Skocz do zawartości

Chmarski

Uczestnik
  • Zawartość

    858
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chmarski

  1. Mój Synthesis Roma 54DC+ ALU szuka nowego domu.
  2. Nie jestem konstruktorem, ani nawet w elektronikę się nie bawię. Nie znam się, ale się wypowiem 😉 Pytanie co masz na myśli jako przetwornik? Czy całość razem z obudową, zasilaniem itp., czy samą kość na której bazuje? Jeśli całość, to różne produkty różnią się tym co mają w środku. Jeśli samą kość, to znowu różne elementy dodatkowe poza kością DAC wpływają na wyjściową całość brzmienia. Całość może się bardzo różnić mimo zastosowanej kości DAC i spodziewanego w związku z tym brzmienia. Recenzenci chwalili Auralica za to, że gra zupełnie inaczej niż można się było spodziewać po zaimplementowanej kości DAC. IIWI w którymś filmie poddał w wątpliwość po teście jakiegoś drogiego DACa, gdzie myślał że nie da się wyskoczyć już spektakularnie wyżej, czy jest sens płacić sporo wiecej za Lampizatora. Okazało się jednak, że Lampizator podniósł ten poziom zdecydowanie wyżej, i że warto za niego dopłacić jak ma się takie środki.
  3. Tomku, mam nadzieję, że Ci podejdzie. I jeszcze raz dziękuję za umożliwienie 👌 A na zdrowie Bardziej rozrywkowe granie rozumiem przez dokupienie przełącznika typu Beresford by połączyć dwa wzmacniacze z kolumnami. Roma byłaby do oglądania filmów, seriali, meczy. Obsługiwałaby też imprezy studenckie, które czasem mi dzieciaki w domu organizują. No i być może do tych cross sticków jakby mnie naszło na kłamstewka z jej strony
  4. A ja się z tym nie zgodzę. Wrzucasz do jednego worka wszystko, a są implementacje, którym daleko do chłodu.
  5. Chmarski

    Tidal vs CD

    Myślałem do siebie o Sotm, ale ostatecznie nie pożyczałem do testu. Funkcjonalność u mnie BS przeważyła.
  6. Chmarski

    Tidal vs CD

    U mnie właśnie było to połączone z Romą, a teraz z Quadralem. W swoim wątku opisałem moje wrażenia z 48 godzin spędzonych z tym Quadralem. Wszystko oparte na Tidalu streamowanym przez BS Node po USB do DAC wzmacniacza.
  7. Chmarski

