Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

K-man,
co do wagi - jak najbardziej, gramiak powinien "swoje" ważyć (i mieć porządny silnik).

Ale mimo wszystko tu jest pewna wątpliwość co do napędu: z jednej strony im prostszy gramofon (ale nie myślę tu o prostackich i tandetnych gramofonach, bo musi być solidny i mieć możliwość regulacji podstawowych ustawień) i bez bajerów tym lepiej (bo nie ma co się psuć - czyli napęd paskowy i pełen manual).
A z drugiej strony dla wygody fajnie mieć przynajmniej półautomat (czyli na zakończenie płyty powrót ramienia i wyłączenie silnika).

W pełnym automacie to po jakimś czasie mogą robić się problemy i konieczność regulacji (szczególnie w tych z możliwością odtwarzania konkretnych utworów i powtarzaniem).

No a o przewagach napędów paskowych nad DD i odwrotnie to już było sporo dyskusji.


Tylko jeszcze jedna uwaga - powyżej napisałem ogólnie o gramofonach, bo zupełnie nie znam gramofonów SANSUI (używam sprzętu innych firm i na razie nie zamierzam tego zmieniać). Więc jak macie inne zdanie to się nie zdziwię...

Pozdrawiam
PS. Trochę odbiegamy od Sansui - bo to temat ogólny.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam żebyśmy odbiegali - są to przemyślenia, które dotyczą również gramofonów sansui. Mają słabe modele paskowe znacząco przeszacowane na aukcjach. I znakomite modele DD na czele z tym betonowym ale jeszcze bardziej przeszacowane i w dodatku niedostępne u nas. Pozostaje szukać w innych markach. A można trafić cacko za kilka stów - mnie się udało, a w ciągu ostatniego roku widziałem kilka wartych uwagi - a nie szukałem specjalnie bo już mam.
Oczywiście że automat jest przyjemniejszy w użytkowaniu ale jak jest z 1978 to już niekoniecznie icon_smile.gif
Nie chcę się wdawać w niepotrzebne dyskusje o rodzajach napędu i innych takich. Napisałem swoje zdanie - nikogo do niczego nie zmuszam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może uznacie mój wpis za niemerytoryczny, ale zaryzykuję.
Widzimy w tym wątku, że pojawili się koledzy z AS. I bardzo dobrze. Bo większość z nich to znawcy tematu, osłuchani audiofeele.
Ale zrodziły się obawy, czy aby wraz z kolegami nie przedostał się tu smrodek z ww forum.
Myślę, że choćby się pojawił we wpisach znanych tam z niechlubnych poczynań userów, to tu damy z tym radę.
To forum od zawsze chyba, ma w założeniach by wpisy były na wysokim poziomie i zwalczamy tu wszelkie przejawy trollowania.

Pygar, Post #91
Cytat

Może przy odrobinie dobrych chęci zacznie to przypominać poziom i styl jaki od lat panuje na Audiokarma


belfer54, Post #93
Cytat

Pygar staramy się wszyscy na tym forum trzymać poziom. Wiadomo dochodzi do utarczek słownych, ale z reguły mają charakter merytoryczny. Staramy się wycinać troli



Zgadzam się z tym wszystkim i na pewno będziemy tego wspólnie pilnować, o to walczyć.

Ja chciałbym zwrócić również uwagę na nie mniej ważną kwestię poprawności wpisów.
Chodzi o ortografię, gramatykę i logikę.
Panie i Panowie. Proszę zwrócić uwagę na to, że wielu z Was pisząc np. japko nie zwraca uwagi na to, że wyraz zostaje podkreślony.
Oznacza to przeważnie, że został źle napisany. Niegramatycznie. Powinno być jabłko.
Jeśli więc podczas pisania masz jakiś wyraz podkreślony, sprawdź czy go poprawnie napisałeś icon_idea.gif

Zaznaczam, że będę na to zwracał uwagę. Początkowo, by nie było wstydu napisze na PW. Jeśli to nie da rezultatu, zwrócę uwagę publicznie.
Poprawne pisanie jest wyrazem szacunku dla innych użytkowników tego forum.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Piotrek. icon_biggrin.gif

Czubsi nie ma obaw rozpoznamy ten "smród". Jak zauważyłeś przykładamy wagę do wielu rzeczy. Zaprzyjaźnieni Koledzy, którzy nie są moderatorami również stoją na straży tego, aby był tu porządek. Choć nie ukrywam, że bywają tutaj "wojenki", ale nie przekracza to pewnego poziomu przyzwoitości.
A swoją drogą przykro patrzeć jak w sposób perfidny i z pełną chamstwa „elegancją” rozkładany jest klub Miłośników Sansui na sąsiednim forum. Napastliwym wypowiedziom ludzi z problemami osobowościowymi nie ma końca.

