Skocz do zawartości

Covid-19


Recommended Posts

22 minuty temu, Wing0 napisał:

Krafcie nie ma czegoś takiego jak pełna odporność źle to deko napisałeś.

Pełnej odporności, jaką mogą dać szczepionki (czyli trzy dawki i odpowiedni czas na ich zadziałanie - bez tego stopień odporności nie jest maksymalny), a nie pełna odporność w ogóle. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kraft napisał:

Pełnej odporności, jaką mogą dać szczepionki (czyli trzy dawki i odpowiedni czas na ich zadziałanie - bez tego stopień odporności nie jest maksymalny), a nie pełna odporność w ogóle. 

Tak jak napisałem wyżej chciałem byś to napisał jaśniej ;). Niestety część osób ma problemy z domyśleniem się czy czytaniem ze zrozumieniem. 

Edytowano przez Wing0
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kraft napisał:

Pełnej odporności, jaką mogą dać szczepionki (czyli trzy dawki i odpowiedni czas na ich zadziałanie - bez tego stopień odporności nie jest maksymalny), a nie pełna odporność w ogóle. 

https://www.rp.pl/zdrowie/art19275661-who-podawanie-kolejnych-dawek-przypominajacych-nie-jest-sensowna-strategia

A najlepsze jest to zdanie.

 Jednocześnie zastrzeżono, że ochrona przed ciężkim przebiegiem Covid-19 „prawdopodobnie zostanie zachowana”.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę wyrazić swoją opinię choć troch się boję bo dziś to jest w złym guście.. uważam że mimo wszelkich wątpliwości odnośnie szczepień (a takich jest dużo) warto się zaszczepić. Lepiej mieć te kilka, kilkanascie może kilkadziesiąt dodatkowych procent szansy na lekkie przechorowanie niż martwić się powikłaniami po szczepionkach które mogą być za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat lub nie. Gorzej jak po prostu nie doczekamy tego czasu by się przekonać czy te powikłania są... 

Kraft nie wiem czy mimo woli a może celowo napisał o nabyciu odporności na wirusa. Wiadomo że szczepionka nie działa odrazu tylko po czasie. I tu się pojawia problem. Kiedy się szcz pić, jak często, a co jeśli idzi fala a nie nasza kolej, bo szczepić będą 4,5,6 dawką inne grupy wiekowe czy zawodowe? Jeśli zachorujemy to myśli ktoś że będzie nam wtedy lżej bo to nie z naszej winy? Bo nie była nasza kolejka? A może lepiej czekać z kolejną dawno i szczepić się przed sezonem gryp... ups Covidowym? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym do tego zestawu pytań dołożył jeszcze jedno. Czy warto się szczepić po przechorowaniu, a nawet czy jest w ogóle taka potrzeba? Oczywiście mam na myśli chorowanie ewidentne z charakterystycznymi objawami (bo jak wiadomo, z testami różnie bywa). 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy78 tu mogę ci po części odpowiedzieć jak jest u mnie. Pani doktor pozwoliła zaszczepić się nie wcześniej niż 3 miesiące po przechorowaniu, a najlepiej 5 lub 6 miesięcy po. Mówiła że nie ze względu że jest nabyta odporność tylko po cięższej chorobie należy odczekać. Takie info dostałem od pani doktor ze szpitala i od drugiej do której poszedłem na dalsze leczenie (ordynatorki oddziału zakaźnego). Najlepiej lekarza dopytać tylko fachowca ze specjalizacją. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Sqter83 napisał:

https://www.rp.pl/zdrowie/art19275661-who-podawanie-kolejnych-dawek-przypominajacych-nie-jest-sensowna-strategia

A najlepsze jest to zdanie.

 Jednocześnie zastrzeżono, że ochrona przed ciężkim przebiegiem Covid-19 „prawdopodobnie zostanie zachowana”.

"Eksperci WHO ostrzegli we wtorek, że powtarzanie dawek przypominających oryginalnej szczepionki przeciw Covid-19 nie jest sensowną strategią przeciwko pojawiającym się kolejnym wariantom koronawirusa. Wezwali do stworzenia nowej szczepionki, która lepiej będzie chronić przed transmisją wirusa."

 

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wing0 napisał:

Pani doktor pozwoliła zaszczepić się nie wcześniej niż 3 miesiące po przechorowaniu,

Piszesz "pozwoliła", ale czy ma to sens? Na logikę, jeżeli już chorowałem, dodam, że raczej lekko, to po pierwsze mam przez jakiś czas odporność. Po drugie, nie sądzę, abym kolejny raz zachorował ciężko, gdy nawet tą nabytą poprzez chorobę odporność utracę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nowy78 napisał:

Piszesz "pozwoliła", ale czy ma to sens? Na logikę, jeżeli już chorowałem, dodam, że raczej lekko, to po pierwsze mam przez jakiś czas odporność. Po drugie, nie sądzę, abym kolejny raz zachorował ciężko, gdy nawet tą nabytą poprzez chorobę odporność utracę.

