Skocz do zawartości

AudioTube

Uczestnik
  • Zawartość

    2 741
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AudioTube

  1. Dla mnie mój fotel. Regulowany. Jeśli dusza istnieje, to tam jej dotykam. A przy okazji odpoczywam, leniuchuję, załatwiam lub uciekam od spraw codziennych. Tam słuchawki na długim kablu leżą. Sterta papieru/książki. Gdy się obrócę, to dzieciaki przy piłce widzę. A gdy obniżę, to zasypiam. Nie używam pilotów, ale łatwo z niego się podnieść. Nie zamienię go na żaden preamp.
  2. Od tego pana dostałem namiary na sprzedawcę winyli. Miło wspominam rozmowy z nimi. Tylko telefonicznie, w interesach, ale zaskoczyła mnie empatia jaką pan Nowak promieniował.
  3. Brzmienie lepsze/gorsze, wiec na temat, a co😀 Miałem dwa/6-8 tys zł sztuka lampowe preampy. Odwaga i już ich nie mam. I dodatkowych szumów także. A „szumy” zagłuszają wszystko co mnie w brzmieniu interesuje. Mniej audiofilsko wygląda.
  4. Preampy to przeżytek. Nie lepiej uprościć? Wyrównać czułość daca z końcówką. Ale nie zaraz przyjdą audiofile kucharze i będą doprawiać brzmienie/barwa itp😎 Wisienka na torcie😊 Jeden z wielu driverów, z głową zaaplikowany. Jak będziesz przejazdem w Benelux, daj znać proszę. Drzwi u mnie otwarte. Zapraszam.
  5. Dyfuzory u Kowalskiego? Zostawmy te ustroje dla miejsc, gdzie z tysiąc ludzi ma coś tam słyszeć. Nie lepiej zająć się „hałasem”? Sklejka z wnękami pochłania, ale są korzystniejsza/efektywniejsze i tańsze ustroje. Basstrapy? Zostawmy to w diabły. Są inne i efektywniejsze narzędzia do wyrównywania różnic spl w tego rodzaju „hałasie”. Przyjemność w trakcie „cichych” odsłuchów? Zamiast napompowanych watami pudelek są inne efektywniejsze sposoby. Ale o tych i innych moich wydumkach w Topie czy innym sklepie nie usłyszałem.
  6. Miałem na myśli gust, smak. Gdzieś tam w moim mózgu znajdują się miejsca, w których zapadają „decyzje” jakie brzmienie włączyć a jakie zastopować. Z innej beczki. Przeczytałem, że jesteś zadowolony z zestawu z dołączonym subem. Zwłaszcza przy „cichych” odsłuchach. I u mnie zadowolenie, a co tam, zachwyt nawet. Mogę sobie regulować „głośność” najniższego pasma co daje nawet, gdy jest cichutko dodatkowy „wymiar”, przestrzeń. Trudno mi opisać. Jak to możliwe, że mnie się to trafiło😊? ECM, w ciemno każdą realizacje biorę. Czyżby najlepsi reżyserzy tam poszłi pracować?
  7. @bebbop lubię placki ziemniaczane, ale max 3 dni z rzędu. A potem trzy tygodnie nie mogę na nie patrzeć. Jasne, że w dalszym ciągu znajdę różnice od smaku jabłek. I znajdę różnice w brzmieniu, gdy postawią moje kolumny i gościa naparzającego młotem pneumatycznym. Różnica 3800 zł za lumina w stosunku do używki node jest 2-3 razy większa. A w nowych cenach to już głowa mała. Konfrontujesz Twój opad szczęki po dołączeniu Lumina z reakcją tamtych pięciu. W jakim celu. Ogarnij zaskoczenie, niedowierzanie i skoncentruj się na ulubionych utworach. Twoje łzy, wzruszenie są bezcenne.
  8. Nie jesteś pewien, tego co „słyszysz”? Skąd te wątpliwości? Potrzebujesz kilku, którzy potwierdzą Twoje obserwacje? Lubię placki ziemniaczane, pływanie, jazdę rowerem i zimną wodę. A Ty także?
  9. I okazałoby się, że Król jest nagi.
  10. A na przykład, by volume regulować w dac, gdy wzmacniacz/e nie posiadają volume. A i takie się zdarzają. A może chodzi o „uszy” A to namawiam na udział w North Sea Jazz. Drugi weekend lipca/Rotterdam. Porównasz, bo trzy dni to dość sporo.
  11. W Krakowie na Malborskiej/Nautilus. W tej salce z falami po bokach. Wszystko pasywnie. Pogłos, gdzie zaczynasz słyszeć jak krew w żyłach płynie😉. Tak mnie się spodobało, że sobie tak podobnie/pogłos u siebie zrobiłem. Pal licho te audio, za to jak drzemka po robocie mnie naprawia.
  12. I tylko z „uszami” nic nie można poprawić😉 @Nowy75 carpe diem👍
  13. „Przenieść” zatem salkę odsłuchową i jeden z tych dwóch systemów. Problem rozwiązany.