Co do gramofonów, to rozważałem kiedyś zakup gramofonu Sansui. Jednak rzadkość występowania konkretnych, wartych uwagi modeli i cena trochę mnie zniechęciły. Nie oznacza to jednak, że nie marzy mi się nadal jakiś gramofon z tej "stajni".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kolegą F1angel w całej rozciągłości !

Odnośnie pisowni to nawet nie ma czego komentować - to co było jeszcze niedawno normą dziś staje się dosłownie rarytasem - czyli czytanie w ojczystym języku a nie w dobrowolnym slangu ... Damy wspólnie radę - forum też ma w końcu wymiar dydaktyczno - poznawczy.

Co do smrodku to jestem więcej niż pewien, że prędzej czy później pojawią się tacy którym ściska żal zad tak mocno, że tropią dzień i noc pozytywne opinie o Sansui po to tylko by je konsekwentnie tępić - tak więc wszyscy będziemy czujni icon_smile.gif

Postaram się ze swojej strony zamieścić tu parę rzeczy - których nigdy nie zrobiłem (i nie zamierzałem ...) na AS tzn zdjęcia końcówek mocy poszczególnych modeli . Podam też różnice w budowie pomiędzy kolejnymi seriami. Zrobię to dlatego, że atmosfera tu zastana jest po prostu normalna i również dlatego, że mam pełną możliwość edycji również w starych postach !

Wiem, że jest nieco uciążliwe pisanie tego samego ale za to wiedza na dzień dzisiejszy jest o wiele bogatsza niż tam na starych stronach forum - tu korzystamy już z bogatej bazy doświadczeń - również tych złych !

Pozdrawiam !
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy ktoś ma z was au-x1111 mos limited? Chętnie bym posłuchał. Słuchałem kiedyś 907i mos limited - i to było to! Pewnie dlatego , że na fetach. Taki dźwięk lubię delikatnie osłodzony. Nie ukrywam, że wziął bym swoją 911, i 901 i porównał na spokojnie do niego lub innej 907. Jaka jest różnica. Bo to, że jest nie wątpię - po budowie.. Pytanie czy warto, aż tyle dopłacić. Dopóki nie usłyszę "łeb w łeb" nie wypowiadam się. Porównywałem przez kilka dni swoje do 707dr. I powiem szczerze - drugie tyle bym na pewno nie dopłacił. Co nie zmienia faktu, że wzmak bardzo dobry - co nie ulega wątpliwości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sargon jak wiesz 901 to .... nic innego jak 707i więc ta sama seria co 707DR !!!
911-ka to trochę inna historia bo to 607 extra / alfa 777 - gra także inaczej od 901-ki - rzekłbym z mniejszą klasą i ogładą . 901 jest wzmacniaczem z dużą kulturą brzmienia i sądzę, że dla wielu może to być wzmacniacz na bardzo długo ... 911-ka daje furtkę do rozwoju bo jest to konstrukcja na której oparto kolejne wypusty serii alfa i stąd potencjał do odkrycia drzemie w jej trzewiach ... Tak czy siak na dzień dobry 901 w moim odczuciu gra po prostu lepiej od 911-ki no i jest od niej silniejsza icon_smile.gif choćby z założenia icon_smile.gif

707DR jest bardzo prawdziwa - pozbawiona tego swoistego ocieplenia 901-ki , jest też mniej emocjonalna ale za to bliższa wzorcowi dźwięku neutralnego i za tą ją cenię - to jakby krok w dobrą stronę . Nie zdziwię się jeśli ktoś po prostu powie, że mu się 901 bardziej podoba co nie ma związku z tym co faktycznie jest lepsze pod względem oddania prawdy w muzyce .

