Skocz do zawartości

Wibracje i drgania


Gość

Recommended Posts

To ja może podam taki przykład produktów audio: http://www.townshendaudio.com/hi-fi-home-cinema-equipment-vibration-isolation/seismic-isolation-pods/

Na dole strony są filmiki :) 

2 godziny temu, slaw0001 napisał:

Co do efektów to są dla mnie jak zwykle niejednoznaczen :D. Wydeje mi się, że jest poprawa w stereofonii. Generalnie wychodzę z założenia, że dopiero suma drobniejszych zmian, może dać słyszalny efekt.

Odniosę się jeszcze do tej wypowiedzi. Rzeczywiście, te drobne pojedyncze poprawki może i niewiele wnoszą, ale ich suma daje całkiem już zauważalne rezultaty podczas codziennego słuchania. Tu podmiana kondensatorka, gdzieś indziej całkowite jego pozbycie się, tam kabelek, trochę podstawek, wytłumienia obudów - to wszystko złożyło się na efekt w tej postaci, że teraz gałka wzmacniacza jest kręcona o wiele dalej w prawo nie powodując efektu odrzucenia ze względu na hałas. Również żona "włącza się" dopiero przy o wiele wyższych poziomach natężenia dźwięku niż miało to miejsce wcześniej (widziałem w innych wątkach, że to nie tylko moje spostrzeżenie :)). Że nie wspomnę o przejrzystości, stereofonii i innych cechach dobrego dźwięku. Jestem pewien, nie wsłuchując się w żadne szczegóły, tylko po prostu słuchając na co dzień muzyki, że po zakupie, zanim wprowadziłem te wszystkie ulepszenia, ten sam sprzęt grał o wiele gorzej, właściwie to niespecjalnie się nawet wyróżniał. W ostatnim czasie miałem nawet kilka przykładów na potwierdzenie, że robię dobrze :)  - znajomi, których audio kompletnie nie interesuje, podczas rozmowy w pomieszczeniu, w którym mam sprzęt i w tle sobie coś tam cicho plumka, stwierdzają w którymś momencie: "Stary, ale ci to gra. Co to?". Przyznam, że to cieszy i motywuje do dalszych poszukiwań, jeżeli kompletny ignorant zauważa coś takiego :)Dodam, że akustyką do tej pory zajmowałem się bardzo mało (wiadomo, tu się też mieszka), tak więc zapewne jeszcze sporo da się zdziałać na tym polu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy78 napisał:

Jestem pewien, nie wsłuchując się w żadne szczegóły, tylko po prostu słuchając na co dzień muzyki, że po zakupie, zanim wprowadziłem te wszystkie ulepszenia, ten sam sprzęt grał o wiele gorzej, właściwie to niespecjalnie się nawet wyróżniał.

Że zapytam z ciekwawości jak długo słuchasz już audio na tym poziomie? Ja osobiście traktuje siebie jeszcze jako nowicjusza. Sprzęt w obecnejj konfiguracji posiadam troche ponad pół roku. Dlaczego pytam? Bo mam wrażenie, że ze względu na wciąż postepującą adaptację do dźwięków wyższej klasy nie zbudowałem sobie wystarczajace "pamięci" dźwiekowej co utrudnia ocenę zmian w konfirguracji systemu. Jest jeszcze opcja, że jej już nie wypracuję :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie tak pomyślę, to w dźwięk wsłuchuję się już blisko 30 lat :) - nie tylko z audio. Gitara elektryczna też jest pod tym względem wymagająca :)W taki lepszej jakości to już ponad 10 będzie - wtedy kupiłem sprzęt, który mam do dzisiaj. Kolumny jeszcze mi się trafiły na ostatnią gwiazdkę :) Niemniej jednak dopiero dość niedawno zacząłem kombinować z tymi wszystkimi dodatkami, z których przyznam szczerze wcześniej się śmiałem. Nie  wiem czy rok minął. Kable i listwę zrobiłem lata temu, ale grzebanie w sprzęcie i zabawa w wytłumianie, podkładki to bardziej ostatnie miesiące. Myślę, że ze względu na już dość długi czas zmagania się z tym co słyszę, wyrobiłem sobie pewną umiejętność słuchania, pozwalającą wychwytywać drobne zmiany po wprowadzeniu czegoś nowego do systemu. Wiem po prostu na co zwracać uwagę. Z drugiej strony, słuchając normalnie muzyki, tak jak np teraz, pisząc ten tekst, bez wsłuchiwania się w szczegóły, mam poczucie, że to dobrze brzmi i jest lepsze niż było rok temu pomimo, że już nie bardzo pamiętam jak było. Może to brzmi dziwnie, ale ma sens. Można podejść do sprawy statystycznie. Wcześniej zdecydowanie częściej stwierdzałem, że mi coś w dźwięku przeszkadza i denerwuje. Zdecydowanie więcej było tych dni, w których brzmi gorzej ;) W ostatnim czasie praktycznie nie zauważam, aby takie występowały :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolejnym już obejrzeniu filmu producenta podstaw sprężynowych (link) wpadło mi do głowy takie oto doświadczenie, mające na celu sprawdzenie, czy uda mi się zmierzyć efekt działania moich podstawek sprężynowych. Wyszukanym sprzętem nie dysponuję, dlatego użyłem to co miałem :)

