Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 831
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Oj, to wcześnie się pogubiłeś. Ja do tysiąca ogarniałem na luzie swoją kolekcję. A kiedyś na spotkaniu rodzinnym u nas na życzenie odgadywałem w ślepych testach płyty ze swoich półek, które mi włączali (płyty, nie półki). Oczywiście utwory z wokalami. Gdzieś ok. 1500 zaczęły się problemy. Teraz mam jakieś 3.5-4k i 2-krotnie zdarzyło mi się, że kupiłem coś, co już miałem i to w dodatku identyczne wydanie. Za każdym razem pamiętałem, że kiedyś rozważałem zakup, ale zapomniałem, że jednak faktycznie kupiłem. Nie skatalogowałem niczego, trzymam na półkach ułożone tematycznie, według własnej klasyfikacji. Miewam okazjonalnie problemy z lokalizacją płyt "międzygatunkowych".
  2. Przypomnij, proszę, czy wziąłeś 1 komplet, czy więcej. Jestem już praktycznie zdecydowany na zakup, waham się tylko co do powierzchni, którą chciałbym tym pokryć. Jeden komplet to 4 panele czyli tylko ok. 1.4m2, tak? Rozważam 2 lub 3 komplety. Zastanawiam się, czy jest ryzyko zbyt dużej zmiany SPL przy takiej liczbie.
  3. Eposy już oficjalnie zostają na dobre?
  4. Wszystko w swoim czasie. Myślisz, że na co idzie te dodatkowe 30% zużycia węgla?
  5. @fp74 Zgoda, ale z jednym wyjątkiem: z tego, co pokazujesz w stopce, to chyba tylko lampy są chińskie. Reszta z Europy i USA. Przynajmniej nominalnie (azjatycki kapitał lub miejsce produkcji to inna sprawa).
  6. Dzięki. Czyli nie kłamią z tą char-ką (większe pochłanianie dla średnicy). W komplecie są 4 panele 60x60x15 cm, tak? Mówimy cały czas o DC2 / DC3? https://vicoustic.com/product/multifuser-dc3?g=0&multifuser-dc2-finishes=White Wziąłeś 1 komplet, czy więcej? (Jestem ciekaw, ile trzeba dla słyszalnego efektu).
  7. @rpm Mam tę płytę Geoffa Muldaura i bardzo ją lubię. Słuchałem kilka miesięcy temu. Świetne organiczne granie. Paru znanych muzyków sesyjnych - bluesowych i nie tylko. Okładka trochę myląca, bo lider chyba nie gra tu w ogóle na klawiszach. Aż się mile zdziwiłem, że ktoś poza mną sięga po takie rzeczy.
  8. Pogrubione zdanie nie jest dla mnie do końca jasne. Im ostrzejszy kąt (bliższy zera niż kąta prostego), tym teoretycznie mniejsza skuteczność dyfuzora. Dlatego najlepiej sprawdzają się dyfuzory za miejscem odsłuchowym, gdzie (w przypadku kolumn grających na wprost) kąt padania będzie bliski tych 90 stopni. Idąc tym torem rozumowania, w przypadku kątów bardzo ostrych lepiej postawić na absorbery. Nie mam racji? Więc dlaczego na suficie akurat dyfuzor? Druga sprawa, która mnie zainteresowała. Każdy dyfuzor jest też do pewnego stopnia absorberem. Widzę, że akurat ten, który podlinkowałeś, pochłania niewiele (charakterystyka współczynnika dochodzi maks. do 0.4), ale za to pochłania dość ciekawie, bo bardziej średnicę niż soprany. I tu mam pytanie: czy to słychać? Tzn., czy jest wrażenie, że dźwięk się rozjaśnił, że sopranów relatywnie przybyło za sprawą większej redukcji pogłosu na średnicy? Czy też to zbyt mała powierzchnia, żeby to usłyszeć przy tak niskim współczynniku? A może zdążyłeś już zrobić pomiary przed i po zrobieniu sufitu? Są zauważalne zmiany SPL i RT60? Ogólnie - jak byś opisał tę słyszalną poprawę? I dlaczego akurat te konkretne portugalskie panele? Właśnie dla ww. charakterystyki pochłaniania?
