Skocz do zawartości

Coś o nas


Recommended Posts

Miałem trzyszybowe, chyba jako pierwszy na mojej ulicy. Po 15 latach musiałem wymienić na nowe. Były niedokładnie zrobione i zaczęły ,,zachodzić,,. Od momentu zauważenia minęło dwa-trzy lata i już mało było przez nie widać. Wiem - to nie to samo co teraz, ale teraz mam dwuszybowe i różnicy w temperaturze zimą nie czuję. Te wadliwe były dwóch firm  - Poltrocal i Panorama. Liczyłem, że wytrzymają dłużej. Przeliczyłem się. 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.07.2023 o 22:52, Bebop napisał:

No fajnie. Ale po co to jest w ogóle?  To jest jakiś rytuał? Co to ma (smacznego) oznaczać?

Po co ktoś mi mówi "smacznego" skoro ja sam przygotowałem sobie obiad?

To jak zazdrość albo zaglądanie komuś do talerza.

Mnie irytuje bo trzeba dziękować za tą chamską zaczepkę. 

"smacznego" może powiedzieć jedynie kucharz lub inna osoba przygotowująca posiłek. W potocznej polszczyźnie jest inaczej, co mnie czasem męczy. Zwłaszcza, że trzeba dzękować za xuj wie co (za posiłek który sam zrobiłem i jest podejrzenie, że może być niesmaczny) więc życzę ci smacznego. 

Czy to  jest serio przyjemne kiedy już jecie i ktoś przychodzi i mówi "smacznego"?  

Dla mnie nie. Głupi niesmaczny rytuał. 

Dziękuję za ten wpis, nie jestem jedyny. Podpisuję się pod tym wszystkim co mam. Jest to kompletnie bezsensowne i głupie. Ciekawe czy Ci sami ludzie mówią wszystkim smacznego wchodząc do restauracji.

Inna podobna sytuacja, która mnie irytuje to mówienie "dzień dobry" w windzie. Czy ja muszę się z każdym witać wchodząc do windy? Z jakiej okazji, jak byśmy się spotkali na korytarzu to już by mi dzień dobry nie powiedzieli. Ani w żadnym innym miejscu bo jesteśmy dla siebie kompletnie obcymi osobami. Dlaczego akurat w windzie mam obcym mówić "dzień dobry"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ferszcik napisał:

Ciekawe czy Ci sami ludzie mówią wszystkim smacznego wchodząc do restauracji.

Ano, ciekawe. Mam nadzieję, że jak najwiecej ludzi to przeczyta i zastanowi się nad tym głupim "smacznego". 

Serio, to jest irytujące i bardzo często krępujące. 

11 minut temu, ferszcik napisał:

Czy ja muszę się z każdym witać wchodząc do windy? Z jakiej okazji, jak byśmy się spotkali na korytarzu to już by mi dzień dobry nie powiedzieli. Ani w żadnym innym miejscu bo jesteśmy dla siebie kompletnie obcymi osobami. Dlaczego akurat w windzie mam obcym mówić "dzień dobry"?

To jest wręcz memiczne. Jak Alternatywy 4 

Edytowano przez Bebop
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to "smacznego" czy "dzień dobry" to objaw dobrego zachowania. I odpłaca to się innych zachowaniem i usmiechem na codzień. A przynajmniej powinno...

 Bywając ongiś, a i teraz też, w Niemczech czy Holandii czy Francji dziwiło mnie to kiedy obcy człowiek witał mijając mnie, ale to mi poprawiało samopoczucie.

Po powrocie do kraju kiedy mijałem się z nieznajomym mówiąc mu dzień dobry - on patrzył na mnie jak na wariata...

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dal mnie "dzień dobry / cześć / hello / hi " na  ulicy to fajne zachowanie. Czasem. Zależy od sytuacji. 

Ale.

Koleś który mówi mi smacznego  (bo ja akurat jem) i patrzy się na mnie i mój posiłek? Co w tym kulturalnego?  Za co ja mam dziękować?  Mam się udusić i odpowiedzieć "dziękuję" bo on czeka? 

@ferszcikPrzykład z restauracją bardzo trafny 👍  ciekawy jestem czy też tak się mówi do wszystkich na wejściu. A jeśli nie - to dlaczego? 

Żeby nie było, że jestem gburem. 

"smacznego" może być miłe.

Ugotuj człowieku sam i powiedz smacznego. Wszyscy docenią lub nie. 

Edytowano przez Bebop
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ferszcik napisał:

Dlaczego akurat w windzie mam obcym mówić "dzień dobry"?

A po wyjściu z windy, na przystanku dobrego dnia, dzień dobry przy wejściu do np media markt, do mięsnego, po kredyt, w parku, gdy mijasz tylko jedna osobę?

W kolejce po znaczek pocztowy, do kierowcy autobusu, przed skasowaniem biletu?

@Adi777 jak to jest u Ciebie z tym dzień dobry w miejscu, gdzie mieszkasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.07.2023 o 22:09, Bebop napisał:

Czy mówicie nagminnie i wszędzie "smacznego" kiedy tylko widzicie jak ktoś je?

Ja nie mówię i nie lubię, kiedy ktoś mówi to do mnie. Ciekawostka: mój kolega miał w firmie szkolenie z savoir vivre i dowiedział się tam, że mówienie "smacznego" nie należy do dobrego tonu. :)

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bebop napisał:

"Smacznego" - jest obciachowe. - To jest krótkie i sensowne wytłumaczenie tego co chciałem przekazać.

