Skocz do zawartości

Rozważania na temat jakości źródła


Bart Osz

Recommended Posts

10 godzin temu, tomek4446 napisał:

Robię to tylko dla Ciebie :) Malina była po USB , Pioneer po optyku. Nie wnikam w różnicę między wejściami / wyjściami , po prostu nie ma to dla mnie absolutnie żadnego znaczenia. Mam 12 urządzeń z możliwościami zamiennych kombinacji połączeń typu RCA ,Coaxial, Optyk , XLR, cyfrowy XLR, USB , TSR , TS , sorry , ale jak dla mnie to ciut za dużo, by sprawdzać każdą opcję , co z czym , po czym podłączyć , i co się zmieni :) 

Mnie wciąż ciekawi wyjście USB w malinie a konkretnie jego jakość. Nigdy nie miałem maliny i zawsze mnie ciekawiło jak to możliwe, że do tego mini-komputerka jest mnóstwo (nawet nie wiem ile) nakładek i podobno każda gra inaczej. Byłbym wdzięczny jeśli ktoś umie w kilku słowach wyjaśnić mi ten ewenement. Ile rożnych brzmień można uzyskać z maliny dzięki tym wszystkim nakładkom?

@tomek4446, nigdy nie uważałem Ciebie za bajarza i wiem, że piszesz jak jest, bez koloryzowania. Chociaż szczerze czuję, że masz lekkie ciągoty do kablarstwa i całej tej magii ;)

U mnie Chromecast Audio po optyku gra identycznie jak NUC po USB do RME. Próbowałem wiele razy, na różne sposoby i nic - absolutnie żadnej różnicy nie słyszę. 

Nie mam zamiaru kłócić się z nikim i wmawiać, że niczego nie słyszał, że to tylko omamy. Proszę też nie wmawiać mi, że mam kiepski słuch lub sprzęt i dlatego nie słyszę różnicy między tanim a drogim transportem.

Całe to audio hobby jest dziwne. Ci którzy słyszą - będą słyszeć, pozostali wciąż nie będą i żaden nowy wątek nie wyjaśni zagadki. Chociaż, jeśli w niektórych przypadkach rzeczywiście coś zmienia dźwięk (transportu cyfrowego), to chciałbym kiedyś się dowiedzieć co to jest konkretnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 402
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

24 minuty temu, JohnDoe napisał:

Mnie wciąż ciekawi wyjście USB w malinie a konkretnie jego jakość.

Gdybyś nie przebywał w odległej galaktyce , to bym Ci jutro wysłał Malinę i sprawa by była załatwiona :) Propozycja pozostaje nadal otwarta.

26 minut temu, JohnDoe napisał:

Chociaż szczerze czuję, że masz lekkie ciągoty do kablarstwa i całej tej magii ;)

Mam , ale w innym kontekście niż " granie " kabli , to taka już chyba jednostka chorobowa , natręctwo , czy jakoś tak ;) 

28 minut temu, JohnDoe napisał:

Całe to audio hobby jest dziwne. Ci którzy słyszą - będą słyszeć, pozostali wciąż nie będą i żaden nowy wątek nie wyjaśni zagadki. Chociaż, jeśli w niektórych przypadkach rzeczywiście coś zmienia dźwięk (transportu cyfrowego), to chciałbym kiedyś się dowiedzieć co to jest konkretnie.

Audio to subiektywizm w czystej postaci i dlatego jest tak wspaniałe. Każdy z nas ma inną percepcję , zakres słyszenia , inaczej odbiera gatunki muzyczne, i co najważniejsze ma inne oczekiwania co do dźwięku. Nie wspomnę już o różnicach w sprzęcie , czy akustyce. Dlatego postrzeganie różnych aspektów audio jest tak różnorodne . Tutaj nie ma dogmatów ,a wykresy nie "grają" , mogą być jedynie narzędziem do zrozumienia jakiegoś wycinka zjawiska , ale nie ogarniają całości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, tomek4446 napisał:

Audio to subiektywizm w czystej postaci i dlatego jest tak wspaniałe. Każdy z nas ma inną percepcję , zakres słyszenia , inaczej odbiera gatunki muzyczne, i co najważniejsze ma inne oczekiwania co do dźwięku. Nie wspomnę już o różnicach w sprzęcie , czy akustyce. Dlatego postrzeganie różnych aspektów audio jest tak różnorodne . Tutaj nie ma dogmatów ,a wykresy nie "grają" , mogą być jedynie narzędziem do zrozumienia jakiegoś wycinka zjawiska , ale nie ogarniają całości.