  9. Panowie, widzę, że padało tu moje imię, więc krótki komunikat prasowy z mojej strony. Przede wszystkim ja wciąż nie mam tzw. "dobrego dźwięku", więc nie mam czym się chwalić. Póki co, zapłaciłem jak za hi-end a gra u mnie na poziomie hi-fi. Więc raczej mogę zazdrościć tym, którzy osiągnęli porównywalne czy lepsze brzmienie dużo mniejszymi nakładami. Ale nie tracę nadziei. Planuję kolejne kroki adaptacji akustycznej. Niedługo kupię coś na sufit, a jesienią wymienię panele za głową na większe i (sądząc po wykresach) lepsze. Dopiero jesienią, bo wtedy salonik przestanie być sypialnią i nie będziemy się już bać, że 20-kilowe absorbery spadną nam w nocy na głowy. Potem jeszcze tylko zasypanie standów piaskiem, wymiana kilka kabelków, drewniane podkładki pod te kabelki, wibroizolatory pod elektronikę, wymiana bezpieczników, kupno audiofilskich płyt i... kto wie - może przed końcem dekady da się posłuchać muzyki.
  10. @Wito76 Witek, mógłbyś sobie dorabiać pisaniem felietonów dla jakiegoś periodyka. Już któryś raz przywracasz mi uśmiech.
  11. Miałem w domu na testach AQ Z3, a na własność Monsoona i Blizzarda. Chyba wszystkie prezentowały efektowny bas. Natomiast rzeczywiście w niektórych konfiguracjach kable zasilające AQ potrafią zabrzmieć sucho. Trudno mi ocenić, czy to natura tych kabli czy tylko pokazują charakter reszty toru / słabość nagrań itp. Z tego powodu ostatecznie pozbyłem się obu zasilających AQ, choć przez pewien czas uważałem, że zostaną u mnie na dobre. Jeśli pojawi się irytująca Cię suchość, to odpuść i zwróć kabel przed upływem ustawowych 14 dni. Nie licz na to, że potem to zniknie, już prędzej zacznie Ci bardziej przeszkadzać. Ten Vermouth powinien dać bardziej soczysty i plastyczny środek od AQ Z3 - przynajmniej tak go wspominam. No i przyjemnie podkreślał rytm.
  12. Wcześniej był po słyszalnie ciepłej stronie, więc trochę chłodniejszy od ciepłego oznacza w tym przypadku, że jest bliżej neutralności. Wiem, że się zmieni. Lubię słuchać po środku, ewentualnie po prawej stronie. Jak czasem siądę z lewej, to już się czuję dziwnie, że gra inaczej.
  13. Piszę zupełnie poważnie. Raptem wczoraj odwiedził mnie kolega i sprezentował mi kilka sosnowych podstawek pod kable, zrobionych przez stolarza. Podłożyłem je pod kable zasilające. Inny dźwięk. Bardziej neutralny, precyzyjny, trochę chłodniejszy. Lepszy, ale też o innym charakterze - na tyle innym, że nie było dla mnie z początku oczywiste, czy to "moje" brzmienie. Sądziłem, że nic mnie już w audio nie zdziwi, a to mnie zdziwiło.
  14. Jeśli to była nówka, to przez pierwsze kilkanaście do kilkudziesięciu godzin może trochę zmienić swój charakter. Poza tym, jeśli masz taką możliwość, to dopilnuj, żeby kabel nie leżał na podłodze.
