passo Napisano 17 kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 17 kwietnia 2015 Ja chciałbym zwrócić uwagę na coś, co moim zdaniem ma duży wpływ na fakt, że dobrze zrealizowanych płyt rockowych jest dużo mniej niż np. Jazzu.Z tego co wiem i co wydaje się logiczne, dużo łatwiej jest zrealizować płytę na której mamy na przykład fortepian, kontrabas i delikatnie grającą perkusję, miotełki itp.Krótko mówiąc jest mało instrumentów, które dodatkowo często grają sola, podczas których pozostali muzycy troszkę się wycofują.Pod pewnymi względami łatwiej jest również zrealizować ogólnie muzykę akustyczną (w tym klasyczną).Dobrze zrealizowane płyty rockowe również często są tymi z mniejszymi składami, "rzadszą" muzyką.Czasem dźwięki są tak poukładane, że się jakby przeplatają, nie ma ich wielu na raz.Często jest tak również w elektronice.Odwrotnie jest np. w ciężkim rocku, metalu, gdzie mamy np. dwie przesterowane gitary grające na raz, do tego mocny bas, i to wszystko "okraszone" mocno grającą perkusją z ostrymi talerzami. Aha, i do tego krzykliwy wokal. To ciężkie zadanie dla realizatora.Pomijam tutaj sprawę dzisiejszych nagrań przeznaczonych do Ipodów, samochodów itd.A także celowe "zabrudzanie" dźwięku, bo taka jest koncepcja twórców.RS75, może jednak się spróbujesz przekonać do troszkę lżejszego Jazzu.Zdaje się, że lubisz gitary.Polecam bardzo płytę Ala Di Meoli "Kiss My Axe", moim zdaniem jest równocześnie przystępna i "zaawansowana".Jest też zróżnicowana. A brzmienie nagrania - pierwsza klasa.To samo z innymi jego nowszymi płytami.Poza tym wypróbuj Pat Metheny Group - też stosunkowo łatwe a niegłupie.Moim zdaniem bardzo dobrze gra płyta "Imaginary Day"Ale utwór "Roots of coincidence" gdzie mamy momentami ścianę dźwięku jest przykładem na to, że już jest dużo gorzej z czytelnością. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RS75 Napisano 20 kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 20 kwietnia 2015 Spokojnie moi drodzy, nie jest moją regułą słuchanie tylko tego, co dobrze gra. Przecież to troszkę bez sensu, choć przyznam, uwielbiam samplery Naima, Dali, i Usher'a za ich różnorodność. Oczywiście Al Di Meola nie jest mi obcy, nawet miałem okazję posłuchać kilku płyt tego wykonawcy, niestety jeszcze mnie nie oczarowały. Co do Dire Straits "Communique", wydaje mi się, że pierwsze japońskie wydania są w miarę OK. Choć ta płyta, jak dla mnie, powinna być słuchana na czarnym krążku. Wydanie Vertigo gra zacnie, tak jak powinna grać dobra muzyka, bez fajerwerków, trochę jak "stare radio", ale tam jest to coś....... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RS75 Napisano 27 kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2015 Tak na marginesie, czy ktoś może mi doradzić, czego szukać w dziedzinie muzyki organowej ? Interesują mnie takie absolutne nr.1 w tej dziedzinie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert73 Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 28 kwietnia 2015 A Forest Of Stars "Opportunistic Thieves of Spring" to awangardowo-psychodeliczny black metal z Anglii, to chyba jedna z najlepiej nagranych płyt w tym gatunku, DR10 jest szokujący w dzisiejszych czasach, momentami jakość zbliża się do audiofilskiej wiem że brzmi to dziwnie, ale tak jest , płyta testuję systemy na przejrzystość i ilość smaczków poukrywanych w tle, nawet niski bas mozna potestować w 5 kawałku:) Piękne jest to że jak wchodzi szybkie tempo gitary w masteringu się cofają by potem uderzyć na pierwszym planie podczas zwolnień, bedąc pięknie nagranymi bez clipingu , na moim systemie słuchawkowym Matrix Quattro DAC plus HD600 album brzmi kapitalnie.https://www.youtube.com/watch?v=l8lMMJSn1m0na zmulonych systemach gra to nieciekawie .Polecam też Opeth"Pale Communion" rewelacyjna realizacja , zero clippingu , pełna dynamika . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