Subiektywizm w czystej postaci? Czyli co, nie ma w nim za grosz obiektywizmu? W żadnym aspekcie? Na pewno nie jest to prawdą, jeśli chodzi o muzykę.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Adi777 napisał:

Subiektywizm w czystej postaci? Czyli co, nie ma w nim za grosz obiektywizmu? W żadnym aspekcie? Na pewno nie jest to prawdą, jeśli chodzi o muzykę.

Oczywiście, że nie jest prawdą, bo subiektywna jest jedynie interpretacja tego, co obiektywne. Każdy dane nagranie usłyszy inaczej, ale jeśli na tym nagraniu nie ma cichej fujarki (bo jej nie nagrano), to nie zmieni tego obiektywnego faktu to, że 10 audiofili ją "usłyszy".

1 godzinę temu, JohnDoe napisał:

Ci którzy słyszą - będą słyszeć, pozostali wciąż nie będą i żaden nowy wątek nie wyjaśni zagadki.

Nie ma żadnej zagadki, po prostu niektórzy nie akceptują, a czasem nawet nie tolerują dowodów albo nie chcą poznać rozwiązania.

Nawet audiofile, którzy pozują na bardziej zorientowanych technicznie, zarzucają każdy wątek teoriami i pytaniami, z których nie płynie żadna konkluzja. Np. wiadomo, że kable łapią zakłócenia głęboko poniżej granicy słyszalności, ale wg niektórych te szumy mogą się kumulować, wpływać na pracę podzespołów albo ulegać podbiciu, tyle że nikt tego nigdy nie sprawdził/udowodnił, bo po co, skoro można snuć takie rozważania w nieskończoność i wierzyć w magiczną moc drogich listew czy komponentów?

W tym wątku mamy kolejny przykład – sprawdziłem, coś usłyszałem, w żaden sposób tego nie zarejestrowałem, nie interesuje mnie dlaczego, koniec dyskusji. Ważne, że słyszę, SŁYSZĘ!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dzik napisał:

Oczywiście, że nie jest prawdą, bo subiektywna jest jedynie interpretacja tego, co obiektywne. Każdy dane nagranie usłyszy inaczej, ale jeśli na tym nagraniu nie ma cichej fujarki (bo jej nie nagrano), to nie zmieni tego obiektywnego faktu to, że 10 audiofili ją "usłyszy".

Nie ma żadnej zagadki, po prostu niektórzy nie akceptują, a czasem nawet nie tolerują dowodów albo nie chcą poznać rozwiązania.

Nawet audiofile, którzy pozują na bardziej zorientowanych technicznie, zarzucają każdy wątek teoriami i pytaniami, z których nie płynie żadna konkluzja. Np. wiadomo, że kable łapią zakłócenia głęboko poniżej granicy słyszalności, ale wg niektórych te szumy mogą się kumulować, wpływać na pracę podzespołów albo ulegać podbiciu, tyle że nikt tego nigdy nie sprawdził/udowodnił, bo po co, skoro można snuć takie rozważania w nieskończoność i wierzyć w magiczną moc drogich listew czy komponentów?

W tym wątku mamy kolejny przykład – sprawdziłem, coś usłyszałem, w żaden sposób tego nie zarejestrowałem, nie interesuje mnie dlaczego, koniec dyskusji. Ważne, że słyszę, SŁYSZĘ!

Pozują ?

A może są po prostu osłuchani ?

Setki godzin odsłuchów, dziesiątki systemów, n te ilości konfiguracji, w różnych pomieszczeniach odsłuchowych, mniej lub bardziej przystosowanych akustycznie...

Bardzo lekceważąco podchodzisz do percepcji doświadczeń, dlaczego ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, shureido napisał:

A może są po prostu osłuchani ?

