Skocz do zawartości

Usher Compass BE-718 - Kraftest Vintage


Kraft

Recommended Posts

1 godzinę temu, Felix1 napisał:

ACZEJ nie zauważy przesunięcia np. trójkąta o 20 czy 30cm w jedną czy w drugą stronę.

Gdyby to było takie proste. Skąd wiesz czy akurat ten fragment mocno pogłośnionego pasma jest odpowiedzialny za cały zakres dźwięku wydobywającego się z danego instrumentu? Przecież raczej jest tak, że część dźwięku tego ,, trójkąta'' czy skrzypiec będzie bardziej przesunięta w lewo a część bardziej w prawo. I życzę powodzenia w pozornej lokalizacji tego instrumentu u nas w pomieszczeniu odsłuchowym.

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 200
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Zatem ja dalej uważam, że 3dB różnicy od jakiegoś poziomu natężenia dźwięku SPL to nie będzie dwa razy głośniej lub ciszej

w tym wszystkim nie chodzi że będzie dwa razy głośniej, ten parametr odnosi się do wzmocnienia na wzmacniaczu, a to wcale nie oznacza dwa razy głośniej na kolumnach. 

1 godzinę temu, HQ150 napisał:

Przecież raczej jest tak, że część dźwięku tego ,, trójkąta'' czy skrzypiec będzie bardziej przesunięta w lewo a część bardziej w prawo. I życzę powodzenia w pozornej lokalizacji tego instrumentu u nas w pomieszczeniu odsłuchowym.

wielu wykonawców stosuje ten trik przesunięcia fazowego instrumentu, dlatego czasami w systemie stereo odnosimy wrażenie jak byłby to system 3.1 czy wyżej.

9 godzin temu, HQ150 napisał:

W basie te 2db są nie do zauważenia

nie wiem skąd taki wniosek:35_thinking:, jesteś wielkim błędzie.

Dodam dlaczego,  czym niższa częstotliwość tym ciszej słychać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HQ150 napisał:

Skok o 3db jest odbierana przez nas jako dwa razy głośniejszy.

Jest tak jak pisał Mariusz ;) Aby zwiększyć poziom natężenia dźwięku (czy też ciśnienia akustycznego) o 3dB, potrzeba dwa razy więcej mocy. To można zmierzyć. Odczucie podwojenia głośności przez człowieka to inna sprawa, często mylona z powyższym. W literaturze można zetknąć się z różnymi wartościami, ale rzeczywiście najczęściej jest to ok 10 dB. Wartość ta została ustalona na podstawie badań wrażeń ludzi, więc nie można jej zmierzyć. Ale mniejsza z tym. @HQ150, przypuszczam, że podglądałeś fachowców wykonujących pomiary Twoich pomieszczeń. Czy widziałeś niewygładzoną charakterystykę amplitudową zdjętą z miejsca odsłuchowego? Różnice pomiędzy kanałami były zapewne zdecydowanie większe niż 3,5 dB, a ponadto zafalowania w obrębie poszczególnych kanałów sięgały dziesiątków dB :) Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, o czym wspomniał kolega @Felix1, czyli dość dobrą tolerancję naszego aparatu słuchowego na zniekształcenia liniowe, zarówno amplitudy, jak i fazy (tak te też, zważywszy na ilość odbić docierających do ucha z różnym opóźnieniem i przesunięciem fazowym ) to te 3,5 dB to przysłowiowy pikuś. W ogóle uważam, że nadmierną wagę przywiązuje się do charakterystyki amplitudowej, która tak naprawdę nie niesie jakiegoś ogromu informacji o tym co faktycznie słyszymy. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że jest zazwyczaj niejako pod ręką i jeżeli nie zagłębiamy się mocniej w temat dźwięku i słyszenia, wydaje się bardzo naturalnym obrazem naszych odczuć ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Felix1 napisał:

Nie tyle ciszej słychać, co mniejsza czułość słuchu w tym paśmie, a to oznacza, że... różnica 2dB będzie mniej słyszalna, niż taka sama różnica między 1 a 4 kHz, gdzie czułość jest dużo większą.

nie myl poziomu słyszalności z czułością, i do tego jeszcze różnicę słyszalności dźwięku w zależności od częstotliwości - i to nie chodzi tylko o nasze ucho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nowy78 napisał:

Jest tak jak pisał Mariusz ;) Aby zwiększyć poziom natężenia dźwięku (czy też ciśnienia akustycznego) o 3dB, potrzeba dwa razy więcej mocy. T

Ale tu nie trzeba żadnej mocy zwiększać. Tu piszemy o tym, że przy takiej samej mocy dostarczonej do kolumny pewien zakres częstotliwości eksponuje z głośnością o 3,5 db większą niż inna taka sama para lub nawet druga kolumna z tej pary. O tym mowa.

