Skocz do zawartości

Chmarski

Uczestnik
  • Zawartość

    1 411
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chmarski

  1. Nie moja sytuacja. Obstawiam, ze u mnie był po prostu za słaby i leciał na wyższych obrotach niż u Was. Miałem go do testów porównawczych więc musiał się wykazać w stosunku do mocniejszego wzmacniacza.
  2. Dzięki pomocy @Tomasz Kluczynski właśnie wygrzewa się Quadral Aurum A9. Subwoofer na razie nie będzie potrzebny. W stosunku do A8 Quadral sobie o basie przypomniał - jest bardziej dociążony.
  3. Możliwe. Spora powierzchnia, kolumny łase na prąd. Gorący nie był, ale momentami określenie jego temperatury jako letnia byłoby naciąganiem rzeczywistości. Roma pod tym względem wyraźnie spokojniejsza. No i karmi moje kolumny lepiej.
  4. Trochę tak. Zdarzały się momenty, że dotyk był nieprzyjemny, aczkolwiek jeszcze nie parzył jak to z MF M5si doświadczyłem.
  5. Mi nie podszedł. Czegoś mi brakowało. Podobny w rozmiarach jest Synthesis Roma 54DC+. Brzmieniowo mi bardziej pasuje, mniej się grzeje.
  6. I tak wszystko pewnie zaczęło się od jakiegoś neandertalczyka, który znudzony siedząc przy ognisku postanowił uderzać sobie patykiem o leżący obok kamyk. Potem się okazało, że polano, które miał wrzucić do ogniska inaczej brzmi. Potem pastuszkowie wymyślili jakieś piszczałki i jakoś już to pojechało dalej.
  7. Na górze bywa bo mniejsze możliwości wietrzenia niż dołu. Swoje robi też blachodachówka. W salonie nie narzekam. Otwieram okna w kuchni i salonie i się fajnie wietrzy. Dom jest drewniany, więc ściany nie oddają w nocy tyle zebranego w ciągu dnia ciepła.
  8. Może jakiś kowal na indywidualne zamówienie by coś sklepał.
  9. Pod koniec mamy przykład z klaskaniem. Gdyby zrobić wersję z wycięciem danej częstotliwości w EQ, to zobrazowane by to było przez wygonienie gościa z kadru, by broń boże nie klasnął. Jaśniej już nie dam rady tego opisać
  10. No bez przesady! Uważam, że to ostre przegięcie by porównywać wyjęcie płyty CD z pudełka i włożenie do napędu z całą przygodą związaną z drapakiem. Drapak to jednak wyjęcie płyty z okładki, potem z koperty. Wstępne przedmuchanie, albo i głębsze wyczyszczenie płyty. Osadzenie na talerzu, uruchomienie talerza, (w niektórych drapakach weryfikacja czy talerz ma właściwą prędkość i ewentualne doregulowanie). Następnie mamy pochylenie się, albo kucnięcie przy podniesieniu ramienia i weryfikacja czy igła dobrze w rowek płyty trafi. Jak mamy pewność to opuszczamy igłę i powoli prostujemy się weryfikując jeszcze raz czy wszystko jest ok i udajemy się na miejsce odsłuchu. Po odsłuchu znowu kucamy lub się schylamy i podnosimy igłę. Delikatnie cofamy ramię na miejsce spoczynku. Zdejmujemy płytę i wkładamy ją do koperty a potem do okładki. A co? Ja po telefon by streaming puścić nie muszę się trochę ruszyć? 😜
  11. Mam nadzieję, że to wystarczy.
  12. Oj myślę, że źle rozumiesz działanie pułapki.
  13. @Chyba Miro 84 pod koniec zeszłego roku oddałem swojego Wiima Pro ojcu, bo mu się CD w jego all in one NADa popsuł.
  14. No nie. Pułapka powoduje, że Ci się dana częstotliwość nie wzbudza, a nie wycina ją z brzmienia. Ty ją wyciąłeś.
  15. Tablet za kilka stówek do obsługi streamingu i nie ma problemu różnych telefonów
  16. Ja tam jednak widzę sporą różnicę pomiędzy wycinaniem w studiu niepożądanej częstotliwości ze ścieżki jednego instrumentu, a wycięciem tej częstotliwości z całego brzmienia sprzętu. Mi i tak w sumie chodzi o radochę z samego słuchania. Jeśli to wycięcie częstotliwości rozwiązało dla Ciebie problem w stopniu, który akceptujesz to super! Ciesz się muzyką i niech Ci to dłużej nie spędza snu z powiek. A jak się okaże, że nadal będzie spędzało, to podejmiesz walkę na nowo.
