Skocz do zawartości

Sprzedaż płyt CD maleje o połowę. Czy to koniec?


S4Home

Recommended Posts

To pitolenie że pliki mają gorszą jakość to już jest śmieszne. Pokazuje po prostu brak zrozumienia czym jest plik :):) :)

Obwaiam się że niestety CD będzie coraz droższe, a jednocześnie będą coraz większe zakusy dystrybutorów aby muzyka była „wypożyczana”. Nie będziemy mieli „własnej” muzyki. Abonament jest niestety najlepsza forma zarabiania. Przy czym nie dla twórców (muzyków) tylko tych cholernych firm dystrybuujących 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, S4Home napisał:

...Myślę że powstaną specjalistyczne sklepy z muzyką CD, czy to stacjonarne czy internetowe. Ale taki kierunek jak w przypadku winyla.

Oczywiscie zmiany to najbliższe 20 lat :P

Za 20 lat na stacjonarne sklepy za bardzo bym nie liczył (gdzieś pewnie będą, ale to gatunek wymierający).

W abonamencie będzie natomiast dużo więcej niż rozrywka (muzyka, filmy, książki). Tych zmian również nie zatrzymamy. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, S4Home napisał:

Wszystko fajnie tylko patrzycie przez swój pryzmat a zapominacie o najważniejszym. O $$

Gdyby każdy uczestnik show-biznesu (od słuchacza po producenta) myślał jak Ty- przez pryzmat dolara, sugerując się młodzieżą na rowerze ze słuchawkami na uszach to nie byłoby od co najmniej 50 lat opery i dużych sal filharmonicznych. A tak nie jest, bo mimo kryzysu lat 60. i 70. ubiegłego stulecia odrodziły się a nawet powstają nowe piękne sale, w których (niegdyś młodzi wrogowie klasyki... Np ja) teraz tam miejsce zajmują często.  Będą egzystowały obok siebie różne media... Tyle, że doskonalsze- CD o bogatych wzorniczo okładkach, LP bo mają miłe brzmienie (to medium jest dla tych co nie radzą sobie z konfiguracją systemu audio) i pliki, których wygoda uzycia (zwłaszcza na rowerze) jest niezaprzeczalna. 

2 godziny temu, Fafniak napisał:

To pitolenie że pliki mają gorszą jakość to już jest śmieszne. Pokazuje po prostu brak zrozumienia czym jest plik

to "pitolenie" wynika z osłuchania... Jeśli przy pomocy Meitnera MA-1, którego Ty na oczy nie widziałeś (nie mówiąc o słuchaniu), pliki z nagraniem fortepianu do jakości CD nawet się nie zbliżyły, na tym samym systemie audio, to jak można mieć inne zdanie? Ja mam takie a nie inne.... Bo porównywałem w róznych systemach od "biednych" po "bogate".... I jakoś użytkownicy tych "bogatych" systemów nie preferują plików...

A zresztą- jak widzę w innym wątku, testy wykazały, że nie ma różnicy pomiędzy plikami stratnymi i FLAC;ami.... (i Wy dajecie sobie prawo oceniania jakosci  CD?)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, ze nie slyszaĺem lepszego systemu niż oparty o cd lub winyl.

Teoria, teorią ale nadal pliki, a w zasadzie technologia ich odtworzenia kuleje. Wiem oczywiscie o streamerach czy komputerach stworzonych pod audio ale jeszcze nie jest to dopracowane.

Sam mam niezły system do odtwarzania plików ale jesli robię porownania kabli, czy wprowadzam nową lampę to wole to robic na cd.

Wojtku, wiesz, ze ta dyskusja nie ma sensu. Prowadzisz rozmowę z kimś kto w ciagu godziny odsluchał 3 wzmacniacze i nie widzi w tym problemu. To gdzie porównanie kabli czy plik vs cd.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, audiowit napisał:

Sam mam niezły system do odtwarzania plików ale jeśli robię porównania kabli, czy wprowadzam nową lampę to wolę to robić na cd.

... ta dyskusja nie ma sensu. Prowadzisz rozmowę z kimś kto w ciagu godziny odsluchał 3 wzmacniacze i nie widzi w tym problemu. To gdzie porównanie kabli czy plik vs cd.