8 godzin temu, nowy78 napisał:

Ale mniejsza z tym. @HQ150, przypuszczam, że podglądałeś fachowców wykonujących pomiary Twoich pomieszczeń. Czy widziałeś niewygładzoną charakterystykę amplitudową zdjętą z miejsca odsłuchowego? Różnice pomiędzy kanałami były zapewne zdecydowanie większe niż 3,5 dB, a ponadto zafalowania w obrębie poszczególnych kanałów sięgały dziesiątków dB :) 

Już to pisałem. U mnie akurat w systemie głównym mam system w pełni aktywny. I specjalista od budowy kolumn i inżynier akustyk w jednej osobie przyjechał ze sprzętem pomiarowym i mierzyliśmy krzywą spl ( UWAGA) dla każdego głośnika z osobna w miejscu odsłuchowym z obu kolumn. Następnie dla lewej paki, potem dla prawej paki całej. I tak ustawialiśmy ten poziom , żeby wyrównać krzywą z dokładnością niemożliwą do uzyskania w systemie tradycyjnym.

Ja uważam, że kolumny nie powinny mieć takich anomalii bo jak do nich dojdzie jeszcze wpływ naszego pomieszczenia to na pewno nie będzie lepiej tylko jeszcze gorzej.

Ale widzę, że tu jest wielu zwolenników tego, żeby już na starcie kupić kolumny w której lewa gra inaczej niż prawa. Ja tego nie krytykuję, piszę tylko o tym że ja wolę, żeby grała tak samo.

Nie jestem jednak tutaj od tego, żeby kogoś nawracać na moje poglądy. Nic z tych rzeczy. Tylko wyrażam swoje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to miałem w cenie zakupionego sprzętu, bo to było przy okazji przebudowy kolumn i całego systemu.

Ja mam to szczęście że ten specjalista ma do mnie 20 min. jazdy samochodem. Więc jest łatwiej coś takiego zorganizować.

Nie wiem ile bierze za sam pomiar. Można popytać wśród firm które tym się zajmują. Wydaje mi się, że około 1500zł ale pewności nie mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HQ150 napisał:

Już to pisałem. U mnie akurat w systemie głównym mam system w pełni aktywny. I specjalista od budowy kolumn i inżynier akustyk w jednej osobie przyjechał ze sprzętem pomiarowym i mierzyliśmy krzywą spl ( UWAGA) dla każdego głośnika z osobna w miejscu odsłuchowym z obu kolumn. Następnie dla lewej paki, potem dla prawej paki całej. I tak ustawialiśmy ten poziom , żeby wyrównać krzywą z dokładnością niemożliwą do uzyskania w systemie tradycyjnym.

W systemie pasywnym też można pokombinować i uzyskać podobny efekt stosując procesor DSP np. z oprogramowaniem Dirac Live.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

W systemie pasywnym też można pokombinować i uzyskać podobny efekt stosując procesor DSP np. z oprogramowaniem Dirac Live.

Tak, to jest możliwe. W drugim ,, kuchennym'' systemie kończę budowę nowego wzmaka i tam właśnie będziemy starali się taki pomiar zrobić i nastawy do DSP playera wprowadzić.

Tylko jest jedno duże ale.

Taki pomiar ma duże uzasadnienie jak mamy konkretne miejsce odsłuchowe. I tam mam w systemie głównym. Jak natomiast system stereo ma nam nagłośnić większą część pomieszczenia to już tego się tak dobrze nie zrobi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, HQ150 napisał:

Ale tu nie trzeba żadnej mocy zwiększać. Tu piszemy o tym, że przy takiej samej mocy dostarczonej do kolumny pewien zakres częstotliwości eksponuje z głośnością o 3,5 db większą niż inna taka sama para lub nawet druga kolumna z tej pary. O tym mowa.