passo Napisano 6 maja 2015 Udostępnij Napisano 6 maja 2015 Hej,dla słuchających elektroniki oczywista oczywistość i konieczna niezbędność Czyli Kraftwerk.Brzmią zazwyczaj bardzo dobrze ale sama skala dynamiki to oczywiście tylko element jakości.Tym niemniej:http://dr.loudness-war.info/album/list?art...werk&album= Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacek75 Napisano 16 marca 2017 Udostępnij Napisano 16 marca 2017 Troszkę odgrzewam temat .Umieszczajcie proszę tytuły płyt , rok ich wydania,wydawca/tłocznia itd, dobre remastery, które są ewidentnie lepsze od innych wydań. Takich których dobrą jakość, mogliście sami porównać z jakimś innym wydaniem które mieliście w swej kolekcji . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kostku Napisano 5 sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 5 sierpnia 2017 Włoski zespół Osanna i ich najbardziej znany (moim zdaniem najlepszy) album "Palepoli". Płyta nagrana bodajże w 1972 roku. Słuchałem wydania kompaktowego z 1999 roku i brzmiało ono fatalnie. Dźwięk kompletnie zduszony, zero przestrzeni, zamulony. Klucha. Z pomocą nadszedł japoński remaster. Dźwięk o niebo lepszy, bardziej energiczny, szczegółowy, instrumenty odnalazły swoje miejsce, pojawiła się jakakolwiek przestrzeń. To jest przykład dobrego remastera. Udało się jakoś podreperować coś strasznie skopanego. Ale to nadal nie jest przykład dobrej realizacji. Aby zachwycać się brzmieniem instrumentów i naszych domowych zestawów audio, polecam sięgnąć po "Epilog" grupy Änglagård. Ja mam dwupłytowe wznowienie z 2010 roku z przepięknym utworem bonusowym. Podręcznikowa realizacja. Mucha nie siada. Brzmi po prostu ultra-soczyście. Skandynawska robota. High fidelity. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Audio Autonomy Napisano 31 sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 31 sierpnia 2017 Atom String Quartet - SEIFERT Cudowna płyta nagrana w ECMKP (Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego) w Lusławicach. Nie będę się tu specjalnie rozpisywał, więc będzie krótko. Świetna realizacja, trafione w punkt interpretacje utworów naszej polskiej legendy jazzowej oraz bogaty warsztat czwórki muzyków. W mojej ocenie to wszystko sprawia, że płyta zasługuje na szczególne wyróżnienie. P.S. Moim numer jeden jest utwór Stilness wykonany, tak jak został też napisany przez Zbigniewa Seiferta, na tylko dwóch instrumentach (wiolonczela + altówka). Zdjęcie zaczerpnięte z facebooka Atom String Quartet. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hoo-Lec Napisano 9 września 2017 Udostępnij Napisano 9 września 2017 Dzięki @Audio Autonomy Za podanie tego albumu przepięknie ta aktówka "biega" po pokoju lewo-prawo, góra-dół a to tylko Tidal Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Audio Autonomy Napisano 10 września 2017 Udostępnij Napisano 10 września 2017 @Hoo-Lec, cieszę się, że Ci się podoba. Z ciekawych albumów jazzowych, o świetnej realizacji, możesz też sprawdzić ostatni krążek Tomasz Stańko Quartet - December Avenue. Pisałem o nim krótko w innym wątku na forum i gorąco go polecam. Nie ma tam co prawda latającej altówki, ale za to kontrabas Pana Rogersa na długo zapada w pamięć. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka Napisano 16 września 2017 Udostępnij Napisano 16 września 2017 Witam. Słuchając muzyki w trakcie wyboru kolumn w pewnym salonie, wpadły mi w ucho takie oto takty: Hadouk Trio - Now. W/g mnie bardzo dobrze zrealizowana płyta. Trochę jazzu, trochę folku. Obnażyła niedostatki niektórych kolumn. Polecam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiof Napisano 19 września 2017 Udostępnij Napisano 19 września 2017 Witam serdecznie! Z bardzo dobrze zrealizowanych albumów smiało polecę EABS - ,,Repetitions (Letters to Krzysztof Komeda)". Pod względem muzycznym jest to chyba idealny pomost pomiędzy tym co gra się dzisiaj na zachodzie, a klasyką nowoczesnego jazzu europejskiego. Pod względem brzmienia zaskakuje niezwykła szczegółowość, tak na cd, jak i na vinylu. Bas jest niezwykle mięsisty, a czuć odświeżającą przestrzeń... sound jest bardzo nowoczesny, dużo by się rozpisywac... Wydaje mi się, że ten album za kilka lat zostanie uznany za jedna z kilku najlepszych płyt w polskim jazzie w historii, ale nie ma co się rozpedzac na razie, polecam posłuchać 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Audio Autonomy Napisano 18 października 2017 Udostępnij Napisano 18 października 2017 Dnia 19.09.2017 o 10:36, audiof napisał: Wydaje mi się, że ten album za kilka lat zostanie uznany za jedna z kilku najlepszych płyt w polskim jazzie w historii, ale nie ma co się rozpedzac na razie, polecam posłuchać O to to to! W pełni się zgadzam. O EABS już jest zresztą głośno 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwynbleidd Napisano 26 kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2018 Koledzy, jestem w trakcie „budowania adioteki” , interesują mnie dobre wydania Pink Floyd, Dire Straits. Na tą chwilę mam The Division Bell, EMI z 1994r, oraz Wish You were here, pierwsze tłoczenie Japan. Pytam, ponieważ spotkałem się z opinią, że wydanie remastered PF (nie pamietam, której płyty) brzmi jak mp3... Dzięki. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 kwietnia 2018 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2018 (edytowany) Kolego @Gwynbleidd, Masz chyba wiele szczęścia, bo można kupić sporo najnowszych edycji CD grupy Pink Floyd w wersji mini LP w sklepie: http//www.cdjapan.co.jp/searches?term.media_format=&q=Pink+floyd Natomiast niektóre tytuły Dire Straits są w zapowiedziach: http://www.cdjapan.co.jp/searches?term.media_format=&q=dire+straits Oto przykład: Edytowano 26 kwietnia 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 10 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 10 czerwca 2018 (edytowany) Polecam. Wydane na dobrym papierze jako kopia pierwszego wydania jak na Winylu. Ostatnio tak w ogóle, porównywałem różne wersje: Tu wygrywa HDCD nad Platinum SHM-CD, HR Cutting, Tu zaś lepsze SHM-CD od HDCD Tu, zdecydowanie wersja Blu-spec CD2 wygrywa. Jeśli macie możliwość, jak najbardziej polecam płyty Blu-spec CD2 Dnia 26.04.2018 o 20:21, wpszoniak napisał: Kolego @Gwynbleidd, Masz chyba wiele szczęścia, bo można kupić sporo najnowszych edycji CD grupy Pink Floyd w wersji mini LP w sklepie: http//www.cdjapan.co.jp/searches?term.media_format=&q=Pink+floyd Natomiast niektóre tytuły Dire Straits są w zapowiedziach: http://www.cdjapan.co.jp/searches?term.media_format=&q=dire+straits Oto przykład: Co chciałeś usłyszeć z płyt Hi-Res CD (MQA x UHQCD? bez dekodera MQA to zwykła płyta za większe pieniądze. Edytowano 10 czerwca 2018 przez Bogusław Kożyczkowski Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 