audiowit Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Widzisz Wojtku, niektorzy po prostu są zgorzkniali, moze zazdroszczą, moze czują sie cwani, madrzejsi. A tak wogole to niespecjalnie mnie to obchodzi. Niech tylko nie zamykają drogi innym, których audio interesuje lub moze zainteresować. Poznałem wielu ludzi z branży i nie wszyscy są oszustami. Czasem z tego zyją. A tu ktoś przychodzi i liczy: kondensator 3zł+4zł za rezystor+1zl za diodę. W sumie to 8 zł, a nie 12. A to szuja, chcial mnie oszukać. A gdzie pomysł, czas, powierzchnia, chleb czy czasem maslo do chleba? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 5 minut temu, audiowit napisał: Lubię sprzet vintage, bo jest wspaniale zbudowany. Nie ma lipy. A więc jest nas ,dwóch Ja może też spełniam w ten sposób swoje dawne marzenia , mam w domu / i trochę mi zeszło na szukaniu/ te klocki, które kiedyś widziałem w zagranicznych pismach audio przeglądanych u kumpla którego ojciec jeździł na TIR-ach. Fascynuje mnie , że sprzęt który ma 30-40 lat działa nadal i to jak. 12 minut temu, audiowit napisał: Ale obecny też nie jest zły. Ale trzeba placić... czasem za dużo. Masz rację , żyjemy w świecie w którym przoduje masówka , bo na masówce się zarabia na sprzedanej ilości , ale wg. mojej analizy / ekonomisty / to właśnie cena masówki najbardziej jest zbliżona do kosztów wytworzenia , kosztów materiałów oraz technologii. Sprzęt małych manufaktur , sprzęt w który ktoś włoży masę pracy / nazwijmy go HI-END/, a nie ma mocy przerobowych / czas potrzebny na wytworzenie/, musi być drogi choćby z uwagi na fakt , że zysk ze sprzedanego jednego ,dwóch egzemplarzy musi zapewnić zapłacenie podatków , pensji pracownikom , pokrycie kosztów stałych , zapewnienie środków na materiały na następne zamówienia, utrzymanie płynności finansowej gdy nie ma cykliczności popytu , rozwój firmy i w końcu właściciel też ma rodzinę i nie pracuje dla idei. A z kolei im wyższa cena to zawęża się grupa odbiorców. A więc cena nie jest już całkiem odzwierciedleniem czystej wartości urządzenia pod względem materiałów i technologii , tych składowych robi się znacznie więcej niż przy masówce. Ale innej drogi nie ma , i jak mówisz trzeba płacić Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Ot to. Naprawdę to jest tak proste, ze prosta przy tym to sinusoida. I po co tak się pieklić, klucic. A tak swoją drogą to ja wolalbym Oryginalnego Van Gogha niz obrazek z opakowania od czekolady. Czy jest coś w tym dziwnego? A jak już chcę obraz to mam rozliczyć malarza za farby i płótno? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Ludzie mają coraz więcej pieniędzy, więc i ceny są sztucznie kreowane i produkty. Jest marketingowym mistrzostwem rozbudzenie popytu na kable audio wśród rzeszy, choć zmiany, może usłyszeć i opisać jedynie niewielka jej część. (Bo trzeba być osłuchanym, mieć na czym, lubić muzykę i nie być całkiem głuchym.) Kable zmieniają coś w dźwięku i podoba mi się to, że można to usłyszeć, zweryfikować z kolegą, ocenić, określać. Ślepych testów natomiast żadnych bym nie przeszedł, bo pamięć słuchowa u mnie się dopiero mozolnie rozwija. Usb może ktoś słyszeć, nie mogę nic powiedzieć, trzy lata temu nie uwierzyłbym w większość tego, co dzisiaj robię. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MariuszZ Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 3 minuty temu, audiowit napisał: niektorzy po prostu są zgorzkniali, moze zazdroszczą, moze czują sie cwani, madrzejsi. Mimo że to nie do mnie ale jako niemal zgorzkniały skomentuję. Do grobu systemów audio z wypasionymi kablami, zaślepkami nie zabierzemy. Muzykę co w głowie gra i owszem. Mi pięknie gra bez dodatków Cardasa czy innych zbędnych dodatków. To, że gorzknieję wynika nie z zazdrości, a bardziej troski o kupujacych, których oszukują pseudo naukowcy, a świetni audiobranżowcy sprzedający kable USB po 5 tysięcy hehe. Pozdrawiam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Mariusz, to po co Ci co nie slyszą różnic kupują te kable? Mnie to by nie interesowało. To ich pieniadze. Mnie krzywdy nie robią. I w opozycji do Ciebie napiszę tak. Czasem ludzie pytaja się mnie czy coś kupic czy nie. A podoba się im ten dźwięk. To ja zdaję im pytanie. Ile masz żyć? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 (edytowany) 14 minut temu, Pboczek napisał: Ludzie mają coraz więcej pieniędzy, więc i ceny są sztucznie kreowane i produkty. Jest marketingowym mistrzostwem rozbudzenie popytu na kable audio wśród rzeszy, choć zmiany, może usłyszeć i opisać jedynie niewielka jej część. (Bo trzeba być osłuchanym, mieć na czym, lubić muzykę i nie być całkiem głuchym.) Kable zmieniają coś w dźwięku i podoba mi się to, że można to usłyszeć, zweryfikować z kolegą, ocenić, określać. Ślepych testów natomiast żadnych bym nie przeszedł, bo pamięć słuchowa u mnie się dopiero mozolnie rozwija. Usb może ktoś słyszeć, nie mogę nic powiedzieć, trzy lata temu nie uwierzyłbym w większość tego, co dzisiaj robię. Pboczku drogi... Ten tekst powinien być przesłaniem forum.... Bo forum nie ma służyć zniechęcaniu lecz przeciwnie, bo skoro nie dziś to może jutro usłyszy ktoś coś... Jednak wmawianie innym, że oszuści grasują by ograbiać audiofilów mało-rozgarniętych to naprawdę zniechęca.... Ale nie do bycia audiofilem, lecz do uczestniczenia w dysputach. Pozdrawiam Wszystkich audiofilów, WP Edytowano 7 lutego 2019 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Jestem pod wrażeniem Waszych wpisów, w końcu temat wrócił na właściwe tory, zgodnie z tematem Zajebiście. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 (edytowany) 3 minuty temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: Jestem pod wrażeniem Waszych wpisów, w końcu temat wrócił na właściwe tory, zgodnie z tematem Zajebiście. Ten wątek przeca jak każdy... Ma większe prawa? Pozdrawiam Ciebie, WP Edytowano 7 lutego 2019 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 (edytowany) Przypominam, ze na forum nie uzywamy wulgaryzmow Oj Pboczu, jeden źle dobrany kabel potrafi napsuć krwi. Gdyby taki był w Twoim torze to byś to slyszał :). Pamięć sluchowa niewiele ma tu do rzeczy. A codzienne sluchanie w bólach wiele. Edytowano 7 lutego 2019 przez audiowit Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Tęgie umysły zastanawiają sie na tym słowem, gdzie go zakwalifikować? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Jakby coś jest niepewne, po odsłuchu wydaje się nie warte, albo co gorsza psuje, trzeba wykluczyć. Słuch się co prawda bardzo szybko adaptuje, ale powrót na stałe do gorszego dźwięku jest trudny. ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Wojtku, temat jak każdy inny, tak, tylko ciągle i w koło te kable i dwa obozy, co temat - to samo. Sam własnie tak robię, przyzwyczajam słuch do innego dźwięku i ...powrót do stanu poprzedniego i wszystko jasne. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 50 minut temu, audiowit napisał: A jak już chcę obraz to mam rozliczyć malarza za farby i płótno? Już kiedyś o tym pisałem ,ale adekwatne do tematu i z życia wzięte. Mam znajomego architekta i zarazem dobrego malarza surrealistę , kiedyś chciałem od niego kupić obraz , pytam grzecznie ile ? A on mi na to , " ach ten, 54 tysiące" , zgłupiałeś powiadam , i słyszę " słuchaj ,30 zł dziennie to dużo !!! ? , a malowałem go 5 lat" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Z pamięcią do dźwięku u mnie rożnie, dziś nie opisał bym grania Electrocompaniet`a ale grania Audia Flight Two mogę opisać nawet teraz, nie wiem czemu tak? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 Bardziej Ci przypadł jako wzorzec, odniesienie? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 4 minuty temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: Z pamięcią do dźwięku u mnie rożnie, dziś nie opisał bym grania Electrocompaniet`a ale grania Audia Flight Two mogę opisać nawet teraz, nie wiem czemu tak? Bogusław wiem o czym piszesz , raz w tygodniu odsłuchuje dwóch trzech zestawów i po wyjściu już po godzinie w ślepym teście, który teraz gra, bym poległ, ale dźwięku Vincenta SA-31+SP-331, który miałem pół roku nigdy nie zapomnę i nie jest to miłe wspomnienie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 7 lutego 2019 Udostępnij Napisano 7 lutego 2019 (edytowany) Piszecie o cenach, to i ja coś dopisze, Za testowany MA252 zostawiłem 14tys. byłem pod wrażeniem jego gry, gdy go odwoziłem postanowiłem go kupic, tylko chciałem tak za ~13,5? wiec czas na negocjacje, pytam ile? jak dla mnie oczywiście, i słyszę 15! .......i tu mnie zamurowało. Sam się wygadałem minute wcześniej że wszystko mi w nim pasuje, wiec co? Gość przekalkulował że jestem zgrzany i ......podniósł cenę bo jest Jelen. I na koniec wzmianka o ostatnim nabytku: X Fuse, dźwięk bardziej rozdzielczy, dobrze to słychać w trąbce czy w talerzach, jest lepszy atak dźwięku, jest zysk w separacji kanałów, bas zyskał na szybkości i jest bardziej konturowy,, a z minusów, bo są, ... głoski ś i ć są bardziej słyszalne a słuchanie płyty George Michael – Ladies & Gentlemen stało sie lekko nie przyjemne (przejaskrawione), innym minusem jest że bas nie schodzi tak nisko, zabrało jakieś harmoniczne i subiektywnie jest ich mniej. Tyle. Edytowano 7 lutego 2019 przez Bogusław Kożyczkowski Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Ender Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 21 godzin temu, Fafniak napisał: Dobre USB za 5000? A dlaczego nie? Wiera czyni cuda. Wiera może i tak. Jeszcze jak do tego ładna... ?? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 9 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał: Gość przekalkulował że jestem zgrzany i ......podniósł cenę bo jest Jelen. Dobrze ze nie użyłeś "napalony" !!! Bo byś obraził audiofilów !!!! Cóż...sam problem "pokazania" że nam się podoba i działa na nas prezentacja jest niestety błędem Sam popełniłem taki błąd na prezentacji RLS Callisto 4, na szczęście opanowałem się i wziąłem też kolumny do domu wraz z innymi opcjami Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Ender Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 (edytowany) Dla mnie takim wstępem do hiendu są starsze konstrukcje, które kiedyś kosztowały kiedyś krocie, a teraz są dostępne za ułamek wartości z czasów produkcji. To co mi się podoba, to jak kiedyś budowano takie urządzenia. Z pasją i miłością do dźwięku. Gdzie jakość dźwięku i użytych komponentów była najważniejsza. A marketing schodził trochę na dalszy plan. Urządzenia vintage drożeją, zastanawiam się, czy np. wzmacniacz dobrej marki, solidnie zbudowany może być inwestycją na przyszłość? Mam na to swoje zdanie, ale chciałbym poznać Wasze. Teraz trochę odbiegnę od tematu. Czy zgodzicie się ze mną, że jakość transformatora użytego np we wzmacniaczu ma bardzo istotny wpływ na jakość dźwięku? Za chwilę rozwinę myśl i napiszę do czego zmierzam. Ale najpierw chciałbym poznać Wasze opinie. Edytowano 8 lutego 2019 przez 1Ender Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubakk Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 21 minut temu, 1Ender napisał: Teraz trochę odbiegnę od tematu. Czy zgodzicie się ze mną, że jakość transformatora użytego np we wzmacniaczu ma bardzo istotny wpływ na jakość dźwięku? Za chwilę rozwinę myśl i napiszę do czego zmierzam. Ale najpierw chciałbym poznać Wasze opinie. Zgodzimy Towarzyszu Nadal można mieć wzmacniacz wybitnie brzmiący , na top komponentach , tylko nie ze sklepu ,ale na indywidualne zamówienie. Niestety mało kto ma odwagę je złożyć , jednak jest ryzyko - jest "zabawa" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Ender Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 Wracając do transformatorów i jednocześnie nawiązując do słyszących i nie słyszących przewody. Wg mojej teorii dzieje się tak dlatego, że zbyt mała ilość przewodu jest np. między wzmacniaczem a zespołem głośnikowym. Ale to moje luźne dywagacje nie poparte żadnym dowodem naukowym. Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 1 godzinę temu, 1Ender napisał: Dla mnie takim wstępem do hiendu są starsze konstrukcje, które kiedyś kosztowały kiedyś krocie, a teraz są dostępne za ułamek wartości z czasów produkcji. Największą odmienność współczesnych konstrukcji w odniesieniu do Vintage dostrzegam w tym, iż w większości są to składaki z części produkowanych przez inne firmy. I w zależności od tego z jakiej półki się weźmie komponenty tyle kosztuje sprzęt. Niewiele firm produkuje / ja nie znam / od początku do końca na własnych komponentach. Ile obecnie ma takie ośrodki badawczo - rozwojowe jak kiedyś Yamaha czy Sony. Ile wdraża swoją własną myśl techniczną . A' propos Sony , co prawda poszli w kręcenie filmów za to dawniej https://www.optyczne.pl/150.1-artykuł-Historia_Sony_Alpha_-_początki_działalności_firmy.html Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław 66 Napisano 8 lutego 2019 Udostępnij Napisano 8 lutego 2019 (edytowany) Mówią, że światem rządzi pieniądz. B&W sam sobie robi głośniki (nie wiem gdzie?) dzięki temu ich kolumny nie potrzebują rozbudowanych zwrotnic bo już w czasie projektu głośnika są narzucone wytyczne by potem lepiej wpasował się w konkretną kolumnę. A wszystko , ..no prawie, i tak składane za wielkim murem. mmm, Heco chyba też. Wracając do Bowersów i Top HiFi, to teraz zobaczymy o nich Hegla. Edytowano 8 lutego 2019 przez Bogusław Kożyczkowski Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.