 

Sprzęt.jpg

tj wkładkę mikrofonową Panasonic wm61a, wzm. mikrofonowy (kit AVT), kartę muzyczną usb, laptop i REW.

Test przebiegał w następujący sposób. Mikrofon docisnąłem do obudowy kolumny, a następnie dokonałem pomiaru charakterystyki amplitudowej. Otrzymałem w ten sposób sumę tego co mikrofon "słyszał" w tym punkcie pomieszczenia, w którym się znajdował i drgań kolumny.

Mikrofon.jpg

Kolumna raz stała na sprężynach, raz na drewnianych klockach (bez usuwania sprężyn, więc nieco odciążały) wypożyczonych z zasobów synka na czas pomiarów :). Należy oczywiście patrzeć na takie pomiary jako bardzo poglądowe.

Klocki.jpg

A więc zaczynamy. Najpierw porównanie z mikrofonem odizolowanym od obudowy: zielony - na sprężynach, fiolet - na drewnianych klockach.

WibrIzol.jpg

Izolacja.jpg

Jak widać wykresy ładnie się pokrywają.
Teraz kilka przykładów w różnych położeniach mikrofonu (kolejno: przód górnej ścianki obudowy, środek, tył) gdy był on dociśnięty do obudowy. Oczywiście kolumny raz na sprężynach, raz na drewnianych klockach.

WibrOPrzod.jpg

WibrOSr.jpg

WibrOTyl.jpg

Teraz już różnice są wyraźne. Ze względu na sposób pomiaru, trudno tu jednak o jakieś daleko idące wnioski. Na podstawie powyższych charakterystyk nie można nawet stwierdzić, czy to co robią sprężyny jest pozytywne. Niemniej jednak wykresy potwierdzają, że wpływ podstawek pod kolumnami jest widoczny także w sferze pomiarów. Jeżeli do tego weźmiemy pod uwagę, że do tej drgającej (w różny sposób w zależności od użytych podstawek) obudowy przykręcony jest także głośnik wysokotonowy, którego ruch membrany wywołany sygnałem jest bardzo niewielki, a także to, że sama skrzynka pobudzana falą akustyczną "gra" to mamy wyjaśnienie, dlaczego różne podstawki powodują zmianę brzmienia dźwięku.
Dodam, że eksperyment zacząłem od dokładnego przyłożenia ucha do kolumny i porównania dźwięku obudowy na sprężynach i gdy docisnąłem kolumnę tak, aby sprężyny ustąpiły i kolumna oparła się twardo na podstawce (standzie). W drugim przypadku dźwięk wyraźnie nabierał masy, niskich tonów. Stawał się dźwięczniejszy. Przypomnę, że obudowa nie powinna grać, więc był to efekt raczej na minus. A jeżeli ktoś wątpi w taką metodę oceny, niech przyłoży ucho do stołu i poprosi kogoś aby stuknął czymś twardym na przeciwległym jego końcu. Nie radzę zbyt mocno :)

