terracan1929 Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu 1 godzinę temu, michaudio napisał: Czy możecie to powiedzieć o swoich wyborach? KOCHAM muzę płynącą z mojego zestawu. Gra cudnie. I każdego dnia z niecierpliwością oczekuję wieczoru i momentu gdy "zapuszczę" sobie muzę Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu 25 minut temu, terracan1929 napisał: KOCHAM muzę płynącą z mojego zestawu. Gra cudnie. Spożywanie alkoholu w nadmiarze jest szkodliwe 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu @michaudio Obecnie jadę na denonie 2500ne , ale ten opis mnie nie przekonuje przede wszystkim dotyczący basu oraz wypychu wokalu (tego nienawidzę). "Solidny niemiecki sprzęt za niewielkie pieniądze. Gra bardzo neutralnie i chyba z neutralnymi kolumnami dogada się najlepiej. Mniej więcej rozumiem jaka była filozofia dźwięku inżynierów SABA w tamtym okresie – dobrej jakości, z dużą sceną i detalami, z nastawieniem na środek pasma i eksponowaniem wokali. Można lokalizować poszczególne instrumenty na scenie. Brzmienie przechylające się w stronę lampowego. Wzmacniacz może z powodzeniem obsłużyć wiele gatunków muzycznych, włącznie z Jazzem, muzyką klasyczną, popową i rockową. Niestety entuzjaści basu będą zawiedzeni – SABA nie schodzi nisko. Więc do muzyki współczensej disco, popowej, hip hopu, techno i wszędzie tam gdzie umc umc, – słabo się sprawdzi. Także wszelakie ambienty, drony, a także metal – po prostu czuć, że czegoś brakuje. Oczywiście można potraktować dźwięk Loudnessem wiadomo, coś za coś. Traci się dużo szczegółów i ma tendencję do dudnienia, więc lepiej nie używać. Bardzo zbliżony dźwięk do SAB 7140, 9140 i 9240, choć delikatnie gorszy w porównianiu 1:1. Nie jest to dziwne tor audio bardzo zbliżony. Ogólnie nie fałszuje, angażuje słuchacza, aż nie chce się wyłączać. Na koniec opinia eksperta o tym co w środku: „Wewnętrzna budowa modułowa „jak w sabach z tamtych lat”. Wzmacniacze jak w ampli serii electronic. Preampy raczej też, na pewno na elementach dyskretnych , bez scalaków. Każdy kanał na osobnej płycie (preamp i amp) plus solidny zasilacz z osobnymi odczepami na każdy kanał daje prawie dual mono. Po dwa kondensatory 4700 uF na zasilaniu, na każdy kanał – wystarczająco.”" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano 15 godzin temu Udostępnij Napisano 15 godzin temu (edytowany) Sin! pisałem o Sabie w kontekście Toski, i wspomnień dźwięku z młodości. A Ty wyjeżdżasz z Denonem 2500 i że Saba Cię nie przekonuje... Rozwaliłeś system. To oczywiste, że Saba nie jest piecem audiofilskim. Chodziło mi o to, że daje radość że słuchania.Tęskniłem za nią długie lata Nawet w przytoczonym przez Ciebie "protokole audiofilskiej sekcji zwłok" autor napisał: "angażuje, aż nie chce się wyłączać". To rzadko spotykana cecha, bardzo ją sobie w graniu tego pieca cenię. Bo angażuje stale, niezależnie od poziomu głośności. Dodatkowym atutem jest dla mnie owo gubienie szczegółów. Są płyty-nagrania które uwielbiam, ale ich jakość techniczna jest podła. Tu Saba jest wybawieniem, z nią brzmią po prostu przyjemnie. Dzięki niej nie muszę się ograniczać repertuarowo. Na drugim biegunie mam A-klasowego lampowego seta, z bardzo przejrzystymi kolumnami. Dla mnie gra to pięknie, dość uniwersalnie. Dynamiki, basu nie brakuje, da się podsłuchać metalu. Ale nie każdego, bo Metalliki wolę słuchać na Sabie. Mam rozdwojony system nie tyle z powodu podziału na gatunki muzyczne, podział wyznacza w większym stopniu jakość nagrań. Na lampie słychać zbyt wiele niedoróbek nagrań. Dlatego bardzo cenię sobie ten