Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy

[Pboczek]

Zabawa ze starymi sprzętami daje też okazję do sprawdzenia tego jak wraz z kolejnymi modelami i latami zmieniało się granie w domach. Czym było HiFi w latach 70, 80, 90.

 

 

 

[Gość]

Tak, masz rację. Na Facebooku utworzyłem tzw grupę o tej samej nazwie co i bloga. W tej grupie jest pewien Gliwiczanin, który w jednym pokoju zgromadził całą masę sprzętów vintage- chyba trzy albo i cztery CD Philipsa, wzmacniacze Sony i  Sansui (najbardziej mi się podobały) i takie tam... Wszystko połączone było byle jakimi kablami i... Grało to zupełnie dobrze na LP, ale o niuansach jakie można wyłuskać z CD to raczej powinno się zapomnieć. Tak czy siak byłem zdziwiony gdy go odwiedziłem. Jednak jak przedstawiałoby się to granie gdyby dołożyć porządne kable, adaptację akustyczną (pokój jej nie miał)? Nigdy chyba się nie dowiem. 

[Kraft]

16 minut temu, wpszoniak napisał:

Grało to zupełnie dobrze na LP, ale o niuansach jakie można wyłuskać z CD to raczej powinno się zapomnieć. 

Ciekawe czy @Pboczek znowu zakrzyknie "Aha, to wg Ciebie cyfrowy sprzęt brzmi lepiej od analogowego. Teraz jasne.";)

[MobyDick]

Jeśli chodzi o jakość mechanizmów odczytujących nośniki optyczne to myślę że współczesne układy elektroniczne mają nieco mniejsze wymagania odnośnie jakości odczytanego sygnału. Może się to odbić mniejszą trwałością nowych urządzeń.

[Gość]

31 minut temu, Kraft napisał:

Ciekawe czy @Pboczek znowu zakrzyknie "Aha, to wg Ciebie cyfrowy sprzęt brzmi lepiej od analogowego. Teraz jasne.";)

Ale ja napisałem coś przeciwnego! @Pboczek zapewne mnie nie skrzyczy...

Edytowano 8 sierpnia 2018 przez Gość

[Pboczek]

32 minuty temu, Kraft napisał:

Ciekawe czy @Pboczek znowu zakrzyknie "Aha, to wg Ciebie cyfrowy sprzęt brzmi lepiej od analogowego. Teraz jasne.";)

Powinno się zapytać czy wzmacniacze o jakich pisze Wojtek nie są z przed epoki CD. Nie można wymagać od urządzeń z lat 60 i 70 by grały ładnie z cyfrowego źródła. One do tego nie służyły. Można je porównywać np. ze współczesnymi pregramofonowymi, to jest miarodajne.

A jeżeli wzmacniacz jest z późniejszego okresu i reprezentuje poziom, to nie gubi niczego z CD. Tu dopiero można zastanowić się co podoba się bardziej LP, czy CD. 

 

[Kraft]

3 minuty temu, Pboczek napisał:

Nie można wymagać od urządzeń z lat 60 i 70 by grały ładnie z cyfrowego źródła.

Proponuję, żebyś zamieścił ten wpis w klubie Sansui na naszym forum.

11 minut temu, wpszoniak napisał:

Ale ja napisałem coś przeciwnego!

To poproszę, żebyś napisał to zdanie jeszcze raz. Tym razem tak, jak miało brzmieć.

"Grało to zupełnie dobrze na LP, ale o niuansach jakie można wyłuskać z CD to raczej powinno się zapomnieć." 

[MobyDick]

No bo na CD jest za dużo niuansów

[audiowit]

Ale bzdury piszecie

[Pboczek]

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Proponuję, żebyś zamieścił ten wpis w klubie Sansui na naszym forum.

Tam się słucha urządzeń z lat 90, nie wcześniejszych.

[Gość]

2 godziny temu, Kraft napisał:

To poproszę, żebyś napisał to zdanie jeszcze raz. Tym razem tak, jak miało brzmieć.

@Kraft, odczytujesz moje zdania jak Ci wygodnie.... Powtórzę więc:

na treść- "Ciekawe czy @Pboczek znowu zakrzyknie "Aha, to wg Ciebie cyfrowy sprzęt brzmi lepiej od analogowego. Teraz jasne.";)" odpowiedziałem: "Ale ja napisałem coś przeciwnego! @Pboczek zapewne mnie nie skrzyczy..." Bo rzeczywiście u mojego znajomego kochającego vintage longplaye brzmiały lepiej- PRZYJEMNIEJ i MUZYKALNIEJ. Odtwarzacze CD się nie bardzo sprawdzały, bo grały dość ostro bez szczegółów, bez wypełnienia i bez harmonicznych. Mam nadzieję, że teraz moje wrażenia są jaśniej przedstawione. Jeśli czasami piszę niezbyt jasno, to proszę mnie upominać bez ograniczeń... 

2 godziny temu, audiowit napisał:

Ale bzdury piszecie

Zechciej @audiowit skonkretyzować.

Edytowano 8 sierpnia 2018 przez Gość

[S4Home]

Bo one udywatniaky to pasmo aż za bardzo. Całkiem możliwe. 

[Kraft]

Kontynuując wątek testów przeprowadzanych przez kolegów z Półwyspu Iberyjskiego. W poprzednim teście Hiszpanie porównywali sprzęty o stosunku wartości 80:1. Dziś będzie nieco skromniej - tylko 60:1. Taka różnica w cenie charakteryzuje dwa odtwarzacze CD będące przedmiotem niniejszego odsłuchu: Oracle CD 2500 (12 000 Euro) i Pioneer DV 575 (200 Euro).

