-
Zawartość
1 411 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Chmarski
-
Nie moja sytuacja. Obstawiam, ze u mnie był po prostu za słaby i leciał na wyższych obrotach niż u Was. Miałem go do testów porównawczych więc musiał się wykazać w stosunku do mocniejszego wzmacniacza.
-
Dzięki pomocy @Tomasz Kluczynski właśnie wygrzewa się Quadral Aurum A9. Subwoofer na razie nie będzie potrzebny. W stosunku do A8 Quadral sobie o basie przypomniał - jest bardziej dociążony.
-
Możliwe. Spora powierzchnia, kolumny łase na prąd. Gorący nie był, ale momentami określenie jego temperatury jako letnia byłoby naciąganiem rzeczywistości. Roma pod tym względem wyraźnie spokojniejsza. No i karmi moje kolumny lepiej.
-
Trochę tak. Zdarzały się momenty, że dotyk był nieprzyjemny, aczkolwiek jeszcze nie parzył jak to z MF M5si doświadczyłem.
-
Mi nie podszedł. Czegoś mi brakowało. Podobny w rozmiarach jest Synthesis Roma 54DC+. Brzmieniowo mi bardziej pasuje, mniej się grzeje.
-
I tak wszystko pewnie zaczęło się od jakiegoś neandertalczyka, który znudzony siedząc przy ognisku postanowił uderzać sobie patykiem o leżący obok kamyk. Potem się okazało, że polano, które miał wrzucić do ogniska inaczej brzmi. Potem pastuszkowie wymyślili jakieś piszczałki i jakoś już to pojechało dalej.
-
Na górze bywa bo mniejsze możliwości wietrzenia niż dołu. Swoje robi też blachodachówka. W salonie nie narzekam. Otwieram okna w kuchni i salonie i się fajnie wietrzy. Dom jest drewniany, więc ściany nie oddają w nocy tyle zebranego w ciągu dnia ciepła.
-
Może jakiś kowal na indywidualne zamówienie by coś sklepał.
-
Pod koniec mamy przykład z klaskaniem. Gdyby zrobić wersję z wycięciem danej częstotliwości w EQ, to zobrazowane by to było przez wygonienie gościa z kadru, by broń boże nie klasnął. Jaśniej już nie dam rady tego opisać
-
No bez przesady! Uważam, że to ostre przegięcie by porównywać wyjęcie płyty CD z pudełka i włożenie do napędu z całą przygodą związaną z drapakiem. Drapak to jednak wyjęcie płyty z okładki, potem z koperty. Wstępne przedmuchanie, albo i głębsze wyczyszczenie płyty. Osadzenie na talerzu, uruchomienie talerza, (w niektórych drapakach weryfikacja czy talerz ma właściwą prędkość i ewentualne doregulowanie). Następnie mamy pochylenie się, albo kucnięcie przy podniesieniu ramienia i weryfikacja czy igła dobrze w rowek płyty trafi. Jak mamy pewność to opuszczamy igłę i powoli prostujemy się weryfikując jeszcze raz czy wszystko jest ok i udajemy się na miejsce odsłuchu. Po odsłuchu znowu kucamy lub się schylamy i podnosimy igłę. Delikatnie cofamy ramię na miejsce spoczynku. Zdejmujemy płytę i wkładamy ją do koperty a potem do okładki. A co? Ja po telefon by streaming puścić nie muszę się trochę ruszyć? 😜
-
Mam nadzieję, że to wystarczy.
-
Oj myślę, że źle rozumiesz działanie pułapki.
-
@Chyba Miro 84 pod koniec zeszłego roku oddałem swojego Wiima Pro ojcu, bo mu się CD w jego all in one NADa popsuł.
-
No nie. Pułapka powoduje, że Ci się dana częstotliwość nie wzbudza, a nie wycina ją z brzmienia. Ty ją wyciąłeś.
-
Tablet za kilka stówek do obsługi streamingu i nie ma problemu różnych telefonów
-
Ja tam jednak widzę sporą różnicę pomiędzy wycinaniem w studiu niepożądanej częstotliwości ze ścieżki jednego instrumentu, a wycięciem tej częstotliwości z całego brzmienia sprzętu. Mi i tak w sumie chodzi o radochę z samego słuchania. Jeśli to wycięcie częstotliwości rozwiązało dla Ciebie problem w stopniu, który akceptujesz to super! Ciesz się muzyką i niech Ci to dłużej nie spędza snu z powiek. A jak się okaże, że nadal będzie spędzało, to podejmiesz walkę na nowo.