  17. Pierwsze grało wyraźnie lżej i głośniej. Producent twierdzi, że kolumny schodzą do 27Hz. Niższe też do pewnego momentu zagrają, tyle, że ciszej. Czego tu oczekiwać? Dla mnie najważniejsze, że mi się podoba to co wychodzi z nich muzycznie, a nie jak głębokiego dna sięgną. Przez ostatnie dwa tygodnie grały z subwooferem i jak go wczoraj po testach oddałem, to się bałem czy nie będę po powrocie do domu czuł jego braku. Na szczęście nic z tych rzeczy. W tej chwili go nie potrzebuję by czerpać radość ze słuchania. To co mam w podpisie - Quadral Platinum+ Seven. Osłuchałem się w życiu różnych instrumentów na żywo. Jazz Jamboree czy Warsaw Summer Jazz Days. Do tego "cioteczka sąsiadka" - pierwsze skrzypce w Centralnym Reprezentacyjnym Zespole Wojska Polskiego. Siostra po szkole muzycznej - fortepian i flet poprzeczny..., pewnie, że ćwiczyła w domu. Kurde, ostatecznie jest tak, że albo mi się brzmienie spina z tym co mam w pamięci, albo nie.
  18. Słuchałem. Brałem pod uwagę do siebie. Aczkolwiek bliżej mi było do Aurora 1000 - spore pomieszczenie mam.
  19. Tidal pokazuje, że FLAC jakości CD - 16/44.1. Zaraz, zaraz, czyli to kolumny są u niego problemem a nie akustyka? Ja tam jestem gotów uwierzyć, że one zejdą do tych 25Hz i problemów nie będzie w jakimś innym, bardziej przyjaznym pomieszczeniu.
  20. Sam masz mody OK, jestem po 50'tce i wyszło mi, że niespecjalnie słyszę powyżej 14kHz. Natomiast wyszło mi też, że bezproblemowo słyszę poniżej 20Hz. Po klubach specjalnie nie biegałem. Raczej zwykłe koncerty, i to też wybrane, a nie wszystko jak leci. Myślę, że tu chodziło o to by nie stosować infradźwięków (poniżej 20Hz, albo 16Hz - to już niektórzy różnie interpretują).
  21. Przede wszystkim o to mi chodziło: Jakieś źródło tych informacji? Odpaliłem przed chwilą z Tidala pliki Bass Mekanik - 09 - 30-20Hz Bass Mekanik - 10 - 20-10Hz Bass Mekanik - 11 - 10-01Hz Pierwsze dwa w całości (nie licząc wyciszenia w ostatnich dwóch sekundach). W ostatnim słyszałem pierwsze 1.5 sekundy. Co to oznacza?
  22. Trochę na zasadzie, że bolał palec, więc go uciął. Na szczęście nie musiał ciąć od 50Hz. Z drugiej strony intryguje mnie Twoja reakcja na mój poprzedni post. Co Ci w nim nie pasuje?
  23. Sorry, ale dla mnie to jakieś herezje są, przy czym zdecydowanie najmniejsza to ta, że Aurora 700 potrafią tak nisko zejść.
  24. Jeszcze Bluesound PowerNode Edge. Ewentualnie w podobnych do Sonosa pieniądzach BlueSound PowerNode.
  25. MTBF mnie zawsze bardzo intryguje. W sumie coraz rzadziej widuję to w zapisach SIWZ nad którymi się głowię. Niemniej, jest to według mnie parametr kompletnie nic nie wnoszący. Kupiłem 2 tygodnie temu 2TB NVMe od Kingstona. Jego MTBF mógłbym określić na jakieś 3 godziny. Na to złożyły się: czas dojazdu do domu, rozkręcenie notebooka, instalacja fizyczna dysku, skręcenie notebooka, uruchomienie systemu operacyjnego i próba wykonania pełnego formatu zakończona niepowodzeniem. Wszystko zależy od farta na jaki egzemplarz trafimy. Przy dyskach SSD MTBF wskazuje, że powinny wytrzymać spokojnie ponad 100 lat o ile dobrze liczę. Podobno to 1,5-3mln godzin. Ja bym MTBF pominął. W SSD ważniejsze są parametry DWPD, ale przy zastosowaniu domowym to nie jest takie istotne.
×
×
  • Utwórz nowe...