Tego nie wiadomo. Wielu zaszczepionym i niezaszepionym wydaje się że nie zachorują, że nie umrą. A bywa różnie. Najlepiej wierzyć lekarzom pulmonologą którzy na co dzień walczą z tą chorobą. Własne domysły nie są dobrym doradcą choć sami często decydujemy o sobie (przynajmniej tak nam się wydaje). Chorego nie prowadzi TVN czy TVP tylko jakiś konkretny lekarz on podejmuje decyzję które wpływają na zdrowie pacjenta. Ja słuchałem się w szpitalu i dlatego dziś mogę być błotem obrzucany, dlatego słuchać będę dalej. Lekarz też się może mylić nawet ten najbardziej doświadczony ale wolę słuchać jego niż ludzi z forum czy z TV.  

Choroba niestety wali na oślep można szukać reguł i statystycznie jakieś się tworzą ale co to znaczy dla jednostki która jest zaszczepiona w pełni i leży bez rodziny, bez księdza z saturacją 87 z metalowymi rurkami w nosie? Chyba niewiele...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, misiek x napisał:

A na grypę można zachorować drugi czy piętnasty raz ?

Bardzo trafna uwaga. Covid podobnie jak inne choroby możemy złapać tydzień czy dwa po wyjściu ze szpitala czy tam z domu. Przejść też możemy go znacznie gorzej. Przechorowanie czy szczepienie dają nam tylko podwyższona odporność nie całkowita czy jakaś gwarancję, ale podwyższoną chyba lepsza niż żadna, nie?

Przed chwilą, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Wejherowo szpital nie ma już darmowych testów na Covid dotowanych dotychczas z UE, teraz jak chcesz być przyjęty na SOR czy oddział to musisz zapłacić 2.... pare zł.

Się dziwić? Kolega obok miał 5 testów w tydzień robionych, 4 negatywne jeden pozytywny i z kardio wtedy trafił do nas. Ja miałem 3 w tydzień czasu gdzie dwa na przestrzeni 2 h bo jeden wyszedł negatywny zrobili kolejny i pozytywny. Jeszcze panowie z karetki dostali opieprz że szpitala jakim prawem test mi robili 😀 Jak tak każdy miał no to się skończyło :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wing0 napisał:

Bardzo trafna uwaga. Covid podobnie jak inne choroby możemy złapać tydzień czy dwa po wyjściu ze szpitala czy tam z domu. Przejść też możemy go znacznie gorzej. Przechorowanie czy szczepienie dają nam tylko podwyższona odporność nie całkowita czy jakaś gwarancję, ale podwyższoną chyba lepsza niż żadna, nie?

Nieprzekonanych nie przekonasz, chyba że wyląduje z trąbą w szpitalu i o ile przeżyje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amarok ludzie się boją nie dziwny się tak. Właśnie problem jest w zrozumieniu. Zaraz jest ciemnogród, zaraz jest beton itd. cała ta sytuacja z covid to szaleństwo i jeden burdel. Na siłę nam Polakom nic się nie wpakuje, z góry przykład idzie kiepsko to i ludzie zwykli się wąchają. Z resztą tak naprawdę ilu z nas nie miało nie ma obaw czy szczepionka jest naprawdę bezowocna w 100%?

Tu wielu patrzy na to że lepiej nie zachorować i nie umrzeć niż się martwić czy coś mi będzie kiedyś po szczepieniu. Ci co się nie szczepią nie myślą o tym że zachorują. 

Lepiej dbać o siebie badać się mieć nadzieję że trafi się na dobrego lekarza niż szafować wyrokami by nas taki nie dopadł ... 

Zdrowia Panowie. Idę gotować ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pirlo81 napisał:

Jesteś zafiksowany na fragmentarycznych informacjach, które dotarły do Ciebie, a których to informacji nijak nie mogłeś zweryfikować (jesli w ogóle prawdą jest, że leżałeś w szpitalu). Pomijam już fakt, że nie mogłeś wiedzieć (zakładając, że leżałeś w tym szpitalu), czy osoba idącą na OIOM przeżyła czy tam zmarła. Brednią jest, że wszystkie osoby zmarłe to osoby zaszczepione. 

Myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu bo do Ciebie nie trafi żaden racjonalny argument. 

Jeszcze raz życzę zdrowia i obyś nie musiał empirycznie weryfikować swoich tez. 

A skąd masz info, że w szpitalach leżą nie zaszczepieni? 

Nie ma co zwalać na to że nie ma lekarzy, bo jak była pandemia i przychodnie zamknięte te skurw nie przyjmowali na nfz a prywatnie już tak

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, slaw0001 napisał:

Nie miałem i dalej nie mam. Mogę też dopisać moją rodzinę. Też nie było żadnych wątpliwości.

