Fyne Audio F501 - Kraftest

[Marcos]

1 godzinę temu, Maciek_S napisał:

A czy nie miałeś problemu z poziomowaniem kolumn? U mnie pojawiła się drobna niedoróbka producenta. Po postawieniu kolumn jest możliwość precyzyjnego ich wypoziomowania dzięki śrubom imbusowym, do których dostęp jest od spodu. W komplecie jest klucz imbusowy. Tyle, że w moim przypadku jest on za mały do użytych śrub. Podobną sytuację miałem kiedyś z meblami (hokerami) – producent prawdopodobnie zmienił śruby na większe, a o dołączeniu większego klucza zapomniał

Dostęp do imbusów jest od góry, nie od dołu. To kluczyk 4mm, radełkowane pokrętło służy tylko do kontrowania śruby imbusowej. 

[Maciek_S]

24 minuty temu, Marcos napisał:

Dostęp do imbusów jest od góry, nie od dołu. To kluczyk 4mm, radełkowane pokrętło służy tylko do kontrowania śruby imbusowej. 

Rzeczywiście masz rację. Ale od dołu też są imbusy i gdy kolumna stała do góry nogami przy montażu, zasugerowałem się nimi. Dzięki!
Tak na marginesie to instrukcja jest licha. I do tego brak polskiej wersji, co jest chyba niezgodne z obowiązującym prawem.

Edytowano 29 sierpnia 2020 przez Maciek_S

[Chyba Miro 84]

3 godziny temu, Maciek_S napisał:

A czy nie miałeś problemu z poziomowaniem kolumn? U mnie pojawiła się drobna niedoróbka producenta. Po postawieniu kolumn jest możliwość precyzyjnego ich wypoziomowania dzięki śrubom imbusowym, 

Poziomujesz używając poziomicy??? Np. Audio Physic dodaje podobno mini poziomice-brelok do kolumn. Sęk jednak w tym że to nie do konca prawidłowa technika używając tego typu narzedzi!!

Edytowano 29 sierpnia 2020 przez Chyba Miro 84

[Maciek_S]

Skąd, nie używam poziomicy. Po prostu reguluję kolce, aby kolumna stabilnie stała. Ale jeśli już ktoś chce, to niech użyje porządnej, długiej poziomicy. Brelok to sobie można... no wiadomo :D

[Chyba Miro 84]

Ja używam (zabrzmi to teraz cool) laser-a budowlanego ale nie do wyznaczania poziomu bo to błąd, tylko do ustawiania kąta ustalonego przez producenta. Jako punkt wyjscia. No chyba ze nie zalezy nam by sprzet zagral tak jak przewidział "stworca" paczek

Edytowano 29 sierpnia 2020 przez Chyba Miro 84

[Maciek_S]

11 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Ja używam (zabrzmi to teraz cool) laser-a budowlanego ale nie do wyznaczania poziomu bo to błąd, tylko do ustawiania kąta ustalonego przez producenta. Jako punkt wyjscia. No chyba ze nie zalezy nam by sprzet zagral tak jak przewidział "stworca" paczek

A co to jest kąt ustalony przez producenta?

[MobyDick]

W przypadku kolumn zwykle ważniejsze jest to aby obie stały ustawione do nas pod tym samym kontem niż to aby ich górne powierzchnie były dokładnie poziomo. Często ich pochylenie jest wręcz wskazane. Przy użyciu poziomicy najłatwiej jest jednak kolumny wypoziomować. Bardzo duża dokładność nie jest tu aż tak bardzo potrzebna, dlatego nawet taki breloczek poziomujący powinien zupełnie wystarczyć. Podłogi w mieszkaniach bardzo często nie są idealnie płaskie, szczególnie przy ścianach często jest wyżej.

[Chyba Miro 84]

18 minut temu, Maciek_S napisał:

A co to jest kąt ustalony przez producenta?

Eee troche zle to napisałem (niezrozumiale), chodzi o to ze wysokotonowy moze być nizej zainstalowany od podlogi niz w miejscu odsluchowym odleglosc ucha od podlogi (wysokie siedzisko). To oznacza ze poziomujac idealnie kolumne dzwiek nie bedzie kierowany w nasze ucho tylko na wysokosc klatki piersiowej badz szyii. Zachodzi wtedy zmiana brzmienia i jest bardziej slyszalna niz chociażby wymiana kabli (to tak by pokazać skalę problemu).