11 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 11 czerwca 2018 (edytowany) Wiesz... To jest tak, że gdy porównasz edycje europejskie, amerykańskie czy japońskie tego samego tytułu (nie piszę akurat o Pink Floyd tylko ogólniej) to każda jest z "innej bajki". Opisywałem różnice takich edycji tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/edycje-plytowe/ oraz tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/nagrania-jakosciowo-wybitne/ Edytowano 11 czerwca 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 Tak wiem, sam to przerabiałem. od lewej- SBM-XRCD2-SACD dwie warstwy-mfsl SACD nadal szukam platinium Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 Trzeba bardzo mocno kochać Dire Straits, żeby postawić obok siebie tyle różnych edycji... Nasze hobby jest fascynujące, prawda? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 @Bogusław Kożyczkowski jak byś uszeregował posiadane wydania Brothers in Arms. Platinium musi czy powinno być lepsze? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 (edytowany) .... Niepytany odpowiedziałem. Przepraszam (skasowałem tę niefortunną odpowiedź) Edytowano 12 czerwca 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 @wpszoniak napisz co Ty sądzisz, a z równą ciekawością przeczytam jak to wygląda w opinii Kolegi Bogusława. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 Mogę jedynie wypowiedzieć się bardziej ogólnie, bo w formacie "Platinum" płyty Dire Straits nie mam. Wydaje mi się, że istotniejszy jest sam remaster, dostępność wytwórcy do taśm "matek" oraz ilość tłoczeń (limitowanie egzemplarzy jest tu znaczące) niż to czy ten sam producent (np Sony Classics) wydał płytę w wersji SHM HD, Blue-Spec czy Platinum. Z tego co doświadczyłem większy przyrost jakości obserwowałem porównując normalne edycje z K2HD czy XRCD niż np. K2 z Platinum. Platinum SHM-CD tylko wykorzystuje platynę zamiast aluminium jako materiał tworzący powłokę odblaskową. Nieznaczny skok jakości (uważam) nie uzasadnia przyrostu ceny. Jednak gdy połączone będą nowy mastering z nowym materiałem to już robi się inna bajka... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, chętnie kupie https://www.discogs.com/Dire-Straits-Brothers-In-Arms/release/5711440 SMB- pominiemy bo to prawie zwykła wersja, ja tam, nie słyszę różnicy. XRCD2- moim zdaniem najbardziej analogowa z zaznaczonym pierwszym planem, w porównaniu do tych niżej jakby miała więcej zanieczyszczeń, tu nic nie jest poukładane idealnie. SACD, Hybrid, HDCD, 20th Anniversary Edition - moim zdaniem najlepsza wersja, łącząca XRCD2 z wydawnictwem Mobile Fidelity Sound Lab , może to zasługa ze warstwa cd gra jako HDCD, czyli ma oddać 20bitów SACD, Hybrid Original Master Recording – , Ultradisc UHR – nr.009868 - wersja czysta jak łza, pierwszy plan nie wchodzi w drugi ani trochę, wszystkie dźwięki jakby odfiltrowane ze zbędnych naleciałości i przez to ta płyta lekko sterylna, gdzieś się zgubił pierwiastek muzykalności. SHM - to czyściejszy plastik wykorzystywany do paneli LED słuchając różnych edycji, tak właściwie to nie ma żadnej reguły co zagra lepiej , trudno tak coś konkretnie polecić, wiec nasz kolega wpszoniak, ma racje, że wszystko rozbija się o zremiksowany materiał. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 12 czerwca 2018 Udostępnij Napisano 12 czerwca 2018 Dziękuję, dobrze wiedzieć przed zakupami. Dysponuję jedynie winylem który kupiłem nie wiedząc że CD zawiera bogatszy treściowo materiał. To bdb płyta. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.