Skocz do zawartości

Kable dla zaawansowanych


RoRo

Recommended Posts

4 minuty temu, Artur Brol napisał:

Ten kabel musi zmienić wszystko czego słucham a nie tylko kilka instrumentów.

Wszystko. Jeśli by był by tak dobry i tyle wnoszacy jak twierdzisz to by to dobro we wszystkim było słychać.

Czyli nie masz pojęcia na co zwracać uwagę wtakich porównaniach,  daj sobie spokój.

Z takim podejściem, co zresztą już wspomnialem, nie będzie miało znaczenia, co ty tam sobie wepniesz. 

@Rafał S miał całkowita rację i dobrze wyłuszczył, jak to wygląda. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, DiBatonio napisał:

Czyli nie masz pojęcia na co zwracać uwagę wtakich porównaniach,  daj sobie spokój.

Z takim podejściem, co zresztą już wspomnialem, nie będzie miało znaczenia, co ty tam sobie wepniesz. 

@Rafał S miał całkowita rację i dobrze wyłuszczył, jak to wygląda. 

 

 

Nie przesadzaj co.

Stwierdziłeś teraz że nie wiem jak porównać i na co zwrócić uwagę przy testowaniu kabli. To trochę przesadziłeś.

Więc może powtórzę. 

Puszczam muzykę z płyt cd. Słucham.

I tak na zmianę. Raz jeden kabel raz drugi.

Zwracam uwagę na na to jak brzmi wokal, wysokie tony i niskie.

Czy bas jest sprężysty, czy talerze z perkusji brzmią czysto i nie są za ostre,  Itp.

Zachowujecie się koledzy tak jakby do tego szkole trzeba było skończyć. A mówimy o czym bardzo prostym jak porównywanie jakości brzmienia.

1 minutę temu, DiBatonio napisał:

No zazwyczaj tak powinno być.

Nadal mam wątpliwości co do Twojej metodologii i "poprawnosci" przeprowadzania takich testów. 

 

Nie ma takiego czegoś jak metodologia przeprowadzania testu.

To jest proste jak budowa cepa. 

Tak piszecie jak by to było coś niesamowitego. O przeprowadził test - no geniusz 😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Artur Brol napisał:

Zachowujecie się koledzy tak jakby do tego szkole trzeba było skończyć. A mówimy o czym bardzo prostym jak porównywanie jakości brzmienia.

Nie, nie trzeba.

Ale z czasem można się tego nauczyć jak i na co zwracać uwagę, jednym jest łatwiej innym jest trudniej.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro możemy kontynuować. 

Idę pod prysznic i w wyrko.

Do jutra

Przed chwilą, DiBatonio napisał:

Nie, nie trzeba.

Ale z czasem można się tego nauczyć jak i na co zwracać uwagę, jednym jest łatwiej innym jest trudniej.

 

Napisałem na co trzeba zwracać uwagę.

Można to uogólnić i powiedziec ze jeśli kabel gra i jest lepszy to będzie czy powinno to być słychać dość łatwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Artur Brol napisał:

Zwracam uwagę na na to jak brzmi wokal, wysokie tony i niskie.

Czy bas jest sprężysty, czy talerze z perkusji brzmią czysto i nie są za ostre,  Itp.

No i o to chodzi. Jeśli jeszcze kiedyś będziesz chciał się w to pobawić, porównaj np. interkonekt Cardas Parsec z czymś jaśniejszym - choćby podstawowym Chordem C-line. Parsec naprawdę mocno łagodzi soprany. Jest szansa, że usłyszysz w swoim systemie zmianę na gorsze i stwierdzisz, że im droższe, tym gorzej gra. :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Artur Brol napisał:

I tak na zmianę. Raz jeden kabel raz drugi.

A spróbuj raz posluchać ulubionych płyt z dzień dwa i po tym czasie wrócić do swojej Melodiki.

Oswoić się przez kilka dni z Albedo, a później wpiąć Melodikę, zazwyczaj wychodzą wtedy braki lub zalety jednego, czy drugiego kabla.

Oczywiście w tym wszystkim zgadzam się, że ceny takich kabli są chore i niewspółmierne do tej lepszej jakości jaką czasem wnoszą.

 Nigdy tak nie było w tej zabawie, nawet z urządzeniami audio.

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Rafał S napisał:

No i o to chodzi. Jeśli jeszcze kiedyś będziesz chciał się w to pobawić, porównaj np. interkonekt Cardas Parsec z czymś jaśniejszym - choćby podstawowym Chordem C-line. Parsec naprawdę mocno łagodzi soprany. Jest szansa, że usłyszysz w swoim systemie zmianę na gorsze i stwierdzisz, że im droższe, tym gorzej gra. :) 

Nie kuś 😉

Na głośnikowych miało się skończyć.

Co so wtyczki, banany w tym przypadku. Takich używam.