  14. A tutaj korzystniejszym rozwiązaniem jest regularne zanurzanie się w lodowatej wodzie. Koszt beczki to u mnie około 100€. Dekiel, by zachować czystość wody. Audiofile z kawałeczkiem ogródka są w lepszej sytuacji. Ale i na balkonie można trzymać. Partnerka będzie w siódmym niebie.
  15. „Dzisiaj” wydałbym na „tor” słuchawkowy, w tym stosowny fotel. Zdaje się, że słuchawki „grają”. A że jest ich kilka tysięcy modeli, to potrzeba cierpliwości i zaparcia w znalezieniu tego dla nas korzystnego brzmienia. Ale gdy już znajdziesz, to klękajcie narody. A do tv belkę. Jeśli kiedykolwiek zapragnę tv, to belka będzie, bo to bardzo korzystne rozwiązanie.
  16. Dziękuję, że się Tobie chciało podać tytuły. Osoba, która zrealizowała nagranie/mix pana Briana u mnie nie zarobiłaby na Teslę. Poprosiłbym, by poszukała sobie innego zlecenia lub spróbowała w innej branży. Panią Candy Dulfer po raz ostatni widziałem na North Sea Jazz pół roku temu. Moja prawie rówieśnica/wiekowo. Brzmienie jak to na takim koncercie. Mocna trójka. Co innego w domu. Uczta. A ten utwór i te blachy no cóż. Ile masz lat @slawas2001? Mnie nie przeszkadzały. Nie wkładałem słuchawek. Jutro mam słuchawkowy wieczór dopiero. Dopiszę do listy. Metallica i jej Enter… Na moje ucho, to mega fajna realizacja z między innymi punktowo z głębi dobiegającym perkusji brzmieniem. Kilka razy, na kilku poziomach spl włączyłem. Spójnie, rockowo, audiofilsko wieloplanowo. Około 3.25 minuty/kilkadziesiąt sekund popis na perkusji. A już za stopę to piątkę wystawiam na świadectwie i list gratulacyjny dla rodziców. Ten gwizdki na moich kolumnach „pomagają” moim uszom w usłyszeniu wybrzmień, pogłosów w tym „blachom”. Coś tam robią, gdziekolwiek jestem na odsłuchach w tym paśmie odczuwam/zdaje mi się, że jest różnica. Mam 51 lat.
  17. Jest kilka filmów gdzieś tam na necie. Od rąbania/ścięcia, przez leżakowanie, potem hebel, zaklęcia i modlitwy, do nawiedzonego stroiciela. Duże nakłady=wysokie ceny.
  18. Poproszę o konkret. Tytuły tych kawałków. Paracetamol mam jakby co. Dziękuję.
  19. W tym i ja. Do tego nikt o budowie kolumn, wzmaków, innych klamotów a najważniejszego elementu na literkę A to nie warto o tym nawet pisać. Bez Google Król jest nagi. Ale to to wszystko pikuś. Głównym filarem audiofilstwa jest przeświadczenie o „wszystko słyszeniu”. Proszę poprawić jeśli łącznie należy napisać. Młodzież także czyta. Ktoś tu napisał o radości z małych rzeczy. Radość nie wie co małe a co duże. Statystyczny audiofil jest samotny, sfrustrowany, kompleks niższości/wyższości. Znalazłem i wypróbowałem tabletkę. Nazywa się wdzięczność. Mam także słoiczek, gdzie codziennie wrzucam karteczki za co „dziś” jestem wdzięczny. Ktoś ma podobnie?
  20. Jeśli chodzi o współczesny R&B, a takiego bardzo często słucham, to zachęcam rozejrzeć się za kolumnami z midbasem 30cm. Plus subwoofer/y. A obowiązkowo zestaw z systemem np DSP/dobre suby, który dobrze zastosowany da szansę na audiofilsko-melomańską ucztę. We współczesnym R&B pasmo do 80-100Hz potrzebuje konkretnych narzędzi, by było przyjemnie.
  21. Kolejny mit. Tomku, mam inne, ale to o 180 stopni inne obserwacje. A Pani Ewy słucham namiętnie. I nie z obowiązku. Mam na imię Adam. I tak może się zdarzyć, natomiast mają Ci Oni narzędzia, by w ułamku sekundy te sssski ukryć. Te sssski moja obsesją się stały. Zestaw nimi „obarczony” nie zasługuje na moją uwagę/do „kosza” Wiele zestawów przechodzi do dalszych rund. A dlaczego tym „taniutkim” zestawom tak mało „ciepła” się dostaje?
  22. I zachęcam byś wymienił nazwy tych konstrukcji. Odwagi. To szmelc, chociaż można takie granie ssss lubić. Wysokie nieparzyste zniekształcenia w 1-5 kHz mogą także pojawiać się we wzmacniaczach.
  23. Za to odpowiadają kolumny a w przypadku basu także akustyka i jej korekcja. Jakąś tam akustykę mieć musisz, prawda? Pamiętaj o fotelu. On także powinien mieć korzystne miejsce. Do wybitnej „przestrzeni” odpowiednie realizacje lub/i stosowne drivery w kolumnach.
  24. Grzegorz, poproszę update. Czy już się bańki wygrzewają i jeśli system z większym wooferem zagra, czy masz odwagę na pójście trzy kroki dalej.
×
×
  • Utwórz nowe...