    Tidal vs CD

    Jest. U mnie tak gra. Wejście USB możesz podłączyć do zewnętrznego DAC i ustawić w aplikacji że to jest teraz wyjście.
  8. OK. Mam nadzieję znaleźć w weekend trochę czasu by lepiej porównać Romę z Aurumem. Może jeszcze się coś w graniu Auruma zmieni. Drugie wrażenie po 48 godzinach grania... i pisaniu tego postu przez ostatnie 24 godziny (z przerwami). Czyli to drugie, jak i chyba również trzecie wrażenia. ______________________________ Wzmacniacz się rozruszał w stosunku do tego co było po wyjęciu z pudełka. Nie wiem czy już do końca, czy może jeszcze coś się w brzmieniu jeszcze pozmienia. Jest parę aspektów, które mnie zastanawiają. Część chyba dotyczy tonów średnich, więc je też w tej części opiszę. W porównaniu do Romy i innych wzmacniaczy, które się u mnie przewijały, Aurum A9 bardzo wyraźnie pokazuje różnice w głośności nagrań na Tidalu. Nie wiem czy druga sprawa nie jest powiązana z poprzednią (albo poprzednia z tą). Jeśli utwór przechodzi z piano w forte, to w Aurumie ta różnica też jest większa niż w przypadku innych wzmacniaczy. Co ważne, w cichszych momentach nie traci szczegółów i słychać to samo (a momentami więcej) niż w tych bardziej "wyrównanych". W zastosowaniu do filmów dialogi są "węższe" i bardziej wycofane. Roma się tu zdecydowanie lepiej spisuje. Podejrzewam, że wpływ na to może mieć precyzja sceny, ale też trochę wycofane granie średnich tonów (o czym będzie niżej). Dialogi mieszczą mi się praktycznie w telewizorze, a wcześniej miały zasięg TV z ambilightem. Są utwory gdzie wokale czy instrumenty są cofnięte w stosunku do tego jak słyszałem je wcześniej. są takie gdzie zmiany nie odczuwam, i są takie gdzie są chyba bardziej z przodu. Może głębia sceny jest zdecydowanie większa niż miałem dotychczas? A może jednak to nie głębia sceny tylko taki urok tej średnicy? Nie napiszę, że jest wycofana choć tak pierwotnie to odbierałem. Kolejna zagwozdka - w sporej ilości utworów z płyty "Feel Like Making LIVE!" Boba Jamesa perkusista często gra uderzając pałeczką o obręcz werbla (cross stick). Bardzo dobrym przykładem jest tu utwór "Mister Magic". Na Romie te cross sticki robią dla mnie genialne wrażenie. Są mocne i głośne. W Aurumie są cichsze i grane głębiej w przestrzeni. Pomyślałem, że słabo cholera i zrobiło mi się jakoś smutno. Tylko chwila, w zeszłym tygodniu w @Na Temat Audio miałem możliwość posłuchać tego utworu na Unico Due podłączonego do kolumn Audio Physic Tempo i Avanti. Tu brzmienie mi się nie spodobało..., bo było podobnie cichsze i wycofane jak w Aurumie. Na innych zestawach nie miałem okazji posłuchać tego utworu. Obejrzałem na YT wideo z tego nagrania skłaniam się ku temu, że Roma robi tu genialną (dla mnie) robotę. Jednak patrząc na energię gry perkusisty, to raczej Aurum oddaje faktyczną siłę tego dźwięku. Tym bardziej, że z Tidala, gdy się zaczyna solo perkusyjne to cross sticki są głośniejsze - uzyskują poziom jak w Romie. Chyba znowu mamy różnicę piano-forte. A Roma? Wygląda na to, że jest po prostu genialnym kłamczuchem. Takim kłamczuchem, że gdyby Pinokio tak umiał, to nos nawet na milimetr by mu nie drgnął. Fajnie by było jakby jakieś dobre dusze odsłuchały ten utwór i dały mi znać jak to u nich brzmi. Kto wie, może właśnie trafił się taki fajny do testu średnicy? Czyli co? Dupa z tymi średnimi? Absolutnie nie. Owszem, do czegoś innego byłem przyzwyczajony, ale to się może jeszcze trochę zmienić, no i może wcale to nie są mankamenty tylko faktyczna wierność oryginałowi. A teraz do ewidentnych plusów tej średnicy, bo takie są. Wydawało mi się, że po tylu odsłuchach niektóre utwory znam doskonale i wiem czego się w nich spodziewać. AMJ z Patem w "Upojeniu". Pierwsze zaskoczenie - wokal wydaje się być wolniejszy, dzięki czemu pojawiło się wiele niedostrzeganych przeze mnie wcześniej niuansików w artykulacji. Dla przykładu, po solówce gitarowej końcówka pierwszego wersu jest wyśpiewana na wydechu w taki trochę "nosowy" sposób. Sporo więcej też usłyszałem od Edyty Bartosiewicz w utworze "Ostatni", i w wielu kolejnych utworach. Wracając do "Upojenie" AMJ i PM - na końcu pierwszej frazy saksofonu słychać wyraźny wydech (wydmuch) muzyka przed