Oczywiście, że wiem z kim gadam i dlatego pozwoliłem sobie przypuszczać, że niektórzy nie bardzo wiedzą o czym piszą, bo trochę im brakuje rozeznania. Tobie na pewno bym w ten sposób nie odpowiedział, choć nie raz mamy różne zdanie na ten sam temat.

Piszesz- "wolę to robić na cd", tym samym potwierdzasz moje obserwacje co mnie wcale nie zdziwiło, bo za Tobą stoją godziny ślęczenia nad systemem (bo to nie chodzi tylko o słuchanie cudzych systemów choćby najdroższych), co daje najlepszą rekomendację forumową.

12 minut temu, Fafniak napisał:

i to jest (dyskusyjna co prawda) właściwe postawienie sprawy.

a skąd to wiesz? A jak to sprawdzić, że (teoretycznie) plik jest lepszy? Tylko ten plik jest lepszy, który jest źródłem (nagraniem "matką") dla CD i plików przeznaczonych do sprzedaży... Tylko ten jeden plik. Inaczej jest gdy wytwórnie płytowe posiłkują się starą technologią- zapisem magnetofonowym (analogowym od od mikrofonu po taśmę magnetyczną). Czy są te firmy w odwrocie? Nie. jest ich coraz więcej.... Mało tego- chwalą się tym! Powstaje pytanie- dlaczego się szczycą? I rzeczywiście- brzmią CD tych wytwórni rewelacyjnie (szumią nieznacznie, ale to akurat nie przeszkadza). I teraz gdyby porównać takie nagrania z plikami (nawet nie wiem czy te wytwórnie sprzedają pliki) to śmiem twierdzić, że nie byłoby żadnych wątpliwości (których ja nie mam)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, wpszoniak napisał:

Tylko ten plik jest lepszy, który jest źródłem (nagraniem "matką") dla CD i plików przeznaczonych do sprzedaży... Tylko ten jeden plik.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że kopiowanie pliku nie czyni mu takiej szkody (teoretycznie żadnej) jak przeniesienie jego zawartości na CD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nowy78 napisał:

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że kopiowanie pliku nie czyni mu takiej szkody (teoretycznie żadnej) jak przeniesienie jego zawartości na CD.

Ano właśnie- TEORETYCZNIE, bo przecież kopiowanie odbywa się też na jakichś urządzeniach. Jest też tak, że pliki są przenoszone drogą internetową dość skomplikowaną jednak, bo mogą nawet odbywać drogę różną w postaci rozczłonkowanej.... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego biorąc pod uwagę wszystkie "za i przeciw", myślę że rozmowa o wyższości któregokolwiek z rozważanych nośników, jeżeli chodzi o jakość dźwięku jest trochę bezcelowa. Są one bardzo porównywalne. Nadal będę się jednak upierał, że jakość dźwięku z nośników cyfrowych jest o wiele, wiele … wyższa niż z taśmy czy winyla (od strony technicznej).
Oczywiście niektórzy wolą np. dźwięk "ocieplony". W tym jednak przypadku wierność przekazu zostaje zaburzona. A chyba to jest właśnie wyznacznikiem jakości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wpszoniak napisał:

Ano właśnie- TEORETYCZNIE, bo przecież kopiowanie odbywa się też na jakichś urządzeniach. Jest też tak, że pliki są przenoszone drogą internetową dość skomplikowaną jednak, bo mogą nawet odbywać drogę różną w postaci rozczłonkowanej.... 

Typowo audiofilskie. Coś tam może... nie wiadomo... a skąd wiesz... niezbadane są prawa natury... Jak brakuje wiedzy, to otwiera się furtka dla zabobonu. Otóż WIADOMO, że plikowi podczas przesyłu nic nie grozi (inaczej system bankowy dawno by już padł). Przesyłanie plików audio nie jest wyjątkiem od tej reguły. Zamieszczałem już praktyczny test porównujący plik przesłany 30-centymetrowym przewodem ethernetowym, z plikiem, który pokonał odległość 7300 km siecią internetową. Uspokajam. Temu drugiemu nic się nie stało.  

i  

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, wpszoniak napisał:

Ano właśnie- TEORETYCZNIE, bo przecież kopiowanie odbywa się też na jakichś urządzeniach. Jest też tak, że pliki są przenoszone drogą internetową dość skomplikowaną jednak, bo mogą nawet odbywać drogę różną w postaci rozczłonkowanej.... 