Setki godzin odsłuchów, dziesiątki systemów, n te ilości konfiguracji, w różnych pomieszczeniach odsłuchowych, mniej lub bardziej przystosowanych akustycznie...

Samo osłuchanie jest guzik warte, jeśli nie idzie w parze z wiedzą, bo żeby być dobrym słuchaczem trzeba dysponować odpowiednim odniesieniem, znać się na akustyce, psychoakustyce, nie być ignorantem. Oglądanie filmów o karate nie zrobi z nikogo mistrza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Dzik napisał:

Samo osłuchanie jest guzik warte, jeśli nie idzie w parze z wiedzą, bo żeby być dobrym słuchaczem trzeba dysponować odpowiednim odniesieniem, znać się na akustyce, psychoakustyce, nie być ignorantem. Oglądanie filmów o karate nie zrobi z nikogo mistrza.

poniekąd tak, zawsze brak jakiegoś elementu całości jest przeszkodą

ale guzik warte jest jest Twoje "słuchanie" wykresów i analizowanie wyników 

tym bardziej dziwi twoje lekceważenie doświadczeń płynących z osłuchania, a tym bardziej pejoratywna i deprecjonująca postawa wobec tej części odbioru muzyki

o ile pełniejsza byłby obraz wymiany doświadczeń i połączenia płynących z tego wniosków i konkluzji

ale Twój ostracyzm skutecznie zniechęca doświadczonych forumowiczów w sferze dla Ciebie obcej i niedostępnej ( z wielu powodów )

tworzysz i narzucasz jednostronny obraz zagadnienia, choćby tego będącego tytułem wątku

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, shureido napisał:

ale guzik warte jest jest Twoje "słuchanie" wykresów i analizowanie wyników 

tym bardziej dziwi twoje lekceważenie doświadczeń płynących z osłuchania, a tym bardziej pejoratywna i deprecjonująca postawa wobec tej części odbioru muzyki

Dopowiadasz sobie za dużo i zapętlasz dyskusję klasyczną narracją, czyli „słuchasz tylko numerków etc., etc.”. Brakuje tylko patetycznego stwierdzenia na koniec w stylu „ja słucham muzyki, a ty wykresów etc., etc.”

Przywiązują wagę zarówno do pomiarów, jak i do odsłuchu, co wielokrotnie już mówiłem – to tak dla twojej informacji. Nie wierzę jednak w jakieś śmieszne bzdury, czyli że np. pomiary nic nie mówią o brzmieniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Audio to subiektywizm w czystej postaci i dlatego jest tak wspaniałe. Każdy z nas ma inną percepcję , zakres słyszenia , inaczej odbiera gatunki muzyczne, i co najważniejsze ma inne oczekiwania co do dźwięku. Nie wspomnę już o różnicach w sprzęcie , czy akustyce. Dlatego postrzeganie różnych aspektów audio jest tak różnorodne . Tutaj nie ma dogmatów ,a wykresy nie "grają" , mogą być jedynie narzędziem do zrozumienia jakiegoś wycinka zjawiska , ale nie ogarniają całości.

W takim razie (nasze) wszelkie opisy wrażeń dźwiękowych można uznać za fantazjowanie. Wymieniamy się na forum naszymi fantazjami.

I nic nikomu do tego ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mi się wszystko w brzmieniu podoba .

Ale ktoś przyjdzie i  zrobi mi pomiary z których według norm 🤔 definicji 🤔 praw fizyki 🤔 itp. to nie wygląda dobrze a wręcz jest tragicznie .

To co mam zmienić zdanie i przestać lubić to co mam ,czy dążyć by na wykresach było wszystko cacy i przyjąć to jako odpowiednie granie dla mnie choć ni cholery przyjemności ze słuchania żadnej ?

Szkoda gadać .Pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dzik napisał:

Dopowiadasz sobie za dużo i zapętlasz dyskusję klasyczną narracją, czyli „słuchasz tylko numerków etc., etc.”. Brakuje tylko patetycznego stwierdzenia na koniec w stylu „ja słucham muzyki, a ty wykresów etc., etc.”

