-
Zawartość
4 412 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Miło, że nie tylko ja tak uważam.
-
Nie musi być ECM. Posłuchaj np. Włodka Pawlika z albumu "Grand Piano", zrealizowanego przez Macieja Stryjeckiego. Też nieźle brzmi.
-
U mnie "jedynka" skończyła się blisko godzinę temu, teraz już leci "dwójka". Wrażenia bez zmian. Brzmi to ok, ale bez szału i wciąż się zastanawiam czy winne jest nagranie, czy mój sprzęt. Chwilami mam wrażenie, że albo mieli słabe mikrofony, albo źle je ustawili (zbyt daleko). Głośne pasaże wypadają u mnie dużo lepiej od tych cichych, które tracą na wyrazistości. (To ustawianie mikrofonów to w ogóle oddzielny problem i nawet wśród muzyków i producentów nie ma tu zgody. Np. Keith Jarrett woli mieć mikrofon nieco dalej od fortepianu, a Manfred Eichler - ustawia je chętnie bliżej.).
-
Miło byłoby, gdybym ja też mógł to pominąć. Niestety, ilekroć słucham nagrań dobrych pianistów, odczuwam bolesną tęsknotę za Normą. Z hybrydą Pathosa wszystko brzmi soczyściej, ale też sporo wolniej. W rezultacie fortepian wydaje się czasem leniwy i rozciapany. Grający zbyt dużymi i za mało konturowymi plamami dźwięku. Za to już gitara (zarówno akustyczna, jak i elektryczna) cieszy ucho barwą, jakiej z Normą nie słyszałem. Płyty, które wcześniej mnie zachwycały, teraz potrafią rozczarować. Z kolei te, które jeszcze rok temu uważałem za słabo nagrane, teraz dostały nowe życie. Zawsze coś za coś.
-
Doradzam ostrożność. Odsłuch w Topie nie będzie reprezentatywny. One mają kawał masywnego basu i ogólnie grają dużym dźwiękiem. Mogą przytłoczyć w 13-14m2 autorki wątku. A przy tym nie są jakoś nadzwyczaj wyrafinowane. Natomiast ten ProAc Studio SM100 może faktycznie ciekawie wypaść w takim pokoju i powalczyć z B&W. (Wydaje mi się, że to właśnie modelu Studio SM100 słuchałem przy porównaniach Luxmana i Pathosa.)
-
Na razie przesłuchałem płytkę nr 3 z zestawu: nokturny i ballady w wykonaniu Nelsona Goernera na Pleyelu. U mnie nawet była dynamika, ale brakowało precyzji. Nie wiem na ile to kwestia tego, że mój system gra dość gęsto, a na ile samej realizacji. Na AS raczej chwalili to wydanie za jakość dźwięku, było natomiast trochę narzekań na muzyków, którzy są przyzwyczajeni do większych instrumentów i traktują mniejsze fortepiany zbyt brutalnie. Link do tamtej dyskusji: https://www.audiostereo.pl/topic/85889-które-wydanie-chopina/
-
Trochę odeszliśmy od tematu tzn. porównaniu klas AB i D. Ale to fakt, że o klasie AB, czy A jakoś milej się rozmawia. A czy przypadkiem nie ograniczono się do mierzenia charakterystyki SPL? Jeśli tak, to nic dziwnego. Zarówno harmoniczne, jak i przeciąganie basowych dźwięków dają wrażenie większej ilości niskich tonów, a na pomiar SPL się nie przełożą.
-
Sądziłem, że to oczywiste. Podłogówki kosztują więcej od monitorów z tej samej serii ze względu na większą ilość materiałów i przetworników. Natomiast sama jakość wkładu technologicznego jest podobna. Do jednego i drugiego szukałbym więc wzmacniacza z tej samej półki. Co oznacza różną relację cenową. (Oczywiście moje podejście upada w momencie gdy podłogówki mają inne / bardziej wymagające przetworniki od monitorów.)
-
W przypadku kolumn podłogowych - raczej tak. Ale jeśli mówimy o monitorach (a tego się chyba trzymamy), to już niekoniecznie. Są różne podejścia. Osobiście unikałbym znacznych dysproporcji w dowolną stronę.
-
Radzę słuchać wyłącznie dobrze znanych płyt / plików i odrzucić sprzęt / zestawienia grające najbardziej skrajnie. Skupić się na kilku modelach, które pozwalają słuchać z przyjemnością większości ulubionych nagrań i sukcesywnie wypożyczać te wybrane modele do domu. Warto spędzić z nimi trochę czasu i ocenić satysfakcję z dłuższego kontaktu.
