miał w domu kolumny, jakiś wzmacniacz i kable, to spróbuj postawić je choćby na zwykłych taboretach i sprawdzić kilka ustawień, w tym przy samej ścianie i dobre kilkadziesiąt centymetrów od niej (zależnie od możliwości). Usiądź tak, żeby mieć tweetery mniej więcej na wysokości uszu (np. na podłodze, na kocach czy poduszkach). Moim zdaniem po takim eksperymencie nie wrócisz już do pomysłu z podwieszanymi półeczkami.
  20. Można rozważyć. Według producenta Twoje Vele schodzą do 41Hz. Pytanie - z jakim spadkiem. Jeśli -3dB, to w 18m2 możesz już czasem słyszeć rezonans na niższym basie (np. u mnie krytyczny mod pomieszczenia wypada na ok. 42-43Hz). Raczej nie powinno to być zbyt dokuczliwe, ale trudno powiedzieć bez sprawdzenia. Gdyby ten mod dawał Ci się we znaki, to Dirac jest najłatwiejszym rozwiązaniem. Ale ma on też swoje minusy - niektórym osobom nie podobał się jego wpływ na dźwięk. Osobiście z dwojga złego wolałem już okazjonalne wzbudzanie się niskich tonów (na nielicznych płytach) niż dźwięk przepuszczony w moim torze przez Diraca.
  21. Jeśli tylko rzeczony ojciec się zgodzi. Mam wrażenie, że właściciele wzmacniaczy tej marki nie lubią się z nimi rozstawać. 😎
×
×
  • Utwórz nowe...