Chodzi mi o to że ono teoretycznie niweluje cała zabawę pomiędzy- czyli co by tam ten prąd sobie nie wymyślił czy jak ten projektant by mu ten negatywny wpływ utrudnił np.

poprzez zastosowanie różnego rodzaju splotów, różnego rodzaju otulin, oczywiście materiałów z których kabelek jest zrobiony, to i tak na końcu każdego kabla jest bananek. Zawsze ten sam ksztalt i często z pozłacanej miedzi.. W którym nie ma już otulin, splotów itp. Nie, prosty kawałek metalu. No jeśli to nie niweluje całej tej zabawy pomiędzy to napewno ma na wszystko wpływ. 

To takie laika wywód.

Ale do którego powinno się też odnieść jeśli się twierdzi że kable graja. 😏

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Artur Brol napisał:

Nie ma takiego czegoś jak metodologia przeprowadzania testu.

Jest.

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

Zawsze ten sam ksztalt i często z pozłacanej miedzi

 Nie, nie zawsze ten sam kształt i nie zawsze z pozłacanej miedzi. 

Banany BFA mają największe pole powierzchni przylegające do zacisku w terminalach.

https://dc-components.eu/wtyki-glosnikowe-bananowe-c-28.html

https://blackdotaudio.eu/wtyki-bananowe,77,0.html

 

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

No jeśli to nie niweluje całej tej zabawy pomiędzy to napewno ma na wszystko wpływ. 

Pisałem już sprawdź te same kable (długość też) głośnikowe na bananach zloconych i na rodowanych.

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

Ale do którego powinno się też odnieść jeśli się twierdzi że kable graja. 

Ba, wtyczki też "grają" i różnice soniczne nie wynikają z ich różnych kolorów 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DiBatonio  nie zauważyłeś jeszcze że ta dyskusja nie ma zbyt dużego sensu? 😉

Do zabawy z okablowaniem trzeba mieć trochę więcej doświadczenia. Nie ma co oczekiwać cudów po zmianie drutów. To przeważnie są subtelne różnice. 

Z własnego doświadczenia. Grałem rok na całym zestawie Albedo Flat One. Było świetnie ale korciło do zmiany więc przetestowałem sobie Albedo Monolith Monocrystal. Okazał się bardziej jazgotliwy więc nie zmieniłem. Po zrobieniu akustyki znajomy namówił żebym sprawdził jeszcze raz te same kabelki. Za drugim podejściem, po ogarnięciu porządnie pomieszczenia, okazało się że Monolith Monocrystal jest bardziej rozdzielczy, gładki, szczegółowy, z większą ilością powietrza. Aby to wyłapać trzeba było grać głośniej. Żeby grać głośniej musiało pozwolić pomieszczenie.

Edytowano przez muzofan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, muzofan napisał:

Do zabawy z okablowaniem trzeba mieć trochę więcej doświadczenia.

Absolutnie się nie zgadzam. Może być zerowe. Ale muszą być zapewnione odpowiednie warunki akustyczno-sprzętowe a sam zainteresowany nie może mieć uprzedzeń w jakąkolwiek stronę. Zresztą co to znaczy "doświadczenie"? To nie nauka jazdy na rowerze, zmysł słuchu to sprawa nabyta a nie wyuczona.

Edytowano przez Butler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Butler napisał:

Absolutnie się nie zgadzam. Może być zerowe. Ale muszą być zapewnione odpowiednie warunki akustyczno-sprzętowe a sam zainteresowany nie może mieć uprzedzeń w jakąkolwiek stronę.

Myślisz że to co napisałeś może się odbyć bez dużego doświadczenia?  Chyba aby zapewnić odpowiednie warunki akustyczno-sprzetowe należy mieć już właśnie sporo doświadczenia i osłuchania 😉

Ciężko się prowadzi jakiekolwiek dyskusje na tym forum...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, muzofan napisał:

Chyba aby zapewnić odpowiednie warunki akustyczno-sprzetowe należy mieć już właśnie sporo doświadczenia i osłuchania 😉

Ależ skąd? Jeśli mój syn i żona bezbłędnie odróżni zmiany w torze kablowym które im zafunduję to co powiesz? No chyba że doświadczeniem jest dla Ciebie umiejętność dobrania konkretnych marek biżuterii by osiągnąć pożądany efekt. Ale do wykazania różnicy można wziąć kogokolwiek z ulicy, wówczas wynik będzie nawet bardziej obiektywny niż mającego się za audiofila jegomościa. No bo jak to... meloman i kabli nie słyszy? Trochę nietakt. I mam czasem wrażenie że część z tu obecnych jest w tej grupie.

Edytowano przez Butler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, muzofan napisał:

Czy ja napisałem że trzeba mieć doświadczenia żeby zauważyć zmianę lub różnicę?