Odnośnie AU-X1111MOS Vintage to jest to chyba najbardziej przewartościowane urządzenie w szeregach urządzeń tej firmy (moim zdaniem ! ...) Opiera się w sumie na starym wzorcu brzmienia (czyli wypisz wymaluj niemal jedna rodzina z 901 i 907I MOS limited ...) W/g przeprowadzonego porównania w budowie jest to pochodna AU-alpha 907L extra skrzyżowana z końcówką B2201 i zaopatrzona w tranzystory MOSFET. W zasadzie to gdybyś był w stanie odróżnić w jednym systemie 907iMOS limited, AU-X1111MOS Vintage oraz B2102MOS Vintage uchodziłbyś u mnie za złotouchego ... Chociaż prawdę mówiąc są niby tacy co wyłapują różnice pomiędzy pojedynczym desymetryzatorem stosowanym w 907i MOS limited a podwójnym - stosowanym w AU-X1111 MOS Vintage - tak czy siak są bardzo podobne w sposobie prezentacji a o to Ci chyba najbardziej chodzi . Mosfety na starym układzie (czyli 907i MOS limited , B2102MOS Vintagte oraz AU-X111MOS Vintage) są bardzo "słodkie i kolorowe" AU-X1111 MOS Vintage idzie troszkę w kierunku precyzji - właśnie przez tą zmianę w układzie o której wspomniałem ale dostrzec tą różnicę nie jest łatwo tak więc nie wiem czy jest o co walczyć zwłaszcza przy jego cenie ... Za pieniądze w sumie podobne można mieć 907 limited czy B2105 MOS Vintage a to jak rekin przy owcy ....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak. 901 grając po lini - bajka!. brakuje za to trochę wtedy ciut " wygaru" . podpięte normalnie 901 vs 911 naprawdę trudno je rozróżnić - 901 bardziej melodyjna 911 bardziej neutralna do bólu. Sansui nie jest moimi jedynymi klockami które mam, nie mniej te wzmaki po prostu "niesamowicie idą". 911 mam 8 lat - i to o czymś świadczy. ps. masz rację,że 901 jest trochę mocniejsza 130 vs 95 watt. Ale w moim odczuciu w realu ta róznica nie jest tak mocno wyczuwalna- jest, ale nie 30%. swietne wzmaki i tyle. Do rocka gotyku itp. obydwa wzmaki stawiam znak równości. Folk, spokojniejsza muzyka pop, akustyczna, wokalna - tu 901 jest ciut lepsza - po lini grając.


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie słuchałem jej to nie wiem (1111 mos limited).

To co piszesz o 1111 mos limited to prawda - jeśli chodzi o budowę - na którejś japońskiej stronie znalazłem 'flaki" i opis dokładny 111 mos limited i 1111 mos limited. Oraz ich różnice i podobieństwa względem końcówek mocy

ps Ciekawi mnie czy porównywałeś alphy do accuphasa? jeąli tak to do jakich konkretnie modeli? Moim zdaniem accuphase są za drogie zwłaszcza te nowsze modele. Słuchałem dwóch modeli. Jeden rewelacja, drugi bardzo dobry, ale biorąc pod uwagę cenę tego drugiego e-212 to już "średnio" I co ważniejsze ta koncówka mocy P-102 była z przełomu 80/90 tych lat. Podobało m i się - nie ukrywam. Rok temu ktoś ją wystawiał - bodajże z Warszawy, ale była za droga moim zdaniem dlatego nie kupiłem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare Accuphase to dla mnie Kensonic ... Dźwięk mocno w moim guście nieaktualny - można go faktycznie stawiać na równi z modelami Sansui o których pisałem w poprzednim poście . Nie jest tajemnicą, że wolę "nowsze" podejście do sposobu prezentacji - odzwierciedlające pełną skalę a nie porcję na wymiar ...