Tor odsłuchowy: testowane CD > przedwzmacniacz McIntosh C200 > wzmacniacze mocy McIntosh MC1200 (mono 1200w @ 8ohm) > kolumny JMLab Utopía.

Przebieg testu: W rundzie wstępnej, po wyregulowaniu poziomu głośności, słuchacz (jedna osoba) przełączał się za pomocą zdalnego sterowania przedwzmacniacza między dwoma odtwarzaczami (grającymi zsynchronizowane ze sobą płyty). Słuchacz stwierdził, że nie jest w stanie odróżnić jednego źródła od drugiego. Wobec tego zrezygnowano z przeprowadzenia regularnego testu ABX.

Konkluzja: Słuchacz nie był w stanie usłyszeć różnic między dźwiękiem z taniego odtwarzacza CD a ekstremalnie drogiego.

Link do testu: http://matrixhifi.com/contenedor_pcm.htm

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Kraft

[Gość]

14 minut temu, Kraft napisał:

Czas na coś bardziej perwersyjnego. Co powiecie na 600:1? Taka różnica w cenie charakteryzuje dwa odtwarzacze CD będące przedmiotem niniejszego odsłuchu: Oracle CD 2500 (12 000 Euro) i Pioneer DV 575 (200 Euro).

Konkluzja: Słuchacz nie był w stanie usłyszeć różnic między dźwiękiem z taniego odtwarzacza CD a ekstremalnie drogiego.

Nie był w stanie, bo stosunek był znacznie mniejszy- 60:1

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Gość

[Kraft]

Bardzo słusznie:) Już przeredagowuję tekst.

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Kraft

[Gość]

Przy okazji testu panów Hiszpanów,

którzy mają dostęp do sprzętu i owszem, ale audiofilami nie są, bo żaden szanujący się "maniak sprzętowy" nie poukłada poszczególnych "klocków" (drogich lub tanich) w taki sposób jak na zdjęciu. Nie o stosunku 600:1 lub 60:1 warto pisać lecz raczej właśnie o tym, że choćby  z uwagi na wpływ drgań położenie np odtwarzacza na przedwzmacniaczu degraduje dźwięk. To jeden z takich szczegółów, których trzeba się wystrzegać!

[MobyDick]

Czepiasz się  . Wielu ludzi trudno przekonać do tego że nie można stawiać CD na wzmacniaczu  .

[Kraft]

-

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Kraft

[Gość]

2 minuty temu, MobyDick napisał:

Czepiasz się  . Wielu ludzi trudno przekonać do tego że nie można stawiać CD na wzmacniaczu  .

Pewno, że się czepiam, bo jeśli Hiszpanie nie słyszą różnic między odtwarzaczami to jakaś przyczyna musi być. No nie?!

[Kraft]

10 minut temu, wpszoniak napisał:

choćby  z uwagi na wpływ drgań położenie np odtwarzacza na przedwzmacniaczu degraduje dźwięk. To jeden z takich szczegółów, których trzeba się wystrzegać!

Może i tak, ale z tego co widać na zdjęciu, testowane odtwarzacze stoją sobie spokojnie na specjalnych platformach. Na przedwzmacniaczu wprawdzie coś stoi, ale nie było raczej włączone podczas tego testu, więc chyba nie wpłynęło.  

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Kraft

[Gość]

5 minut temu, Kraft napisał:

 Na przedwzmacniaczu wprawdzie coś stoi, ale nie było raczej włączone podczas tego testu, więc chyba nie wpłynęło.  

To proszę Ciebie @Kraft zrób eksperyment i postaw np radio na odtwarzaczu u siebie, w swoim (Twoim) sytemie... Sprawdź i wtedy napisz, bez dywagacji... To naprawdę żaden problem.

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Gość

[Kraft]

Nie da rady, bo radio mam wbudowane w odtwarzacz;)

[Gość]

No OK, to ja Ciebie zapewniam, bo próbowałem w wielu systemach- kompletnie inne brzmienie system przyjmuje. Oczywiście Ci co nie "słyszą" np kabli to niech nie próbują bo i tak guzik usłyszą. Ostatnia uwaga jest do tych, którzy może czytają, ale niczego tu nie piszą (bo dla nich już nadziei żadnej nie widzę)

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Gość

[Kraft]

Nie trać nadziei. Może być tak, że raz się słyszy, a raz nie słyszy. To, że ktoś czegoś nie usłyszał nie znaczy, że nie usłyszy w innym przypadku. Specjalnie dla Ciebie w następnym ślepym teście który opiszę różnice da się usłyszeć.

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Kraft

[Gość]

10 minut temu, Kraft napisał:

Nie trać nadziei. Może być tak, że raz się słyszy, a raz nie słyszy. To, że ktoś czegoś nie usłyszał, nie znaczy, że nie usłyszy w innym przypadku. 

Nie pisałem powyższego do końca poważnie, to tylko prowokacja...

Jest jeszcze tak (o czym pisałem nie raz) że są i tacy wśród nas, że mimo szczerej chęci nie są w stanie zapamiętać tego co 5 minut wcześniej słyszeli. W mojej rodzinie są dwie takie osoby.... I co Ty na to Krafcie drogi?  To osoby z najbliższego otoczenia, a więc na 6 osób 2 nie mają wyćwiczonej pamięci muzycznej, przy czym muzykę bardzo lubią, chodzą na koncerty itd... Jeśli to norma to te wszystkie testy wieloosobowe można traktować ostrożnie co najmniej ...

Edytowano 9 sierpnia 2018 przez Gość