[MobyDick]

Przy okazji testu Fyne Audio F501 warto zaznaczyć że w przypadku kolumn z głośnikami koncentrycznymi do jakich nalezą precyzja ustawienia w pionie jest mniej istotna. Relacje fazowe przy niższych częstotliwościach zmieniają się w mniejszym stopniu.

[Tenfilip]

@Kraft 

 Wrzuciłem tutaj dwa ciekawe albumy, możesz ich posłuchać jako bardzo ciekawy materiał. 

[Tomasz S.]

Wydaje mi się ,że te Fyne będą kolejnymi Aurorami 700. Są dobrze wykonane i dostępne prawie wszędzie w rozsądnej cenie. Są w miarę łatwe do ustawienia, całkiem ładne i co najważniejsze dobrze oceniane pod względem dźwięku. No i da się je kupić w kolorze białym ( za dopłatą, ale zawsze ) więc WAŻ od razu też lepszy.

[Tenfilip]

2 minuty temu, Tomasz S. napisał:

Wydaje mi się ,że te Fyne będą kolejnymi Aurorami 700. Są dobrze wykonane i dostępne prawie wszędzie w rozsądnej cenie. Są w miarę łatwe do ustawienia, całkiem ładne i co najważniejsze dobrze oceniane pod względem dźwięku. No i da się je kupić w kolorze białym ( za dopłatą, ale zawsze ) więc WAŻ od razu też lepszy.

To nie są nowe konstrukcje i jakby miały czymś być, to chyba by już były? Poza tym, Heco to nieco bardziej "rozrywkowe" brzmienie z tego co kojarzę.

[Tomasz S.]

Nie chodzi mi o samo brzmienie a raczej o tym, że są / będą hitem. Tak samo jak Aurora była na tyle uniwersalna ,że można ją było polecić w wielu sytuacjach, tak samo teraz F501. Nie są to nowe konstrukcje ale w świecie audio czas płynie wolniej. Sama marką jak i ten model, zwłaszcza na naszym rynku to dosyć nowy model.

[Tenfilip]

Przed chwilą, Tomasz S. napisał:

Nie chodzi mi o samo brzmienie a raczej o tym, że są / będą hitem. Tak samo jak Aurora była na tyle uniwersalna ,że można ją było polecić w wielu sytuacjach, tak samo teraz F501. Nie są to nowe konstrukcje ale w świecie audio czas płynie wolniej. Sama marką jak i ten model, zwłaszcza na naszym rynku to dosyć nowy model.

Mam wątpliwości, czy jednak brzmienie nie jest zbyt specyficzne. Tzn. będzie się podobać osobom które lubią dobre brzmienie, ale większość kupujących szuka właśnie czegoś prostszego, bardziej brutalnego i nie wiem, czy im przypadnie Fyne do gustu. Jak ktoś słucha powiedzmy z większym zaangażowaniem, to jasne.

[Kraft]

13 minut temu, Tenfilip napisał:

 Poza tym, Heco to nieco bardziej "rozrywkowe" brzmienie z tego co kojarzę.

Ja bym zaryzykował, że Fyne są bardziej rozrywkowe, ale Heco dawno nie słuchałem, więc może mi coś wywietrzało z głowy.

4 minuty temu, Tenfilip napisał:

Mam wątpliwości, czy jednak brzmienie nie jest zbyt specyficzne. Tzn. będzie się podobać osobom które lubią dobre brzmienie, ale większość kupujących szuka właśnie czegoś prostszego, bardziej brutalnego i nie wiem, czy im przypadnie Fyne do gustu. Jak ktoś słucha powiedzmy z większym zaangażowaniem, to jasne.

Tu też się nie zgodzę. Wydaje mi się, że F501 są właśnie kierowane do szerokiego kręgu odbiorców, szukających raczej rozrywki niż wysublimowania. Brutalnym bym ich brzmienia nie nazwał, ale zaangażowanym, żywym, rytmicznym - jak najbardziej. 

[Marcos]

Dzisiaj zafundowano mi awarię net-a więc słuchanie z TIDALa odpada, niejako z konieczności korzystam z biblioteczki płyt SACD no i mogę grać tak głośno jak mi się podoba bo nawet pies dał nogę z domu. Wnioski są takie że dobra płyta SACD jest, jak na razie, najlepszym żródłem, pojawia się ta jakże pożądana namacalność dźwięku, 501dynki ąż dymią! Mam pytanie: moje ucho mówi mi że dynamika, szczególnie ta na poziomie mikro, jest lepsza przy graniu z płyty niż z TIDALa, jego pliki są jakby wypłaszczone.

Mam rację czy nie?