-
Pierwsze grało wyraźnie lżej i głośniej. Producent twierdzi, że kolumny schodzą do 27Hz. Niższe też do pewnego momentu zagrają, tyle, że ciszej. Czego tu oczekiwać? Dla mnie najważniejsze, że mi się podoba to co wychodzi z nich muzycznie, a nie jak głębokiego dna sięgną. Przez ostatnie dwa tygodnie grały z subwooferem i jak go wczoraj po testach oddałem, to się bałem czy nie będę po powrocie do domu czuł jego braku. Na szczęście nic z tych rzeczy. W tej chwili go nie potrzebuję by czerpać radość ze słuchania. To co mam w podpisie - Quadral Platinum+ Seven. Osłuchałem się w życiu różnych instrumentów na żywo. Jazz Jamboree czy Warsaw Summer Jazz Days. Do tego "cioteczka sąsiadka" - pierwsze skrzypce w Centralnym Reprezentacyjnym Zespole Wojska Polskiego. Siostra po szkole muzycznej - fortepian i flet poprzeczny..., pewnie, że ćwiczyła w domu. Kurde, ostatecznie jest tak, że albo mi się brzmienie spina z tym co mam w pamięci, albo nie.
-
Słuchałem. Brałem pod uwagę do siebie. Aczkolwiek bliżej mi było do Aurora 1000 - spore pomieszczenie mam.
-
Tidal pokazuje, że FLAC jakości CD - 16/44.1. Zaraz, zaraz, czyli to kolumny są u niego problemem a nie akustyka? Ja tam jestem gotów uwierzyć, że one zejdą do tych 25Hz i problemów nie będzie w jakimś innym, bardziej przyjaznym pomieszczeniu.
-
Sam masz mody OK, jestem po 50'tce i wyszło mi, że niespecjalnie słyszę powyżej 14kHz. Natomiast wyszło mi też, że bezproblemowo słyszę poniżej 20Hz. Po klubach specjalnie nie biegałem. Raczej zwykłe koncerty, i to też wybrane, a nie wszystko jak leci. Myślę, że tu chodziło o to by nie stosować infradźwięków (poniżej 20Hz, albo 16Hz - to już niektórzy różnie interpretują).
-
Przede wszystkim o to mi chodziło: Jakieś źródło tych informacji? Odpaliłem przed chwilą z Tidala pliki Bass Mekanik - 09 - 30-20Hz Bass Mekanik - 10 - 20-10Hz Bass Mekanik - 11 - 10-01Hz Pierwsze dwa w całości (nie licząc wyciszenia w ostatnich dwóch sekundach). W ostatnim słyszałem pierwsze 1.5 sekundy. Co to oznacza?
-
Trochę na zasadzie, że bolał palec, więc go uciął. Na szczęście nie musiał ciąć od 50Hz. Z drugiej strony intryguje mnie Twoja reakcja na mój poprzedni post. Co Ci w nim nie pasuje?
-
Sorry, ale dla mnie to jakieś herezje są, przy czym zdecydowanie najmniejsza to ta, że Aurora 700 potrafią tak nisko zejść.
-
Jeszcze Bluesound PowerNode Edge. Ewentualnie w podobnych do Sonosa pieniądzach BlueSound PowerNode.
-
MTBF mnie zawsze bardzo intryguje. W sumie coraz rzadziej widuję to w zapisach SIWZ nad którymi się głowię. Niemniej, jest to według mnie parametr kompletnie nic nie wnoszący. Kupiłem 2 tygodnie temu 2TB NVMe od Kingstona. Jego MTBF mógłbym określić na jakieś 3 godziny. Na to złożyły się: czas dojazdu do domu, rozkręcenie notebooka, instalacja fizyczna dysku, skręcenie notebooka, uruchomienie systemu operacyjnego i próba wykonania pełnego formatu zakończona niepowodzeniem. Wszystko zależy od farta na jaki egzemplarz trafimy. Przy dyskach SSD MTBF wskazuje, że powinny wytrzymać spokojnie ponad 100 lat o ile dobrze liczę. Podobno to 1,5-3mln godzin. Ja bym MTBF pominął. W SSD ważniejsze są parametry DWPD, ale przy zastosowaniu domowym to nie jest takie istotne.