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nowy78, ciekawe doświadczenie. Mnie też od pewnego czasu interesuje zagadnienie redukcji wibracji kolumny. Wymyśliłem też pewien eksperyment z tym związany, ale o tym innym razem. Inaczej niż Ty, ja bardziej zastanawiam się nad wpływem drgań kolumny na podłoże. Czy możesz przeprowadzić przy pomocy swojego wypasionego warsztatu następujące pomiary? Umieścić mikrofon na podłodze koło kolumny i dokonać dwóch pomiarów. Raz, gdy kolumna "buja się" na resorach, a drugim razem, gdy stoi podparta "na sztywno" klockami. Ciekawi mnie, jak dźwięki generowane przez pobudzoną przez kolumnę podłogę zaznaczą się na wykresach. Oczywiście eksperyment ma większy sens w przypadku podłóg typu panele. Na betonie drgania będą zapewne znacznie mniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek chciałbym podziękować wszystkim za dobre słowo :)

16 godzin temu, Fafniak napisał:

Ile kg maja twoje kolumny?...

...Mam wrażenie że te zmiany sa do zaobserwowania przy kolumnach o mniejszej masie, grubości ścian itp.

Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, że Usher Be-718, bo na nich był test, są z tych tekturowych. Sztuka waży 17,2 kg, a jest to nieduży monitor. Pomimo małych rozmiarów i solidnych płyt ma wewnętrzne wzmocnienia. Porównując do innych popularnych ostatnio modeli podłogowych: Heco Aurora 700 - 19,9 czy Pylon Diamond 25 - 19 kg, źle nie wygląda jeżeli chodzi o kg :)tu pomiary akcelerometrem i komentarz.

16 godzin temu, Fafniak napisał:

Jeżeli chciałbyś sprawdzić realny wpływ to chyba musiałbyś porównać kawałki nagrań - odjąć od siebie to dostaniesz zmiany.

Wydaje mi się, że jeżeli zmianę widać w tak przeprowadzonym pomiarze, to w dokładniejszych będą tym bardziej wyraźne. Mnie bardziej  chodziło o to czy w ogóle będzie coś widać. Niestety nie dysponuję sprzętem (i chyba też pomysłem), który mógłby pokazać w jaki słyszalny sposób te zmiany wpłyną na dźwięk.

15 godzin temu, MariuszZ napisał:

Ciekawe jak wypadłyby zwykle kolce? Czy też tłumią wibracje?

O tym co myślę w temacie możliwości wibroizolacyjnych metalowych stożków już pisałem. Nie będę powtarzał, aby nie wywoływać kolejnej wielostronnicowej dyskusji na ten temat ;) No dobra - wg mnie nic nie dają. Na podlinkowanym filmiku też nie wygląda to zachęcająco :)

5 godzin temu, Kraft napisał:

Czy możesz przeprowadzić przy pomocy swojego wypasionego warsztatu następujące pomiary? Umieścić mikrofon na podłodze koło kolumny i dokonać dwóch pomiarów. Raz, gdy kolumna "buja się" na resorach, a drugim razem, gdy stoi podparta "na sztywno" klockami. Ciekawi mnie, jak dźwięki generowane przez pobudzoną przez kolumnę podłogę zaznaczą się na wykresach.

Dobry pomysł, tylko nie wiem czy wspomniany "wypasiony warsztat" to wyłapie :) . Kiedyś już robiłem takie doświadczenia "na ucho", przykładając je szczelnie do podłogi. Wyraźnie było słychać zmniejszenie ilości dźwięku "w podłodze" po podstawieniu sprężyn. Gdy kolumny stały na swoich oryginalnych nóżkach z bardzo twardej gumy, z podłogi w pobliżu standu (stojącego na kolcach :P ) bez trudu można było słuchać muzyki, którą odtwarzały kolumny. Kolejne testowane materiały, jak filc czy guma zmniejszały ten efekt. Na sprężynach przestało być praktycznie cokolwiek słychać. W każdym razie spróbuję pokombinować tak, aby coś wyszło na wykresie :P . Niestety muszę poczekać na stosowne warunki: niezbyt wcześnie, bo domownicy zaburzą pomiar i nie na tyle późno, aby budzić sąsiadów powtarzającym się buuuiiiiiiiiiiiiszszszszśśśśśś :)

1 godzinę temu, Pboczek napisał:

Czy na podstawie tych wykresów można opisać jakie zmiany słyszymy?