-
A jak słuchałeś ciszej, to co się działo? Brakowało dynamiki, barwy, klarowności? Kurczę, przecież to fortepian solo, więc trudno mówić o scenie czy separacji - co mogło pójść nie tak...?
-
Dzięki. Zamówiłem.
-
Świetny piecyk. Słuchałem go tylko z malutkimi ProAkami, ale zrobił na mnie wtedy duże wrażenie. Z B&W mogłoby być ciekawie. Rzeczywisty dźwięk jest jednocześnie szybki, dynamiczny, często przejrzysty, ale też soczysty i namacalny! A nasz sprzęt ma swoje ograniczenia. Jeśli stawia wszystko na energię, atak i hektolitry powietrza, to będzie to kosztem mniejszego nasycenia barw. Mało kogo stać na system, który połączy jedno z drugim. @Top Hi-Fi & Video Design wymienił atuty B&W pozostawiając w domyśle drugą stronę medalu. Skrót myślowy - dla niektórych oczywisty.
-
Wybór zależy od tego, w którym kierunku chcesz popchnąć te kolumny. Spójrz na porównanie dwu piecyków właśnie z tymi B&W (w stopce autora wątku): Co do częstotliwości wyboru konkretnego wzmacniacza - nie patrz na statystyki. Czasem wygrywa to, co w Topie jest akurat w promocji. Skoro już sama wytypowałaś B&W (wbrew początkowemu nastawieniu), to wybierz też własnymi uszami wzmacniacz. A jeśli już koniecznie chcesz pytać innych, to osobiście najbardziej wierzyłbym tu testom i opiniom Grześka (@Grzesiek202), który trochę tego ze swoimi Bowersami przerobił.
-
Jeśli świat wydaje Ci się ładniejszy, to raczej zdrowszy nie jesteś.
-
@nowy78 Przyłączam się do podziękowań. Twoje wyjaśnienie to jeden z ciekawszych wpisów, na jakie ostatnio trafiłem. @fp74 - Fajny wątek.
-
Parę osób na forum miało głośnikowe Dedalus (wyszukiwarka Ci to znajdzie). Raczej się zgadzali, że to jasne, szczegółowe granie. Ja sam dwukrotnie wypożyczałem koaksjala z tej serii - też akcentował górę, ale była ona raczej obfita niż ostra. Podobały mi się wtedy te soprany, tyle, że środek pasma zrobił się już zbyt szczupły.
-
Dokładnie tak. Poza tym, chyba niewielu z nas zna tego Nada m10v. Miał go na testach Adam (@kaczadupa) i, o ile pamiętam, trochę mu brakowało soczystości (klasa D). Więc przydałoby się chyba, żeby kolumny były barwne i nasycone. Czyli prawdopodobnie kierunek: Dynaudio, Harbeth, Sonus faber, Xavian itp. Może też ATC? @SzamanXxX Przyłączam się do pytania: czego Ci w tej chwili brakuje, poza oczywiście masą dźwięku. Chciałbyś więcej średnicy, namacalności?
-
Te podstawkowe Cariny są dość małe, jak na pokój 20 m2. Można rozważyć podłogówki, ale nie skreślałbym też dużych monitorów - takich z midwooferem 18 cm lub nawet większym.
-
Jeśli chodzi o mojego Pathosa, to mierzyli Niemcy z portalu / magazynu Stereo. Nie słucham zbyt głośno, a kolumny mają skuteczność 87dB więc prawdopodobnie w codziennej eksploatacji nie wychodzę poza podaną moc spoczynkową. Co do mocy wyjściowej, to pewnie mieszczę się zwykle w jednym wacie.
-
Średnica B&W uchodzi za szybką, przejrzystą i neutralną. To oczywiście zalety, ale nie każdy akurat tych przymiotów szuka.
-
Zmieniając temat, @resi - dwa Caspiany M2 wiszą na forumowej giełdzie. Ja bym je poważne rozważył. Ciężko dostać tak ładnie zbudowany piec za te pieniądze. Wiele osób może się tu wypowiedzieć szerzej na temat tego wzmacniacza. Średnica to podstawa.
-
Och, bo to przecież musi iść w parze, prawda? Sam też masz lampki w Magnacie, ale wierzę, że jego twardy elektorat B&W chodzisz po domu boso. Zgadzam się, właśnie te wyższe soprany dodają magii, niczego przy okazji nie psując.