Nie, napisałeś że do zabawy trzeba mieć doświadczenie. Nie, nie trzeba go mieć. A kiedy się przyda to już nie będę powtarzać. I nie czepiam się tylko wyrażam swoje zdanie, nie nadinterpretuj za wiele :) Jest piątunio :D

26 minut temu, muzofan napisał:

Ciężko się prowadzi jakiekolwiek dyskusje na tym forum...

A tu się zgadzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby @Artur Brol napisał że słyszy, od razu podniosłyby się głosy,(niesłyszących) że testy o kant... rozbić, bo tylko ślepe testy. Jeżeli jednak nic nie usłyszał, to znaczy że jest ok. Bo przecież kable nie "grajom" 😀. Już dla niesłyszących nie jest potrzebny ślepy test w tym przypadku. 😉.

@Artur Brol dla mnie naprawdę nie ma znaczenia czy słyszysz czy nie, żebyś nie brał tego do siebie. To do wszystkich krzykaczy o ślepe testy. Jeśli jest nie na rękę przeprowadzamy taki test, jeśli nie, test już nie jest potrzebny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślepy test jako potwierdzenie! 

Jesli ktoś nie słyszy to test co ma sprawic ? Że nagle zauważy różnicę? 

W przypadku zaś słyszacych, test moze potwierdzić lub obalić "odczucie słyszenia".

Tyle razy pisałem. Róbmy ślepe testy w zaciszu domowym dla samych siebie, by potwierdzić. Tyle i tylko tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@misiekxNie biorę.

Nie mogę strawić jakoś jak ktoś pisze ze trzeba mieć doświadczenie w testowatestowaniu jak by moje uszy nie potrafiły mi powiedzieć czy słyszą różnice czy nie. Od urodzenia są do tego zdolne.

Ale nic , wkrótce powinny Albedo przyjść.  I jak ktoś napisał wyżej, nie nie jestem uprzedzony do niczego.

Gdybym był, nawet bym nie zamawiał niczego. Więcej powiem, prawie mnie nosi że nie słyszę w czym różnicy .

Bo jak kupowałem sprzęt już mi się micha cieszyła na myśl że co kilka lat dopłacę trochę kasy i jakosc dźwięku trochę w górę  powędruje, a tu z tego co widzę zabawa się skończyła zanim się rozpoczęła.

No cóż.

A pomieszczenie jest jakie jest . Ja żadnych zakłóceń czy dudnienia nie słyszę. Więc dziwne ze ktoś , na zdjęcie patrząc chce mi wmówić ze ono jest źle i dopiero usłyszę roznice w dzwieku jak je zaadaptuje.

Jeśli słuchacz gluchy nie jest, to w każdym miejscu , różnice usłyszy, jeśli one będą albo będą na tyle duże by je nasze uchu mogło wychwycić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, misiekx napisał:

Gdyby @Artur Brol napisał że słyszy, od razu podniosłyby się głosy,(niesłyszących) że testy o kant... rozbić, bo tylko ślepe testy. Jeżeli jednak nic nie usłyszał, to znaczy że jest ok. Bo przecież kable nie "grajom" 😀. Już dla niesłyszących nie jest potrzebny ślepy test w tym przypadku. 😉.

@Artur Brol dla mnie naprawdę nie ma znaczenia czy słyszysz czy nie, żebyś nie brał tego do siebie. To do wszystkich krzykaczy o ślepe testy. Jeśli jest nie na rękę przeprowadzamy taki test, jeśli nie, test już nie jest potrzebny. 

Łał...

Ty naprawdę nie wiesz po co są ślepe testy :)

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Artur Brol napisał:

Gdybym był, nawet bym nie zamawiał niczego

Doskonale to rozumiem. 

 

19 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Ślepy test jako potwierdzenie!

Czyli jeżeli nic nie słyszymy (albo nam się wydaje że nic) nie musimy tego potwierdzać a jeżeli już słyszymy(lub nam się wydaje że coś ) musimy to potwierdzić. Rozumiem, więcej pytań nie mam. 😁

2 minuty temu, Fafniak napisał:

Ty naprawdę nie wiesz po co są ślepe testy

Nie, nie wiem. Wydawało mi się, że po to, aby coś udowodnić, potwierdzić 😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, misiekx napisał:

Czyli jeżeli nic nie słyszymy (albo nam się wydaje że nic) nie musimy tego potwierdzać a jeżeli już słyszymy(lub nam się wydaje że coś ) musimy to potwierdzić. Rozumiem, więcej pytań nie mam.

A mi się wydaje że coś w tym jest. Istotą ślepego testu jest raczej to by go przejść, a nie odwrotnie. Wychwycenie subtelności powinno się udowodnić, a nie brak różnic w ich występowaniu.

Osobiście nie robiłem ślepych testów, nie widzę takiej potrzeby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...