"Nowsze" Accuphase z jakimi miałem kontakt (jeśli dobrze pamiętam oznaczenia) to E450 , E-550 , E560 oraz P7100. Ta ostatnia końcówka jest naprawdę świetna no ale w tych pieniądzach to B2302 spokojnie wolę ... Najbardziej z nich podobał mi się E-550 , 450 to trochę w moim odczuciu nie ta liga a 560 mało przypomina mi ich firmowe brzmienie . Trochę odczułem, że Accuphase nie ma pomysłu w którym kierunku iść ... Nie mówię, że Accuphase są złe ale ich wzorzec brzmienia oddaje w podobny sposób alfa 907MR oraz 907NRA tyle, że dwa pozostałe mają jeszcze ten pierwiastek kompletności brzmienia, którego ja w Accuphase po prostu nie znajduję ... W Sansui masz w zasadzie wszystko czego oczekujesz a w Accu zawsze z czymś musisz się pogodzić ... Dla mnie wybór jest oczywisty ale rozumiem sympatyków Accuphase (choć gdybym miał się decydować na coś innego niż Sansui to zdecydowanie wolałbym np Gryphona ...)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o moje odczucia na temat różnicy brzmienia między 911 a 707DR to musiałem się trochę przestawić. Pomijam oczywisty fakt ze wyraźnie słychać różnicę w mocy ( pow. godz. 10 żal mi się robi własnych kolumn....)Tak jak mówiłem już wcześniej - dr-ka ma w sobie więcej detali i wyraźnie szereguje dźwięki niektóre podkreslając bardziej wysuwając je na pierwszy plan co daje efekt jeszcze większego realizmu. Ten dźwięk porafi wciągnąć i.ma w sobie, dzięki temu, coś co hipnotyzujące. Dźwięk jest posegregowany a jego słyszalne natężenie jest dostosowane w idealnych proporcjach do uzyskania wrażenia autentyczności Na tym etapie słucha się muzyki a nie sprzętu. Możliwe ze teraz cały mój system po prostu lepiej współpracuje z tym wzmacniaczem niz z 911 ale dla mnie różnica jest warta na pewno tych 2000 - 2500 więcej. Poza tym słuchałem wczesniej bez tych kilku elementów które mam obecnie, które składają się na całość. Trudno przez to dokładnie mi podać rzetelną różnice miedzy tymi dwoma wzmacniaczami. Ale to co w tej chwili słyszę potrafi wniknąć głęboko w emocje. Przykłady podane wcześniej tutaj bodajże przez Krzyska z Oknami uwazam za bardzo trafne. Dodałbym tylko że owe okna są jeszcze w dodatku idealnie wypolerowane co skutkuje wrażeniem ich braku.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Postaram się ze swojej strony zamieścić tu parę rzeczy - których nigdy nie zrobiłem (i nie zamierzałem ...) na AS tzn zdjęcia końcówek mocy poszczególnych modeli . Podam też różnice w budowie pomiędzy kolejnymi seriami.



No to świetnie, Bo właśnie chciałem Cię prosić o jakieś usystematyzowanie modeli Sansui. Ponieważ nijak nie mogę się połapać, które są niższe a które wyższe. Jakie są serie i czym się różnią?
Jeśli to nie będzie zbyt wiele, to w miarę możliwości przy tych modelach, które słuchałeś albo wiesz jak grają, spróbuj to choć krótko opisać
Nie wiem, czy nie o zbyt wiele proszę? icon_biggrin.gif
A zdjęcia końcówek mocy, czy ogólnie jakieś "rozbierane", będą na pewno pomocne w zrozumieniu tych różnic.

Oczywiście innych kolegów również proszę o opisy brzmienia poszczególnych modeli których mieli przyjemność posłuchać.

Możliwość edytowania wpisów jest bardzo fajną sprawą. Nie wyobrażam sobie, że tego mogłoby nie być.
A fora gdzie nie ma takiej możliwości, to po prostu porażka.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak udało się przez lata obserwacji i doświadczeń wysnuć wzmacniacze Sansui dzielą się na trzy grupy jeśli chodzi o zarysowany charakter brzmienia.

Pierwsza grupa to urządzenia starsze , których profil dźwiękowy jest mocno skierowany w stronę koloru , ciepła i zaokrąglenia konturów. Do tej grupy należą amplitunery , wzmacniacze lampowe oraz starsze integry oraz końcówki mocy - choćby seria CA/BA . Przykładowe integry z tej grupy to chociażby AU-517 , AU-717 , AU-917 czy pilotażowa seria najwyższego modelu w ofercie integr: AU-X1 i jego nowszej- pozbawionej wad natury termicznej odsłony AU-X11.

