Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Będzie to trzecia płyta Kaśki Krzak, którą poznam. Debiut całkiem fajny, ale jeszcze trochę jakby niedopracowany, Never for Ever (1980) bardzo ładny, naprawdę świetnie zaaranżowany pop, melodyjny i niebanalny. 

Napisano

Well if you love me for beauty
I'll stick with the sun cause at least it will warm my soul
If you love me for youth
Better tell you the truth I am old
And if you love me for money
Then get out of my way cause I've got little enough as it is
But if you love me for love, then honey I am yours

Napisano (edytowany)

Miałem już dość dawna na liście do przesłuchania, ale jakoś mi umknął ten soundtrack.

Zespół Anastasia pochodzi z Macedonii, i na początku nazywał się Apokrifna Realnost oraz Aporea. Znam ich z tego nagrania:

Jest klimacik 😉

Edytowano przez Adi777
Napisano

Nigdy Black Sabbath nie gościło u mnie tak często - przede wszystkim ciągle czułem, że to nie do końca mój styl. Wszystko zmieniło się po tym, jak coraz więcej zacząłem słuchać sprezentowanego mi albumu "13". Zmieniłem zdanie. Jest bardzo dobrze 🔥

 

Napisano
1 godzinę temu, Pajto02 napisał:

Nigdy Black Sabbath nie gościło u mnie tak często - przede wszystkim ciągle czułem, że to nie do końca mój styl. Wszystko zmieniło się po tym, jak coraz więcej zacząłem słuchać sprezentowanego mi albumu "13". Zmieniłem zdanie. Jest bardzo dobrze 🔥

A nie wydaje Ci się, że Brad Wilk zbyt lekko gra na bębnach, albo, że nie został odpowiednio wyeksponowany w miksie? Momentami aż się prosi o bardziej agresywnego, emocjonalnego (może staroświeckiego?) pałkera. Oczywiście to tylko moje zdanie. :)

Napisano

Za poleceniem @Dzika, no i dawno nic mocniejszego nie słuchałem.

Tak jeszcze wtrącę. Pierwszy utwór przesłuchany. Nie wiem, czy to Spotify, nie wiem, czy to ma tak być, ale z Hifimanów po USB brzmi to, hmm, dziwnie, jakby za kocem, albo w studni.

Napisano (edytowany)

Najlepsza ze znanych mi płyt Lyle'a Lovetta. "Step inside This House", 1998 r. Repertuar - piosenki klasyków gatunku. Jednak popowi i rockowi tekściarze mogliby się sporo nauczyć od największych countrowych songwriterów. No i co za skład! Dean Parks, Jerry Douglas, Paul Franklin, Sam Bush, Stuart Duncan, Matt Rollings, Victor Krauss, sama Alison w harmoniach wokalnych...  Brzmienie dość jasne, ale mimo to przyjemne.

Na początek taki kawałek. Tu akurat jest mało grania, ale za to wdzięcznie zaśpiewany refren. Ciekawe, czy ktoś poza mną słucha tu takich rzeczy. Może @maxredaktor ?

 

Edytowano przez Rafał S
Napisano
11 godzin temu, Rafał S napisał:

A nie wydaje Ci się, że Brad Wilk zbyt lekko gra na bębnach, albo, że nie został odpowiednio wyeksponowany w miksie? Momentami aż się prosi o bardziej agresywnego, emocjonalnego (może staroświeckiego?) pałkera. Oczywiście to tylko moje zdanie. :)

Z mojego punktu widzenia - przez to muzyka stała się bardziej zwiewna i lekka, w sam raz na późniejszy wieczór, co dla mnie, jako osoby która nie zawsze najlepiej czuje się w ciężkim brzmieniu jest akurat zaletą.😏

Napisano
43 minuty temu, Pajto02 napisał:

Z mojego punktu widzenia - przez to muzyka stała się bardziej zwiewna i lekka, w sam raz na późniejszy wieczór, co dla mnie, jako osoby która nie zawsze najlepiej czuje się w ciężkim brzmieniu jest akurat zaletą.😏

W każdym razie, zgadzamy się, że to Black Sabbath w wersji lite. :)

Napisano (edytowany)
4 godziny temu, J4Z napisał:

No to odpalam 🤟 

Nie wiem, czy to granie dla Ciebie. Jeśli wytrzymałeś Wig Wam przez kilka dni, to przy tym pewnie zaśniesz. Instrumentalnie to bardzo wysoki poziom, ale bez popisów, rzecz jest w detalach. :) Jeśli ktoś chce posłuchać, co naprawdę  potrafi Jerry Douglas z kolegami, to polecam jego solowe płyty. Ja gościa uwielbiam, no ale ja w ogóle bardzo lubię dźwięk dobro (czyli gitary rezofonicznej). :)

Edytowano przez Rafał S
Napisano

@PaVson Achim Reichel? Coś mi mówi to nazwisko.

Całkiem fajnego kosmiczno-psychodelicznego krauta grał z innymi muzykami jako A.R. & Machines.

No i fajnie, że o nim wspomniałeś. Już wiem, czego będę słuchał dziś przed spaniem 😉

Napisano (edytowany)
Dnia 3.04.2022 o 08:33, Adi777 napisał:

Nie wiem, czy to Spotify, nie wiem, czy to ma tak być, ale z Hifimanów po USB brzmi to, hmm, dziwnie, jakby za kocem, albo w studni.

Tak ma być. Symfoniczny black jest czasami celowo tak miksowany, żeby wokal był gdzieś na drugim planie, a czasem nawet całość tak wygląda:

 

Edytowano przez Dzik
Napisano
1 minutę temu, J4Z napisał:

Liczyłem na trójkę 😒

Może Tobie się spodoba. Ja jakoś nigdy za nią nie przepadałem. Natomiast, z podobnych klimatów do Mad Maxa, parę lat temu ponownie obejrzałem "Ucieczkę z Nowego Jorku" i całkiem nieźle się bawiłem. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...