podwójny dźwięk, daje mi wolność słuchania każdej muzyki. Wreszcie cała moja płytoteka brzmi tak jak lubię. Czego wszystkim życzę. Edytowano 15 godzin temu przez michaudio Literówka Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu @michaudioWkleiłem, żebyś potwierdził lub zdementował opis, a przede wszystkim to co wypunktowałem, przecież nie słuchałem wzmaka i opieram się na Twoich słowach oraz jednej recenzji. Z Toscą mam styczność tylko u mojej kobiety i gra przyjemniej, niż nawet ten denon, bas tam to potęga czego brakuje tym suchotnikom w sklepach. Pamiętam jak jeden użytkownik szukał kolumn do metalu to bodajże kupił diamondy 25 bo był najciemniejsze z tego co słuchał , ale i tak finalnie to nie było to, najlepiej brzmiało na jakiś starociach i oczywiście w aucie, gdzie można słuchać każdą słabą realizację bez zmęczenia z rapem jest tak samo i to nawet przy dobrych jakościowo produkcjach, sam bym poszedł w jakiś vintage i nie przejmował się kabelkami oraz całą resztą tylko problemem jest dostępność,, odsłuch, czas, który nie był łaskawy dla sprzętu oraz brak totalnie wiedzy w co uderzyć. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu 11 godzin temu, Gargan napisał: Kolumny mam od 2018 roku, więc chyba jestem z nich zadowolony 🙂 Odtwarzacz już 3 lata. Kartę dźwiękową od 2 lat. Wzmacniacz też 2 lata... Chociaż co do niego mam mieszane uczucia. Ale na razie ciężko mi idzie znalezienie następcy 🤷 Jeden obrazek zastapi tysiąc słów. Ja mam słonia w karafce. Może przestaniesz juz pieprzyć i zasmiecać watki i raz napiszesz na temat. Pokaż swoj system. Masz go czy jesteś pryszczatym nastolatkiem nudzacym się na chemii, ja obstawiam, ze na AS się na Tobie poznali i dali Ci bana za zasmiecanie ;). 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMarek Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 22 minuty temu, audiowit napisał: Może przestaniesz juz pieprzyć i zasmiecać watki i raz napiszesz na temat. Pokaż swoj system.Masz go czy jesteś pryszczatym nastolatkiem nudzacym się na chemii, ja obstawiam, ze na AS się na Tobie poznali i dali Ci bana za zasmiecanie ;). Wyjątkowo upierdliwy gostek, który musi dać głos na każdy temat. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Sin! po wyłączeniu filtra loudness dźwięk jak dla mnie siada, więc dalej nie analizowałem. Z włączonym faktycznie upodabnia się do ciepłego, wybaczającego grania car audio. Co do potencjalnego dudnienia, to ujmuję bas potencjometrem na -3 z 5 i jest ok. U mnie wokali nie wypycha, a ogólnie to nie jest piec do analiz 3D stereofonii. Nie wiem w jakim otoczeniu odbył się test przytoczony w opisie, a gra cały system. U mnie źródła, to zmudowany streamer Yamaha 303, zmudowany CD Onkyo C7030, czasem Yamaha DVD-S2700 (do koncertów na dvd). Kolumny to rozrywkowe czeskie Acoustic Quality Wega 55 mkIII (to mniej więcej poziom Opali 30, z nieco żwawszym basem). W efekcie mam w domu granie, radosne bezpretensjonalne, ciepłe, soczyste, angażujące, zbliżone do grania ciepłego car audio. Przeciwieństwo suchot. Dające mi banana na twarzy, niezależnie od jakości nagrań. Właśnie dlatego bardzo je lubię. Sam stwierdziłeś, że Tosca brzmi Ci nawet przyjemniej od Denona. Miałem podobne odczucia słuchając na przemian Saby i Yamahy A-S2100. Yamaha była pod prawie każdym audiofilskim względem lepsza, bardziej napięta, wyczynowa. A jednak czegoś mi w niej brakowało, nawet po dołożeniu lampowego preampu. To brakujące coś znalazłem w Sabie, zwykłą powtarzalną radość że słuchania mimo oczywistych ograniczeń. Okazało się, że ewidentnie "gorszy" piec może mi dać więcej frajdy. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowany) Też miałem Toscę z kolumnami ZG -30-114C. Grała dość dobrze, choć bez wodotrysków. Taki normalny amplituner średniej klasy do cichego grania wieczornego i aksamitnego głosu Marka Niedźwieckiego i Piotra Kaczkowskiego. Wcześniej używałem Kleopatry i Tosca miała przyjemniejsze brzmienie. Edytowano 5 godzin temu przez Rega 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu (edytowany) Też miałem te trzydziestki, dostałem je w prezencie z Zodiakiem i szpulową Arią z taśmami. Electric Light Orchestra zgrana z winyla na szpulę porywała. Czuję w kościach, że czas wreszcie kupić gramofon. Pamiętam te polowania, żeby nagrać ulubione kawałki nadawane w Trójce. Wieczór płytowy, to była uczta. Cholera! Zdaje się że dopada mnie starość, robię się sentymentalny. Edytowano 4 godziny temu przez michaudio Literówka 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu Skoro mowa o ELO to miałem w tamtych czasach podwójny LP Out of the Blue. Był tam taki utwór Jungle. Mało znany. Tłuklismy go na imprezach setki razy🤣. A swoją drogą pięknie wydana, rozkładana okładka. 2 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu (edytowany) 21 minut temu, Rega napisał: Skoro mowa o ELO to miałem w tamtych czasach podwójny LP Out of the Blue. Był tam taki utwór Jungle. Mało znany. Cały album świetny, to był złoty okres zespołu (dla mnie trwający od Eldorado do Secret Messages). Może nawet ich najlepsza płyta w ogóle? Na pewno jedna z bardziej zróżnicowanych. A tyle chwytliwych melodii na jednym albumie, to mało kto miał w historii gatunku. Aż 5 utworów stało się przebojami, nie można było wszystkiego wydać na singlach, więc zrozumiałe, że niektóre numery przeszły bez większego echa. Edytowano 3 godziny temu przez Rafał S 4 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Webster.brd Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 1 godzinę temu, Rega napisał: Skoro mowa o ELO to miałem w tamtych czasach podwójny LP Out of the Blue. Był tam taki utwór Jungle. Mało znany. Tłuklismy go na imprezach setki razy🤣. A swoją drogą pięknie wydana, rozkładana okładka. Mi bardzo podoba się płyta Time. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gargan Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 7 godzin temu, audiowit napisał: Pokaż swoj system. Bana dostałem za wyśmiewanie kabli XLR za 8000 PLN metr. Audio-Voodoo mnie pod**** do moderacji. Ty też lubisz konfitury? 🙂 Karty dźwiękowej Ci nie pokażę, bo nie będę specjalnie rozbebeszać kompa. Płaska, szara, świeci na biało (paski) i złoto (napis). 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowany) @Webster.brdMoim zdaniem to chyba najlepsza płyta w dorobku ELO. Mam nawet dwa różne wydania LP. Tekst utworu Here,s the news bardzo poruszający. W składzie grupy uczastniczył również Mike Kaminski. Przyznający się do polskich korzeni. Edytowano 2 godziny temu przez Rega Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 17 minut temu, Gargan napisał: Bana dostałem za wyśmiewanie kabli XLR za 8000 PLN metr. A z czego tu się śmiać ? 