Druga grupa to tzw modele przejściowe, których profil brzmienia oprócz lekkiego podkolorowania charakteryzuje się zdecydowanie większą precyzją i bardziej nakreślonymi konturami. Wzmacniacze te są bardziej energetyczne od urządzeń z grupy pierwszej choć nie wszystkie. Przedstawicielami tej grupy są np AU-X111MOS Vintage , AU-X901 , AU-X701 , AU-G99X itp

Trzecią grupę stanowią konstrukcje serii alpha znane z ponadprzeciętnej precyzji brzmienia. Seria ta jednak zawiera parę modeli (z pierwszego wypustu) - które wchodzą w skład urządzeń grupy drugiej np AU-X901) Grupa ta nie jest jednak jednolita jeśli chodzi o charakter brzmienia i prawdą jest, że każdy model z innej serii nieco się od kolejnego różni .
Przedstawicielami tej rodziny są :

AU alpha 607 (odpowiednik eksportowy to AU-X701) , AU alpha 707 (odpowiednik eksportowy AU-X901) , AU-alpha 907
AU alpha 707i , AU alpha 907i (jej wersje na tranzystorach MOS czyli 907iMOS limited chociażby czy końcówka mocy B2102MOS Vintage)
AU alpha 607 extra (wersja exportowa nosi nazwę AU-X711, wersja japońska z dodatkowym DAC-em to AU alpha 777DG której wersja exportowa otrzymała oznaczenie AU-X911DG), AU alpha 707extra (japońska wersja z dodatkowym DAC-em to AU alpha 999DG) , AU alpha 907extra
AU alpha 607 L extra , AU alpha 707 L extra , AU alpha 907L extra
AU alpha 607DR (powstała wersja MOS o nazwie 607 MOS premium) , AU alpha 707DR , AU alpha 907DR (powstał odpowiednik końcówki mocy oparty o ten schemat o nazwie B2103 MOS Vintage)
AU alpha 607KX , AU alpha707KX , AU alpha 907KX
AU alpha 607XR , AU alpha 707XR , AU alpha 907XR (powstała limitowana wersja MOS o nazwie 907 LIMITED)
AU alpha 607MR (powstała wersja limitowana na tranzystorach MOS czyli 607 MOS LIMITED) , AU alpha 707MR , AU alpha 907MR (powstała wersja specjalna jubileuszowa AU07 oraz końcówka mocy MOS oparta o ten schemat o nazwie B2105 MOS Vintage).
AU alpha 607 NRA (powstała poprawiona wersja 607NRAII) , AU alpha 707NRA , AU alpha 907NRA

Nieco odmienny pion stanowią modele : AU-X1111 MOS Vintage (który pod wieloma względami łączy cechy modelu 907i MOS limited oraz B2102MOS Vintage) oraz końcówki mocy :

B-2201 , B2301 oraz najbardziej zasłużoną i najlepszą w historii jeśli chodzi o końcówki mocy na tradycyjnych tranzystorach czyli B2302
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dziś wystarczy icon_smile.gif

Chyba trudno oczekiwać, że Paweł tak na poczekaniu, napisze posta na 3 ekrany o wszystkich urządzeniach Sansui, spokojnie Panowie icon_smile.gif
Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na następny odcinek serialu.

Pozdrawiam
Pygar

P.s. Paweł ma żonę i dzieci oraz 1 mieszkanie, wobec czego nie ma możliwości na kolekcjonowanie Sansui w wymiarze większym niż obecnie, no może jeszcze z 2-3 szt. więcej i to już tak jest bardzo dużo. Każda 907-ka waży ponad 33kg, to nie jest pchełka która zmieści się w szufladzie, czy w ozdobnym pudełku albo zgrabnej gablotce icon_smile.gif