Ha..., no właśnie w tym cała sztuka. A pytań nasuwa się wiele. Czy dźwięk zmienia się na skutek wpływu drgań skrzynki na głośnik wyskokotonowy, nakładając je na jego pracę, czy może ze względu na słyszalność tych drgań w ogóle. Czy ważniejsze są drgania całych elementów takich jak ścianki kolumny, czy większy wpływ powodują drgania przenoszone wewnątrz materiałów i w ten sposób mocniej oddziałujące na cały sprzęt audio, także elektronikę (kable ?). Sporo pytań, na które odpowiedzi mogłyby wiele wyjaśnić i podpowiedzieć co czynić, aby grało lepiej. W przypadku powyższych pomiarów, można np potwierdzić także na ucho, że utwardzając podstawki zwiększa się udział niskich tonów w drżeniu skrzynki (co widać także na wykresie). Tylko dlaczego z tego powodu pogarsza się stereofonia, zaburza przejrzystość i przestrzeń, zwiększa hałaśliwość gdy zwyczajnie słucham muzyki? Hmmm....?

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2019 o 23:40, nowy78 napisał:

W drugim przypadku dźwięk wyraźnie nabierał masy, niskich tomów.

Dla mnie to jest zmiana na plus. Wolę kiedy dźwięk jest dociążony, wyraźniej go słyszę. A jeżeli niskie tony, które się pojawiły, są klarowne, to polepszyć powinien się odbiór całego pasma.

Obudowy niektórych kolumn mają grać, wtedy pudła muszą być jakoś strojone. Ogólnie tak na chłopski rozum, drgania paczek mogą zaburzyć stereofonię, przestrzeń, ogólny przekaz itp.

 Widzę że w eksperymencie brał udział niezbędnik rowerzysty.

Czy masz dociążone standy?

 

Edytowano przez Pboczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nowy78 napisał:

Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, że Usher Be-718, bo na nich był test, są z tych tekturowych. Sztuka waży 17,2 kg, a jest to nieduży monitor. Pomimo małych rozmiarów i solidnych płyt ma wewnętrzne wzmocnienia.

Nie pisałem o 'tekturowych' ;)

Herbatniki są podobno robione tak aby właśnie obudowa grała, uczestniczyła w tworzeniu dźwięku.

Ale to jest inny typ podejścia do tworzenia kolumny.

Zastanawiam się po prostu na ile to co zmierzyłeś ma realny wpływ.

zobaczę jak jest u mnie ;)  Kolumny ważą chyba  po 34 kg i od producenta nie słyszałem aby mialy na czymś jeszcze stać :)

 

Jedynym sposobem na sprawdzenie wpływu, to naprawdę dobrej klasy mikrofon umieszczony na tyle blisko głośnika aby "pomieszczenie" w minimalnym stopniu wpływało na nagranie.

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, nowy78 napisał:

O tym co myślę w temacie możliwości wibroizolacyjnych metalowych stożków już pisałem. Nie będę powtarzał, aby nie wywoływać kolejnej wielostronnicowej dyskusji na ten temat ;) No dobra - wg mnie nic nie dają. Na podlinkowanym filmiku też nie wygląda to zachęcająco :)

Czytałem :) ale jak składałem moje monitory to zaopatrzyłem się w kolce, których nie zamontowałem i tak z nudów może ... Nie ma sensu montować czytam. Może dążąc do polepszenia jakości te sprężyny sobie sprawię. Nie mam narzędzi i materiałów to może coś takiego ? Sprężyny Jak myślisz ? Spełnią rolę wibroizolatora ? Pozdrawiam.

A może coś takiego ? Sprężynki Tylko mogą jeździć bo styk z podłożem kulkowy ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Pboczek napisał:

nie korciło Cię sprawdzić czy zmienia się coś przy kolcach?

Korciło. Wahałem się bo jakoś nie widziałem monitorów na kolcach na podstawkach. Kolega Nowy78 badał sprawę dogłębnie i ochota już mi odeszła ? Poza tym musiałbym wiercić dziury pod kolce w obudowach ale kto wie? Może na przekór zdrowemu rozsądkowi to zrobię. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiercenie otworów w obudowach to może zniechęcić. A próbowałeś je np. bez inwazyjne przykleić na Blue tac do podstaw, dociążyć podstawy wypełniając najpierw w połowie a później w 2/3 części. Zachęcam, nie żebym forsował takie rozwiązanie jako lepsze od sprężyn, lecz jako niekosztujące, ciekawe doświadczenie które uruchamia wrażliwość słuchową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Pboczek napisał:
Dnia 11.02.2019 o 23:40, nowy78 napisał:

W drugim przypadku dźwięk wyraźnie nabierał masy, niskich tomów.