  15. Nie wiem, ale widzę, że wielu producentów bardziej zaawansowanych listew / kondycjonerów nie podaje informacji na temat ochrony przeciwprzepięciowej. Rozmawiałem kiedyś z polskim konstruktorem, który się roześmiał i powiedział, że najlepszą ochroną jest wypięcie kabla zasilającego. I tak właśnie robię w razie burzy czy wyjazdów (pomimo różnicówki w skrzynce).
  16. @aG3nt Jest jeszcze Tomanek. Dźwiękowo dość przeciętny, za to jest dobry kontakt z producentem - na życzenie zrobią Ci konkretne gniazda z filtrami lub bez, DC-blockerem itd. Zapytaj o ochronę przeciwprzepięciową, być może też da się to dołożyć za niewielką dopłatą. Ewentualnie, czy byliby skłonni przerobić używaną (są na hifi.pl). Ogólnie, zamiast nówek zdecydowanie polecam wyższe modele z rynku wtórnego. Dostaniesz więcej za te same pieniądze.
  17. Pomijając kwestie rodzinne, trochę mnie zniechęca brak możliwości przetestowania ustrojów sufitowych przed decyzją o zakupie. Panele ścienne można jakoś prowizorycznie postawić na oparciu kanapy, szafkach, stołkach czy nawet podłodze. A tutaj chyba nie da się czegoś podobnego zrobić, żeby zostawić sobie opcję zwrotu towaru. Czy się mylę?
  18. @ZieLuk007 Tutaj sam wzmacniacz, pewnie do stargowania do ok. 1000 zł. Wyjdzie taniej niż z Q21, ale tylko trochę (uwzględniając rabat w sklepie). https://www.olx.pl/d/oferta/taga-harmony-hta-700b-gwarancja-hybryda-lampowy-wzmacniacz-CID99-ID14flIy.html Zgadzam się z przedmówcami, że w budżecie 1000 zł nie zmieścisz sensownego zestawu. Dozbieraj jeszcze przynajmniej drugie tyle.
  19. Dlaczego? Czy ten większy realizm ma jakąś drugą, mniej przyjemną stronę? Gorsze nagrania robią się nieznośne itp.?
  20. Marek, to nie jest tylko jego żona. To znakomita instrumentalistka, która potrafi wynieść na wyższy poziom różne zespoły, zarówno jazzowe, jak i rockowe. Widziałem w TV koncert Lenny Kravitza i Cindy była dla mnie gwiazdą. Perfekcyjne, zróżnicowane groovy i zdobienie podstawowej partii rytmicznej jazzującymi wtrętami. No i ta drapieżność, kiedy trzeba.
  21. Pamiętasz może, z jakim składem wtedy przyjechał? Była z nim może Cindy Blackman-Santana? (Rewelacyjna perkusistka.) https://en.wikipedia.org/wiki/Cindy_Blackman_Santana
  22. Za mało tego przerobiłem żeby móc polecić wiele modeli. Nowy Vermouth Rhapsody 1.5m to (po dobrym rabacie) ok. 1000 zł. Ja bym tyle nie wydał na kabel zasilający do systemu, który masz w stopce. Ale jakieś 600 zł. za używany egz. (jeśli gdzieś trafisz) ma już sens. Ten kabel podbija przy okazji średni / wyższy bas. Bardzo dobrze opisał go Tomasz Karasiński (Stereolife). Wysokie tony temperuje też (choć moim zdaniem w mniejszym stopniu) Audioquest NRG-Z3. Ale po pierwsze: uwaga na podróbki Audioquesta na rynku wtórnym. I po drugie: wolałbym jednak tego Vermoutha Rhapsody. Niestety nie miałem żadnych zasilających Cardasa. Dla porównania: dość neutralnie i szczupło (jaśniej od wyżej wymienionych) "grają" moim zdaniem kable Isoteka - np. Premier, Eternal (chyba już nieprodukowany) i Sequel. @DiBatonio Jacek - a może Ty coś doradzisz Koledze?
×
×
  • Utwórz nowe...