Przywiązują wagę zarówno do pomiarów, jak i do odsłuchu, co wielokrotnie już mówiłem – to tak dla twojej informacji. Nie wierzę jednak w jakieś śmieszne bzdury, czyli że np. pomiary nic nie mówią o brzmieniu.

i ponownie agresywna postawa, nie potrafisz inaczej ?

znowu spłaszczasz i dostosowujesz treści do swojej działki, przez co przeczysz sam sobie

pomiary są integralną tworzenia toru audio ale kluczowym elementem są odsłuchy, które determinują zatwierdzenie projektu do wdrożenia i ewentualnych zmian

jakie jest Twoje doświadczenie w słuchaniu ( nie wykresów a i tak w tej dziedzinie w porównaniu z profesjonalistami podwórkowe )

przed ekranem z głową miedzy głośnikami, zaczną boleć plecy przenosisz się na wygodniejsze miejsce i niewiele się zmienia monitory z zakurzoną, przaśną elektroniką  w środowisku akustycznym standardowego pokoju

napastliwością i negacja maskujesz tylko swoje kompleksy wobec brzmieniowej części zagadnienia

nie znasz brzmienia na żywo, byleś na jakimś koncercie czy dwóch koncertach plenerowych i słuchałeś kilowaty a nie muzykę

ale ubierasz się w rolę wyroczni, czego ? amatorskich pomiarów dźwięku ? żałosne

nikt Ci tego 'kalectwa" jeszcze nie uświadomił ?

spróbuj całościowo podejść do zagadnienia

nie chce Ci się spotkać się nawet kolejno z kimś kto ma system x y z, bo sam długofalowo nie będziesz zmieniał swojego systemu

okopałeś się i wmawiasz komuś, że wystarczy ziemniak ugotować aby nadawał się do jedzenia

ale on w tej formie TYLKO nadaje się jedzenia ale nie SMAKUJE...

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Dedal75 napisał:

Ale ktoś przyjdzie i  zrobi mi pomiary z których według norm 🤔 definicji 🤔 praw fizyki 🤔 itp. to nie wygląda dobrze a wręcz jest tragicznie .

Będzie to znaczyło tyle, że twój sprzęt nie odtwarza dźwięku wiernie - tylko tyle i aż tyle. Twojego gustu nikt nie zamierza oceniać i nie o tym rozmawiamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dedal75 napisał:

A jak mi się wszystko w brzmieniu podoba .

Ale ktoś przyjdzie i  zrobi mi pomiary z których według norm 🤔 definicji 🤔 praw fizyki 🤔 itp. to nie wygląda dobrze a wręcz jest tragicznie .

To co mam zmienić zdanie i przestać lubić to co mam ,czy dążyć by na wykresach było wszystko cacy i przyjąć to jako odpowiednie granie dla mnie choć ni cholery przyjemności ze słuchania żadnej ?

Szkoda gadać .Pzdr

Ale jesli nikt nie zrobił pomiarów i nie zmienił tego i owego to skąd masz pewnosc ze bedzie gorzej? A moze bedzie jeszcze lepiej. Ja kupujac sprzet kupowalem go mieszkajac w innym mieszkaniu. Po przeprowadzce na nowe lokum bałem sie ze bede musiał szukac nowego sprzetu (tamto granie mi sie podobało). Gdy wstawilem sprzęt do nowego salonu (totalnie inne pomieszczenie czyt. Akustyka) nie moglem uwierzyć w efekt jak to zagrało!! Jeszcze lepiej niz poprzednio! Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dedal75 napisał:

A jak mi się wszystko w brzmieniu podoba .

Ale ktoś przyjdzie i  zrobi mi pomiary z których według norm 🤔 definicji 🤔 praw fizyki 🤔 itp. to nie wygląda dobrze a wręcz jest tragicznie .

To co mam zmienić zdanie i przestać lubić to co mam ,czy dążyć by na wykresach było wszystko cacy i przyjąć to jako odpowiednie granie dla mnie choć ni cholery przyjemności ze słuchania żadnej ?