nabraniem powietrza przed kolejną frazą. W "One" U2 z płyty Songs Of Surrender słychać pociągnięcia kostki po oplocie stłumionych strun gitary, która nadaje rytm na początku utworu. W "Nothing Else Matters" pokazała się słaba technika lewej ręki Jamesa Hetfielda w partiach gitary akustycznej. Na końcu wybrzmiewania słychać brak stabilizacji palców i nierówne zrywanie końcówek akordów. Podobnych smaczków usłyszałem wiele w innych utworach. Podejrzewam, że teraz zauważę przynajmniej część z tego na innych wzmacniaczach, ale to właśnie Aurum A9 podał mi je na tacy gdy się ich nie spodziewałem. No i tyle tych przypadków mi pokazał, że mogę dość spokojnie stwierdzić, że szczegółowość średnich tonów wyniósł na poziom jakiego w domu do tej pory nie miałem. ____________________________________________ Tony wysokie. Tu mam problem z tym, że nie wiem na ile jest to porównywalne z Aurum A8. Nie mam tego efektu "szoku" jak wtedy, ale Roma po naprawie i zmianie zasilania zmieniła swoje granie na bliższe temu w A8. Zdecydowanie zyskała właśnie w wysokich. Nie mam takiego wrażenia ilości ich prezencji jak to było w A8. Może dlatego, że w A9 zdecydowanie więcej dzieje się w pasmach średnich i niskich tonów. Nie podejmuję się ocenić czy wysokie są tu zubożone, czy po prostu reszta pasma od nich "dorosła" i już się tak nie wybijają. Wysokie są szczegółowe, zróżnicowane i detaliczne. Jest ich dużo, ale są podane z umiarem - w żadnym momencie nie kłują. Nie czuję by mi tu czegoś brakowało. Może poza tym "wow", ale teraz "wow" to mogłoby być już przegięcie w złą stronę. ___________________________________________ Tony niskie. Tu duże zaskoczenie. Zupełnie inne podejście do basu niż w A8, który potrafił zagrać tak samo nisko jak Roma przed naprawą, ale nie było dociążenia tego pasma. Coś w rodzaju "wiesz, ja Ci to spokojnie zagram, ale nie będę Ci tym gitary zawracał". Po to testowałem subwoofery by dociążyć bas gdy kupię A8, lub gdyby się okazało, że będzie to A9, i że zagra podobnie do A8. Ja jednak lubię dociążenie basu. A9 jest zdecydowanie bliższe Romie. Romie przed naprawą. Tu nie mam na co narzekać. Do tego świetna szybkość i kontrola, jakiej chyba też jeszcze na Quadralach nie miałem. Niektóre wzmacniacze były pod tym względem ciut lepsze od mojej Romy (np. Roma 37DC+ czy Atoll SDA200). Tyle, że to były bardzo niewielkie różnice. Tu jest zdecydowana. Kolejna sprawa, to to co się dzieje w basie. Wiem, nudne to już. No, ale co ja na to poradzę, że znowu pojawiają się szczegóły jakich inne wzmacniacze mi nie dały? Bas jest bardziej namacalny, fizyczny. Zdarzyło się kilka razy, że miałem pewność, że ma fizyczną fakturę. Jakbym mógł go dotknąć palcami i poczuć. Raz byłem pewien, że to płat starej skóry czekającej na docięcie w słabo oświetlonym i dusznym warsztacie garbarza. Cholera, nawet zapachniał mi Gucci Guilty Absolute. Wiem, chore to, ale tak mi się to zobrazowało w którymś utworze z płyty "Memoirs of a Geisha" Johna Williamsa. _______________________________________ Krótkie () podsumowanie: Patrząc na obudowę. parametry, zdjęcia (również wnętrza) kompletnie się nie spodziewałem, że granie Quadrala Aurum A9 będzie tak różne od A8. Zdjęcia wnętrza pokazują, że to prawie identyczne wzmacniacze. Oczywiście nie udało mi się doczytać jakie podzespoły w danych miejscach się znajdują, ale ich rozmieszczenie jest identyczne. Znalazłem raptem 2 czy 3 kabelki, które doszły na płycie w A9. W A9 Quadral poszedł dalej niż w A8. Do czarującej góry dołożył świetną średnicę (do której po Romie się muszę przyzwyczaić) i oddał bas , któremu też szczegółowości nie pożałował. Do tego poszerzył i pogłębił scenę, i jeszcze dokładniej na niej sytuuje muzyków i instrumenty. Kurczę, nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że sobie Krzysztofa Pendereckiego puszczę i wytrzymam dłużej niż 5 minut. Dzisiaj leciał ze 4 godziny i mi kompletnie nie przeszkadzało. Cholera, już przy Romie zauważyłem moje odejście od tego czego zwykle słuchałem. Kto wie co teraz będzie? Wygląda na to, że już została. Pewnie wystawię na sprzedaż, a jak nie będzie chętnych to zostanie jako wzmacniacz do grania bardziej rozrywkowego.
  9. Chmarski