[Chyba Miro 84]

Tidal moim zdanoem jest "bardziej" spłaszczony niż nagranie płyty. Zwróćmy uwage kto jest odbiorca dzwieku. Z tidalem czy spoty.... odtwarzaczem moze byc nawet glosnik przenosny bluetooth! Plyta sacd raczej przeznaczona jest juz do powazniejszych sprzętów i stąd moze wynikać to splaszczenie. Nie mowiac juz ze tu mowa o streamowaniu ktore tez zubaża dzwiek. Czyt. Dopasowanie odbiorcy....

@Marcos czy w Twoim przypadku lepszość dzwieku polega tylko na mikrodynamice?

Edytowano 30 sierpnia 2020 przez Chyba Miro 84

[Chyba Miro 84]

@Kraft poszukuje dzwieku przestrzennego wiec moze byc to faworyt

[Marcos]

18 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

.

@Marcos czy w Twoim przypadku lepszość dzwieku polega tylko na mikrodynamice?

Nie tylko, płyta daje też lepszą rozdzielczość, szczególnie w górnej części pasma. Być może "kupne" pliki DSD mogą konkurować z dobrą płytą SACD ale mam ich jeszcz zbyt mało na "badania porównawcze", no i jakość DACa w tym wypadku też ma niebagatelne znaczenie.

[Kraft]

6 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

@Kraft poszukuje dzwieku przestrzennego

Uściślijmy. Kraft poszukuje dźwięku przestrzennego, namacalnego, rozdzielczego, z dobrze kontrolowanym basem, świetnym wglądem w nagranie i zapierającą dech w piersiach mikrodynamiką. Dobrze by było, żeby przy okazji był też muzykalny i inspirujący. Na czarowanie wokalami też się nie obrażę. No i żeby to wszystko jakoś wyglądało. Nie mam zamiaru do końca życia patrzyć na jakiegoś dizajnerskiego Quasimodo.

[Chyba Miro 84]

Czy ten przedział cenowy moze to ofiarować nam??? Warto szukać ale po udzieleniu Twoich wytycznych mysle ze w tym przedziale cenowym bedziesz musiał isc na kompromis...

[MobyDick]

Sęk chyba w tym że nawet w znacznie droższych kolumnach zawsze trzeba iść na jakiś kompromis. Czasem jest on mniejszy, a czasem większy. To jak odbieramy sprzęt audio, to również bardzo indywidualna kwestia.

[Marcos]

24 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Czy ten przedział cenowy moze to ofiarować nam??? Warto szukać ale po udzieleniu Twoich wytycznych mysle ze w tym przedziale cenowym bedziesz musiał isc na kompromis...

Moim zdaniem może - należy tylko starannie dobrać elektronikę i to z wyższej półki. Ze słabą nie pokażą tego co naprawdę potrafią i to jest chyba "wada" tych kolumn.

 

[Chyba Miro 84]

17 minut temu, Marcos napisał:

Moim zdaniem może - należy tylko starannie dobrać elektronikę i to z wyższej półki. Ze słabą nie pokażą tego co naprawdę potrafią i to jest chyba "wada" tych kolumn.

 

Masz racje. Owszem moze pokazac wiecej. Jednak dokladajac kolejne PLN-y efekt bedzie jeszcze lepszy i tak mozna dryfować w kierunku top modeli. Pytanie brzmi w ktorym momencie sie zatrzymać? Moim zdaniem gdy wartosc wzmacniacza znacznie przekracza cene kolumn (chociaz to tez nie reguła), bo mozna wowczas lepiej chyba zakupic np. Model wyzszy tych kolumn wraz z wzmacniaczem. Tylko ze tu znow pojawia sie ten sam problem bo z jeszcze drozszym te nowe drozsze kolumny zagraja jeszcze lepiej i tak temat mozna ciągnąć w kierunku ultra highend-u. 

 

Edytowano 30 sierpnia 2020 przez Chyba Miro 84

[Marcos]

3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

 tak temat mozna ciągnąć w kierunku ultra highend-u. 

No pewnie, ja mam zamiar skończyć na poziomie Sahy WILSONA😎.

Jest taki punkt po którego osiągnięciu poziom endorfin podczas słuchania muzyki staje się satysfakcjonujący, i wtedy moim zdaniem należy zaprzestać dalszych poszukiwań bo można rzeczywiście wpaść w audiofilską czrną dziurę. Ja, mam nadzieję jestem na finiszu obecnego etapu, jeszcze tylko streamer z LIve Direct i nowy fotel.