:D

no i?

jest coraz ciekawiej :D

Rany... jak to dobrze że pliki ze zdjęciami i materiałami video a także software, nie są takie skomplikowane i podatne na wyimaginowane błędy jak pliki audio.... co by to się działo :D

 

Na serio ... poczytaj trochę o przesyle danych, sumach kontrolnych, o powtórnym przesyle paczki danych ;) bo brniesz w taki absurd że żal patrzeć

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nowy78 napisał:

Są one bardzo porównywalne. Nadal będę się jednak upierał, że jakość dźwięku z nośników cyfrowych jest o wiele, wiele … wyższa niż z taśmy czy winyla

Mylisz się... Muzyka na żywo i z nośników to nie "apteka", gdzie wyłącznie chodzi o czystość przekazu, bo chodzi przede wszystkim o te aspekty, które powodują muzykalność nagrań. Dlaczego do dziś jedne z najlepszych produkcji w jazzie są dzieła producenta Rudolpha („Rudy”) Van Geldera? Polecam płyty sygnowane jego nazwiskiem- 
http://wpszoniak.pl/portfolio/producenci-plytowi-jazz/

16 minut temu, Fafniak napisał:

Na serio ... poczytaj trochę o przesyle danych, sumach kontrolnych, o powtórnym przesyle paczki danych ;) bo brniesz w taki absurd że żal patrzeć

Poczytam... I zapewne coś z tego co przeczytam wyniosę. Ale obiecaj, że Ty w tym czasie uszy nastawisz na muzykę, bo to o nią chodzi w dyskusji a nie o bity, mechanizmy itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kraft napisał:

Typowo audiofilskie. Coś tam może... nie wiadomo... a skąd wiesz... niezbadane są prawa natury... 

Krafcie drogi, polecam Ci (jak Fafniakowi) więcej słuchania, a mniej czytania, jako antidotum na uzależnienie od sieci internet.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

tu akurat bym nie szukał winy.

Bogusławie,
OK.... Przyjąłem do wiadomości i mogę przyznać rację, ze ten etap jest kontrolowany wystarczająco..
. Ale w takim razie dlaczego słyszę za każdym razem coś innego z pliku i CD? Proszę to spróbować mi wytłumaczyć.... (mniej ogólnikowo niż to zrobił @audiowit) Tylko proszę się nie powoływać na testy, które nie wykazują różnic, bo po prostu w takie coś nie uwierzę, albo uznam, że głusi testowali. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

a tam wole płyty cd, przez ostatnie 3 miesiące przez ciekawość i w ramach doskonalenia zawodowego wyłożyłem na płyty prawie 1000eu i nie żałuje, chociaż mam po 3 wydania tego samego albumu, ale to już wiecie.

 

7 minut temu, wpszoniak napisał:

Bogusławie,
OK.... Przyjąłem do wiadomości i mogę przyznać rację, ze ten etap jest kontrolowany wystarczająco..
. Ale w takim razie dlaczego słyszę za każdym razem coś innego z pliku i CD? Proszę to spróbować mi wytłumaczyć.... (mniej ogólnikowo niż to zrobił @audiowit) Tylko proszę się nie powoływać na testy, które nie wykazują różnic, bo po prostu w takie coś nie uwierzę, albo uznam, że głusi testowali. 

Tak się zastanawiam, co Tobie odpisać. myślę że jest zbyt dużo czynników, rożne DACi w CD Player, zegar , korekta błędów odczytu, bufor, 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wpszoniak napisał:

Gdyby każdy uczestnik show-biznesu (od słuchacza po producenta) myślał jak Ty- przez pryzmat dolara, sugerując się młodzieżą na rowerze ze słuchawkami na uszach to nie byłoby od co najmniej 50 lat opery i dużych sal filharmonicznych. A tak nie jest, bo mimo kryzysu lat 60. i 70. ubiegłego stulecia odrodziły się a nawet powstają nowe piękne sale, w których (niegdyś młodzi wrogowie klasyki... Np ja) teraz tam miejsce zajmują często.

Słuszna uwaga. Myślisz że ruchy hipisowskie były gorsze od tego co jest teraz? Mówmy o nośnikach a nie generalizacji istnienia artystów. Producent tak myśli o $$ i gwarantuje Ci że wydawca także!