Zgadza się. Ja się jednak odniosłem do konkretnej Twojej wypowiedzi, tj: "Skok o 3db jest odbierana przez nas jako dwa razy głośniejszy." Nie jest to prawdą. Te 3dB różnicy w SPL odpowiada dwukrotnemu zwiększeniu mocy (lub obniżeniu o połowę, zależy który poziom jest odniesieniem). Inaczej, aby "wyrównać" te kolumny, należałoby w paśmie, którym występuje wspomniana różnica w poziomach ciśnienia akustycznego, dostarczyć dwukrotnie większą moc do kolumny, której wykres jest niżej. Inną sprawą jest natomiast nasze postrzeganie. Badania wykazują, że poczucie dwukrotnego zwiększenia głośności występuje u ludzi przy zwiększeniu poziomu ciśnienia akustycznego o 10dB, czyli dopiero przy dziesięciokrotnym zwiększeniu mocy doprowadzonej do kolumn. Innymi słowy, zarówno zmianę z 0,1W na 1W, jak z 10W na 100W odczuwamy podobnie, właśnie jako podwojenie głośności.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HQ150 napisał:

Tylko jest jedno duże ale.

Taki pomiar ma duże uzasadnienie jak mamy konkretne miejsce odsłuchowe. I tam mam w systemie głównym. Jak natomiast system stereo ma nam nagłośnić większą część pomieszczenia to już tego się tak dobrze nie zrobi.

Czy to samo "ale" nie dotyczy pomiaru i strojenia, które robiła Ci firma od głównych kolumn? Tam też pomiar był zapewne robiony dla pewnego miejsca odsłuchowego. Inaczej nie musieliby mierzyć kolumn u Ciebie. Mogliby je nastroić w firmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiemy się.

W głównym moim systemie jest jedno miejsce odsłuchowe. Określone dokładnie jako punkt z głową ( uszami) w konkretnym miejscu. I zawsze słuchając tego systemu tak z niego korzystam.

Natomiast nie da się tego tak solidnie zrobić chcąc korzystać z nagłośnienia całego pokoju ( czytaj krzątanina dnia codziennego w pokoju dziennym).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSP ma pewną przewagę nad "sztywnym" strojeniem kolumn. Można sobie przygotować kilka nastaw i włączać je zależnie od potrzeb. Może być precyzyjna korekcja dla sweet spotu. Może być korekcja uniwersalna, dla jak największej powierzchni pokoju, a nawet taka, np. dla biurka, dla miejsca mocno niesymetrycznego względem kolumn. DSP jest bardzo elastyczne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Ale jak to ma być zrobione bardzo dobrze, to trzeba to robić dla konkretnego miejsca odsłuchowego. Można zrobić oczywiście parę nastawów. Tak mam w kinie domowym. Dwa nastawy w zależności gdzie siedzę, czy na fotelach czy na kanapie. Tylko nie da się zrobić DSP dla całego pokoju. Taka korekcja uniwersalna to już niestety jest duży kompromis.

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, HQ150 napisał:

Taka korekcja uniwersalna to już niestety jest duży kompromis.

Dlaczego niestety? Lepiej mieć korekcję kompromisową niż żadną. A jak się w końcu zdecydujesz gdzie usiąść, to pykasz na pilocie odpowiednie nastawy i masz korekcję precyzyjną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to Ci nie powiem bo nie ja to robiłem.

Ale.

Ustawił mikrofon pomiarowy w miejscu odsłuchu do niego jakiś generator częstotliwości ( to były profesjonalne kalibrowane sprzęty) do tego lapka i puszczaliśmy te częstotliwości na mój system audio. Najpierw całość pasma. Potem tylko subbas z lewej kolumny, potem tylko z prawej, potem midbas z lewej..... ze średniaka ..... i z tweetera. Potem całą lewą kolumnę , potem całą prawą i wreszcie cały system. Za każdym razem przy pomiarze rysował mu się wykres na lapku i ustawiał przetworniki w moim systie aktywnym aby uzyskać jak najlepsze SPL, fazę itd. Dla każdego przetwornika z osobna.

Jak już całość grała liniowo to puszczał jakieś znane sobie nagrania z danymi instrumentami , np. blachy konkretnego wykonawcy których brzmienie jest mu znane, potem wokal np. jego koleżanki który zna i innych wykonawców. I potem się mnie pytał czy może minimalne korekty wprowadzić aby brzmienie tych instrumentów było jeszcze lepsze. Zrobił to i teraz micha mi się śmieje.

 

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...