    Tidal vs CD

    Nie. Mam najnowszą wersję (2021), która nie ma oficjalnego numerka. Numer kodowy to chyba N130.
  10. Sam jestem zaskoczony co mi dzisiaj gra. Nigdy bym siebie o to nie podejrzewał, ale fakt jest faktem. Od dwóch godzin twórczość tego pana:
  11. A co z poniższym? "IR input and remote learning capability – Control it with the optional Bluesound RC1 Remote Controller."
  12. Chmarski

    Tidal vs CD

    Ja postawiłem na BlueSound Node. Na razie gram na zwykłym kablu. Przed chwilą w ramach testu puściłem sobie Dylana "Oh Mercy" z CD podłączonego do niego po optyku i całość przez USB do wzmacniacza. Porównałem na szybko "Man in the Long Black Coat" z Tidalem. Tidal jest wyraźnie głośniejszy> Na razie się nie bawiłem w wyrównywanie głośności i dalsze testy, bo przyszło mi do głowy by dać im równiejsze szanse. We wzmacniaczu mm dwa wejścia optyczne. Jak mi się uda to w weekend połączę CD do jednego i BS do drugiego. Puszczę w tym samym czasie płytę i Tidala. Będę zmieniał wejścia i analizował.
  13. Wzmacniacz gra już od ponad 20 godzin. Mogę już chyba napisać coś o pierwszych i drugich wrażeniach. Żeby nie zgubić pewnych aspektów przypomnę najpierw jak to Aurum A8 wpadł do mnie na testy. Wiem, że nuda i kolejne linijki w poście nabite, które musicie przeczytać, ale myślę, że sytuacja ma niebagatelny wpływ na moje aktualne odczucia. Ja to i tak mam w głowie poukładane, więc piszę to dla Was żebyście nie musieli iluś stron wątku czytać by się nie pogubić (Ci którzy by się skusili, bo inni pewnie by olali ). W zeszłym roku do mojego Synthesis Roma 54DC+ wpadło prawdopodobnie za dużo prądu z gniazdka i się wyłączył na głucho. Roma pojechała do Włoch do naprawy bo nie bardzo wierzyliśmy w przepięcie. Ja kupiłem UPS Online żeby nie mieć problemów z przepięciami w przyszłości, a przy okazji zorganizować najlepsze zasilanie dla sprzętu jakie mogę mu w moich warunkach dać. Przy okazji się okazało, że już w tablicy elektrycznej mam zamienione przez elektryka L z N. Analiza uszkodzenia Romy się przedłużała - bardzo porządnie się do niej przykładali. Serwis w Polsce powiedział od razu przepięcie, Synthesis pracował nad nią na warsztacie przez ponad tydzień. Ja nie wiedząc jakie będą ostateczne ustalenia zacząłem się rozglądać za czymś innym w dobrej cenie. I wtedy wpadł mi w oko na Allegro wyprzedażowy Aurum A8. Zdziwiłem się, że Quadral produkował wzmacniacze. Zadzwoniłem do Bartka z @Na Temat Audio czy nie mogą mi pożyczyć jakiejś sztuki do odsłuchania. Udało się zorganizować i Aurum zawitał u mnie w domu. Od początku podłączony do UPSa. Pierwsze wrażenia z odsłuchu A8 były słabe. Chciałem go od razu spakować i wymienić na coś innego. Wzmacniacz był stłamszony i grał V'ką. Jednak już od początku pokazywał niebagatelne plusy - szerokość sceny i precyzja umiejscowienia na niej instrumentów, oraz detale w wysokich tonach, których wcześniej na moich kolumnach nie słyszałem. Z godziny na godzinę wzmacniacz zaczął się otwierać. Ostatecznie okazał się najlepszym dla mnie wzmacniaczem z jakim słuchałem moich kolumn. Wszystkie słuchane wcześniej umieściłbym przynajmniej o klasę niżej. Jedyne czego mi trochę brakowało to bas, który był mniej dociążony niż w Romie. Mimo wszystko podjąłem decyzję o zakupie tego wzmacniacza. Miałem go kupić w styczniu, ale z powodu różnych zawirowań finansowych nie udało mi się. Roma wróciła z serwisu. Nie wiem czy to kwestia naprawy i dopieszczenia jej przez Synthesisa, podłączenia jej pod UPS, a może obu naraz, w każdym razie Roma zmieniła swój styl grania. Bas już nie jest tak dociążony, środek już się tak bardzo nie pcha do pokoju, a w wysokich pojawiło