To trzeba zobaczyć, żeby wiedzieć o czym piszę .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem:) ja również mam żonę i dziecko. A propos. Podobno żona jest najsłabszym elementem w torze audio. I mam nadzieję , że nie uraziłem żadnej z żon kolegów:) cenimy je za wyrozumiałość.
Należy tylko szanować wiedzę Czubsiego i to, że się z nią dzieli na forum. Wiedza na temat Sansui w Europie jest niewielka więc należy korzystać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem kiedyś swoją historię z Sansui. Znałem tą markę z opinii jeszcze jak "rajcowałem się Technicsami a, że lubię docierać na szczyt to i w Technicsie po popularnej budżetowej integrze SU-A900 i cd SL-PS840 przeskoczyłem na zupełnie inną półkę czyli SU-C / SE-A 3000 a potem 7000 icon_smile.gif Dostałem wtedy zepsutą 911-kę i tak się zaczęło ... Technics poszedł do szczęśliwych "melomanów" a ja brnąłem w Sansui ... Po drodze konfrontowałem się z innymi markami poprzez końcówki Levinsona , intergy Gryphona serię L1000 Kenwooda (to taki pierwowzór wzmacniaczy Accuphase) całą plejadę Denonów z S10IIIL i S1 NA CZELE wszelkie zabawki Sonego, Pioneera A09 , Jvc x900i całą masę innych rzeczy . I tak po zebraniu wieLu doświadczeń wybrałem najbardziej rozsądny i zadowalający mnie konsensus - Sansui ! Szczęśliwie się stało, że dzięki kolegom poznanym na forach miałem dostęp do urządzeń , których na rynkach poza Japonią nigdy nie było i tak zacząłem rozumieć , że naprawdę najlepsze urządzenia zostawili tylko do obrotu wewnętrznego ! Po tych wszystkich latach Sansui jest dla mnie sprzętem najbliższym naturze i najbardziej kompletnym ! Przy okazji poznałem bardzo wiele ciekawych faktów o tej marce i zdobyłem niemal wszystkie serwisówki serii alfa a jak wiadomo jest to materiał nie do zdobycia o co ściąłem się z pasjonatami na Audiokarmie, którzy wszelkimi sposobami próbowali wpłynąć na mnie bym to upublicznił ... Tu niestety też muszę zastrzec, że tego materiału nie mogę i nie chcę publikować - o czym nie raz już wspominałem .Oczywiście omówić różnicę mogę i to zrobię icon_wink.gif

W swoich działaniach usiłowałem zrozumieć w jakim kierunku inżynierowie Sansui podążali i dlaczego Pan Oschima po rozwiązaniu działu ekskluzywnego high endu Sansui zabrał ze sobą tylko 907 limited (a nie jakiś późniejszy model) i na podstawie jej konstrukcji opracował wzorcowy wzmacniacz lampowy kontynuując pasję tworzenia urządzeń audio w Aqua Lab.... Teraz rozumiem, że Sansui w zasadzie skończyło się na modelu MR .Serię MR zestrojono tak aby udowodnić , że da się skonstruować wzmacniacz tranzystorowy grający jak wysokiej klasy lampa (w tym wypadku skopiowano brzmienie AU-111) Seria 907NRA to ostatnia próba marketingu mająca na celu sprzedanie modelu MR w odmienionej szacie i podwójnych tranzystorach ... Modele AU-07 i B2105 MOS to modele jubileuszowe a w zasadzie składaki laboratoryjne czyli wypas z tego co zostało na magazynie i bazujące na schemacie modelu MR ... Schemat modelu MR jest w sumie najbardziej zaawansowany technologicznie i zapewne stanowiłby platformę na której powstałaby kolejna odsłona alf ale nie dane im było ... NRA to w zasadzie MR więc nie był to żaden krok do przodu a raczej w bok ... schemat MR jak wspomniałem - był bardziej zaawansowany niź ten z XR jednak zestrojono go pod lampę i nieco zakamuflowano jej prawdziwy potencjał układowy . Ja idąc tokiem myślenia Pana Oschimy wziąłem na warsztat model XR i przerobiłem na wersję limited jednocześnie implementując tranzystory mosfet ... Po wielu perypetiach (opisanych na AS) udało mi się ten wzmacniacz zestroić i stwierdzić, że naprawdę było warto ! Ten egzemplarz jest w posiadaniu Pygara a co potrafi pokazał po podpięciu pod wysokiej klasy zasilacz i zmodyfikowany CD Exposure. Koledzy , którzy go mieli okazję posłuchać niech się sami wypowiedzą nt tego odsłuchu ...

