Skocz do zawartości

Przedwzmacniacze gramofonowe.


Recommended Posts

Dnia 7.05.2020 o 22:34, RoRo napisał:

Jacku,
zapewne była to pierwsza wersja (czyli V1), czyli to co np. miał Bartek (jego był chyba czarny ze złotymi pokrętłami), Łukasz miał srebrnego V2 - a co było u Ciebie to nie kojarzę.

"Ukraiński smok" - jak najbardziej. Ale dla mojej 'Połówki" to był raczej potwór (a nie potworek) z uwagi na wygląd i wymiary. Był to pierwszy sprzęt, w którym doceniłem pomysł z umieszczeniem rączek na froncie. Jak go przechwyciłem, to z kumplem nieśliśmy go we dwójkę (właściciel nie miał windy, a w dodatku nie można było zaparkować blisko drzwi), choć potem na odsłuch sam go przenosiłem (ale wtedy człowiek był młody i ambitny, a przede wszystkim pełen sił i chęci).

Wolę nie myśleć, jak samodzielnie ktoś przenosił pre+monobloki...

No i barszdzo dobrze zrobiłeś Romanie, bo dyskusja zaczęła niebezpiecznie zbaczać...

Pozwolę sobie wyjaśnić tylko Tobie i chłopakom (zwłaszcza młodym), że Omak Jewel One - lampową końcówkę stereo 60 W/8 ohm kl. AB - miał Bartek, chyba ode mnie:)

Zaś lampowe monobloki 60 W/8 ohm w kl. A miał Łukasz.

Lampy mocy, to bvańki wielkości szklanek EL 509 od ruskiuch TV, a sterujących dokładnie nie pamiętam. Ale jakby co...

Wszystkie klocki ważyły ok. 30, były brzydkie, przynajmniej jak na lampę, a sterowała nimi pasywka Omak Jewel Four (uważam ją za najsłabszy element - korzystałem z pre innej marki).

Był też Omak Jewel Two (integra)- oglądałem w ogłoszeniach, ale go nie słyszałem. Ponoć też grał zacnie!

Trzeba powiedzieć że Omaki grały zacnie. Radziły sobie z wielkimi i trudnymi kolumnami.

To byłoby na tyle w kwestii wyjaśnienia i historii...

Pozdrawiam serdecznie:)

Omak końcówka2.jpg

Omak+pre aktywny.jpg

omaknowy.jpg

mono przód.jpg

tył.jpg

widok-omaki+serwo+luxman2.jpg

widokpokój.jpg

widokstolik.jpg

wnętrze z przodu.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pre gramofonowe trochę zmieniło swój wygląd i trafiło na deskę do krojenia 😁 

Taka plątanina gra sobie u mnie drugi dzień i póki co jestem zadowolony. Zadbałem tu trochę o izolację drgań i to był chyba dobry trop. Całość jest złożona na sklejce (co już jest lepsze od metalu pod kątem wibracji), która stoi na gumowych nóżkach przykręconych z filcem. Transformator leży na piankowej podkładce. Tak samo kondensatory zasilacza. Niby to  takie drobne zabiegi, a jednak poprawiły delikatnie dźwięk. Jest mały krok do przodu :)

IMG_20200518_194020.jpg

IMG_20200518_193901.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Audio Autonomy napisał:

Transformator leży na piankowej podkładce. Tak samo kondensatory zasilacza.

ładna pajęczyna:D, własnej roboty?

jedyny wpływ na pracę układu ma pole elektromagnetyczne wydzielane przez transformator, najlepiej go dodatkowo wstawić blachę jako ekran pola. lub wymienić zasilacz na impulsowy albo zewnętrzne zasilanie.

Odsuń rezystory mocy od tranzystorów sygnałowych.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karol64208 - Ty uczysz ojca dzieci robić??? Nie zauważyłeś że Audio Autonomy to ,,branża,, zajmująca sie nie tylko serwisem gramofonów, ale też PRODUKCJĄ wzmacniaczy lampowych na zamówienie. Z całym szacunkiem, ale Twoje sugestie wyglądają co najmniej śmiesznie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mogę sie uważać za adwokata ponieważ zrobili dla mnie kilka rzeczy i nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do działania  Ich sprzętów. Poza tym zauważyłem, ze  we wszystkich tematach udzielasz porad. Powiem Ci jedno - ,,kto zna sie na wszystkim to znaczy że nie zna sie na niczym,, Pozdrawiam.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Karol64208 napisał:

jedyny wpływ na pracę układu ma pole elektromagnetyczne wydzielane przez transformator, najlepiej go dodatkowo wstawić blachę jako ekran pola. lub wymienić zasilacz na impulsowy albo zewnętrzne zasilanie.

Drgania od trafa też mają wpływ. A jeżeli chodzi o pole elektromagnetyczne, to transformator jest odsunięty od układu audio na tyle mocno, że raczej nie ma ono wpływu na dźwięk. Osobna obudowa byłaby oczywiście najlepszym rozwiązaniem, ale tu jak widać nie ma w ogóle obudowy :)

 A zasilanie impulsowe... jakoś nie przekonuje mnie ono w audio.