Szkoda gadać .Pzdr

Czy na pewno szkoda gadać? Rozważmy typowy przypadek mini wieży. Ktoś się przyzwyczaił do słuchania ze wszystkimi gałkami na +10. Jest czad! Przychodzi ktoś inny, mierzy i informuje delikwenta, że dźwięk, którego słucha jest bardzo daleki od prawidłowego. Raz, że słucha rezonansów zamiast basu. Dwa, że wykonturowane brzmienie jest wprawdzie czadowne, ale nie pozwala mu na doznania, które artyści dla niego przewidzieli w swoich działach. Nikt go przecież nie zmusza, żeby przestało mu się podobać, to co ma. Ale ma szansę spojrzeć na swój przypadek z innej perspektywy, co może być początkiem drogi do jeszcze wspanialszych doznań.

Warto rozmawiać?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, JohnDoe napisał:

W takim razie (nasze) wszelkie opisy wrażeń dźwiękowych można uznać za fantazjowanie. Wymieniamy się na forum naszymi fantazjami.

I nic nikomu do tego ;)

ale to nie jest Twój wątek ani Twoje forum...

ciekawy temat zdominowany przez ostracyzm słuchających wykresów

załóż wątek muzyka wykresowa i będziesz decydował 🤪

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha 👍 luz.

Niepotrzebnie się wtrąciłem , to nie moja bajka i wojenka . Pzdr 

@Chyba Miro 84 i pewnie też nie ma różnicy na czym słuchamy czy to top oferty danej firmy czy najniższy model serii wszystkie po dobrym ustawieniu grają naturalnie i odwzorowują muzykę na żywo 🤔

Edytowano przez Dedal75
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kraft napisał:

Warto rozmawiać?

Oczywiście, że warto, tylko ograniczone osoby twierdzą, że nie...

Czekam jeszcze na debilny tekst - O gustach się nie dyskutuje - myśląc, że tryumfalnie zamknęło się dyskusję na dany temat.

11 minut temu, Dzik napisał:

Będzie to znaczyło tyle, że twój sprzęt nie odtwarza dźwięku wiernie - tylko tyle i aż tyle.

Tyle w temacie. A to, że ktoś nie lubi wiernego dźwięku, tylko koloryzowanie? Czy ktoś napisał, że ma z tym problem? Chyba nie.

Często i gęsto widuję zachwyty nad ciepłym dźwiękiem, że relaksacyjny, że taki , siaki i owaki, a nawet, że naturalny - bzdura. A że się komuś podoba? Mi to nie przeszkadza, bo dlaczego miałoby przeszkadzać? Tylko miło by było, gdyby taka osoba nie pisała głupot w rodzaju dźwięk ciepły=naturalny, a nawet neutralny, bo takie wpisy też widziałem. Również wpisy w stylu - Każdy ma swój obiektywizm. WTF? Albo, że wszystko jest subiektywne. Ludzie, pomyślcie trochę, zanim napiszecie podobne bzdury.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, shureido napisał:

i ponownie agresywna postawa

maskujesz tylko swoje kompleksy

nie znasz brzmienia na żywo,

ubierasz się w rolę wyroczni, czego ? żałosne

nikt Ci tego 'kalectwa" jeszcze nie uświadomił ?

okopałeś się i wmawiasz komuś...

Sporo o mnie wiesz. Widzisz tam może w tych fusach jakieś inne ciekawe rzeczy odnośnie mojej osoby, np. więlką miłość albo podwyżkę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dzik napisał:

Samo osłuchanie jest guzik warte, jeśli nie idzie w parze z wiedzą, bo żeby być dobrym słuchaczem trzeba dysponować odpowiednim odniesieniem, znać się na akustyce, psychoakustyce, nie być ignorantem. Oglądanie filmów o karate nie zrobi z nikogo mistrza.

Tu sobie sam w kolano strzeliłeś... Sam oglądasz filmiki i wykresy nie zdobywając doświadczenie, do tego negujesz doświadczenie odsłuchowe innych, a potem piszesz że doświadczenie jest najważniejsze... chyba że karate też z wykresów się uczyłeś? Kolejna sprawa większość doświadczonych audiofili ma bardzo dużą wiedzę na tematy związane z tym hobby, ale czy cię mózg oszukuje czy nie to na finiszu poprostu muzyka ma grać tak by się to podobało słuchającemu, a nie ładnie wyglądało w tabelkach i wykresach. Już się sami zapędziliście w kozi róg... 12 stron pisania o niczym w kółko...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...