Ja dodam tylko, że oczywistym okazało się, iż Sansui serii alfa mają potężny potencjał i są tyle warte co prąd do nich dostarczony !!! Te konstrukcje z potężną swobodą przerzucą przez trzewia każdą ilość prądu i im lepszej jakości im go dostarczymy tym lepszy efekt te pudelka wyplują w kolumny i to dowolnie wredne jak chociażby wspomniane infinity RE90 .... Wielu ludzi zastanawia się dlaczego tak potężne integry mają tak małą wartość filtracji - okazuje się, że ich zasada działania opiera się o bardzo szybkie i wydajne trafo tamury - tu drzemie ich potężny potencjał !!! Pamiętajcie, ze trzeba stworzyć alfie warunki żeby pozamiatała wszystko co dotąd słyszeliście ! Ja i paru kolegów się o tym przekonało a Wy macie to jeszcze przed sobą !!!

Pozdrawiam !
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym AU-111 to ciekawa historia W 1999 r.. odświeżono jego pierwotny projekt z 1965 roku pod nazwą AU-111 Vintage1999. Nawet przedni panel wygląda tak samo wraz ze starym logotypem. Cena bagatela 440k. jen. Wypuszczono tylko 200 sztuk. Wykorzystano w nim wszelką znaną inzynierom tej marki technologię.. Czyzby kwintesencja doskonałej lampy???
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,,,, ostatnio próbując analizować rynki audio "made in japan" i pogadać o tym z koleżką Katsutoshi Imai z takiej tam mocno hałasującej kapeli z Japonii stwierdziłem ze oni zupełnie inaczej kombinują niż my. Od początku do końca: cenią sobie inną barwę, inne egzemplarze Sansui, że już nie wspomnę o zachowaniu na scenie i poza nią /pozdrrrr Katsutoshi/.
My /polacy, europejczycy / mamy takie spiętę dupki i się ścigamy: kto dalej, kto więcej, kto głośniej & szybciej kto kto kto/. Nie ma sensu pytać DLACZEGO u nich cena starszych egz jest większa niż niektórych alph. OnI Słyszą inaczej i tworząc swoje cudeńka robili to myśląc o sobie i o tym czego słuchają i jak słyszą. Należałoby trochę wrzucić info o tradycji dźwięków tworzonych w Japonii na przestrzeni wieków, ale to nie jest forum nt temat. krótko mówiąc oni odtwarzali do co oni słyszeli.
Słuch przeciętnego człowieka nie jest tożsamy u ludzi mieszkających w Japonii i w Europie. To by było na tyle w temacie dlaczego tam cenią sobie bardziej inne klocki niż my w europie /nie wyciągajmy wniosków jedynie na podst hifido/.

Mam inną propozycje dla któregoś z kolegów posiadających umiejętności graficznoinformatyczne aby stworzyć mapę Polski z zaznaczonymi egz Sansui, NIE TYLKO WZMACNIACZAMI!!.
Poza tym super że Paweł trochę opowiedział o swojej Sansuiowej historii. Dobrze byłoby również zebrać max wiedzy o tej niezwykłej fabryce - instytucji dźwięku. Może Jan??? ale On coś ostatnio nie szczególnie aktywny.... a szkoda...

ZbyszeK
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Z tym AU-111 to ciekawa historia W 1999 r. odświeżono jego pierwotny projekt z 1965 roku pod nazwą AU-111 Vintage1999....
Cena bagatela 440k. jen. Wypuszczono tylko 200 sztuk


Czyli 4400 USD za topowy wzmacniacz... (dopiero ostatnio jen spadł względem USD, zazwyczaj oscylował koło 1 centa za jen).

Na obecne czasy kwota nie przeraża - w okolicach tej kwoty jest np. LEBEN CS600, a sporo wzmacniaczy lampowych kosztuje zdecydowanie więcej.
Chociaż 16 lat temu zapewne siła nabywcza tej waluty była trochę większa niż dziś...

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...