10 godzin temu, Karol64208 napisał:

Odsuń rezystory mocy od tranzystorów sygnałowych

Chodzi Ci o elementy widoczne na pierwszym zdjęciu (zielone rezystory i obudowy TO220)? To stabilizatory napięcia. Tranzystory sygnałowe są tylko na płytce PCB (odsunięte od zasilacza).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Karol64208 napisał:

raz jeszcze podkreślę że to nie była krytyka.

 

Nikt się tu nie obraża :)

Ekranowanie byłoby bardzo spoko, tylko w tym przypadku pewnie nie będę nic więcej robił. To jest preamp złożony żeby grał sobie do momentu skończenia docelowego (o ile o czymś takim można mówić) pre na lampionach :) Miało być na szybko i z wykorzystaniem tego co mam pod ręką. Dlatego nie ma obudowy itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś Panie to robili ! Zawsze podziwiam stare konstrukcje , gdy rządzili jeszcze inżynierowe i dołożenie kawałka blachy nie stanowiło problemu i nie było tematem narad produkcyjnych ,czy ta blacha nie zrujnuje firmy. 

A tak wygląda pre gramofonowe w Yamaszce CX-1000

P.S.

Grzesiek jak tam idzie z drapakiem ?

IMG_0540.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, tomek4446 napisał:

Kiedyś Panie to robili ! Zawsze podziwiam stare konstrukcje , gdy rządzili jeszcze inżynierowe i dołożenie kawałka blachy nie stanowiło problemu i nie było tematem narad produkcyjnych ,czy ta blacha nie zrujnuje firmy. 

A tak wygląda pre gramofonowe w Yamaszce CX-1000

P.S.

Grzesiek jak tam idzie z drapakiem ?

IMG_0540.JPG

Wiem coś na ten temat. Mam  Yamahę C2A, właśnie u Grześka na leczeniu. Pancerne opakowanie i odpowiedni zasilacz. Jeśli Grzesiek by zechciał poświęcic kilka minut na rozebranie to moglibyśmy porównać rozbierane zdjęcia. 

A teraz używam takiego. Ma dość dobre opinie 

20200103_114441.jpg

20200103_114501.jpg

20200103_114404.jpg

20200103_114414.jpg

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia miałem na starym telefonie , ale tak to wyglądało pod tą blachą ;

http://www.good-old-hifi.de/yamaha-cx-1000-vorverstaerker-von-1988/

Też jestem ciekaw porównania.

Trochę nie na temat , ale pokuszę się o rozebranie mojej CDX-1060 i przedstawię zdjęcia jak budowano CD. Tam jest w ogóle podwójna obudowa , gumowe amortyzatory między blachami i ...... ech .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
  • 2 months later...

Nie chcę by to co napiszę zabrzmiało jako reklama , ale pomyślałem , że o pozytywnych wydarzeniach warto informować. Jestem jak już kiedyś pisałem właścicielem pre phono Firmy Lucarto. Początki nie były łatwe , nie mogłem opanować brumienia , winiłem za to pre i nie miałem racji , po prostu gramofon stał za blisko kolumny. Ostatnio wysiadł mi prawy kanał , trochę się wkurzyłem ,bo akurat nabyłem nowy gramofon, a tu z odsłuchu nici. Zadzwoniłem do Lucarto i po krótkiej rozmowie wysłałem do serwisu. Po dwóch dniach dostałem informację , że pre jest zrobiony. Zapytałem co mu się stało ? Usłyszałem , że to usterka mechaniczna i to .... spowodowana przeze mnie. W pre była zamontowana śrubka do podłączenia uziemienia , która ciągle się odkręcała i ogólnie nakrętka była zbyt mała by móc mocno zacisnąć przewód. Więc ją wymieniłem :) Faktycznie zaraz koło tej śrubki były jakieś piny i jeden przez nieuwagę złamałem . Zapytałem właściciela ile płacę za naprawę , ok. moja wina. Usłyszałem " no co Pan , paczka z pre czeka już na odbiór w paczkomacie ".  Powiem , szczerze jest to miłe. I tu nie chodzi o pieniądze, tylko o tak w dzisiejszych czasach niecodziennie spotykane podejście do klienta. O walorach dźwiękowych pre nie będę pisał , bo to indywidualna sprawa, ale zachowanie Firmy Lucarto na medal.

IMG_2046.JPG

IMG_2049.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
37 minut temu, Fafniak napisał:

Czy ktoś miał do czynienia z tym preampem gramofonowym ?

Nie. Ale trzymam kciuki. Zrobimy tak. Kupisz , złożyć i jak to będzie działać to pójdę w Twoje ślady. :) jeszcze mi w uszach brzmi moja sobotnia rozmowa z Piotrem / WBA / , że do pre phono na lampach to On się nie dotyka. Zrobienie dobrego lampowca przy tak małych prądach z wkładki przy zachowaniu RIAA to mistrzostwo świata i szacunek dla konstruktorów. Zrobił jak twierdził jeden i .... wystarczy. A jak On tak twierdzi to ....... 

Z drugiej strony lubię Redaktora Szumu i chyba nie położyłby na szali swojej reputacji firmując knot.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...