2 godziny temu, audiowit napisał:

Faktem jest, ze nie slyszaĺem lepszego systemu niż oparty o cd lub winyl.

Teoria, teorią ale nadal pliki, a w zasadzie technologia ich odtworzenia kuleje.

Ale dlaczego? W czym różni się podany plik do DACa przez laser od takiego który jest podany po dysku. Technologia pędzi w dziedzinie streamingu a po prostu doskonali się w CD.

Świetny temat i dyskusja się zrobiła. :) Dlatego proszę szanujmy się wzajemnie i wylewajmy swoje rację nie obrażając innych. To tak mowie na przyszłość.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

 

Tak się zastanawiam, co Tobie odpisać. myślę że jest zbyt dużo czynników, rożne DACi w CD Player, zegar , korekta błędów odczytu, bufor, 

Już o tym pisałem

Jeżeli mamy różne DACi to sprawa opiera sie o DACi i ich filtry cyfrowe + część analogową

jeżeli mamy ten sam DAC i różnymi wejściami dostarczamy sygnał - tu sprawa sie komplikuje bo nie mamy pewności czy na 100% producent dokładnie tak samo potraktował sygnał z różnych wejść.

Sam testowałem i słyszałem różnice (w ślepym teście miałem 8/10 trafień o ile pamiętam) ale to były niuanse

Jeżeli mamy nawet jedno urządzenie (DAC) które przyjmuje sygnał cyfrowy od CD i z "komputera" - nawet jeżeli są to takie same złącza (coax ? ) to nadal pozostaje kwestia błędów odczytu CD które są właściwie ujęte przy samym założeniu budowy

Ale ten przypadek - tylko ślepy test rozwiąże a tego audiofil obawia się bardzo :)

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wpszoniak napisał:

Muzyka na żywo i z nośników to nie "apteka", gdzie wyłącznie chodzi o czystość przekazu, bo chodzi przede wszystkim o te aspekty, które powodują muzykalność nagrań.

Zgodzę się, że "wykonywanie" muzyki, a więc gra na instrumentach, to nie jest bezduszne odgrywanie dźwięków z nut. Ważna jest nie tylko interpretacja utworu, ale również sam aspekt wydobywania dźwięku z instrumentu. Dlatego skrzypek skrzypkowi nie równy. Zadaniem systemu audio jest jednak odtworzenie tych uniesień artystycznych w sposób jak najbardziej zgodny z oryginałem. Dlatego wszelkie zniekształcenia (typu docieplanie :) ) nie wydają się wskazane, gdyż zaburzają ten przekaz. 

Innymi słowy, aptekarska precyzja przy reprodukcji jest wg mnie wskazana. A przynajmniej do tego dążę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Tak się zastanawiam, co Tobie odpisać. myślę że jest zbyt dużo czynników, rożne DACi w CD Player, zegar , korekta błędów odczytu, bufor, 

A więc wina jest po stronie urządzeń przesyłowych (tak je określę). Pójdę o krok dalej- sądzę, że sygnał plikowy w postaci sygnału elektrycznego ma dalszą drogę do przebycia i może stąd bierze się większa szansa na degradację sygnału?

43 minuty temu, Fafniak napisał:

Już kiedyś próbowałem ale jesteś odporny na tłumaczenia ;)

Zawsze będę oporny dla argumentów osoby, która deklaruje "niesłyszenie".

28 minut temu, S4Home napisał:

... ruchy hipisowskie były gorsze od tego co jest teraz? Mówmy o nośnikach a nie generalizacji istnienia artystów. 
Technologia pędzi w dziedzinie streamingu a po prostu doskonali się w CD.

Wpływ ruchów społecznych jest zawsze znaczący na zawirowania w show-biznesie. Hipisi wnosił tyle dobrego co i złego (teraz tak ten ruch oceniam, bo na przełomie lat 60. i 70. inaczej oceniałem, jednak kiedyś młody byłem). A więc pisząc o show-biznesie i co nam on przyniesie uzasadnione jest wspomnienie o tendencjach młodzieżowych (zresztą sam o tym wspominałeś). Streaming jest wygodny... To jak radio, ale pozbawia melomanów własności, praw do zakupionych melodii. To dla mnie nie problem, bardziej drażni ta wirtualność, a szczególnie brak okładki płyty, no i samej płyty również.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...