Jak widać są ludzie w pełni pewni brawo za odwagę i wielka światłość umysłu :).

1 godzinę temu, Kraft napisał:

To wbrew pozorom spora różnica, bo niezaszczepionych jest znacznie mniej niż zaszczepionych. 

Ważniejsza jest jednak statystyka zgonów. Po prostu zaczepiony ma znacznie większe szanse na przeżycie. 

Krafcie trzeba brać bardzo mocno pod uwagę kto umiera w jakim wieku i ile jest wyszczepionych z grup które głównie umierają. 

Mogę podać przykład jednego Pana który zmarł na sali. Osoba chora na altzhaimerem, covid stwierdzony 88 lat, 0 duszności, saturacja ciągła 95-97 jak na ten wiek bardzo dobra aż nad wyraz. Brak rodziny, opieki (panie się nie wyrabiają 2 pielęgniarki na 30 osób), przywieziony schorowany zmarł po dwóch dniach. Pytanie czy covid zaatakował serce czy inny organ, czy po prostu zmarł ze sytości i chorób towarzyszących. Ktoś to weryfikuje? Ilu z takich pacjentów jest? Ale covid stwierdzony po ilu testach? 2 szczepienia ostatnie we wrześniu (tak o takich rzeczach głośno lekarze i pielęgniarki mówią).

Dużo wątpliwości kurcze ciężka sprawa. Ale dobrze że są ludzie pewni swojej wiedzy i nieomylności. 

Jeszcze taka myśl, wi cię co głównego zabija na tych oddziałach? Samotność. Ludzie w wieku 60-80 bo takich było 90% na oko, pozostawieni sobie jedynie rozmowy telefoniczne (kto dawał radę) z bliskimi. I leżenie i czekanie. Wytłumacz 70 letniemu mężczyźnie że ma leżeć 16-20 h na brzuchu gdy ten spał całe życie na plecach lub boku, często choroby przeszkadzają w takiej pozycji a to obok leków główna rzecz która ratuje życie, brak wsparcia i brak opieki tak, panie mimo starań nie są w stanie zapewnić opieki jaka powinna być mówię o pielęgniarkach z powołania neo o tych które i tak mają w dupie i przychodzą odwalić dyżur. Samotność i chaos. Nie musiało by tyłu ludzi umierać. A to już drugi rok!

Edytowano przez Wing0
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Wing0 napisał:

Jak widać są ludzie w pełni pewni brawo za odwagę i wielka światłość umysłu :).

Wręcz przeciwnie! Uważam, że "odwagą", a raczej brawurą odznaczają się osoby się nieszczepiące. To jazda pod prąd na autostradzie, tłumacząc, że asfalt po właściwej nie przeszedł wszystkich odbiorów. 🤦‍♂️

Przed chwilą, pirlo81 napisał:

Polska opieka zdrowotna leży i kwiczy od wielu wielu lat. 

Z pandemią w szczytowych momentach nie radziła sobie praktycznie żadna służba zdrowia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, slaw0001 napisał:

Wręcz przeciwnie! Uważam, że "odwagą", a raczej brawurą odznaczają się osoby się nieszczepiące. To jazda pod prąd na autostradzie, tłumacząc, że asfalt po właściwej nie przeszedł wszystkich odbiorów.

Piękne porównanie, Ty po tym asfalcie zbudowanym na prędkości przez Chińczyków pędzisz ile fabryka dała :) Jak to się skończy dla obu stron ?

Edytowano przez Sqter83
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wing0 napisał:

Krafcie trzeba brać bardzo mocno pod uwagę kto umiera w jakim wieku i ile jest wyszczepionych z grup które głównie umierają. 

To bierz.

"Z załączonej do badania tabeli wynika, że wśród 42 586 osób zmarłych z powodu COVID-19 niezaszczepionych było 41 699, a 887 było zaszczepionych.

Jeśli chodzi o podział na grupy wiekowe to z badania wynika, że wśród 110 osób w wieku 11-30 lat, które umarły w wyniku COVID-19 nie było żadnej zaszczepionej. W grupie osób w wieku 31-40 lat na 356 zmarłych, zaszczepionych było 5; w grupie 1034 osób w wieku 41-50 lat - 8; w grupie 2627 zmarłych w wieku 51-60 lat - 13 zaszczepionych; w grupie 10 339 zmarłych w wieku 61-70 lat - 70; w grupie 13 177 zmarłych w wieku 71-80 lat - 208; a wśród 14 943 powyżej 80 lat - 583 zaszczepionych."

Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/eksperci-z-nizp-pzh-blisko-98-proc-zmarlych-z-powodu-covid-19-to-niezaszczepieni-1135931

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...