Dla mnie to jest zmiana na plus. Wolę kiedy dźwięk jest dociążony, wyraźniej go słyszę. A jeżeli niskie tony, które się pojawiły, są klarowne, to polepszyć powinien się odbiór całego pasma.

To było w odniesieniu tylko do skrzynki, gdy dobrze przyłożyłem do niej ucho :) Wg mnie, korzystniej jest gdy skrzynki obudowy kolumn dają jak najmniej dźwięku.

17 godzin temu, Pboczek napisał:

Obudowy niektórych kolumn mają grać, wtedy pudła muszą być jakoś strojone.

 

16 godzin temu, Fafniak napisał:

Herbatniki są podobno robione tak aby właśnie obudowa grała, uczestniczyła w tworzeniu dźwięku. 

Jak wyżej. Chyba nie kupiłbym takich kolumn z zasady :) Jakoś mi to po prostu nie leży. Gdybym miał robić bezkompromisowe kolumny, szedłbym w stronę betonu lub metalu :D

17 godzin temu, Pboczek napisał:

Widzę że w eksperymencie brał udział niezbędnik rowerzysty. 

Czy masz dociążone standy?

A tak, rower to moje drugie hobby. A może trzecie.... Na pewno jedno z kilku :)
Standy, które można powiedzieć spowodowały zainteresowanie wibroizolacją ważyły 25 kg/ szt. Były wykonane z granitu i stali CrNi (są na zdjęciach gdzieś wcześniej). Po zmianie z o połowę lżejszych, w całości stalowych, dźwięk się zdecydowanie pogorszył (czego zupełnie się nie spodziewałem) - dlatego późniejsze poszukiwania izolacji. W tej chwili korzystam natomiast z konstrukcji kamienno drewnianej dedykowanej do kolumn. Są lżejsze, ale nie wiem ile ważą. Oczywiście sprężyny zostały :)

14 godzin temu, MariuszZ napisał:

Może dążąc do polepszenia jakości te sprężyny sobie sprawię. Nie mam narzędzi i materiałów to może coś takiego ? Sprężyny Jak myślisz ? Spełnią rolę wibroizolatora ?

Mariusz, całkiem fajne te podstawki znalazłeś, i to w cenie takiej mało "hiendowej" :). Sam się zacząłem zastanawiać, czy sobie nie sprawić. Mają tą zaletę, że poprzez dodawanie lub usuwanie sprężyn można dokładnie dopasować do obciążenia. Abyś jednak nie wtopił kasy na coś czego np nie będziesz słyszał (chociaż mnie się wydaje, że to słychać b. dobrze :) ) to podpowiem, aby może na początku sprawdzić na sprężynach dobranych w "metalowym". Wydasz co najwyżej kilka zł, a jeżeli efekt będzie jak należy, te z ali powinny się sprawdzić. Można też kupić metr  tego i pociąć na kosteczki. Działa nieco gorzej, ale też nieźle - do testów jak znalazł :)

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nowy78

No .. słuchałem ;)

Jakbyś mógł odnieść się do kilku spraw.

1 - to że odizolowałeś kolumnę od podłoża nie sprawia że kolumna przestała "grać". Rozumiem że przestała przenosić część drgań na podłoże. Ale co z tego wynika?

2 - w jaki sposób oddzielasz wpływ "odpowiedzi pokoju" na falę dźwiękową emitowaną przez kolumny?

3 - Czy uważasz ze "docisk" tego mikrofonu był faktycznie nie czuły na drgania? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze teren, ale już coraz częściej zaczynam myśleć o szosie. Jak wiadomo z wiekiem traci się niezniszczalność ;) A i czasu coraz mniej na serwis tego całego zawieszenia (w rowerze odmiennie niż w audio, mam powietrzne :) ).

Dnia 13.02.2019 o 07:58, Fafniak napisał:

Kolumny ważą chyba  po 34 kg

Jeszcze się cofnę, bo zapomniałem zapytać, co to za monstra? 

 

10 godzin temu, Fafniak napisał:

No .. słuchałem ;)

Hmm… Muszę zapytać, czego konkretnie słuchałeś??