Mnie chodzi bardziej o to, że jedzenie jest czynnością intymną i "smacznego" z ust osób, które nie siedzą ze mną przy stole odbieram jako naruszenie mojej prywatności. Na tej samej zasadzie nie przysiadam się w pracy w bufecie do osób, z którymi nie jestem na stopie towarzyskiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, AudioTube napisał:

jak to jest u Ciebie z tym dzień dobry w miejscu, gdzie mieszkasz?

W Holandii? Czy w Polsce? W pracy mówię rano "morchen". Jak kogoś mijam na ulicy, to hi albo hello. Co z tego, że nieznajomy? Czasami ktoś pomacha, kiwnie ręką. W Polsce jakby rzadziej, przynajmniej tak mi się wydaje, ale nie chciałbym generalizować. Ogólnie Holendrzy wydają się bardziej uśmiechnięci i weselszy niż Polacy, bardziej na luzie.  W Polsce czasami można odnieść wrażenie, że ktoś chce Cię zabić wzrokiem, takie mają sznupy naciągnięte 🤣

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Polacy się nie znoszą na wzajem co widać tu na forum bardzo dobrze. Ja nawet ostatnio w Czechach jak byłem całkiem inne nastawienie. Nas tak nakręcili przez lata żeby tylko kasa, kasa, kasa była ważna i człowiek człowiekowi wilkiem. Szkoda :(

A co do smacznego jak z kimś jem to mi tego życzę bo tak zostałem wychowany, ale nie biegam po stolikach i ludziom w talerze nie zaglądam. 

Jeśli jedzenie to taka intymna rzecz to nie zapomnijcie zgasić światła ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie 4 tygodnie w Polsce na wakacjach właśnie byłem. Kilka tysięcy razy dzień dobry powiedziałem. Prawie tyle samo razy usłyszałem. Nie tylko od pięknych kobiet. 
Smacznego także często.

U mnie to zależy od usposobienia. I może tak u innych także jest. Jak Ci dobrze ze sobą, to i inni coś z tego mają. 
 

@Rega dziękuję za zawartość przesyłki. Wszystko działa i gra pięknie👍 Reszta na PW.

@Adi777 podobne obserwacje mam do Twoich. Gdy obserwuję siebie, to w kontaktach z innymi przeszkadza mi wrogość. Pracuję nad tym. Długa droga, ale już wiem, że warto.

1 godzinę temu, Wing0 napisał:

Jeśli jedzenie to taka intymna rzecz to nie zapomnijcie zgasić światła

Tego mi było trzeba. Trochę mi smutno, po powrocie z kraju. Od razu mi lepiej. Dzięki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie deko dziwi szczególnie u facetów tęsknota za krajem. Przecież tam na obczyźnie też się z czasem życie układa, znajduje znajomych, przyjaciół, zakłada rodzinę, dom. Wiadomo rodziców odwiedzić czy znajomych z Polski oki, ale żeby tam mieć dobrą robotę i wracać do Polski... nie kumam. 

Może dlatego że nie byłem nigdy na długie lata za granicą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wing0 napisał:

Mnie deko dziwi szczególnie u facetów tęsknota za krajem. Przecież tam na obczyźnie też się z czasem życie układa, znajduje znajomych, przyjaciół, zakłada rodzinę, dom. Wiadomo rodziców odwiedzić czy znajomych z Polski oki, ale żeby tam mieć dobrą robotę i wracać do Polski... nie kumam. 

Mnie też to dziwi, ale tak mam ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze ciagnęło do Polski. Może dlatego, że wyjeżdżając nawet pierwszy raz, to miałem już żonę i dwoje dzieci (7 i 9 lat). Michał a jak byś się poczuł kiedy w dniu wyjazdu, siedmioletnie dziecko, ze łazami w oczach, mówi Ci, że ten dzień Twojego wyjazdu jest najgorszym dniem w jego siedmioletnim zyciu? Później będąc już tam, myslisz o tym. Coraz częsciej. I dochodzisz do wniosku, że pieniądze w porównaniu z tym, to niewiele znaczą. Że te kilka tygodni urlopu w roku, na które przyjeżdżasz to potężna strata w przebywaniu z bliskimi. Raczej nie do nadrobienia. Więzi rodzinne buduje się  głównie w czasie przebywania razem. Tu Cię to omija. To jest główny powód powrotów. Czasem zbyt późnych. Teraz jest trochę inaczej - można rodzinę sprowadzić. Wtedy, kiedy ja tam przebywałem, nie miałem takiej możliwości. I do domu jechało się jak ,,na skrzydłach,,. Powroty za granice były mało przyjemne. Ludzie samotni i beż zadnych zobowiązań rodzinnych mają inaczej. 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wing0 napisał:

Jeśli jedzenie to taka intymna rzecz to nie zapomnijcie zgasić światła ;).

Mów sobie to obciachowe "smacznego" (którego znaczenia nikt nie potrafi wytłumaczyć) we własnym gronie, w domu, gdzie panują takie obyczaje. 

Proszę się odczepić od obcych ludzi i nie zmuszać do dziękowania z pełną gębą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ, Koledzy - nikt nikogo nie zmusza do mówienia i dziękowania. A nawet jeśli ktoś komuś powie to dziękowanie nie jest obligatoryjnie obowiązujące. Nie w tej sytuacji. I jesli się nie usłyszy dziekuję to nie bierze się kogoś takiego za gbura tylko przechodzi się nad tym do porządku dziennego. A jeśli już ktoś bardzo chce to może lekko skinąć głową, bez używania napełnionego aparatu gebowego😉.

A jeszcze odnośnie tęsknoty za Polską - od stuleci Polacy tak mają.  Polecam posłuchanie tego utworu

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...