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gargan Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 5 minut temu, tomek4446 napisał: A z czego tu się śmiać ? To trzeba płakać nad ludzką naiwnością 😒 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowany) 25 minut temu, Rega napisał: Moim zdaniem to chyba najlepsza płyta w dorobku ELO. Najsławniejsza. Uwielbiałem ją jako nastolatek i wciąż mile wspominam. Ale to już czas coraz silniejszej dominacji Jeffa Lynne'a i malejącego wkładu pozostałych członków grupy. W tamtym okresie Lynne zwolnił z zespołu 3 muzyków, w tym Micka Kaminskiego (zatrudniał ich potem jako instrumentalistów towarzyszących na koncertach). Co do tekstów, faktycznie jest tu kilka ujmujących. Np. The Way Life’s Meant to Be: "With its ivory towers and its plastic flowers I wish I was back in 1981". Micka Kamniskiego słyszałem na żywo w Gdańsku w składzie ELO Part II. Oczywiście bardzo brakowało Lynne'a, ale zespół był w świetnej formie. Czuło się, że grają z przyjemnością. Edytowano 2 godziny temu przez Rafał S Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RLC2 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 13 minut temu, Gargan napisał: To trzeba płakać nad ludzką naiwnością 😒 Przypominasz mi pewnego forumowicza twój styl pisania jest bardzo bardzo podobny!!!! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gargan Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 6 minut temu, RLC2 napisał: Przypominasz mi pewnego forumowicza twój styl pisania jest bardzo bardzo podobny!!!! Pewnie on też jest dyslektykiem 🙂 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 17 godzin temu, tomek4446 napisał: Spożywanie alkoholu w nadmiarze jest szkodliwe 3 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RLC2 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowany) @Gargan Hmm tego nie wiem może i jest ( czytaj jesteście) Nie będę zaśmiał tego ciekawego wątku więc skończę. Wszystko wskazuję że ty to on a on to ty! Pozdrawiam 😉 Edytowano 1 godzinę temu przez RLC2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gargan Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 11 minut temu, RLC2 napisał: @Gargan Hmm tego nie wiem może i jest ( czytaj jesteście) Nie będę zaśmiał tego ciekawego wątku więc skończę. Wszystko wskazuję że ty to on a on to ty! Pozdrawiam 😉 Jest gdzieś drugi ja?! 😀 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 53 minuty temu Udostępnij Napisano 53 minuty temu 4 godziny temu, michaudio napisał: Miałem podobne odczucia słuchając na przemian Saby i Yamahy A-S2100. Yamaha była pod prawie każdym audiofilskim względem lepsza, bardziej napięta, wyczynowa. A jednak czegoś mi w niej brakowało, nawet po dołożeniu lampowego preampu. Ja bym to nazwał dźwiękiem z duszą bo tak go zapamiętałem w latach 90, otulał przyjemną aurą, bas był bardzo przyjazny i obecny, no kurcze brzmienie miało to coś czego nie potrafię teraz odszukać w dzisiejszych produkcjach, które się żyłują i grają łopatologicznie bez magii i często męcząco, producenci chyba zapomnieli co to znaczy różnorodność gatunkowa. @Rega W Twoim wypadku to akurat zazdro sprzętu , który udało Ci się zebrać, ciekawy jestem czy w tych rarytasach odszukałbym pierwiastek tego magicznego dźwięku. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
desmodronik Napisano 29 minut temu Udostępnij Napisano 29 minut temu 4 godziny temu, michaudio napisał: Też miałem te trzydziestki, dostałem je w prezencie z Zodiakiem i szpulową Arią z taśmami. Electric Light Orchestra zgrana z winyla na szpulę porywała. Czuję w kościach, że czas wreszcie kupić gramofon. Pamiętam te polowania, żeby nagrać ulubione kawałki nadawane w Trójce. Wieczór płytowy, to była uczta. Cholera! Zdaje się że dopada mnie starość, robię się sentymentalny. Jak kupisz drapaka dobra wkładeczkę , preampa i podłaczysz do swoich '' zabawek'' to dopiero sie ...... ZACZNIE zycie po audiofilsku -- niech zyje analog. radze zrobic Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.