10 godzin temu, Fafniak napisał:

1 - to że odizolowałeś kolumnę od podłoża nie sprawia że kolumna przestała "grać". Rozumiem że przestała przenosić część drgań na podłoże. Ale co z tego wynika?

Nie sprawiło, że przestała grać, ale zmieniło sposób w jaki gra. Zdecydowanie obniżyła się masa dźwięku (mniej dołu). Być może nie chodzi tu przekazywanie drgań na podłoże, a zmianę sposobu wibracji samych kolumn i wpływ tych drgań na głośnik wysokotonowy. Szczerze mówiąc do takiego eksperymentu skłoniło mnie stukanie w kolumnę na filmiku z linku. Gdy stała na podstawie, wibracje skrzynki wygaszane były znacznie szybciej.
Z drugiej strony izolacja elektroniki od podłoża także daje dobre efekty.

10 godzin temu, Fafniak napisał:

2 - w jaki sposób oddzielasz wpływ "odpowiedzi pokoju" na falę dźwiękową emitowaną przez kolumny?

W prezentowanych pomiarach widać wszystko, co słyszał mikrofon, a więc dźwięk bezpośredni, odbicia, rezonanse pomieszczenia, drgania kolumny i co tam jeszcze. Chodziło mi tylko o to, czy zmiana podstawek (sprężyny, klocki) będzie widoczna na charakterystyce. Myślę, że to nawet lepiej, bo jest jakieś odniesienie do warunków w pomieszczeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nowy78 napisał:

Jeszcze teren, ale już coraz częściej zaczynam myśleć o szosie. Jak wiadomo z wiekiem traci się niezniszczalność

Jak "wydupcyłem" przez kierownicę przy zjeździe z nasypu....to mi "mocno przeszło" kozakowanie :D

 

6 minut temu, nowy78 napisał:

Jeszcze się cofnę, bo zapomniałem zapytać, co to za monstra

Po prostu rozsądnie zrobione podłogówki bez specjalnych aj waj...

http://www.rls.com.pl/OberonII.html

 

Słuchałem tego co przenoszą na podłogę....

I o ile jestem w stanei przyjąć że zrobiłeś "dobrze" sąsiadom... to... sobie chyba niewiele...

Po prostu jakoś układ kolumna/podstawka/podłoga po wyeliminowaniu najbardziej masywnego elementu czyli podłogi ( z zastrzeżeniem takim że chyba że są to panele) nic nie wniesie "zbawiennego" do dźwięku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Fafniak napisał:

3 - Czy uważasz ze "docisk" tego mikrofonu był faktycznie nie czuły na drgania? 

Podobnie jak wyżej, jeżeli nawet (choć przekazywanie drgań przez powietrze do ośrodka o dużej gęstości jakim był stalowy niezbędnik jest słabe), to odbywało się to w obu pomiarach. Robiłem porównanie względne pomiarów, gdy kolumna stała to na klockach, to na sprężynach, więc nie miało to znaczenia.

1 godzinę temu, Fafniak napisał:

Po prostu jakoś układ kolumna/podstawka/podłoga po wyeliminowaniu najbardziej masywnego elementu czyli podłogi ( z zastrzeżeniem takim że chyba że są to panele) nic nie wniesie "zbawiennego" do dźwięku.

Toteż właśnie zacząłem bardziej skłaniać się ku opcji z oddziaływaniem drgań na gwizdek. To by także pasowało do efektów w dźwięku, jakie usłyszałem, związanych z precyzją przestrzenną, hałaśliwością itp. A co do podłogi - to mam właśnie panele.

Edit:

I jeszcze jedno mi się nasunęło. Często, gęsto brane jest pod uwagę tylko przenoszenie drgań pomiędzy całymi elementami o pewnych masach, tak jak w przypadku wyżej opisanym - drgająca kolumna powoduje drganie podłogi, jako całości (raczej małe, ze względu na różnicę mas). Mamy przecież jeszcze przenoszenie drgań w samym ośrodku (i pomiędzy ośrodkami), które w przypadku twardych materiałów jest bardzo dobre. Chodzi mi o wibracje nie będące ruchem postępowym ośrodka, czyli w naszym wypadku podłogi, a zaburzenia poruszające się jako fala w samym ośrodku. Takie wibracje, ze względu na małe tłumienie, mogą propagować energię na znaczne odległości, w tym także do urządzeń elektronicznych.

 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...