się więcej wybrzmień. Ogólnie zmiana na plus jak dla mnie. I tu mamy sytuację gdy jakieś 4 miesiące później podłączam u siebie Aurum A9. Nie potrafię bardzo dokładnie opisać różnic w stosunku do A8, bo jednak jestem ostatnio przyzwyczajony do nowego, zmienionego brzmienia Romy, które już nie było aż takie bardzo odległe od brzmienia A8, niż przed naprawą/zmianą zasilania. Aurum A9 był zdecydowanie mniej "zamknięty w sobie" po wyjęciu z pudełka niż A8. Pierwsze co się rzuciło w uszy to bas. Jest dociążony, chyba bliższy temu co pokazywała Roma przed naprawą. Środek był wycofany, ale nie aż tak jak w A8. Wysokie też nie zachwyciły. Za to już od początku spodobała mi się scena. Chyba jeszcze trochę szerzej niż to pamiętam z A8. Precyzja ustawienia perkusji w "The Hell Hounds of Krim" King Crimson z koncertu "Live in Toronto" jeszcze lepsza. Tyle o pierwszych wrażeniach. Drugie też już mam. Chcecie czytać?
  14. Może trening robią i to pomaga im rytm utrzymać. Akurat to wyjście może nie być dla nich relaksującym spacerkiem. Sam tak nie robię, ale rozumiem.
  15. Tak! Na razie się wygrzewa. Będę uzupełniał w moim wątku. W "Testach" się nie podejmuję, bo nie czuję, że umiem na aż takim wysublimowanym poziomie
  16. Wrażenia opisałem u siebie w wątku. Testowałem bo była okazja go pożyczyć, a u mnie w planach była zmiana wzmacniacza, na taki który troszkę mniej dociąża dół. Wtedy porządny subwoofer może by mi się przydał. JL Audio d108, który wcześniej sprawdzałem nie przebijał się przez kolumny. Ten już dał radę i świetnie się wkomponował. Od wczoraj mam nowszy model wzmacniacza niż ten który planowałem mieć i tu już dół jest bardzo ładnie dociążony. Subwoofer na razie nie jest potrzebny.
  17. To konkretne JL Audio akurat miałem u siebie na testach przez 2 tygodnie. Wygląda jak nowy. Po dwóch dniach normalnego używania nowego nie widziałbyś różnicy. Nowy ma cenę na poziomie 12-13k PLN. Tu więc też spory rabat się trafia, a sprzęt jest objęty pełnym wsparciem gwarancyjnym jakby się nowy kupiło. Fajnie, że na Pylona można mieć wysoki rabat. To jaka jest realna cena za tego suba? 3-4k PLN, czy może jednak bliżej 5k PLN? Za 7.5k PLN wyjściowo jest Quadral Aurum ORKUS 9. Nie wiem jaki tu jest upust, ale też bym zaryzykował dopłatę do tego modelu. Nawet jakby się okazało, że to będzie 1000 PLN. To jednak najwyższa seria w hierarchii Quadrala, a parametry na papierze wskazują wyraźnie na jego korzyść. W ciemno zakładam, ze bliżej mu z brzmieniem do tego JL Audio niż do Pylona. Jak wybierałem kolumny dla siebie to tak do tego podchodziłem. Nie interesował mnie kraj pochodzenia i renoma producenta. Miało się zmieścić w moim budżecie i zaoferować najlepsze dla mnie brzmienie. Pylon nie dał rady. Inni też nie dali.
  18. Nie wiem czy promocja jest aktualna, ale chłopaki dorzucają (albo dorzucali) je za 1PLN do Synthesis Soprane LE.
  19. Ja ich słuchałem bezpośrednio po Opera Prima. F500 wypadły bardzo słabo. Ale Opery to kolejne drugie tyle.
  20. Za 8k PLN jest do wzięcia wyprzedażowy JL Audio e112. Dopłaciłbym te 1400 PLN w ciemno.
  21. Bo to są OLED tylko wykorzystują również technologię kropki kwantowej (QD).
  22. Sony i Samsung mają QD-OLED. Wprowadzili to chyba w zeszłym roku. Producentem paneli jest Samsung.
  23. Ja tak tylko spytam czy kolumny już się udało jakieś dobrać? W kwestii historii chyba się nie pogodzicie więc nie wiem czy jest sens to ciągnąć w tym wątku.
  24. Nie moja sytuacja. Obstawiam, ze u mnie był po prostu za słaby i leciał na wyższych obrotach niż u Was. Miałem go do testów porównawczych więc musiał się wykazać w stosunku do mocniejszego wzmacniacza.
×
×
  • Utwórz nowe...